Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A w czym niby ten poroterm jest lepszy od gazobetonu.? Z powieszeniem czegoś na ścianie kłopot, jedna niedokładność i pizga gniazdkami, przy osadzaniu okien trzeba równać otwory i.t.d. A OZC z projektu to najczęściej sobie można co najwyżej w kibelku powiesić. U mnie w projekcie wskazywało na 13kW, apo przeliczeniu okazało się że starczy 8, a dodatkowo po poprawkach w ociepleniu stanęło na 5kW. A koszt ? no powiedzmy że 2-3m3 styropianu.

 

Od gazobeonu jest lepszy niemal że we wszystkim. Co do gniazdek nie zauważyłem aby coś dmuchało.

Aja już wole te 2-3m3 czyli 1-2 cm więcej na ścianie niż papierek który może być tyle samo warty co ten z projektu.Bo kto da gwarancje że nie jest tyle samo warty??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zmiana blachy na dachówkę dlatego były pogrubione.

Sprawdziłeś dla jakiego materiału były zrobione obliczenia? Ja stawiam, że były jednak przewymiarowane w razie jakby sobie inwestor wiedział lepiej i postanowił sobie zamiast blachy dać dachówkę. Czyli standardowo, było już przewymiarowane w projekcie. A ty, nie znając liczb, sam sobie dowaliłeś jeszcze więcej. Wszak wiesz lepiej a i lepiej z kupą w spodniach łazić niż policzyć.

 

Odchudzaj sobie dalej... a ja uważam że lepiej często gówno w gaciach nosić niż raz w gnoju utonąć:).

Oczywiście, a jeszcze niedawno pisałeś, że jesteś przeciwnikiem wyrzucania pieniędzy w błoto. Niestety twoje zeznania temu przeczą, począwszy od umiejętności przemyślenia i budowy domu, skończywszy na jego ogrzewaniu.

 

Uważam że w tym kraju większość fachowców od różnych rzeczy jest niekompetentna i każdy patrzy aby Cię wydoić i OZC jest jedną z tych rzeczy.

Oczywiście, zawsze lepiej wydoić się samemu, zmieniając sobie materiał bez poznania i zmiany obliczeń, pakując do domu dwie kotłownie.

 

A z tą kozą to żeś odjebał.

No w końcu i z kulturą się zaczynasz ujawniać...

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aja już wole te 2-3m3 czyli 1-2 cm więcej na ścianie niż papierek który może być tyle samo warty co ten z projektu.Bo kto da gwarancje że nie jest tyle samo warty??

 

Ja dam, ale takich inwestorów omijam szerokim łukiem, nie jest mozliwe przekonanie kogokolwiek do koniecznosci/celowosci wykonania obliczen/projektu jezeli dany inwestor ma tak negatywnie nastawiony na ich temat. Na szczescie wymagane są jeszcze projekty budowlane bo inaczej owi nieprzekonani by sami sie brali za obliczenia konstrukcyjne, bo darmozjad konstruktor i architekt to wrzód, który czyha na kase inwestora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od gazobeonu jest lepszy niemal że we wszystkim. Co do gniazdek nie zauważyłem aby coś dmuchało.

Aja już wole te 2-3m3 czyli 1-2 cm więcej na ścianie niż papierek który może być tyle samo warty co ten z projektu.Bo kto da gwarancje że nie jest tyle samo warty??

Poważnie piszesz, czy jaja sobie robisz?

Jeśli chcesz oszczędzić sumę jaką tu można sobie łatwo wyliczyć by mieć z jakimś przybliżeniem ocenę energochłonności domu, to niezbyt mądrze robisz.

 

Tu rada dla przyszłych inwestorów. Przy OZC nic chodzi tylko o ocenę energochłonności domu - przy jego pomocy przede wszystkim można zmieniać parametry izolacji, co za tym idzie dopasować je do planowanego źródła ciepła! Albo na odwrót - zakładasz poziom energooszczędności domu, a OZC pomoże dobrać źródło ciepła.

 

Dla mnie to była podstawa projektu domu - ustalone wcześniej OZC, źródło ciepła i prognoza rachunków.

Edytowane przez budowlany_laik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę już mi się nie chce ciągnąć tematu do niczego to i tak nie prowadzi ja swoje Wy swoje.Tylko nie rozumiem co ma obliczenie wytrzymałości konstrukcji co jest niezbędne do OZC które uważam za..... zresztą sami wiecie.

