kobra64 01.10.2016 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 No mówię przecież, że pojęcia nie masz o tym jak w realu wygląda handel między składem opału a kopalnią. Bobrek ładuje słownie kilka patelni Skarbka dziennie. Czasem 3, czasem 5. Zdarza się też że jedną. Masz awizację, zajeżdżasz i czekasz. Za Tobą z 10 patelni, przed Tobą ze 3. Jak Ci się zechce handryczyć - pani na wadze mówi - a to wywal Pan to z powrotem na hałdę, weźmie następny. A Panu dziękujemy za wycieczkę i dobę czy dwie stania w kolejce. Węgiel jest robiony na mokro, sprzedawany na bieżąco wprost z produkcji. Możesz brać, możesz nie brać. Wolny kraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 01.10.2016 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 No mówię przecież, że pojęcia nie masz o tym jak w realu wygląda handel między składem opału a kopalnią. Bobrek ładuje słownie kilka patelni Skarbka dziennie. Czasem 3, czasem 5. Zdarza się też że jedną. Masz awizację, zajeżdżasz i czekasz. Za Tobą z 10 patelni, przed Tobą ze 3. Jak Ci się zechce handryczyć - pani na wadze mówi - a to wywal Pan to z powrotem na hałdę, weźmie następny. A Panu dziękujemy za wycieczkę i dobę czy dwie stania w kolejce. Węgiel jest robiony na mokro, sprzedawany na bieżąco wprost z produkcji. Możesz brać, możesz nie brać. Wolny kraj. Tak jest. Bo biedny odbiorca końcowy i tak to będzie musiał kupić. A wam - "kryształowym" węglowcom i tak się to opłaca. W całym łańcuszku. Niestety. Pytam kolejny raz: to dlaczego się wy wszyscy na to godzicie? A jeśli się godzicie, to nie mówcie o swojej przezroczystej postawie. Bo zycie nie jest czarno - białe. A przecież "dobra zmiana" może wszystko. To na co czekacie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 01.10.2016 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 No dobra. Powiem Ci jak to jest. Kopalnia deklaruje wilgotność węgla. Żeby ten węgiel rzeczywiście miał taką wilgotność, kopalnia powinna go wysuszyć na tyle, żeby na powierzchni ziaren nie było wody, wilgoci. I kopalnia to rzeczywiście robi - z próbkami które przekazuje do badania np. do IChPW Zabrze. Wszyscy - łącznie z badaczami - wiedzą , że tak to wygląda. I wszyscy się godzą na ten proceder, czyli po cichu w nim uczestniczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 01.10.2016 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 No dobra. Powiem Ci jak to jest. Kopalnia deklaruje wilgotność węgla. Żeby ten węgiel rzeczywiście miał taką wilgotność, kopalnia powinna go wysuszyć na tyle, żeby na powierzchni ziaren nie było wody, wilgoci. I kopalnia to rzeczywiście robi - z próbkami które przekazuje do badania np. do IChPW Zabrze. Wszyscy - łącznie z badaczami - wiedzą , że tak to wygląda. I wszyscy się godzą na ten proceder, czyli po cichu w nim uczestniczą. A ty nie??? Ja nie jestem IChPw. Ja jestem obywatelem tego kraju i dlatego wrzeszc, co wam sie nie podoba - PRAWDĘ! Siedzisz, jak sam twierdzisz w branży tyle lat, to pewnie potrafisz odpowiedzieć mnie- totalnemu niemrawie w wiedzy o paliwach, czy kotłach na pytanie: Po co u ostatniego w łańcuchu hurtowym tak często można spotkać coś takiego, co nazywa się przesiewaczem wg nomenklatury górniczej. Jak to się dzieje, że z kopalni przyjeżdża np. miał tylko przesiany (sortyment od 0 do 31,5 mm), a skład sprzedaje tzw. ekogroszek (5- 25 mm)?. Miał przesiany to węgiel niewzbogacony, czyli nie pozbawiony skały płonej. Fakt, suchy, fajnie wygląda, tylko później w popielniku tony popiołu (to ta skala płona). Dlaczego wy - kryształowi hurtownicy godzicie się na to? Dokładacie do interesu, aby u waszego boku mogły żerować hieny? I to wszystko tak bezinteresownie? A ta pani na wadze, to królowa życia i śmierci? Za długo kolego żyję, i wiem nie tylko z autopsji jak wygląda dół kopalni, zakład przeróbczy, metodyka wzbogacania węgla i