Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Może ich stac tylko szkoda kasy... dziwne ze w mieście pozwolili grzac węglem...z pretensjami do urzędników...

 

Niestety tak jest, a że to mała dziura, to i urzędnicy swojscy. Niestety. Smród niemożliwy. A do tego dochodzi jeszcze (zależy od kierunku wiatru smród (trupi to perfumy) z położonego na obrzeżu zakładu produkcji podłoża pod pieczarki. To podgrzane kurze łajno fermentuje w otwartych lagunach. I nic draniowi nie mogą zrobić, bo nie ma normy na smród. W jego pobliżu całe osiedle jednorodzinne i tanie działki budowlane, bo nikt ich nie kupuje.

 

W Wiedniu w centrum miasta pracuje spalarnia odpadów. Bo jak się chce, to można. Ale ważniejsze karakany czy jak tam i populistyczne hasełka, niż wzięcie smrodzącego towarzycha za twarz. I to ostro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja pytałem grzecznie, jakie parametry podasz i czym je potwierdzisz, dla odsiewki, którą produkujesz.

Wszystko i na temat.

 

p.s. chyba, że jak niektórzy workowcy: wilgotność NIE MNIEJSZA NIŻ i wtedy mogą nawet worek mokrego błota sprzedać. Tyle, że pozostaje problem z wartością opalową i całą resztą. A robią to sprytnie, bo mało kto pamięta, co znaczy < , a co znaczy >.

Odsiewka to odsiewka. Parametry - pochodzi z węgli 21 MJ z Janiny. Taką podaję informację. Widocznie ludziom to wystarcza. Zresztą sam ją palę w domu i w zakładzie. Rocznie koło 7 - 8 ton tego spalę. Prawdę mówiąc to dla klientów już za wiele nie zostaje. Musi się wiele nie różnić od węgla z którego pochodzi, bo w sterownik mam wpisaną wartość opałową 21 MJ i sprawność z ciepłomierza wskazuje, że raczej te 21 MJ trzyma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

re: kobra

A po co robi się sterowniki adaptacyjne, które gonią tak, aby jak najrzadziej się odstawiały? Kiedy kocioł lepiej pracuje (dla środowiska lepiej oczywiście), gdy idzie dwustanowo, kisi się godzinami , czy jeśli pracuje w miarę równo?

A jak nazwać DURNIÓW, którzy kilkunasto kilowatowym kotłem grzeją latem c.w.u? I jeszcze mamrają na forach, że mu dużo bierze, że zasmolony, zasadzony itp.

Powiem wprost. Coraz to bardziej (udręczony przez smoluchów z dookoła) skłaniam się ku temu, aby wprowadzili zakaz palenia węglem i drewnem w małym ogrzewnictwie. Bo problem narasta.

Podobnie powinien być zakaz sprowadzania szrotów i wiekowych z zagranicy.

A dlaczego ten soft nie trafił jednak do sterowników handlowych? Jest oczywiste, że warunków z laboratorium nie da się powtórzyć na instalacji., Jest oczywiste, że grzejniki po osiągnięciu zadanej w pomieszczeniach temperatury zostaną zamknięte przez głowice termostatyczne. Jest oczywiste, że pompa CWU po nagrzaniu bojlera do zadanej temperatury zostanie wyłączona. Jest oczywiste, że temperatura zewnętrzna się zmienia i obciążenie cieplne budynku też się zmienia. W każdym z tych przypadków zastąpienie odstawienia przełączeniem do niższej mocy doprowadzi do alarmu wzrostu temperatury. Z wszystkich tych oczywistości w sposób oczywisty wynika, że taki soft został napisany wyłącznie na potrzeby badania. Wynik miał być dobry. Sposób obciążenia kotła był znany. Więc napisano coś co w realnej kotłowni doprowadzi co najmniej do zadziałania alarmu temperatury, ale w czasie badania da 5 klasę jak złoto. Że nie ma prawa taki soft trafić na domowe sterowniki, bo jest niebezpieczny dla użytkownika - kogo to obchodzi? Ważne że piąteczka na kotle się prezentuje. I o dotacje z takiego czy innego programu się nabywca takiego kotła może ubiegać. A że u niego zastosuje się sterownik z softem handlowym, kocioł z 50% czasu spędzi w podtrzymaniu - kogo to obchodzi? Wynik był, jeżeli użytkownik go nie potrafi powtórzyć to przecież wina użytkownika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz to bardziej (udręczony przez smoluchów z dookoła) skłaniam się ku temu, aby wprowadzili zakaz palenia węglem i drewnem w małym ogrzewnictwie.