@ Myjk a Ty idz się przewietrz bo kopciuch Cię oczadział jakie dwie kotłownie co ma koza czyli mniejszy kominek do tego..... to awaryjne żródło ogrzewania i fajna rzecz do zabawy aby sobie w sobotę wieczorem zapalić.

@Asolt a nie czyhasz?? :) chyba z tego żyjesz :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie piszesz, czy jaja sobie robisz?

Jeśli chcesz oszczędzić sumę jaką tu można sobie łatwo wyliczyć by mieć z jakimś przybliżeniem ocenę energochłonności domu, to niezbyt mądrze robisz.

 

Tu rada dla przyszłych inwestorów. Przy OZC nic chodzi tylko o ocenę energochłonności domu - przy jego pomocy przede wszystkim można zmieniać parametry izolacji, co za tym idzie dopasować je do planowanego źródła ciepła! Albo na odwrót - zakładasz poziom energooszczędności domu, a OZC pomoże dobrać źródło ciepła.

 

Dla mnie to była podstawa projektu domu - ustalone wcześniej OZC, źródło ciepła i prognoza rachunków.

Poważnie wole 1cm na ścianie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę już mi się nie chce ciągnąć tematu do niczego to i tak nie prowadzi ja swoje Wy swoje.Tylko nie rozumiem co ma obliczenie wytrzymałości konstrukcji co jest niezbędne do OZC które uważam za..... zresztą sami wiecie.

Skoro uważasz obliczenia na ciepło za głupkowate i niepotrzebne, to obliczenia konstrukcyjne też powinieneś uznać za głupkowate. Ba, przecież to właśnie zrobiłeś -- bez przeliczenia i bez zająknięcia dowalając materiału na dach (żeby przypadkiem się nie zawalił) czy zmieniając materiał, ignorując zupełnie koszty za tym idące. Podobnie zrobiłeś z ogrzewaniem, ładując piec węglowy (żeby przypadkiem mocy nie zabrakło, żeby jak wybuchnie wojna to być niezależnym itd.) i zapasową kozę. I nadal się upierasz, że bezsensowne wydawanie pieniędzy na materiały, bo tak ci się wydaje będzie lepiej, jest mądrzejsze niż wydanie pieniędzy na przeliczenie -- co w wyniku pozwoli więcej pieniędzy zaoszczędzić niż jak się strzela na ślepo.

 

@ Myjk a Ty idz się przewietrz bo kopciuch Cię oczadział jakie dwie kotłownie co ma koza czyli mniejszy kominek do tego..... to awaryjne żródło ogrzewania i fajna rzecz do zabawy aby sobie w sobotę wieczorem zapalić.

Ależ ja myślę przed budową nowego domu i nie mam zamiaru w nim montować śmierdzącego, brudnego i trującego pieca węglowego. Podobnie na źródło awaryjne mam inny pomysł niż kolejnego trującego i śmierdzącego kopciucha na drewno -- do tego jeszcze w salonie. No ale ja nie jadę na wierze i domysłach, tylko na matematyce, fizyce i doświadczeniach sensownych inwestorów -- stąd zapewne taka różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro uważasz obliczenia na ciepło za głupkowate i niepotrzebne, to obliczenia konstrukcyjne też powinieneś uznać za głupkowate. Ba, przecież to właśnie zrobiłeś -- bez przeliczenia i bez zająknięcia dowalając materiału na dach (żeby przypadkiem się nie zawalił) czy zmieniając materiał, ignorując zupełnie koszty za tym idące. Podobnie zrobiłeś z ogrzewaniem, ładując piec węglowy (żeby przypadkiem mocy nie zabrakło, żeby jak wybuchnie wojna to być niezależnym itd.) i zapasową kozę. I nadal się upierasz, że bezsensowne wydawanie pieniędzy na materiały, bo tak ci się wydaje będzie lepiej, jest mądrzejsze niż wydanie pieniędzy na przeliczenie -- co w wyniku pozwoli więcej pieniędzy zaoszczędzić niż jak się strzela na ślepo.

