bardzo amatorskie wędkarstwo :)

[rafał2011]

Witam wszystkich amatorów wędkowania choć nie tylko.

Ostatnio bardzo zaszczepiłem się wędkowaniem, dokładniej zaszczepił mnie mój szwagier który wędkuje już jakiś czas.

Jakieś dwa miesiące temu skusiłem się żeby jechać z nim na szczupaka, wędkę w rękach miałem jakieś 10lat do tyłu i nigdy w życiu nie łowiłem drapieżników, cały czas karachy na spławik czasami jakiś karp i lin się trafił i to wszystko. Spiningowanie dla mnie było czymś obcym, do tego dodam że na pierwszy raz szwagier dał mi sprzęt bez szczytówki najlepsze było to kiedy zaczeliśmy rzucać, zapytał czy czuję blaszkę (obrotową 7g) kiedy ja ledwo kręciłem zardzewiałym kołowrotkiem:D ale udało mi się na ten sprzęt złapać okaz dorodnego szczupaka o długości całe 27cm którego wpuściliśmy później do swojego stawu, więc mogę pierwszy raz zaliczyć do udanych.

Po jakimś czasie kupiłem sobie już swój sprzęt , który też sprawił mi niezłą niespodziankę już pierwszego dnia zakupu wędki pojechałem na łowisko (takie tam żwirownie) i udało mi się złapać szczupaka o długości 54cm , kurcze jak na pierwszy raz ze swoją wędką to chyba lepiej być nie mogło. Od tego momentu dostałem jeszcze większego bakcyla na wędkowanie, jeździłem w każdą wolną chwilę, którychj zbyt wiele nie miałem:), normalnie myślałem tylko o rybach a w szczególności o szczupakach co gorsze myślałem już o sumach i dorszach:D w "sumie" to nadal myślę

To moje okazy:

wszystkich było z 10szt a na razie największy to 57cm:)

a Wy złapaliście jakieś ryby?

[Leszek4]

co gorsze myślałem już o sumach i dorszach:D w "sumie" to nadal myślę

Hmmm... to dwa zupełnie różniące się od siebie rodzaje wędkowania.

A sum, to potęga sama w sobie.

Próbowałeś "karpiowania"? Wbrew pozorom ma wiele wspólnego z "sumowaniem" (dotyczy połowów stacjonarnych).

 

Tania rekreacja to to nie jest, zwłaszcza połów dużych karpi.

[Gość Konto usunięte_12*]

A próbował ktoś łowić jesiennego miętusa?

Jest to "jazda" dla wytrwałych:

1. sezon zaczyna się praktycznie od września, a więc przy "stacjonarnym" łowieniu - dojmujący chłód

2. łowienie - tylko wieczorem lub nocą (jak kto lubi )

Te niezbyt sympatyczne warunki wynagradza za to smakołyk, za który uważam wątrobę tej ryby (ok. 1/3 wagi ciała). Posmarowana oliwą z oliwek, z odpowiednimi przyprawami oraz lampką wytrawnego wina - P Y C H A !!

[fighter1983]

nooo dobra rybka nie jest zła.

Ja to uwielbiam jezdzic na amura w sezonie letnim.

polow na drgajaca szczytowke, jezeli jestes z Legionowa to niedaleko masz na lowisko specjalne w Piorunowie k. Blonia.

Bardzo cywilizowane warunki, dosc... drogo w sumie, ale pyszne jedzenie na miejscu, cywilizacja, mozna sie przespac. No i ryby dajace tyle emocji ze szok.

Amur 4kg daje mega frajde, karp over 10kg tez sie zdarza

[jacekot]

Ja rówież zacząłem wędkować , w zeszłym roku na mazurach pierwsze płotki i leszcze . Nawet mój syn się zaraził i kupił sobie sprzęt do łowienia .

W tym roku mamy ambitne plany mocniej oddać się łowiniu ryb , tym bardziej żę będzie okazja na łowy w morzu i jeziorze bo będziemy w ośrodku wczasowym KOTWICA http://www.domkikotwica.pl

[dziennikBudowy]

Ja zaraziłem się późno (w wieku ok 27 lat), ale jak już załapałem to nie odpuszczam:) Rzadziej jeździłem po zaczęciu budowy, ale w tym roku postaram się nadrobić

[Gość Konto usunięte_1*]

a ja myślę od ponad 20-tu lat jak pozbyć się tego hobby :D i nic na szczęscie mi do głowy nie wpada aby przestać

[dziennikBudowy]

Tego się wyleczyć nie da:P

[Gość Konto usunięte_1*]

Tego się wyleczyć nie da:P

 

 

to fakt ,