Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Projekt indywidualny - wersja hardcore


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 126
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Obróbki (wiatrownice) kupuje się gotowe tylko trzeba dokładnie zrobić mocowanie ich. W razie czego mogę służyć pomocą zdjęciową :)

Obróbki są prawie zlicowane, bo same wiatrownice są fabrycznie lekko odgięte od ściany.

Najgorsza sprawa to docinanie i gięcie dużych płacht blachy. Mi niestety wyszło tak sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym otrzymać coś mniej więcej takiego

http://imageshack.com/a/img577/8739/s35g.jpg

 

Gratuluje

 

Domek ładny prosta konstrukcja i wiem że można zrobić na budowie „prawie wszystko sam” tak samo jak ty kolego.

I tak ja ty nie mam do pomocy brata, teścia, ojca, szwagrów a do rzeczy niemożliwych zawsze trzeba podnająć pomoc.

Z konstrukcji domu na szczęście nie miałeś stropu monolitycznego bo u mnie to trwało 7 tygodni z szalowaniem i pracą na drutach.

 

Pozdrawiam Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też będę miał studio, też nie cierpię biurokracji (mam na szczęście żonę) i też jestem wygodnym leniwcem. Do mojego szkieletu mam dwóch szwagrów cieśli, zresztą trudno samemu dźwigać całą ścianę. Resztę będę rzeźbił w samotności albo z Tatą do towarzystwa. Bardzo dobrze, że tu wszedłem, wlałeś mi nowe pokłady zapału i optymizmu w serce ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkielet, to naprawdę fajna technologia - szybka, tańsza niż murowanie, wygodna. Strasznie u nas niedoceniana, a przecież i w krajach anglosaskich i skandynawskich sprawdzona i stosowana od lat. Jak rozmawiam z ludźmi, to zwykle słyszę "Z drewna? Panie ! To przecież domek letniskowy, a nie prawdziwy dom". U nas niestety dom kojarzy się tylko i wyłącznie z techniką murową.

A co do zapału i optymizmu, to jest niezbędny nawet przed siłą i pieniędzmi. Ile razy spotykałem się z wątpiącymi "Sam budujesz ? Nie dasz rady."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Szkielet, to naprawdę fajna technologia - szybka, tańsza niż murowanie, wygodna. Strasznie u nas niedoceniana, a przecież i w krajach anglosaskich i skandynawskich sprawdzona i stosowana od lat. Jak rozmawiam z ludźmi, to zwykle słyszę "Z drewna? Panie ! To przecież domek letniskowy, a nie prawdziwy dom". U nas niestety dom kojarzy się tylko i wyłącznie z techniką murową.

A co do zapału i optymizmu, to jest niezbędny nawet przed siłą i pieniędzmi. Ile razy spotykałem się z wątpiącymi "Sam budujesz ? Nie dasz rady."

 

tak, ale zależy też od preferencji inwestora - sam się bardzo mocno zastanawiałem nad szkieletem - ale odstraszyły mnie 3 rzeczy - po pierwsze info, że taka konstrukcja szybko się nagrzewa ale też i szybko wychładza, po drugie - ze akustyka w domu a własciwie ochrona akustyczna takiej konstrukcji jest gorsza niż w murowanym i na koniec - cena takich domów na rynku wtórnym - sporo niższa niż murowanych - ale to już właśnie wina braku przekonania polaków do tego typu budynków. Rozważałem szkielet własnie ze względu na koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój szkielet to będzie 35 cm wełny w ścianie - czyli trudniejsza ucieczka ciepła zimą a latem dzieki długiemu GWC powinno być chłodniej wewnątrz.

 

Co do akustyki - czytałem różne opinie, generalnie mi to zwisa, ale jakośnie wierzę, że przy 20cm wełny w stropie, płycie OSB i fermacell na podłodze poddasza będzie słychać jakieś straszne kroki. W tej chwili mieszkam w starym domu z laną żelbetową płytą i też akustycznie to nie jest cudo. Zwłaszcza jak dziatwa nad gabinetem zaczyna harce.

 

O cenie się nie wypowiem, buduję dom dla siebie i kolejnych pokoleń. Musieliby być mocno zdesperowani żeby sprzedać taką chateczkę pod samym lasem ;) Zresztą u nas na wsi domy mają słuzyć raczej pokoleniom.

 

Gdybym musiał brać firmę, to pewnie bym murował albo nie budował wcale. Wg moich obliczeń bardzo zgrubnych na razie, taki dom nie powinien byc droższy w wybudowaniu ale firm budujących mało to si e i cenią a ekip murarskich w samej tylko wiosce mam kilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do akustyki - czytałem różne opinie, generalnie mi to zwisa, ale jakośnie wierzę, że przy 20cm wełny w stropie, płycie OSB i fermacell na podłodze poddasza będzie słychać jakieś straszne kroki. W tej chwili mieszkam w starym domu z laną żelbetową płytą i też akustycznie to nie jest cudo. Zwłaszcza jak dziatwa nad gabinetem zaczyna harce.

 

O cenie się nie wypowiem, buduję dom dla siebie i kolejnych pokoleń. Musieliby być mocno zdesperowani żeby sprzedać taką chateczkę pod samym lasem ;) Zresztą u nas na wsi domy mają słuzyć raczej pokoleniom.

 

Gdybym musiał brać firmę, to pewnie bym murował albo nie budował wcale. Wg moich obliczeń bardzo zgrubnych na razie, taki dom nie powinien byc droższy w wybudowaniu ale firm budujących mało to si e i cenią a ekip murarskich w samej tylko wiosce mam kilka.

 

o hałasie - miałem tu na myśli wyłapywanie hałasów z zewnątrz - bo o tym słyszałem

 

jeśłi chodzi o desperacje - może u Ciebie nie ale są ludzie którzy po jakimś czasie z różnych przyczyn zostają ZMUSZENI przez los do sprzedaży a wtedy?

 

firm doświadczonych jest mało, ja wybrałem murowany bo na szkielet miałem wycene podobną do kosztorysu murowanego metodą gospodarczą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dwóch szwagów buduje domy w Norwegii więc była dodatkowa motywacja.

 

Do tego mam awersję do robót murarskich no i w szkielecie mam łatwość wszelkich przeróbek. Co do hałasu z zewnątrz to pierwsze słyszę. Przy takiej grubości izolacji raczej śmiem wątpić w przenikanie hałasu z zewnątrz.

 

Dla samorobów moim zdaniem szkielet jest bardziej wdzięczny do roboty. Zwłaszcza kładzenie wszelkich instalacji. Tylko nie wybacza błędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że bardzo się mylisz - szkielet powinna robić wykwalifikowana firma z doświadczeniem - mało ich na polskim rynku - właśnie z powodu który podałeś - to konstrukcja kóra nie wybacza błedów.

Łatwość instalacji? a niby dlaczego na drewnie łatwiej położyc instalacje niż np jak u mnie w ytongu? a kładzenie wody czym się różni - tu nawet łatwiej bo kładę na chudziaku a potem wylewka a w szkielecie trzeba ukrywać, kanaliza jak u mnie ułożona pod płytą - zero przegród - luz przy robocie. A tak przy okazji - np podłogówka w szkielecie to gdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...