Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Uzdatnianie całej instalacji i mineralizacja wody pitnej


mjw

Recommended Posts

Jakoś nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie więc postanowiłem założyć osobny wątek. Ze względu na uciążliwość jaką sprawiał kamień w instalacji wodnej zainstalowałem stację uzdatniania wody. Zastanawiam się jednak nad tym aby w kuchni skąd brana jest woda pitna jakoś ją jednak domineralizować. Czy możecie coś doradzić w tym zakresie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie więc postanowiłem założyć osobny wątek. Ze względu na uciążliwość jaką sprawiał kamień w instalacji wodnej zainstalowałem stację uzdatniania wody. Zastanawiam się jednak nad tym aby w kuchni skąd brana jest woda pitna jakoś ją jednak domineralizować. Czy możecie coś doradzić w tym zakresie?

Standardowo do zestawow odwroconej osmozy stosowane sa male filterki wypelnione dolomitem. Ale to sa malenstwa. Wtedy najelepiej by bylo zamontowac dodatkowy kranik tylko do picia. Mozna tez wieksze filtry , wielkoscia dobrany do miejsca "pod zlewem" zasypac wlasnie takim zlozem filtracyjnym.

Ja bym obstawal za malym filtrem, i osobna wylewka. Wtedy utwardzona woda bedzie tylko do picia. Do mycia, do zmywarki itp, pojdzie miekka.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A możesz bardziej konkretnie bo nie bardzo rozumiem. Albo może sam doszczegółowię. Nie myślę o osobnym kraniku itp czy też o jakichś modyfikacjach instalacji. Generalnie to instalacja jest, w domu mieszkamy i po zmianie ujęcia wody okazało się, że mamy dużo kamienia. Zamontowano nam w kotłowni stację uzdatniania dzięki której woda w całej instalacji domowej jest uzdatniona. Pomyślałem sobie, żeby woda używana do picia, gotowania itp. jednak zawierała odpowiednie minerały. Do głowy przyszły mi produkty typu Dafi, Brita itp. ale raczej jestem laikiem w temacie i po tym co wyczytałem na ich stronach odniosłem wrażenie, że filtry te działają analogicznie jak moja stacja (oczywiście w pewnym uproszczeniu) więc odpada. Szukam więc czegoś co albo zamontuję "przed" kranem w kuchni (chociaż w szafce pod zlewozmywakiem zbyt dużo miejsca nie ma) albo wodę z kranu w kuchni będę wlewał do jakiegoś "magicznego" naczynia, które mi tą wodę dodatkowo zmineralizuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurka, post mi sie skasowal :-(

 

Tu masz przyklad typowego mineralizatora do osmozy.

http://www.woda.com.pl/index.php?p22,aimro-oryginalny-mineralizator-aquafilter-do-osmozy

 

Przeczytasz tam, ze przyplyw max to 250L dobe, czyli jakie 3/4 szklanki na minute. Nawet jakby ilosc Ca i Mg podana ponizej byla dla maksymalnego przeplywu (w co wapie) to przeplyw malo uzyteczny. To sie nadaje do ozmozy bo osmoza dziala bardzo wolno i ma zbiorniczek parolitrowy do magazynowania wody.

Puscisz wode szybciej, to duuzo mniej tych mineralow dostaniesz a to nie o to chodzi. Ale jakbys podpial kilka takich filterkow razem i podpial do osobnego kranika/wylewki o malym przeplywie to moglbys nalapac do jakiegos dzbanka juz z sensowna wydajnoscia (choc ciagle duuuzo mniejsza niz typowy kran). Stad pomysl z osobna wylewka.

 

Albo, kupujesz obudow filtra typu big blue, idziezs do firmy od uzdatniania wody kupujesz worek dolomitu i sam go zasypujesz. Starczy na dluzej, taniej bedzie i jakies sensowne przeplywy mozna by uzyskac.

 

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurka, post mi sie skasowal :-(

 

Tu masz przyklad typowego mineralizatora do osmozy.

http://www.woda.com.pl/index.php?p22,aimro-oryginalny-mineralizator-aquafilter-do-osmozy

 

Przeczytasz tam, ze przyplyw max to 250L dobe, czyli jakie 3/4 szklanki na minute. Nawet jakby ilosc Ca i Mg podana ponizej byla dla maksymalnego przeplywu (w co wapie) to przeplyw malo uzyteczny. To sie nadaje do ozmozy bo osmoza dziala bardzo wolno i ma zbiorniczek parolitrowy do magazynowania wody.