trochę innych. zatem ten kit, to mniej kumatym proszę wciskać. Nie mnie. Miłego dnia i dużych obrotów, bo zima idzie. I znowu gdzieś tam (nie, nie u ciebie) komuś zwał niezabezpieczony na czas (przypadek!) zasypie śniegiem, raz czy dwa. Darmowa woda od Pana Boga. Ot, taka przypadłość losu. Przypominam też, że ciężar usypowy 1 węgla to max. 850 - 900 kg/m3 i kosztuje on kilkaset złotych. A 1m H2O niezmiennie oscyluje w wadze 1000 kg i kosztuje (z wodociągu) kilkanaście PLN. Podobnie jak drobna skała płona z przeróbki (do oczywiście tylko zasypania nierówności) do odbioru na każdej kopalni po 15 - 20 PLN/tona. Panie kobra: nie bierz pan tego do siebie. To pana przecież nie dotyczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 01.10.2016 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 " Właśnie przyjechał retopal prosto z kopalni 800zl/t. Ładny gruby ale mokry jak diabli. Stronka pgg. ". Tak wczoraj napisał kolega w wątku o ekogroszku. A na świadectwie wystawionym Retopalowi przez IChPW Zabrze jakaż to jest podana wilgotność? Jak na podstawie dostarczonej do IChPW przesuszonej próbki instytut oznacza wilgotność jako Wtr? Przecież wszyscy _ a już na pewno badacze - wiedzą że tej próbce bliżej do stanu analitycznego niż roboczego. Żeby rzetelnie oznaczyć Wtr, pracownik instytutu musiałby się udać do kopalni, pobrać próbki z hałdy i te próbki poddać badaniu. Oznaczając Wtr na podstawie dostarczonej i już nawet " na oko " przesuszonej próbki - nie potwierdza się czasem nieprawdy? A w każdym razie - ile to ma wspólnego z rzetelnością i odpowiedzialnością za wynik badania? Więc w końcu - może to instytut wali tego biednego końcowego klienta w rogi, każąc mu oczekiwać że węgiel wprost z kopalni będzie miał wilgotność zgodną z tym co tenże instytut podał jako Wtr? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 01.10.2016 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 (edytowane) Generalnie sam wygiel to tylko jedna zmienna, z dobraniem, instalacją i na końcu użytkowaniem jest podobne bagienko. NIKT nad tym nie panuje pod strzechami, bo odpowiedzialność producenta kończy się w momencie otrzymania papierka, odpowiedzialność instalatora kończy się wraz z uruchomieniem instalacji, odpowiedzialność sprzedawcy węgla kończy się wraz ze zrzutem towaru w kotłowni, a sam użytkownik może robić co mu się podoba (najczęściej wrzuca wyngiel i ma w nosie co się tam dalej dzieje). Za dużo rzeczy, które mogą pójść źle. Podobny pasztet jest z samochodami spalinowymi, gdzie nie sposób panować nad tym, co z nich się wylewa na drogę (wystarczy popatrzeć na syf na parkingach czy na światłach), albo co użytkownik wlewa do baku, albo jak dba o swoje auto (twierdzę po tym ile co chwilę widać kopcących śmierdzieli). Dlatego właśnie elektryczność i gaz to jedyne sensowne media do zapewnienia ciepła w domu i zasilania pojazdów. Węgiel tylko w elektrowni, z pilnowaną 24h/dobę procedurą spalania, FILTROWANIEM spalin, oraz dostarczanie w pełni skalowalnego medium do odbiorcy końcowego z wykorzystaniem do grzania/jazdy prądu z nadprodukcji tj. z 2T. Edytowane 1 Października 2016 przez Myjk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 01.10.2016 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 Generalnie sam wygiel to tylko jedna zmienna, z dobraniem, instalacją i na końcu użytkowaniem jest podobne bagienko. NIKT nad tym nie panuje pod strzechami, bo odpowiedzialność producenta kończy się w momencie otrzymania papierka, odpowiedzialność instalatora kończy się wraz z uruchomieniem instalacji, odpowiedzialność sprzedawcy węgla kończy się wraz ze zrzutem towaru w kotłowni, a sam użytkownik może robić co mu się podoba (najczęściej wrzuca wyngiel i ma w nosie co się tam dalej dzieje). Za dużo rzeczy, które mogą pójść źle. Podobny pasztet jest z samochodami spalinowymi, gdzie nie