Marian_D 16.06.2015 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2015 Ja polecam kosę marki DEMON. Mam ją od pół roku. Pracuje bez zarzutów, a koszt to ok. 329 zł. Pół roku? No to jej czas już się kończy Miałem kilka chińśkich kos (w tym Demona). Wszystkie bez wyjątku to szmelc który potrafi się rozkręcić od wibracji. Dla przykładu kosa NAC po przepracowaniu może z 20 godzin przestała odpalać. Zawiozłem ją do znajomego serwisu i okazało się, że uszczelka od gaźnika była wadliwa i kosa brała lewe powietrze. Skutek: uboga mieszanka i porysowany cały cylinder. Koszty naprawy to 50% ceny kosy. Demona też miałem. Najpierw okazało się że od wibracji ciągle odkręca się śruba mocująca uchwyt (wymieniłem). Potem pękło coś w szarpaku. Z innymi chińskimi kosami nie miałem aż tylu kłopotów. Po prostu po jedynym sezonie traciły moc (beznadziejna jakość materiału cylindra) i nadawały się do wyrzucenia. W końcu odżałowałem 2500pln i kupiłem Stihla. Komfort pracy bez porównania lepszy w stosunku do chińszczyzny. Kosta przepracowała już kilkaset godzin i... pracuje jak nowa. Nic się nie odkręca, nic się nie psuje... Teraz już wiem dlaczego prawie wszystkie firmy utrzymujące zieleń miejską używają tego samego modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marian_D 16.06.2015 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2015 W serwisie facet powiedział że nic nie zrobi bo zapisana w gwarancji i instrukcji mieszanka paliwa i oleju (1:25 ) gwarantuje dym jak z parowozu. Stosuję w Stihlu FS460 mieszankę 1:25 i praktycznie nie kopci. To samo paliwo użyte w chińskiej kosie daje zasłonę dymną. Zapytałem w serwisie Stihla i serwisant stwierdził, że to nie tylko ilość oleju jest istotna, ale jakość gaźnika również. Dodatkowo ten model ma elektroniczne sterowanie parametrami silnika i moduł rozpoznaje ilość oleju w mieszance i odpowiednio dobiera parametry pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamihi 17.06.2015 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2015 W chińskich pewnie są platyny:D ( A poważnie ja mam Nac-a 7 sezon i śmiga bez zarzutu 1KM ) działka 1400m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janek795 28.06.2015 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2015 Wczoraj kosiłem kupioną działkę 19 arów właśnie wspominanym Texas 430 - kosa ma już kilka lat i jest używana przez teścia na działce. Do koszenia miałem zarośla miejscami 2m a średnia to minimum 1m i sporej grubości. Więc wczoraj dostała po d**** (bez przerwy - oprócz tankowania - 4h koszenia) Kosa ma już swoje wypracowane a pali cały czas za pierwszym razem i nie wygląda na taką co by miała się zaraz rozlecieć. W zapasie jak coś świeca i lecisz. Osobiście przekonałem się do niej a że koszenia będzie sporo przez najbliższe 2-3 lata to chyba w przedziale do 500zł (allegro) właśnie ją zamówię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Garczar 01.07.2015 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2015 Potwierdzam, też mam tą kosę Texas BCU 430 i jest niezawodna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_1* 01.04.2016 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2016 Pół roku? No to jej czas już się kończy Miałem kilka chińśkich kos (w tym Demona). Wszystkie bez wyjątku to szmelc który potrafi się rozkręcić od wibracji. Dla przykładu kosa NAC po przepracowaniu może z 20 godzin przestała odpalać. Zawiozłem ją do znajomego serwisu i okazało się, że uszczelka od gaźnika była wadliwa i kosa brała lewe powietrze. Skutek: uboga mieszanka i porysowany cały cylinder. Koszty naprawy to 50% ceny kosy. Demona też miałem. Najpierw okazało się że od wibracji ciągle odkręca się śruba mocująca uchwyt (wymieniłem). Potem pękło coś w szarpaku. Z innymi chińskimi kosami nie miałem aż tylu kłopotów. Po prostu po jedynym sezonie traciły moc (beznadziejna jakość materiału cylindra) i nadawały się do wyrzucenia. W końcu odżałowałem 2500pln i kupiłem Stihla. Komfort pracy bez porównania lepszy w stosunku do chińszczyzny. Kosta przepracowała już kilkaset godzin i... pracuje jak nowa. Nic się nie odkręca, nic się nie psuje... Teraz już wiem dlaczego prawie wszystkie firmy utrzymujące zieleń miejską używają tego samego modelu. to mi się najbardziej podoba , kosa za 200 zł kiepska ale ja kupiłem za 2500 i ta jest super działa już dwa dni a tak na poważnie panowie co oznacza kosa od hyundaia , cena około 600 zł to do zaakceptowania , za kosę nie dam 2500 zł bo na łeb nie upadłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zagorski-tomasz 03.04.2016 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2016 Kosa Hyundai to nic innego jak chyba Nac tylko firmowany nazwą Hyundai który za to dostaje jakiś procent od sprzedaży i wszyscy są zadowoleni prócz klientów bo jak to Nac sprzęt raczej jest słaby jakościowo i taką cenę płacisz tylko za nazwę Hyundai więc jak już Chińczyk to tanszy i o innej nazwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_1* 03.04.2016 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2016 Kosa Hyundai to nic innego jak chyba Nac tylko firmowany nazwą Hyundai który za to dostaje jakiś procent od sprzedaży i wszyscy są zadowoleni prócz klientów bo jak to Nac sprzęt raczej jest słaby jakościowo i taką cenę płacisz tylko za nazwę Hyundai więc jak już Chińczyk to tanszy i o innej nazwie a jesteś tego pewien ? bo hyundai to jednak moloch i myślę że stać go na produkcję kos i nie tylko , Korea to jednak nie chrl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miachlbyk 06.04.2016 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 jak kolega napisał to jest Nac tylko pod nazwą Hyundai made in China Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 06.04.2016 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 jak kolega napisał to jest Nac tylko pod nazwą Hyundai made in China Od 17-tu lat użytkuję kosę spalinową Husqvarna 232R. Sprzęt nie do zaje...nia! Ludzie nie kupujcie badziewia, to się zemści! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zagorski-tomasz 10.04.2016 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2016 Nie porównuj starych modeli do nowych bo te dzisiejsze są coraz bardziej awaryjne jeśli chodzi o Huske i szkoda pieniędzy na obecne modele,natomiast w Chińczykach bywa różnie,niektóre modele nawet długo działają jak się dobrze trafi,nie wspominając tu o np.dużych wibracjach,rozpadających się głowicach,cięgnach gazu,padających gażnikach,mniejszej wydajności pracy itp,ale za tę cenę nie można spodziewać się rewelacji,nie ma ryzyka nie ma zabawy,niektórych nie stać na droższy sprzęt więc i tak wybiorą ten tańszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_1* 10.04.2016 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2016 w moim wypadku już sprawa wyjaśniona bo brak sprzedaje mi za 100 zł kosiarkę prawie nową co prawda bez napędu ale wystarczy na początek zanim zadbam właściwie o ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 15.04.2016 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2016 mam dwie kosy z marketu po 200zł i ogólnie sprzęt nie do zajechania w domowych warunkach. Nie ma sensu przeplacac. Jedna to NAC a druga jakaś inna. Kupiłem drugą, bo w pierwszej zgubiłem talerz/ piłę do cięcia a w głowicy trzeba było wymienić żyłkę i ogólnie ja troche przeserwisować. Teraz mam dwie działające Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.