 

 

Ależ ja myślę przed budową nowego domu i nie mam zamiaru w nim montować śmierdzącego, brudnego i trującego pieca węglowego. Podobnie na źródło awaryjne mam inny pomysł niż kolejnego trującego i śmierdzącego kopciucha na drewno -- do tego jeszcze w salonie. No ale ja nie jadę na wierze i domysłach, tylko na matematyce, fizyce i doświadczeniach sensownych inwestorów -- stąd zapewne taka różnica.

 

Węgiel jest bo z tym się trochę za późno się obudziłem i zmiana była już bezsensowna jednak jak kocioł wykituje to wsadzę pompę i nie będzie problemu bo wszystko jest pod to gotowe.Póki co węgle jest ok tylko za drogo ale zawsze będzie za drogo :) Tylko widzisz pogrubienie tych dech akurat nic mnie nie kosztowało zostały pogrubione bez zmiany kosztorysu . I co żeś się tej kozy usrał pisałem Ci doczego ona służy i jest ok.A co do Twojego awaryjnego ogrzewania to z chęcią posłucham.

 

@Asolt widzisz może robisz swoją robotę rzetelnie ale to nie oznacza że inni to robią.

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

@Asolt widzisz może robisz swoją robotę rzetelnie ale to nie oznacza że inni to robią.

 

Dlatego tez uogolnianie to błąd, nie ma czegos takiego jak odpowiedzialnisc zbiorowa, to ze w kazdym zawodzie zdarzają sie czarne owce to fakt, ale załozenie ze wszyscy to czarne owce to naduzycie. Wiem ze uprzedzen sie trudno pozbyc i najłatwiej przyjąc ze wszyscy to przysłowiowi gamonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgiel jest bo z tym się trochę za późno się obudziłem i zmiana była już bezsensowna jednak jak kocioł wykituje to wsadzę pompę i nie będzie problemu bo wszystko jest pod to gotowe.Póki co węgle jest ok tylko za drogo ale zawsze będzie za drogo :) Tylko widzisz pogrubienie tych dech akurat nic mnie nie kosztowało zostały pogrubione bez zmiany kosztorysu . I co żeś się tej kozy usrał pisałem Ci doczego ona służy i jest ok.A co do Twojego awaryjnego ogrzewania to z chęcią posłucham.

 

@Asolt widzisz może robisz swoją robotę rzetelnie ale to nie oznacza że inni to robią.

Węgiel za drogo? Sprzedaj dom.

 

Skąd wiesz jak inni robią obliczenia, skoro są one Tobie obce? Płacisz komuś dodatkowo za weryfikację?

Z Tobą już za późno, ale daj wiarę nowym inwestorom, że OZC ma sens i trzeba zaufać obliczającym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego tez uogolnianie to błąd, nie ma czegos takiego jak odpowiedzialnisc zbiorowa, to ze w kazdym zawodzie zdarzają sie czarne owce to fakt, ale załozenie ze wszyscy to czarne owce to naduzycie. Wiem ze uprzedzen sie trudno pozbyc i najłatwiej przyjąc ze wszyscy to przysłowiowi gamonie.

 

Tylko z tego co widzę, mówię ogólnie o zawodach to nieliczni ludzie to prawdziwi fachowcy reszta robi to co robi i tyle. I dlatego mówię że OZC nie koniecznie mówi prawdę więc zapłacenie 400 zł za papierek który nie do końca musi być prawdziwy nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mam kołowanie bo za późno zainteresowałem się innymi metodami ogrzewania domu i energooszczędnością a nie dlatego że nie zrobiłem OZC. . Gdybym teraz budował dom zrobiłbym to inaczej ale i na pewno nie zapłaciłbym za OZC prędzej usiadłbym sam do tego chociaż i tak przybliżony wynik z kalkulatora wystarczy. Pomimo pewnych błędów i tak uważm że dom wyszedł przyzwoicie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgiel jest bo z tym się trochę za późno się obudziłem i zmiana była już bezsensowna jednak jak kocioł wykituje to wsadzę pompę i nie będzie problemu bo wszystko jest pod to gotowe.Póki co węgle jest ok tylko za drogo ale zawsze będzie za drogo :)

