Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zatem jak powierzchnia grzewcza 300m2 to na dom wydasz ok.600-900tys.zł

 

Ile wydam tyle wydam - akurat tym to nie powinieneś się martwić. pow użytkowej mieszkalnej jest 134m2 do tego piwnica pod całością w całości grzana. Zgodnie z obowiązującymi przepisami piwnica wlicza się do pow mieszkalnej bo ma 2,5 wys jak sie to zsumuje wychodzi niecałe 300m^2 pow mieszk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Arturo72
Ile wydam tyle wydam - akurat tym to nie powinieneś się martwić. pow użytkowej mieszkalnej jest 134m2 do tego piwnica pod całością w całości grzana. Zgodnie z obowiązującymi przepisami piwnica wlicza się do pow mieszkalnej bo ma 2,5 wys jak sie to zsumuje wychodzi niecałe 300m^2 pow mieszk

Ja się nie martwię,stwierdzam jedynie fakt,ze takie podejscie do tematu jest głupie lub ukazuje znamiona choroby.

Dlatego powtarzam,że zakaz paliw stałych w nowych domach powinien być dawno obowiązujący.

Dla dobra sąsiadów tego typu "elementów" jak i dla dobra ich samych.

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72

A skoro budowałeś dom to powinieneś również wiedzieć, że w kwestii budowy to nigdy nie wiadomo ile dokładnie będzie to kosztować - z grubsza oczywiście tak, ale zawsze pojawiają się jakieś koszty których się nie planowalo.

Dokładnie wiedziałem co i ile będzie kosztowało ale ja nie mam węgla w domu i dlatego uważam się za świadomego inwestora :)

Na rok przed rozpoczęciem budowy zbierałem oferty na każdy element budowy w tym na system grzewczy.

Ciemnogród z węglem buduje na pałę a dla mnie już przed fundamentem ogrzewanie na prąd było tańsze niż wegiel.

Dlatego ciemnogród i bezmyślność....

 

Na etapie adaptacji wiedząc że węgiel i paliwa stale nie będą w moim domu bo sa zbyt drogie zrezygnowałem z kotłowni i z komina w niej a sama "kotłownia" została przeprojektowana na pomieszczenie użytkowe.

Komin oczywiście zlikwidowany i nie postawiony

 

Ktoś Ci bronił myśleć ? Wszak myślenie nie kosztuje :D

Ktoś się na to twierdzenie obruszył bo chyba musiał zapłacić i to za głupie myślenie ;)

 

Swoje doświadczenia z budową uprawniają mnie do twierdzenia że węgiel w nowych domach to totalna bezmyślność lub totalna ciemnota.

 

I nie opowiadaj bzdur o laboratoryjnych sprawnosciach tylko jak masz coś do powiedzenia wal konkretami na temat własnego domu i porównaniem pod kątem zużycia energii i ich kosztem.

 

Może dlatego mamy pislamistam,że tego typu własnie "suweren" potrafi "myśleć" takimi kategoriami :D

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturo tą wiatkę co postawiłeś koło domu, którą widać w dzienniku z budowy to wiatka na drewno do kominka ? Chodzi o to żeby PC się rzadziej włączała ?

Ps. Nie odbieraj tego jako złośliwość , tak po prostu pytam .

 

Może ja na to odpowiem.

1kWh z drewna w kominku to około 10gr

1kWh z pompy ciepła w drugiej taryfie to około 8gr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturo tą wiatkę co postawiłeś koło domu, którą widać w dzienniku z budowy to wiatka na drewno do kominka ? Chodzi o to żeby PC się rzadziej włączała ?

Ps. Nie odbieraj tego jako złośliwość , tak po prostu pytam .

 

Pytanie nie do mnie - lecz ostrzegam. Pytanie zadałeś osobie, która w ostatnich kilku postach napisała:

Czy jesteś zwykłym klakierem mafii weglowej czyli typowym trollem ?

Czy tylko farmazony piszesz ?

