Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zablokowane okno - prośba o pomoc


Recommended Posts

Witam,

 

mam następujący problem. Okno uchylno - rozwierne, dwuskrzydłowe, łukowe, drewniane. Okucia Sigenia, z zabezpieczeniem anty wyważeniowym (WK 2 chyba). Problem polega na tym że okno nie chce się otworzyć, ewidentnie "trzyma" jeden z grzybków antywyważeniowych na łuku okna. Szarpałem, kręciłem klamką, nic to nie daje. Ma ktoś pomysł jak dobrać się do tego okna ? Niestety zablokowane jest to skrzydło z klamką, a podejścia od drugiej strony nie ma - okno na piętrze. Wybijałem bolec z górnego zawiasu ale nie poszło - trzyma. Ostatnio wpadłem na pomysł aby rozwiercić dolny zawias (a dokładnie bolec dolnego zawiasu) i może uda się skrzydło jakoś wysunąć dołem. Ma sens ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubie sobie popatrzeć - może jakbyś wrzucił fotkę - bo łuki są różne;)

Inni może od ręki powiedzą gdzie może być problem. Mi pierwsze co do głowy przychodzi to rozpięcie okucia w narożniku. W łukach które nie są utrzymane w wysokiej kulturze pracy (wyregulowane i nasmarowane) to się zdarza. Jedynym wyjściem wydaje się zlokalizować ten trzymający zaczep i próbować go przepchnąć jakimś płaskim śrubokrętem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są i fotki (bliźniacze okno w innym pokoju) :

 

Trzymający zaczep jest mniej więcej w miejscu oznaczonym czarną elipsą. Wybicie sworznia z górnego zawiasu (w czerwonej elipsie) nic nie dało. Pomyślałem czy nie rozwiercić sworznia w dolnym zawiasie (w zielonym kółku) + wybicie górnego i wtedy może uda się to skrzydło jakoś wyjąć. No ale to jest tzw. one-way ticket, jak nie wyjdzie to będę w jeszcze czarniejszej doopie.

 

Cienkim śrubokrętem nie ma tam podejścia, wyjątkowo podłe miejsce na jakiekolwiek manewry.

P1013097.jpg

P1013096.jpg

P1013095.JPG

P1013094.jpg

P1013093.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nadzieję że po fotkach odezwie się ktoś jeszcze i wybawi mnie z tego trudnego miejsca w jakim się znalazłem :)

 

Rozwiercenie dolnego zawiasu chyba nie jest najlepszym pomysłem. Ja bym jeszcze walczyl smarując na maksa okolicę zaczepu, unosząc skrzydło poprzez podważenie przy zawiasie próbował ruszać klamką itp.

 

Wydaje mi się, ze najprościej będzie siłowe wyrwanie tego zaczepu z drewna.

Możesz też spróbować wygiąć z grubszej blachy odpowiednio ukształtowany "klucz" - taki ktróry wejdzie w to miejsce i będize dawał się przesuwać między skrzydełm a ramą..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...