Puscisz wode szybciej, to duuzo mniej tych mineralow dostaniesz a to nie o to chodzi. Ale jakbys podpial kilka takich filterkow razem i podpial do osobnego kranika/wylewki o malym przeplywie to moglbys nalapac do jakiegos dzbanka juz z sensowna wydajnoscia (choc ciagle duuuzo mniejsza niz typowy kran). Stad pomysl z osobna wylewka.

 

Albo, kupujesz obudow filtra typu big blue, idziezs do firmy od uzdatniania wody kupujesz worek dolomitu i sam go zasypujesz. Starczy na dluzej, taniej bedzie i jakies sensowne przeplywy mozna by uzyskac.

 

 

marcin

 

Marcin,

Pisałem już że jestem laikiem. Kompletnie nie rozumiem co do mnie piszesz. Nie można prościej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin,

Pisałem już że jestem laikiem. Kompletnie nie rozumiem co do mnie piszesz. Nie można prościej?

Nie specjalnie sie da.

Podalem Ci przyklad gotowego mineralizatora. Z jednej strony woda wchodzi, z drugiej wychodzi. Wada tego rozwiazania taka ze ma mala wydajnosc. Jak podepniesz to rure doprowadzajacej wode do kranu w kuchni to woda bedzie musiala kapac z predkosci 3/4szklanki na minuty zeby zdarzyla sie zmineralizowac przeplywajac przez tak maly filtr. Kran w kuchni z ktorego leci szklanka wody na minut do normalnych kuchennych zadan jest malo praktyczny. Wiec propozycja to podpiecie tego mineralizatora pod drugi maly kranik z ktorego woda bedzie leciala zmineralizowa choc wolno, a normalny kran bedzie stosowany do normalnych rzeczy.

 

Druga opcja to zakup wiekszego filtra (szukaj np. nazwy big blue), a konkretnie wiekszej obudowy na filtr do ktorej mozna wkladac rozne wklady filtracyjne. Mozesz miec cos takiego przed zmiekczaczem.

Niestety googiel nie znajduje zadnych gotowych wkladow minerlizujacyh do takich wiekszych filtrow. Sa filtry weglowe, sznurkowe i iinsze, ale nie znalazem takich z dolomitem sluzazych do mineralizacji. Ale mozna ten wklad zrobic samemu, po prostu wsypujac do odpowiedniej obudowy filtra narurowego (np rzeczony big blue) garscia tluczony dolomit, ktory kupisz tanio od firm zajmujacych sie ozdatnianiem wody. Dolomit stosuje sie czasem do usuwania zelaza w kolumnach filtracyjnych podobnych wielkoscia do Twojego zmiekczacza.

 

Prosciej nie potrafie :-(

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, dzięki za dobre chęci. Pozostaje mi liczyć na to, że znajdzie się ktoś kto mi to prościej wytłumaczy tzn. powie "Ja mam produkt o takiej nazwie z takiej firmy, tu masz link, tak to wygląda jestem zadowolony itp.". Tak czy inaczej dzięki za starania.

Tak jak Ty chcesz to sie prawdopodobnie nie da.

Ja nie potrafie znalezc gotowego produktu kliknij i kup z wkladem mineralizujacym o wydajnosci takiej ze to mozna smialo podlaczyc pod kran w kuchni i bedzie to dawalo jakies rezultaty gdy woda z kranu bedzie leciala a nie tylko kapala.

 

powodzenia,

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, rozumiem. Dla mnie po prostu podchodzisz do tego zbyt fachowo i technicznie. Nie oczekuję tego, że mi to ktoś dokładnie wytłumaczy z punktu widzenia technicznego i da wskazówki jak mam to sobie poskładać. Szukam doświadczeń osób, które stały przed tym samym problemem, rozwiązały go i mogą pochwalić się gotowym rozwiązaniem. Nie chcę wyważać drzwi, które ktoś już otworzył.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź pod uwagę, że Twoja stacja uzdatniania wody nie uzdatnia wody na potrzeby spożywcze tylko użytkowe. Nie jest w cale powiedziane, że ona nadaje się do picia prosto z kranu. Ponadto woda w instalacji jest narażona na zanieczyszczenia wtórne. Tym bardziej jak, np. nie używasz wody przez noc to rano musiałbyś przelać jej trochę zanim mógłbyś się napić z kranu. Moim zdaniem najlepiej zainstalować filtr odwróconej osmozy z mineralizatorem. Filtr osmotyczny uzdatni Ci wodę pod każdym względem, a mineralizator wzbogaci ją o wapń i magnez.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź pod uwagę, że Twoja stacja uzdatniania wody nie uzdatnia wody na potrzeby spożywcze tylko użytkowe. Nie jest w cale powiedziane, że ona nadaje się do picia prosto z kranu. Ponadto woda w instalacji jest narażona na zanieczyszczenia wtórne. Tym bardziej jak, np. nie używasz wody przez noc to rano musiałbyś przelać jej trochę zanim mógłbyś się napić z kranu. Moim zdaniem najlepiej zainstalować filtr odwróconej osmozy z mineralizatorem. Filtr osmotyczny uzdatni Ci wodę pod każdym względem, a mineralizator wzbogaci ją o wapń i magnez.