Jesteś inwestorem pakującym kilkaset tys.zł w nowy dom czy ciotą i lelum polelum któremu wszystko jedno na co wyda kasę ?

Dlatego stąd wywodzi się głupota,bezmyślność i ciemnogród inwestorów z weglem w nowych domach

jak inwestor posiada malutki rozumek to bedzie wegiel,jak inwestor mysli to wegla nie da sobie wpakować

Zatem czemu udajesz idiotę,że nie stać Cię na wydanie 5tys.zł wiecej na czyste grzanie bez trucia innych ?

Może chory jesteś i masz zboczenie i psychozę babrania się w syfie ?

To powinno się leczyć raczej...

Ja się nie martwię,stwierdzam jedynie fakt,ze takie podejscie do tematu jest debilne lub ukazuje znamiona choroby psychicznej.

Powyższe cytaty to obraz Arturo i zadowolonego z siebie moderatora.

Edytowane przez Jurgonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zadałem pytanie skad ktoś tam wział 30 czy 60 % sprawności kotła. Ja cały czas pisze o sprawności kotła tylko i wyłącznie o tym i o niczym innym. A wiadomo, że sprawność całego systemu jest dużo niższa niż kotła. Po za tym jednak na sprawność instalacji największy wpływ ma sprawność źródła grzewczego (nie ważne czy to kocioł węglowy czy inne cos)

Sprawność całego systemu jest niższa, ale też sprawność samego kotła poza laboratorium znacznie się różni. My tutaj nie rozmawiamy o tym co kocioł robi aby spełnić warunki pod papier i by sobie producent mógł ładną plakietkę nakleić, tylko o realnych warunkach przy ogrzewaniu domu. Średnia sprawność kotła i systemu nie przekracza 60% a w wielu przypadkach jest znacznie niższa -- co oznacza, że sprawność systemu węglowego (żeby się już nikt nie przyczepił do słówek) jest tylko niecałe 2x wyższa niż czystego prądu (a znacznie niższa przy zastosowaniu PC wykorzystującej energię z powietrza/gruntu) :p przy znacznie bardziej niekorzystnej emisji lokalnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawność całego systemu jest niższa, ale też sprawność samego kotła poza laboratorium znacznie się różni. My tutaj nie rozmawiamy o tym co kocioł robi aby spełnić warunki pod papier i by sobie producent mógł ładną plakietkę nakleić, tylko o realnych warunkach przy ogrzewaniu domu. Średnia sprawność kotła i systemu nie przekracza 60% a w wielu przypadkach jest znacznie niższa -- co oznacza, że sprawność systemu węglowego (żeby się już nikt nie przyczepił do słówek) jest tylko niecałe 2x wyższa niż czystego prądu (a znacznie niższa przy zastosowaniu PC wykorzystującej energię z powietrza/gruntu) :p przy znacznie bardziej niekorzystnej emisji lokalnej.

 

Tylko, że ja cały czas mówię/pisze o rzeczywistej sprawności kotła wyznaczonej w kotłowni na obiekcie a nie w lab. Sprawność liczona zgodnie z normami które podałem. Do lab oddaje się węgiel i żużel do analizy aby wyznaczyć parametry a resztę parametrów spalania wyznacza się na obiekcie. Możesz wierzyć bądź nie sprawności podane przez producentów rzędu ok.85% to realna sprawność KOTŁA (podkreślam KOTŁA nie kotłowni czy systemu ogrzewnia), którą można uzyskać przy normalnym paleniu spalając przeznaczone do tego kotła paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że ja cały czas mówię/pisze o rzeczywistej sprawności kotła wyznaczonej w kotłowni na obiekcie a nie w lab. Sprawność liczona zgodnie z normami które podałem. Do lab oddaje się węgiel i żużel do analizy aby wyznaczyć parametry a resztę parametrów spalania wyznacza się na obiekcie. Możesz wierzyć bądź nie sprawności podane przez producentów rzędu ok.85% to realna sprawność KOTŁA (podkreślam KOTŁA nie kotłowni czy systemu ogrzewnia), którą można uzyskać przy normalnym paleniu spalając przeznaczone do tego kotła paliwo.