sposób panować nad tym, co z nich się wylewa na drogę (wystarczy popatrzeć na syf na parkingach czy na światłach), albo co użytkownik wlewa do baku, albo jak dba o swoje auto (twierdzę po tym ile co chwilę widać kopcących śmierdzieli). Dlatego właśnie elektryczność i gaz to jedyne sensowne media do zapewnienia ciepła w domu i zasilania pojazdów. Węgiel tylko w elektrowni, z pilnowaną 24h/dobę procedurą spalania, FILTROWANIEM spalin, oraz dostarczanie w pełni skalowalnego medium do odbiorcy końcowego z wykorzystaniem do grzania/jazdy prądu z nadprodukcji tj. z 2T. W pełni popieram. Tylko, co wówczas będą robić Ci, co muszą ponoć dosuszać na zwale przerzucając kilkanaście razy i zmieniając sortyment, bo oni kochają odbiorców, a dostawcy boją się jak ognia. Bo by wypadli z tego łańcuszka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boluslolusj23 01.10.2016 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 (edytowane) " Właśnie przyjechał retopal prosto z kopalni 800zl/t. Ładny gruby ale mokry jak diabli. Stronka pgg. ". Tak wczoraj napisał kolega w wątku o ekogroszku. A na świadectwie wystawionym Retopalowi przez IChPW Zabrze jakaż to jest podana wilgotność? Jak na podstawie dostarczonej do IChPW przesuszonej próbki instytut oznacza wilgotność jako Wtr? Przecież wszyscy _ a już na pewno badacze - wiedzą że tej próbce bliżej do stanu analitycznego niż roboczego. Żeby rzetelnie oznaczyć Wtr, pracownik instytutu musiałby się udać do kopalni, pobrać próbki z hałdy i te próbki poddać badaniu. Oznaczając Wtr na podstawie dostarczonej i już nawet " na oko " przesuszonej próbki - nie potwierdza się czasem nieprawdy? A w każdym razie - ile to ma wspólnego z rzetelnością i odpowiedzialnością za wynik badania? Więc w końcu - może to instytut wali tego biednego końcowego klienta w rogi, każąc mu oczekiwać że węgiel wprost z kopalni będzie miał wilgotność zgodną z tym co tenże instytut podał jako Wtr? Sorry, ale w rogi odbiorcę końcowego walą hurtownicy. Niestety. Piszesz coś o IChPW. Ponieważ to jest świadomy odbiorca tego, za co płaci, to nie pozwoli sobie, aby mu kopalnia przywiozła np. 700 kg węgla, 150 kg wody i resztę w postaci odpadu z przeróbki jako coś, co w ich świadectwie ma tylko 90 kg wody i 80 kg popiołu. Bo nie odbierze towaru bez papierów z laboratorium kopalnianego. A później jeszcze przeprowadza pełną analizę paliwa, bo raport z badań kotła taki załącznik posiada. I tym się różni świadomy odbiorca znający swoje prawa od klęczników w zbycie kwk, hołubiących panie z wagi i dokonujących (często) podziału tam, czy siam. p.s. jeśli w mięsnym np. kupujesz polędwicę, a sklepowa dorzuci ci do oczekiwanej wagi kawał śmierdzącego chabłozia, a ty za to bez słowa reakcji płacisz i jeszcze dziękujesz, to kto jest większym ... Sklepowa cwaniara, czy ty, ponoć świadomy klient? Edytowane 1 Października 2016 przez boluslolusj23 dopisek p.s. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kobra64 01.10.2016 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 Nieporozumienie widzę. Ja nie piszę o IChPW jako odbiorcy węgla przeznaczonego do spalania w trakcie badań kotłów. Ja piszę o IChPW jako o podmiocie badającym węgiel i wystawiającym temu węglowi świadectwo czy jak tam zwał. Ma takie świadectwo z IChPW Retopal, ma ekogroszek bytomski i piekarski. I w tych świadectwach instytut podał Wtr tego węgla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enedue 01.10.2016 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 Jedno ale - do PC- żeby ten prąd podzielić na 3, jest potrzebna podłogówka. Czy do was nie dociera, że nie dla wszystkich jest to fajne ogrzewanie? Że dla mnie jest nie do zaakceptowania? Bo ja sobie życzę mieć w nocy 16 - 17 *, rano może być prawie, ale tylko prawie 20, ale wieczorem 18-19? Nie, nie potrzebuję 24 w łazience. Nie jest mi zimno. Jak słyszę