 

A woda w instalacji osmozy, zwlaszcza w zbiorniku nie jest narazona na "zanieczyszczenia" wtorne?

Dokladnie to samo, nalezaloby by przelac wody po osmozie zeby sie jej napic. Czy sie jedno od drugiego ma roznic.

 

Nie jest napisane, ale zakladam ze woda jest wodociagowa, czyli z zalozenia nadaje sie do picia prosto z kranu. Nie panikujmy, nie trzeba wody destylowac zeby sie jej mozna bylo napic!

 

Po za tym, kolega jasno pisal, ze nie chce drugiej wylewki, tylko chce zeby z kranu w kuchni leciala mu na biezaco woda zmineralizowana.

Mineralizatory osmotyczne sa maciupkie i calego kranu nie zasilaj. Dlatego proponowalem jakis filtr narurowy slusznych rozmiarow zasypac dolomitem z worka, tyle ze kolega chce link do sklepu internetowego z produktem.

 

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin,

Bardzo Ci jestem wdzięczny za pomoc tylko że to nie jest pomoc której oczekuję. Widać że masz dużą wiedzę ale ona do mnie nie przemawia bo ja jej nie przyswajam. Ty mi rzucasz hasła o jakimś big blue, osmozie, tablicy Mendelejewa, dolomicie itp a mi to do szczęścia nie jest potrzebne.

Mówiłem że chce żeby mi mineralna płynęła z kranu ale wziąłem też po uwagę że z kranu będzie płynęła już uzdatniona (np. do mycia naczyń lub rąk) tak jak teraz lecz ta którą będę chciał użyć do spożycia (do przygotowania potraw, do picia ale po przegotowaniu a nie bezpośrednio z kranu) będzie dodatkowo przelewana do osobnego naczynia w którym będzie podlegać mineralizacji.

Marczak,

Dzięki za priva. Postaram się do nich odezwać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się, żebyś znalazł gotowy produkt o jakim myślisz. Może się zdarzyć, że jakaś firma zrobi to co Jastrząb proponuje i sprzeda Ci to za grubą kasę. Innej opcji nie widzę.

 

Co do zlewania wody po nocy - chodzi o to że jak woda ma zbyt długi kontakt ze złożem dolomitowym to poza twardością może jej się solidnie podnieść pH (tak np. do 11?) i wtedy raczej nie nadaje się do picia. Od osmozy różni się to tym, że w osmozie woda stoi w zbiorniku a nie w mineralizatorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się, żebyś znalazł gotowy produkt o jakim myślisz. Może się zdarzyć, że jakaś firma zrobi to co Jastrząb proponuje i sprzeda Ci to za grubą kasę. Innej opcji nie widzę.

 

Co do zlewania wody po nocy - chodzi o to że jak woda ma zbyt długi kontakt ze złożem dolomitowym to poza twardością może jej się solidnie podnieść pH (tak np. do 11?) i wtedy raczej nie nadaje się do picia. Od osmozy różni się to tym, że w osmozie woda stoi w zbiorniku a nie w mineralizatorze.

Moizm zdaniem problem to jest glownie taki, ze autor watku nie chce nawet sprobowac zrozumiec jak ma to dzialac. Jego wybor.

 

Z tego co piszesz najprosciej i najtaniej by bylo kupic zbiorniczek do magazynowania wody jak do osmozy, mineralizator jak stosowany w osmozie plus dodatkowa wylewla.

Odchodzi problem wysokiego pH (bo mineralizator osmotyczny ma maciupka objetosc w stosunku do zbiornika wiec sie rozcienczy), odchodzi problem ze ten filtr ma maciupka wydajnosc, bo woda jest magazynowana.