Tylko pod warunkiem, że kocioł będzie chodzić z określoną mocą. Większość czasu jednak NIE CHODZI z mocą aby taką sprawność utrzymać, dlatego te 85% sprawności to tylko pobożne życzenia, realnie wychodzi znacznie, znacznie MNIEJ. Do tego jeszcze wszystko co się spala z taką czy inną sprawnością, bez ŻADNEJ (nawet elementarnej) filtracji, jest bezpośrednio emitowane nisko w okolice w których mieszkają i oddychają ludzie.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Arturo tą wiatkę co postawiłeś koło domu, którą widać w dzienniku z budowy to wiatka na drewno do kominka ? Chodzi o to żeby PC się rzadziej włączała ?

Ps. Nie odbieraj tego jako złośliwość , tak po prostu pytam .

Nie,tą wiatke postawiłem dla auta,jak powiekszysz sobie zdjęcie to w głębi zobaczysz pozostałości po drewienku zakupionym 3 lata temu w ilości 2m3 :)

 

Druga sprawa celem wyjaśnienia o czym Liwko już pisał,koszt 1kWh z kominka to 0,10zl a koszt 1kWh z pompy to 0,27/3=0,09zł.

Zatem które grzanie jest tańsze ?

Może wejście w końcu to do głów niektórym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrażasz wszystkich właścicieli składów. Zakładasz, że nie mogą i nie potrafią prowadzić swoich biznesów uczciwie. Tym samym postępujesz jak Pisior, wszędzie wietrzący układ, spisek, zamach i zdradę.

 

Nie, nikogo nie obrażam. tylko znam i widzę realia.

Nawet najlepszy z kopalni węgiel składowany pod gołym niebem zmienia swoje właściwości energetyczne. Poza tym, niestety - każdy kto zna temat, ten wie, że biznes nie lubi strat. Więc je minimalizuje, likwiduje lub zamienia na superatę.

"Jeśliś tak święta, jako mi powiadasz, czemu się miła tak często spowiadasz?" to taka stareńka fraszka.

A teraz proponuję wybrać się na losowo wybrany skład, kupić choćby 100 kg węgla na próbę, a po zapłaceni (ważne) poprosić, zgodnie z ustawą o prawach konsumenta z 30.05.2014 r o kopię świadectwa wydanego przez kopalnie dla tej partii sprzedanego paliwa. Następnie (cud, jeśli dadzą papier) poprosić o 3 woreczki foliowe, zgodnie ze sztuką pobierania próbek z zakupionego paliwa pobrać je do tych woreczków, zakleić, złożyć podpis i poprosić o to samo sprzedającego. Zostawić mu jedną próbkę, drugą oddać do analizy w uprawnionym laboratorium, a trzecią oddać (wezwanemu choćby telefonicznie przedstawicielowi powiatowego rzecznika konsumentów, poprosić o sporządzenie protokołu i ... poczekać na wyniki z laboratorium. Będzie cud, jeśli dane będą choć mocno zbliżone. Prawie na 100% będzie różnica w ilości wilgoci oraz popiołu. A co za tym idzie wartość opałowa będzie się różnić. Na niekorzyść konsumenta. Niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wiadomości wszystkich, bo widać, że w ostatnich kilkudziesięciu wpisach ilość nieprawdziwych informacji, może skrzywić świadomość wszystkich, ktorzy nie siedzą głęboko w temacie.

 

1. Normą obowiązująca przy badaniu kotłów grzewczych na paliwa stałe jest norma PN-EN303-5:2012 zharmonizowana z dyrektywą maszynową.