Z pewnością będzie drogo, jak się kasę właduje w komin, by potem stał bez pożytku, oraz w kocioł, który potem na złom pójdzie. Całe szczęście, że kotłownię da się jeszcze odzyskać na jakieś normalne przeznaczenie służące domownikom. :p A przecież można było tego wszystkiego uniknąć, licząc wszystko przy budowie. Ale kto by się takimi pierdołami jak liczenie przejmował. Mnie to zawsze zastanawia, ktoś kupuje samochód za 20-120 tys. (taka średnia) to siedzi, analizuje, który bardziej statystycznie bezawaryjny, a to liczy spalanie, a to koszty inwestycji. Buduje dom za 300-500 tys. i sru komin, tam drugi, tu jedna kotłownia, tam druga. Na koniec budzi się z ręką w nocniku i kwituje "no trochę zaspałem, co pocznę, co pocznę, co pocznę, co". I żeby tego było mało, to jeszcze innym doradza żeby zrobili podobnie. Bez pojęcia.

 

Tylko widzisz pogrubienie tych dech akurat nic mnie nie kosztowało zostały pogrubione bez zmiany kosztorysu .

Jasne. Że można było policzyć, odchudzić i kosztorys zmienić, to już mało istotne...

 

I co żeś się tej kozy usrał pisałem Ci doczego ona służy i jest ok.

Ależ ja wiem do czego się przyczepiłem (jeśli to miałeś na myśli) i do czego ona służy. Do mania kotłowni w salonie i trucia ludzi. Ponownie jak wyngiel w kotłowni w domu budowanym w XXI wieku.

 

A co do Twojego awaryjnego ogrzewania to z chęcią posłucham.

Pisałem nie raz -- będzie to mały piecyk gazowy na PB wspomagany akumulatorami (będącymi jednocześnie "globalnym" UPSem domowym, ponieważ biuro mam w domu i pracuję przy kompie) ew. jakimś agregatem (swoja drogą, są też agregaty na PB) jakby prądu nie było dłużej (aczkolwiek nie spodziewam się takich przygód, bo mamy XXI wiek a nie ciemnogród).

 

A co do zakazu węgla a niech sobie jest za kilka lat może wtedy mi pompę dofinansują :)

Kurde aż dwie strony natrolowałem.

Jakbyś trollował, to byś w większości kłamał i zmyślał. Mylisz trolling z ignorancją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością będzie drogo, jak się kasę właduje w komin, by potem stał bez pożytku, oraz w kocioł, który potem na złom pójdzie. Całe szczęście, że kotłownię da się jeszcze odzyskać na jakieś normalne przeznaczenie służące domownikom. :p A przecież można było tego wszystkiego uniknąć, licząc wszystko przy budowie. Ale kto by się takimi pierdołami jak liczenie przejmował. Mnie to zawsze zastanawia, ktoś kupuje samochód za 20-120 tys. (taka średnia) to siedzi, analizuje, który bardziej statystycznie bezawaryjny, a to liczy spalanie, a to koszty inwestycji. Buduje dom za 300-500 tys. i sru komin, tam drugi, tu jedna kotłownia, tam druga. Na koniec budzi się z ręką w nocniku i kwituje "no trochę zaspałem, co pocznę, co pocznę, co pocznę, co". I żeby tego było mało, to jeszcze innym doradza żeby zrobili podobnie. Bez pojęcia.

 

 

Jasne. Że można było policzyć, odchudzić i kosztorys zmienić, to już mało istotne...

 

 

Ależ ja wiem do czego się przyczepiłem (jeśli to miałeś na myśli) i do czego ona służy. Do mania kotłowni w salonie i trucia ludzi. Ponownie jak wyngiel w kotłowni w domu budowanym w XXI wieku.

 

 

Pisałem nie raz -- będzie to mały piecyk gazowy na PB wspomagany akumulatorami (będącymi jednocześnie "globalnym" UPSem domowym, ponieważ biuro mam w domu i pracuję przy kompie) ew. jakimś agregatem (swoja drogą, są też agregaty na PB) jakby prądu nie było dłużej (aczkolwiek nie spodziewam się takich przygód, bo mamy XXI wiek a nie ciemnogród).

 

 

Jakbyś trollował, to byś w większości kłamał i zmyślał. Mylisz trolling z ignorancją.

 

Jak zwykle przekręcasz wszystko. Ty masz dopiero klapki na oczach. Drogo to znaczy że wogóle kosztuje ogrzewanie. Naucz sie czytać bo słabo Ci idzie.