 

Czyli kupujemy filtr, zbiornik, wylewke, zatrudniamy hydraulika ktory to zamontuje.

Albo kupujemy caly zestaw osmozy, tylko jesli woda jest OK, to moim zdaniem nie ma to sensu, ale kto co lubi.

Albo kupujemy caly zestaw osmotyczny, a hydraulik montuje tylko mineralizator i zbiornik.

 

Dzbankow mineralizujacych nigdy nie widzialem. Moze to jest, hehe, pomysl na biznes? "Zrob se sam mineralna w domu"

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...chyba muszę to wreszcie napisać chociaż jest to trochę off topic ale jako autor tego wątku czuję, że mogę.

Dwa lata temu zainteresowałem się tym forum bo stanąłem przed życiowym przedsięwzięciem budowy własnego domu. Miałem ambitne plany aby z jednej strony prowadzić skrupulatnie dziennik a z drugiej strony chciałem posiąść na tym forum sporą wiedzę aby móc jak najwięcej prac wykonać samemu. Im bardziej zagłębiałem się w forum tym mniejsze chęci miałem do zgłębiania tematu. Dlaczego? Otóż dlatego, że jest na tym forum grupa ludzi, którzy zdobyli sporą wiedzę w interesującym ich zagadnieniu i starają się nią dzielić z innymi. Tyle, że dzielenie to polega na pisaniu o wszystkim co wiedzą ale nie czytają tego co piszą inni. Te porady są niedostosowane do odbiorcy ponieważ odbiorca nie tego oczekuje. Druga rzecz, która mnie do tego forum zniechęciła to to, że w wielu wątkach zaczyna się robić dyskusja nie na temat, kłótnia, każdy przekonuje do swojego zdania ignorując innych, licytują się na jakieś szczegóły na zasadzie wyższości Świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem. Czytając to wszystko robi się mętlik w głowie i zamiast zmądrzeć człowiek głupieje.

Nie wiem, może to forum dedykowane jest do ludzi o innym pokroju niż mój ale uważam, że wnikanie w pewne szczegóły jest po prostu stratą czasu. Jeśli miałbym analizować wszystkie sugestie, porady, doświadczenia i szczegóły które przeczytałem na tym forum to pewnie jeszcze nie miałbym wbitej pierwszej łopaty a przecież ja już od ponad roku mieszkam w nowym domu.

Kilka dni zastanawiałem się zakładając ten wątek czy z nim nie będzie tak jak zwykle. Zaryzykowałem ale jak widać moje obawy się sprawdziły (z jednym małym wyjątkiem). Jastrząb, qbek przeczytajcie raz jeszcze to co piszecie. Tak naprawdę zaczynacie prowadzić akademicką dyskusję ze sobą (chociaż qbek dopiero dołączył) w oderwaniu od oczekiwań autora. I to mimo moich kilku próśb aby dać sobie z tym spokój.

Tak naprawdę to pomógł mi Marczak, który był w dokładniej takiej sytuacji jak ja. Napisał (na priva) co i jak, krótko i zwięźle, do kogo uderzyć itp. I właśnie o to mi chodziło. Tylko że On pewnie przeczytał ze zrozumieniem moją prośbę.

Panowie, ja naprawdę wierzę, w to że macie sporą wiedzę w temacie ale to tak jakby wykładowca akademicki prowadził wykład uczniowi z gimnazjum czy też liceum-uczeń nic nie zrozumie a wykładowca będzie sfrustrowany jego indolencją. To po prostu nie ma sensu. Żeby było jasne-to ja jestem tym uczniem.

Mówisz Marcin, że dzbanków mineralizujących nie widziałeś? A ja wczoraj poczytałem o produktach Dafi. Mają w swojej ofercie wkłady z serii Aquamag. Wprawdzie ich podstawową funkcją (z tego co zrozumiałem) jest uzdatnianie wody i pozbawianie kamienia (czyli to co robi moja stacja) ale dodatkowo wzbogacają o magnez. Może to jest właśnie to czego szukam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...

Troche niekonsekwntny jestes.

Zrobil sam to co Ci przeszkadza: napisales przydlugawy tekst troche nie na temat. Trzeba bylo wkleic linka do tego wkladu do dzbanka i napisac, sluchajcie znalazlem to czego Wy nie potrafiliscie! Jest taki produkt. Dzieki za pomoc.