o podłogówce, to mną zaczyna już rzucać - przesyt - to nie jest idealny sposób na ogrzewanie , nie dla wszystkich. Tak, przemyślałam sprawę PRZED budową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 01.10.2016 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 Ty widziałeś kiedyś patelnię ekogroszku wjeżdżającą na skład wprost z kopalni? Mój plac jest lekko pochyły, w całości wyasfaltowany. Kiedy wywala patelnię wprost z kopalni przywiezioną, po kwadransie płynie spod niej rzeka. Ty mi nie mów o wilgotności węgla, teoretyku bez pojęcia o tym jak sprawy się mają w rzeczywistym świecie. Dlatego ekogroszek zwożę latem. Suszę zanim zworkuję. W deszczowe dni okrywam, w słoneczne odkrywam. Nie za wiele - tyle żeby doszedł do stanu powietrznosuchego. A potem przyjdzie jakaś biurwa - popierdółka i będzie mi mówić że wodę w węgiel leję. Zarzucasz mi kradzież - bo to o czym piszesz to zwykła kradzież jest ( zamienianie manka w superatę itepe ). Masz do tego takie samo prawo, jak ja do twierdzenia że Ty pracując gdzieś tam przy badaniach kotłów brałeś w łapę żeby badania dla dającego w łapę wyszły dobrze. PS. Powiedz mi, jak się ma wilgotnść węgla na tej patelni do deklarowanych np. przez Bobrek 8%? Powiedz mi, jeżeli klient zaraz po wjeździe tej patelni na plac weźmie foliowe woreczki w celu pobrania próbek - kto dyma klienta? Czy mam rozumieć, że taki węgiel otrzymany z kopalni dajesz do zbadania i potem podajesz swojemu klientowi rzeczywistą zawartość wilgoci, popiołu i wartość opałową? Jeśli tak - to chylę czoło przed Tobą. Tylko... dlaczego tak się ciskać? Wystarczyło napisać, że badasz ten węgiel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 01.10.2016 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 (edytowane) Jedno ale - do PC- żeby ten prąd podzielić na 3, jest potrzebna podłogówka. Czy do was nie dociera, że nie dla wszystkich jest to fajne ogrzewanie? Że dla mnie jest nie do zaakceptowania? Bo ja sobie życzę mieć w nocy 16 - 17 *, rano może być prawie, ale tylko prawie 20, ale wieczorem 18-19? A powiedz jaki widzisz z tym problem ? I co ma do tego wodna podłogówka ? Mieszkasz już czy teoretyzujesz jedynie,że nawet przy grzejnikach będziesz sobie tak wachlowała temperaturą ? Edytowane 1 Października 2016 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 01.10.2016 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 " Właśnie przyjechał retopal prosto z kopalni 800zl/t. Ładny gruby ale mokry jak diabli. Stronka pgg. ". Tak wczoraj napisał kolega w wątku o ekogroszku. A na świadectwie wystawionym Retopalowi przez IChPW Zabrze jakaż to jest podana wilgotność? Jak na podstawie dostarczonej do IChPW przesuszonej próbki instytut oznacza wilgotność jako Wtr? Przecież wszyscy _ a już na pewno badacze - wiedzą że tej próbce bliżej do stanu analitycznego niż roboczego. Żeby rzetelnie oznaczyć Wtr, pracownik instytutu musiałby się udać do kopalni, pobrać próbki z hałdy i te próbki poddać badaniu. Oznaczając Wtr na podstawie dostarczonej i już nawet " na oko " przesuszonej próbki - nie potwierdza się czasem nieprawdy? A w każdym razie - ile to ma wspólnego z rzetelnością i odpowiedzialnością za wynik badania? Więc w końcu - może to instytut wali tego biednego końcowego klienta w rogi, każąc mu oczekiwać że węgiel wprost z kopalni będzie miał wilgotność zgodną z tym co tenże instytut podał jako Wtr? Przestań pleść głupoty. Od kiedy to instytut (niekoniecznie IChPW, który wymieniasz) robi badania kontrolne każdej wysłanej partii węgla? Może robić, ten instytut, zlecone badania każdej próbki węgla przesłanej mu z kopalni, ale te badania są przeznaczone tylko dla kopalni. Badania kontrolne poszczególnych partii węgla przeznaczonych na rynek wykonują, obowiązkowo, laboratoria kopalniane, żadne tam instytuty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 