2. Sprawność cieplną kotła przeprowadza się wg pkt. 5.10.3.1 metoda bezpośrednia oraz 5.10.3.2 metoda pośrednia (wyłącznie w celu sprawdzenia, patrz w EN 304:1993+1998+A2:2003) strona 47 w 303-5:2012.

3. Według metody bezpośredniej sprawność cieplną kotła określa się jako stosunek Q do Qb raz 100%, gdzie Q to moc cieplna (ciepło użytkowe oddane wodzie w kotle w jednostce czasu), Qb to to ilość ciepła doprowadzonego do paleniska w jednostce czasu na podstawie wartości opalowej Hi paliwa (vide; norma PN-EN303-5:2012).

4. Sprawność cieplną kotła metodą pośrednią ustala się jako różnicę miedzy 100 a sumą strat: kominowej, niezupelnego spalania, strat promieniowania, konwekcji oraz straty niecałkowitego spalania paliwa zawartego w popiele. Są to wartości względne , odniesione do mocy cieplnej paleniska.

5. Badania takie przeprowadza się na stanowisku badawczym spelniającym wymagania pkt. 5.7.2 normy PN-EN303-5:2012 (str. 43).

 

Uprzejmie prosze osoby zabierające głos w tym temacie o posiadanie odpowiedniej wiedzy lub nabycie jej. Bo warto.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty widziałeś kiedyś patelnię ekogroszku wjeżdżającą na skład wprost z kopalni? Mój plac jest lekko pochyły, w całości wyasfaltowany. Kiedy wywala patelnię wprost z kopalni przywiezioną, po kwadransie płynie spod niej rzeka. Ty mi nie mów o wilgotności węgla, teoretyku bez pojęcia o tym jak sprawy się mają w rzeczywistym świecie. Dlatego ekogroszek zwożę latem. Suszę zanim zworkuję. W deszczowe dni okrywam, w słoneczne odkrywam. Nie za wiele - tyle żeby doszedł do stanu powietrznosuchego. A potem przyjdzie jakaś biurwa - popierdółka i będzie mi mówić że wodę w węgiel leję. Zarzucasz mi kradzież - bo to o czym piszesz to zwykła kradzież jest ( zamienianie manka w superatę itepe ). Masz do tego takie samo prawo, jak ja do twierdzenia że Ty pracując gdzieś tam przy badaniach kotłów brałeś w łapę żeby badania dla dającego w łapę wyszły dobrze. PS. Powiedz mi, jak się ma wilgotnść węgla na tej patelni do deklarowanych np. przez Bobrek 8%? Powiedz mi, jeżeli klient zaraz po wjeździe tej patelni na plac weźmie foliowe woreczki w celu pobrania próbek - kto dyma klienta? Edytowane przez kobra64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty widziałeś kiedyś patelnię ekogroszku wjeżdżającą na skład wprost z kopalni? Mój plac jest lekko pochyły, w całości wyasfaltowany. Kiedy wywala patelnię wprost z kopalni przywiezioną, po kwadransie płynie spod niej rzeka. Ty mi nie mów o wilgotności węgla, teoretyku bez pojęcia o tym jak sprawy się mają w rzeczywistym świecie. Dlatego ekogroszek zwożę latem. Suszę zanim zworkuję. W deszczowe dni okrywam, w słoneczne odkrywam. Nie za wiele - tyle żeby doszedł do stanu powietrznosuchego. A potem przyjdzie jakaś biurwa - popierdółka i będzie mi mówić że wodę w węgiel leję. Zarzucasz mi kradzież - bo to o czym piszesz to zwykła kradzież jest ( zamienianie manka w superatę itepe ). Masz do tego takie samo prawo, jak ja do twierdzenia że Ty pracując gdzieś tam przy badaniach kotłów brałeś w łapę żeby badania dla dającego w łapę wyszły dobrze.