 

Piszesz ze dzieki forum zdobywasz wiedze i starasz sie robic jak najwiecej sam przy domu, a nie chcesz sie nachylic nad prosta informacja(!!) - filtr, wklad do filtra, duzy filtr, maly filtr, osobna wylewka, tylko chyba oczekujesz pokazania palcem firmy (co pewnie Marczak na Priva zrobil) ktora Cie usatysfakcjonuje. Jedno do drugiego mi nie pasuje, ale to Twoja sprawa.

 

Jestem widac inny od Ciebie. Wiem, ze zdawanie sie w 100% na firme/sprzedawce, bez proby zdobycia podstawywych informacji o tym co sie potrzebuje to najprostsza droga do przeplacania. Moi znajomi chcieli se dobra wode z malego wiejskiego wodociagowa "poprawic, podrasowac". Weszlli do firmy i wyszli z osmoza za 5000PLN, ktora mozna kupic za 500PLN. Ale sprzedawca nie powiedzial, ze ten wklad do mineralizacji to trzeba wymieniac, a im braklo podstawowej wiedzy jak to dzialawiec sie nawet nie domyslili.

A firmy zazwyczaj oszukuja. Zyluja parametry, lub je podaja dla warunkow skrajnych, pisza malym druczkiem itp. I potem sie okazuje ze woda ktora miala byc zmineralizowana, taka nie bedzie (dla Twojej wody).

 

Stada moje proby wyjasnienia podstaw.

 

Ale siesze sie ze znalazlem czego szukales. Nie odpisuje. Znalazles co chciales, temat zamkniety.

 

pozdrawiam,

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz najprosciej i najtaniej by bylo kupic zbiorniczek do magazynowania wody jak do osmozy, mineralizator jak stosowany w osmozie plus dodatkowa wylewla.

Odchodzi problem wysokiego pH (bo mineralizator osmotyczny ma maciupka objetosc w stosunku do zbiornika wiec sie rozcienczy), odchodzi problem ze ten filtr ma maciupka wydajnosc, bo woda jest magazynowana.

 

Przy takim założeniu nie potrzebujesz zbiornika - po prostu zrobić odejście z głównej rury, na nim zamontować mineralizator i wylewkę (musi mieć ogranicznik przepływu aby zapewnić powolny przepływ przez mineralizator).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche niekonsekwntny jestes.

Możesz powiedzieć w czym jestem niekonsekwentny?

Zrobil sam to co Ci przeszkadza: napisales przydlugawy tekst troche nie na temat. Trzeba bylo wkleic linka do tego wkladu do dzbanka i napisac, sluchajcie znalazlem to czego Wy nie potrafiliscie! Jest taki produkt. Dzieki za pomoc.

Wiem, że napisałem nie na temat i od tego zacząłem tekst, że napiszę nie na temat. Marcin, czy Ty naprawdę nie czytasz tego co się pisze? Chyba ze 3 razy prosiłem o nie robienie mi wykładów teoretycznych i nie dawanie porad technicznych a Ty swoje. Po co? Naprodukowałeś się, pewnie też poddenerwowałeś moją ignorancją ale gdybyś od razu zrozumiał o co proszę to można byłoby oszczędzić tylu nerwów. Mogłem wkleić linka do tego dzbanka ale było późno więc napisałem o tym dzisiaj, czy to jakiś problem? I nie wiem czy znalazłem to czego szukałem bo się na tym nie znam, wciąż pytam. Wciąż nie wiem czy ten dzbanek to jest to czego szukam bo się po prostu na tym nie znam.

Piszesz ze dzieki forum zdobywasz wiedze i starasz sie robic jak najwiecej sam przy domu, a nie chcesz sie nachylic nad prosta informacja(!!) - filtr, wklad do filtra, duzy filtr, maly filtr, osobna wylewka, tylko chyba oczekujesz pokazania palcem firmy (co pewnie Marczak na Priva zrobil) ktora Cie usatysfakcjonuje. Jedno do drugiego mi nie pasuje, ale to Twoja sprawa.

No właśnie, nie chcę i już. Czy to tak trudno zrozumieć? To co jestem w stanie zrobić to robię, to co wiem, że mnie przerośnie to nie robię. W czym problem? Po prostu wiem, że temat który poruszyłem jest dla mnie zbyt skomplikowany aby go samemu rozwiązać więc szukałem prostego rozwiązania - nie oczekiwałem wykładu, porad technicznych, sugestii jak to mam sam zrobić bo wiem, że tego akurat nie zrobię. I w czym problem? Chyba tylko w zrozumieniu moich oczekiwań. To że chcę robić jak najwięcej sam przy domu nie oznacza, że chcę robić wszystko - nie robiłem wykopów, nie wylewałem fundamentów, nie stawiałem murów, nie tynkowałem itp. bo się na tym nie znam i zaufałem ludziom, którzy to zrobili lepiej ode mnie. To co jestem w stanie zrobić to robię ale po prostu temat wody nie jest dla mnie. Co w tym złego i niekonsekwentnego?