Tym sposobem kraj dzieli się na dwa obozy:

- tych, dla których syf i smród są naturalnym atrybutem zimy i fotki zadymionej dzielni ich nie ruszają, bo to przecież normalna rzecz,

- oraz tych, co na takie widoki toczą pianę z twarzy, bo widzą w tym zbrodnię wojenną.

 

Pierwszej grupie niespecjalnie zależy, aby coś zmieniać. Drugiej marzy się od razu Endlösung na tyle radykalny, że mało realny do wdrożenia. Tym sposobem stoimy w miejscu.

Ja jeszcze pamiętam, jak to jest być w tej pierwszej grupie. Nie wiedziałem nic o żadnych smogach i rakach i gdybym był z tego kierunku napastowany, to miałbym to gdzieś. Do zajarania się tematem ekonomicznego palenia skłonił mnie hajs: oto spalając ~1/3 opału mniej zacząłem dogrzewać dom jak nigdy dotąd.

 

Podobnie powinien być zakaz sprowadzania szrotów i wiekowych z zagranicy.

Ten plus kilka innych problemów mają jedno źródło. Zamiast cackać się z kilkunastoma ustawami, załatwmy wszystko jednym dekretem znoszącym ubóstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Drugiej marzy się od razu Endlösung na tyle radykalny, że mało realny do wdrożenia.
Jak najbardziej realny do wdrożenia bo od ładnych paru lat powinien być zakaz stosowania paliw stałych w NOWYCH domach. Ponieważ ta pierwsza grupa (z NOWYCH domów) jest totalnie bezrozumna i mimo tego,że ogrzewanie węglem jest drogie jako całościowy system grzewczy(kocioł+komin+kotłownia) i nie ma na rynku kotłów odpowiednich do ich domów(5-6kW) to oni dalej brną w głupotę jak elektorat PIS słucha I Sekretarza bo przecież zamach był...To jest ciemnogród.
Zamiast cackać się z kilkunastoma ustawami, załatwmy wszystko jednym dekretem znoszącym ubóstwo.
Jakie ubóstwo ??? Ktoś kto buduje NOWY dom za kilkaset tys.zł jest "ubogi" ??? Jest głupii i bezmyślny pakując tam węgiel a nie ubogi !!! Na zdjęciu Liwka widać jakie panuje "ubóstwo" wśród syfiarzy z nowych domów. Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

załatwmy wszystko jednym dekretem znoszącym ubóstwo.

 

raczej głupotę przydałoby się znieść, a nie ubóstwo. na Śląsku pali się węglem, często z deputatów. pali się niedbale, a jakieś 80% społeczeństwa jest głucha na dobre rady - nawet na argument ekonomiczny.