 

Zatem nie musisz się bać żadnych kontroli i jako jednostka wzorcowa dokładasz do interesu, bo suszysz to co patelnia przywiozła, czyli polepszasz to co ci przywieźli. No i oczywiście dla swojego dobrego samopoczucia każdemu nawet bez pytania, wręczasz kopię świadectwa pochodzenia paliwa oraz jego parametrów deklarowanych przez kopalnię. A sam, co jakiś czas, kontrolnie zlecasz badania próbek, aby wiedzieć, czy cię czasami w bambuko ktoś nie robi.

Pewnie nawet przy workowaniu - wiedząc, że wegiel jest paliwem niejednorodnym robisz wszystko, aby równomiernie rozdzielić nad i pod ziarno. Możesz zdradzić tajemnice, jak to robisz?

 

A w kwestii drugiej: tak się składa, że wszystkie pliki z rejestracji w trakcie badań muszą być archiwizowane przez co najmniej 10 lat. Wszystkie papiery są w 3 egzemplarzach. Jeden dla zlecającego, drugi w archiwum, trzeci w bibliotece jednostki kontrolnej.

 

A teraz wybierzmy się w teren. Ile jest tych wyasfaltowanych placów, ze spadkiem, a ile klepisk zrytych ładowarkami?

Dalszego dobrego samopoczucia życzę.

Edytowane przez boluslolusj23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnica jest mało tajemnicza. Suszę przed workowaniem, workowane sprzedaję drogo. Na tyle drogo, żeby cena zawarła ubytek, koszt workowania i przyzwoitą marżę. Tak, jestem drogi. Mimo tego od 25 lat działam na jednym terenie wciąż w tej samej branży.Nawet numery telefonów wciąż mam te same. Łącznie z komórkowym - od 20 lat ten sam, zmienił się prefiks z 090 na 501 kiedy zmieniała się technologia. Jestem drogi, mimo to wciąż mam klientów i nie myślę zmieniać branży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"PS. Powiedz mi, jak się ma wilgotnść węgla na tej patelni do deklarowanych np. przez Bobrek 8%? Powiedz mi, jeżeli klient zaraz po wjeździe tej patelni na plac weźmie foliowe woreczki w celu pobrania próbek - kto dyma klienta?"

 

Boże Mój. To ty biznesmen czysty jak łza w oku niemowlęcia dajesz się bobrkowi dymać, jak nowy pod celą? Za co płacisz? Za wodę?

Przecież H2O dużo tańsze niż węgiel.

a może popierasz to, co sam napisaleś,bo grupie węglowej to i tak pasuje? Dlaczego, jeśli przywożą ci bytomską wodę a płacisz jak za węgiel, nie reklamujesz, nie krzyczysz, tylko sie z tym godzisz i dokładasz po raz drugi do interesu, susząc? Czy to nie jest tak jak z tym starozakonnym, który cały czas narzekal, że sklep mu straty przynosi. No to z czego ty żyjesz pytali go. Ano z tego że katolicy każą w niedzielę sklep mieć zamknięty, to wtedy nie mam strat.

Kobra - za długo na tym świecie żyję, aby wierzyć bezkrytycznie w wszystko, jak ktos ze mną przez telefon o kolorach gada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnica jest mało tajemnicza. Suszę przed workowaniem, workowane sprzedaję drogo. Na tyle drogo, żeby cena zawarła ubytek, koszt workowania i przyzwoitą marżę. Tak, jestem drogi. Mimo tego od 25 lat działam na jednym terenie wciąż w tej samej branży.Nawet numery telefonów wciąż mam te same. Łącznie z komórkowym - od 20 lat ten sam, zmienił się prefiks z 090 na 501 kiedy zmieniała się technologia. Jestem drogi, mimo to wciąż mam klientów i nie myślę zmieniać branży.

 

Zatem koszty przerzucasz na konsumenta. Wszystkie.

Pytanie, na które nie oczekuję odpowiedzi:

Skoro cię tyle lat kopalnie cioolają, ty doprowadzasz towar do stanu używalności przez nich deklarowanej (albo i lepszej) to dlaczego siedzisz cicho??? No dlaczego???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...