 

Jestem widac inny od Ciebie. Wiem, ze zdawanie sie w 100% na firme/sprzedawce, bez proby zdobycia podstawywych informacji o tym co sie potrzebuje to najprostsza droga do przeplacania. Moi znajomi chcieli se dobra wode z malego wiejskiego wodociagowa "poprawic, podrasowac". Weszlli do firmy i wyszli z osmoza za 5000PLN, ktora mozna kupic za 500PLN. Ale sprzedawca nie powiedzial, ze ten wklad do mineralizacji to trzeba wymieniac, a im braklo podstawowej wiedzy jak to dzialawiec sie nawet nie domyslili.

A firmy zazwyczaj oszukuja. Zyluja parametry, lub je podaja dla warunkow skrajnych, pisza malym druczkiem itp. I potem sie okazuje ze woda ktora miala byc zmineralizowana, taka nie bedzie (dla Twojej wody).

 

Stada moje proby wyjasnienia podstaw.

 

Ale siesze sie ze znalazlem czego szukales. Nie odpisuje. Znalazles co chciales, temat zamkniety.

 

pozdrawiam,

marcin

I bardzo Ci podziękowałem za Twoje próby wyjaśnienia, doceniłem Twoją wiedzę ale ja tego po prostu nie przyswajam. Nie masz w życiu takich tematów na których się nie znasz? I których raczej nie jesteś w stanie przyswoić? Szczególnie jeśli "nauczyciel" zaczyna od wyższego poziomu wtajemniczenia? Pewnie mógłbym próbować Ci tłumaczyć szczegóły jakiegoś zagadnienia na którym się znam tylko po co, jeśli nie jest Tobie to potrzebne?

Nie każdy jest omnibusem.

Teraz jeszcze tylko się obraź bo tak się naprodukowałeś a ja Ciebie bezczelnie olałem :)

Może jestem idealistą ale liczyłem, że tym moim przydługawym tekstem off topic ktoś coś zrozumie np. to że nadmiar informacji wprowadza zamęt zamiast rozwiązania problemu.

W branży w której pracuje ktążył kiedyś taki dowcip o konsultancie Arthura Andersena, może go znasz. Wprawdzie nie przystaje on do tej sytuacji ale morał jaki z niego płynie jest tutaj również trafny - dobrze jest słuchać oczekiwań drugiej strony i w pełni je rozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, że nie chcesz się wgłębiać w temat... ale weź pod uwagę, że za jakiś czas ktoś z podobnym problemem do Twojego być może będzie szukał rozwiązania na tym forum i trafi na wątek założony przez Ciebie. Szkoda by było zostawiać po sobie takie niedopowiedzenia bo one mogą później komuś nieźle zamieszać.

Oczywiście nikt Cię nie zmusza do czytania i przyswajania tej wiedzy... :)

 

Z mojej strony odpowiedziałem Ci w pierwszym zdaniu w tym wątku (pozostałe posty były do Jastrzębia). Jeśli bym coś więcej wiedział w tym temacie to bym napisał. Jeśli Ty coś znajdziesz czego inni nie wiedzieli to podziel się tym - ja chętnie się czegoś nowego dowiem (np. o tym dzbanku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A woda w instalacji osmozy, zwlaszcza w zbiorniku nie jest narazona na "zanieczyszczenia" wtorne?

Dokladnie to samo, nalezaloby by przelac wody po osmozie zeby sie jej napic. Czy sie jedno od drugiego ma roznic.

(...)

 

marcin

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Weź pod uwagę, że coraz częściej zbiorniki osmotyczne są zrobione z tworzywa sztucznego, przez co w żaden sposób woda nie jest narażona na infekcje "oczekując" na odkręcenie zaworu wylewki. Nie piszę oczywiście, że osmoza jest pozbawiona wad. W starszych systemach z membraną osmotyczną 95% wody szło w kanał na 5% gotowego produktu. Teraz sprawa wygląda trochę inaczej. W moim przypadku przy zastosowaniu pompy 75GPD i ogranicznika odpływu strata wody jest na poziomie 50-60%. Generalnie kalkuluje się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...