 

przykład - zmiana kotła śmieciucha na przewymiarowanego dolniaka. do tego sterownik, dmuchawa, brak zaworu mieszającego. sterownik nie wiem jaki, ale cały układ chodzi w ręce. temperatura na kotle 40 stopni. kopci gorzej niż stary kopciuch, w zasadzie zawsze jak grzeje. rady o zmniejszeniu paleniska to wg palacza "głupota, bo to jest kocioł zasypowy, więc należy go zasypać, ustawić 40 stopni i zapomnieć". nawet pożar sadzy w kominie niczego nie zmienił. gotowanie na kuchni węglowej, bo na prądzie czy gazie się nie opłaca. grzanie wody przez całe lato na węglu. generalnie węgiel z tych tzw. dobrych, żaden muł czy flot. w domu mieszka:

- babcia wdowa po emerycie górniczym

- córka babci i jej mąż, emeryt górniczy dorabiający na czarno

- górnik z 8 t deputatem

- pracująca w szkole żona górnika

- dwoje dzieci

 

stać ich na wakacje co roku, trzy samochody, w tym jedno z salonu, a jedno dla niepracującego syna licealisty. i tak to wygląda w wielu wypadkach - może gdyby byli biedniejsi, to daliby się namówić na modyfikację sposobu palenia dla oszczędności. ale teraz mają to gdzieś, albo mają pusto we łbach.

 

na takich tylko zakaz dymienia.

 

drugi przykład - mój przyszły sąsiad. nowy dom, dość spory. emeryt górniczy z ratowniczą emeryturą. biedy nie ma. zastanawia się czy kupić kocioł na ekogroszek czy śmieciucha, do tego na pewno pompa ciepła do CWU, bo kolega ma i sobie chwali. jego dom to jeden wielki mostek termiczny (przez żelbet przecież wiele ciepła nie ucieka...). do tego styro na placki, bo tak robią, "ściana musi oddychać", "niedobrze, jeśli dom jest szczelny" oraz pomysły w stylu podłogówka tylko na parterze, "garaż będę ogrzewał, żeby w pokoju nad garażem w stopy zimno nie było"). dla kotła zrobił nawet piwnicę pomimo bardzo wysokiego poziomu wód gruntowych.

 

na takich tylko zakaz budowy nowych domów ogrzewanych paliwami stałymi. tylko o takim rozwiązaniu się tutaj pisze. nowych domów nie buduje się z biedy

Edytowane przez imrahil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam biomasa może być :) bilans CO2 jest na zero :)

Problem leży, w braku odbioru ciepła, oraz grzaniu ciepłej wody w zasobnikach 140 L

http://image.ceneo.pl/data/products/1526129/i-galmet-sg-bw-140l-22-144700.jpg

to jest zakała tego kraju! plus kocioł grubo ponad 10kW + totalny brak wiedzy z fizyki, a za to znajomość polskiego.

od tego rze krakuw siem napisze, rze do żeszowa po rzułtą rurze pojadę do gazó.

Tłumaczyłem pewnym ludziom, żeby zagrzać baniak 140L w piecu potrzeba do 2kg drewna !!! a nie pół pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_1*
raczej głupotę przydałoby się znieść, a nie ubóstwo. na Śląsku pali się węglem, często z deputatów. pali się niedbale, a jakieś 80% społeczeństwa jest głucha na dobre rady - nawet na argument ekonomiczny.

 

przykład - zmiana kotła śmieciucha na przewymiarowanego dolniaka. do tego sterownik, dmuchawa, brak zaworu mieszającego. sterownik nie wiem jaki, ale cały układ chodzi w ręce. temperatura na kotle 40 stopni. kopci gorzej niż stary kopciuch, w zasadzie zawsze jak grzeje. rady o zmniejszeniu paleniska to wg palacza "głupota, bo to jest kocioł zasypowy, więc należy go zasypać, ustawić 40 stopni i zapomnieć". nawet pożar sadzy w kominie niczego nie zmienił. gotowanie na kuchni węglowej, bo na prądzie czy gazie się nie opłaca. grzanie wody przez całe lato na węglu. generalnie węgiel z tych tzw. dobrych, żaden muł czy flot. w domu mieszka:

- babcia wdowa po emerycie górniczym

- córka babci i jej mąż, emeryt górniczy dorabiający na czarno

- górnik z 8 t deputatem

- pracująca w szkole żona górnika

- dwoje dzieci

 

stać ich na wakacje co roku, trzy samochody, w tym jedno z salonu, a jedno dla niepracującego syna licealisty. i tak to wygląda w wielu wypadkach - może gdyby byli biedniejsi, to daliby się namówić na modyfikację sposobu palenia dla oszczędności. ale teraz mają to gdzieś, albo mają pusto we łbach.