01.10.2016 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 Nieporozumienie widzę. Ja nie piszę o IChPW jako odbiorcy węgla przeznaczonego do spalania w trakcie badań kotłów. Ja piszę o IChPW jako o podmiocie badającym węgiel i wystawiającym temu węglowi świadectwo czy jak tam zwał. Ma takie świadectwo z IChPW Retopal, ma ekogroszek bytomski i piekarski. I w tych świadectwach instytut podał Wtr tego węgla. Jeszcze raz powtórzę, że kłamiesz. Instytuty nie wykonują badań kontrolnych poszczególnych partii węgla przeznaczonych na rynek. A jeśli tego nie wiesz, bo i tak być może, różne rzeczy w życiu widziałem - to co z Ciebie za fachowiec sprzedawca? No, powiedz sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enedue 01.10.2016 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 A powiedz jaki widzisz z tym problem ? I co ma do tego wodna podłogówka ? Mieszkasz już czy teoretyzujesz jedynie,że nawet przy grzejnikach będziesz sobie tak wachlowała temperaturą ? Mieszkam, wachluję sobie temperaturą, owszem, mam szkielet i właśnie dlatego mam szkielet. Mam problem z zejściem do 16* jak jest koło zera, ale jak spada niżej, to podkręcam rekuperator i idzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 01.10.2016 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 Mieszkam, wachluję sobie temperaturą, owszem, mam szkielet i właśnie dlatego mam szkielet. No to tu się wyjasniła tajemnica. W nowym domu murowanym nie możliwe to by było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
imrahil 01.10.2016 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 Jedno ale - do PC- żeby ten prąd podzielić na 3, jest potrzebna podłogówka. Czy do was nie dociera, że nie dla wszystkich jest to fajne ogrzewanie? Że dla mnie jest nie do zaakceptowania? Bo ja sobie życzę mieć w nocy 16 - 17 *, rano może być prawie, ale tylko prawie 20, ale wieczorem 18-19? Nie, nie potrzebuję 24 w łazience. Nie jest mi zimno. Jak słyszę o podłogówce, to mną zaczyna już rzucać - przesyt - to nie jest idealny sposób na ogrzewanie , nie dla wszystkich. Tak, przemyślałam sprawę PRZED budową. wiesz, że to nieprawda, że tylko z podłogówką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enedue 01.10.2016 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 tak, Imrahil, dzisiaj bym poważnie przemyślała klimatyzatory z funkcją grzania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enedue 01.10.2016 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 No to tu się wyjasniła tajemnica. W nowym domu murowanym nie możliwe to by było. Dlatego nie mam murowanego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 01.10.2016 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2016 Jedno ale - do PC- żeby ten prąd podzielić na 3, jest potrzebna podłogówka. Czy do was nie dociera, że nie dla wszystkich jest to fajne ogrzewanie? Że dla mnie jest nie do zaakceptowania? Bo ja sobie życzę mieć w nocy 16 - 17 *, rano może być prawie, ale tylko prawie 20, ale wieczorem 18-19? Nie, nie potrzebuję 24 w łazience. Nie jest mi zimno. Jak słyszę o podłogówce, to mną zaczyna już rzucać - przesyt - to nie jest idealny sposób na ogrzewanie , nie dla wszystkich. Tak, przemyślałam sprawę PRZED budową. Dociera. Ale można stosować (klima)konwektory, prąd można magazynować w taniej, wykorzystywać w drogiej (Tesla ma coś takiego jak PowerWall), albo buforować ciepło, a jest jeszcze coś takiego jak Q.rad gdzie oprócz prądu przyda się jeszcze net. Możliwości są spore, że świadomością gorzej. Poza tym podłogówka nie wyklucza zmian temperatury a nad to i tak zdecydowana większosć robi jednak podłogówgę i budynki akumulacyjne, szczególnie jak się wyzbędą błędnego przekonania z wysokotemperaturowej ery węglowej w energochłonnych budynkach, że to jakoś szkodzi zdrowiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.