Jak już istnieje komin i kotłownia w nowym domu to najlepszym rozwiązanie jest eko i to doradzam, a nei stawiania kotłowni i kominów. Kocioł pójdzie na zlom jak się wyeksploatuje nie wcześnie dlatego napisał za kilka lat niech to wprowadzają jak to uchwalą za kilka lat to jeszcze kilka lat okresu przejściowego czyli akurat przyjdzie czas na jego zgon.

Pozatym komin to nie jest jakiś majątek i zawsze w razie W można go wykorzystać.. A takie ogrzewanie awaryjne jak ty wymyśliłeś to chu... a nie ogrzewanie nie dość że zależne od prądu w aku to jeszcze potrzebny gaz. Zabłysnąłeś jak diabli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle przekręcasz wszystko. Ty masz dopiero klapki na oczach. Drogo to znaczy że wogóle kosztuje ogrzewanie. Naucz sie czytać bo słabo Ci idzie. Jak już istnieje komin i kotłownia w nowym domu to najlepszym rozwiązanie jest eko i to doradzam, a nei stawiania kotłowni i kominów. Kocioł pójdzie na zlom jak się wyeksploatuje nie wcześnie dlatego napisał za kilka lat niech to wprowadzają jak to uchwalą za kilka lat to jeszcze kilka lat okresu przejściowego czyli akurat przyjdzie czas na jego zgon.

Przestań zmieniać zeznania. Jak w domu stoi komin, to znaczy że inwestor zawczasu się nie zastanowił, nie pomyślał i nie policzył. Jak ty. Dalsze brnięcie w błędy to GŁUPOTA, bo na etapie jak już stoi komin jeszcze wszystko można naprawić stosunkowo niewielkim kosztem. Ale ty dalej wpierasz inwestorowi, żeby się pakował w łajno pod postacią węglosyfu, a później se najwyżej dopłaci podwójnie i zmieni. Że 15 lat będzie truł i się użerał z tym czarnym szajsem to już mało istotne (że może dostać po dupie wcześniej, bo wiadome są zakusy na ukrócenie tego dziadostwa, to już nie wspomnę).

 

Pozatym komin to nie jest jakiś majątek i zawsze w razie W można go wykorzystać..

Takich co na W budowali to na pęczki jest, problem w tym, że każdy bez wyjątku poszedł z torbami. I ty to samo innym doradzasz.

 

A takie ogrzewanie awaryjne jak ty wymyśliłeś to chu... a nie ogrzewanie nie dość że zależne od prądu w aku to jeszcze potrzebny gaz. Zabłysnąłeś jak diabli.

Ja wiem (z obliczeń!) że będzie potrzeba minimalnych ilości energii do utrzymania temperatury w domu, nawet podczas największych mrozów -- a nie węglowego smoka czy głupiej kozy. I to mi zapewni zapasowe źródło. Jedna butla starczy na 3-4 dni (a pewnie staną sobie dwie). Tylko ja już nie pamiętam, mieszkając obecnie w lesie gdzie przy ostatnich ciężkich opadach śniegu drzewa łamały się jak zapałki, kiedy przerwa w dostawie prądu w zimie była dłuższa jak godzinę (ostatnio właśnie 15 minut). Częściej w lato nie było prądu. Ale oczywiście, idąc twoim tropem trzeba mieć kocioł z rusztem awaryjnym i kozę w salonie, koniecznie dwa kominy na 10m w górę -- wtedy dopiero się błyszczy jak diabli, szczególnie jak się dymka puści. Twoja koza w salonie to pewnie meble wsuwa (skoro takiś zdziwiony, że do pieca gazowego jest gaz potrzebny). Akumulatory i generator tak będą, bo muszę sobie zapewnić możliwość pracy gdyby prądu zabrakło (i tu znowu bardziej się obawiam o lato).

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zminiam zeznań!! Tu masz racje na początku zakładałem ekogroch później zaczełm myśleć jednak ekogroch nie jest zły!!! jednak są lepsze rozwiązania.

Jak stoi komin i kotłownia to robisz tak instalcje aby moc kiedys przejsć na Pc i tyle. zdechnie kocioł wsadzasz pompe i tyle. Oczywiście lepszym rozwiązaniem jest bez komina odrazu PC lub kable jak dobrze ocieplony. Jakoś nie ma problemu z "użeraniem" się z kotłem ale śmieciuchowiec tego nie pojmie. Męczy mnie gatka z Tobą twój dom twoja sprawa mój moja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...