 

na takich tylko zakaz dymienia.

 

drugi przykład - mój przyszły sąsiad. nowy dom, dość spory. emeryt górniczy z ratowniczą emeryturą. biedy nie ma. zastanawia się czy kupić kocioł na ekogroszek czy śmieciucha, do tego na pewno pompa ciepła do CWU, bo kolega ma i sobie chwali. jego dom to jeden wielki mostek termiczny (przez żelbet przecież wiele ciepła nie ucieka...). do tego styro na placki, bo tak robią, "ściana musi oddychać", "niedobrze, jeśli dom jest szczelny" oraz pomysły w stylu podłogówka tylko na parterze, "garaż będę ogrzewał, żeby w pokoju nad garażem w stopy zimno nie było"). dla kotła zrobił nawet piwnicę pomimo bardzo wysokiego poziomu wód gruntowych.

 

na takich tylko zakaz budowy nowych domów ogrzewanych paliwami stałymi. tylko o takim rozwiązaniu się tutaj pisze. nowych domów nie buduje się z biedy

 

Piszesz aby pisać ? przecież powinieneś wiedzieć że emeryci górniczy nie mają węgla już od co najmniej 2 lub więcej lat , to nawet ja wiem :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz aby pisać ? przecież powinieneś wiedzieć że emeryci górniczy nie mają węgla już od co najmniej 2 lub więcej lat , to nawet ja wiem :yes:

 

masz rację, chociaż prawdopodobnie dostaną go z powrotem niedługo ;)

co nie zmienia faktu, że w przypadku o którym pisze Imrahil, to biedy nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz aby pisać ? przecież powinieneś wiedzieć że emeryci górniczy nie mają węgla już od co najmniej 2 lub więcej lat , to nawet ja wiem :yes:

 

ja sporo wiem na ten temat, bo mój ojciec jest emerytowanym górnikiem, moi dziadkowie też byli, dziadek żony też jest. z deputatem czy bez, emerytowany górnik to raczej dobrze sytuowana osoba, o czym świadczyć może fakt, że 90% ze znanych mi emerytowanych górników (a znam ich naprawdę wielu) nie bawi się w palenie jakimś badziewiem, tylko kupuje węgiel na kopalni i tym węglem dymi, spalając potworne jego ilości. nigdy nie miałem nic do górników, tylko do takiego głupiego tłumaczenia że powietrze jest zanieczyszczone z biedy. w domu rodzinnym żony jest ekogroszek, w moim co prawda dolniak, ale odpowiednio zainstalowany i prowadzony spala nawet dwa razy mniej niż u niektórych sąsiadów w praktycznie takich samych domach, tyle że nigdy dymu z komina nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_1*
ja sporo wiem na ten temat, bo mój ojciec jest emerytowanym górnikiem, moi dziadkowie też byli, dziadek żony też jest. z deputatem czy bez, emerytowany górnik to raczej dobrze sytuowana osoba, o czym świadczyć może fakt, że 90% ze znanych mi emerytowanych górników (a znam ich naprawdę wielu) nie bawi się w palenie jakimś badziewiem, tylko kupuje węgiel na kopalni i tym węglem dymi, spalając potworne jego ilości. nigdy nie miałem nic do górników, tylko do takiego głupiego tłumaczenia że powietrze jest zanieczyszczone z biedy. w domu rodzinnym żony jest ekogroszek, w moim co prawda dolniak, ale odpowiednio zainstalowany i prowadzony spala nawet dwa razy mniej niż u niektórych sąsiadów w praktycznie takich samych domach, tyle że nigdy dymu z komina nie widać.

 

ja też mam ale górniaka i też dymu nie uświadczysz , byłoby mnie wstyd przed sąsiadami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to biedy nie ma

No nie ma to gównojadztwo i podcieranie dupy szkłem , takie płoty kute plus brama to około 12tys wiec kocioł w 5 klasie jak malowany .

Panie boluslolusj23 napisz Pan cos wiecej o tych odsiewkach jak to tym magnesem sprawdzic ma cos sie przyciagac do niego to wtedy jest dobrze czy odwrotnie:yes::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też mam ale górniaka i też dymu nie uświadczysz , byłoby mnie wstyd przed sąsiadami

 

i oto chodzi. w starym domu to nie tak prosto zmienić system na cokolwiek innego. dotacje powinny iść na termomodernizację. a co do smogu - zakaz dymienia, jak w USA - dla dobra wszystkich, także portfela dymiącego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - chodzi o stare domy i ich modernizację .. przecież "musi oddychać" mało tu tematów ? gdzie jakiś znojec mówi - musi oddychać.

Sam mam taką zgryzotę - z domem rodziców, mozolna modernizacja, ściana po ścianie.

Ale jak na razie trzeba system doprowadzić co ładu i składu, bo temperatura wewnątrz domu robi staje się średnią miesiąca października :bash:

Takie to jest właśnie cudo dom z lat 80/90 - żeby mi ktoś wungiel za free dawał nie chce .. kotłownia obsługująca drewno przynajmniej jest czysta, bez zapylenia i jak pomalowana na biało x lat temu, nadal jest biała :). Zobaczymy, bo nikt nie chce być niewolnikiem kotła w domu.

Kocił stary poszedł w odstawkę, ryzyko że remont zrobi kuku, padło na kupno nowego, oczywiście w środowisku lokalnym pojęcie bufor ciepła robi tak z słuchaczem :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego ten soft nie trafił jednak do sterowników handlowych? Jest oczywiste, że warunków z laboratorium nie da się powtórzyć na instalacji., Jest oczywiste, że grzejniki po osiągnięciu zadanej w pomieszczeniach temperatury zostaną zamknięte przez głowice termostatyczne. Jest oczywiste, że pompa CWU po nagrzaniu bojlera do zadanej temperatury zostanie wyłączona. Jest oczywiste, że temperatura zewnętrzna się zmienia i obciążenie cieplne budynku też się zmienia. W każdym z tych przypadków zastąpienie odstawienia przełączeniem do niższej mocy doprowadzi do alarmu wzrostu temperatury. Z wszystkich tych oczywistości w sposób oczywisty wynika, że taki soft został napisany wyłącznie na potrzeby badania. Wynik miał być dobry. Sposób obciążenia kotła był znany. Więc napisano coś co w realnej kotłowni doprowadzi co najmniej do zadziałania alarmu temperatury, ale w czasie badania da 5 klasę jak złoto. Że nie ma prawa taki soft trafić na domowe sterowniki, bo jest niebezpieczny dla użytkownika - kogo to obchodzi? Ważne że piąteczka na kotle się prezentuje. I o dotacje z takiego czy innego programu się nabywca takiego kotła może ubiegać. A że u niego zastosuje się sterownik z softem handlowym, kocioł z 50% czasu spędzi w podtrzymaniu - kogo to obchodzi? Wynik był, jeżeli użytkownik go nie potrafi powtórzyć to przecież wina użytkownika.

 

Czy ty naprawdę udajesz, że nie wiesz jak pracuje sterownik adaptacyjny?

Ma tak prowadzić kocioł, aby jak najrzadziej sie w realu odstawiać. Jedynie wówczas, gdy odbiór jest mniejszy, niż kotła najmniejsza moc do osiągnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...