Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mogę Was pocieszyć!

 

Przyroda, Natura, to swoisty i bardzo skuteczny homeostat.

Powoli zbliżamy się do punktu "przywrócenia równowagi" mocno odchylonej od pionu działalnością WIELKIEJ LICZBY LUDZI.

Wykluje się jakaś pandemia kataru czy grypy i dokona sporej depopulacji wśród alergicznego, nieodpornego, podtrutego rodzaju ludzkiego.

Boją się tego wszyscy i coraz bardziej, bo to już nie jest kwestia tego - CZY, tylko KIEDY!!!

Jak w średniowieczu....

W skali Europy zostanie tak ze trzy miliony ludzi, to niech se pala czym chcą.

Z TAKIM zanieczyszczeniem, jakie stworzą Natura sobie poradzi.

Zresztą...

Będzie nie mierzalnie małe.

 

:lol: :lol: :lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

"Stary, ja Ci współczuję. Naprawdę chyba trudno się żyje z tak chorymi poglądami na świat. Dodatkowo wyssanymi z palca. "

 

W TV Ci to powiedzieli/pokazali?

:lol:

Nie mam telewizora od wielu lat.

SAM muszę myśleć, i uwierz!

NIE BOLI!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"na krótka metę pewnie w budżecie byłaby dziura, ale na dłuższa ogromne zyski. "

 

Dłuższej mety państwo by nie doczekało!

:lol:

Jedziemy na kredyt brany od KILKU następnych pokoleń, od dawna...

Umknęło Ci to?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Stary, ja Ci współczuję. Naprawdę chyba trudno się żyje z tak chorymi poglądami na świat. Dodatkowo wyssanymi z palca. "

 

W TV Ci to powiedzieli/pokazali?

:lol:

Nie mam telewizora od wielu lat.

SAM muszę myśleć, i uwierz!

NIE BOLI!

 

Adam M.

Z przykrością muszę Cię powiadomić, że nigdy nie miałem telewizora. Niestety, gromadze wiedzę i kojarzę fakty. Widze też że jest spora liczba ludzi która jest oporna na wiedzę i fakty bez względu na to co jest ich źródłem. Co gorsza nie potrafią dostrzec braku logiki w swoim rozumowaniu. Co gorsza myślą że świat się przeciw nim sprzysiagl. To ma swoje odzwierciedlenie w psychologii, ale nie będę uzywal fachowych terminow.

Tak czy inaczej częściowym sposobem na węgiel jest budowanie domów z bardzo niskim zapotrzebowaniem na ciepło i zmiana mentalności ludzi. Do tego nie potrzeba nowych przepisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę Was pocieszyć!

 

Przyroda, Natura, to swoisty i bardzo skuteczny homeostat.

Powoli zbliżamy się do punktu "przywrócenia równowagi" mocno odchylonej od pionu działalnością WIELKIEJ LICZBY LUDZI.

Wykluje się jakaś pandemia kataru czy grypy i dokona sporej depopulacji wśród alergicznego, nieodpornego, podtrutego rodzaju ludzkiego.

Boją się tego wszyscy i coraz bardziej, bo to już nie jest kwestia tego - CZY, tylko KIEDY!!!

Jak w średniowieczu....

W skali Europy zostanie tak ze trzy miliony ludzi, to niech se pala czym chcą.

Z TAKIM zanieczyszczeniem, jakie stworzą Natura sobie poradzi.

Zresztą...

Będzie nie mierzalnie małe.

 

:lol: :lol: :lol:

 

Adam M.

 

Zmartwię Cię, ale w Europie powietrze, ziemia i woda jest generalnie coraz czystsze. To tylko my w Polsce tak się jeszcze trujemy. Owszem epidemia to jest coś się może wszystkim przytrafić, ale wbrew pozorom to nie ludzie sami w sobie najbardziej obciążają środowisko, ale zwierzęta które są przez nich chodowane. Masa tych zwierząt wielokrotnie przekracza masę ludzi, 2/3 upraw nie służy wykarmieniu ludzi, ale tych zwierząt. Oczywiście za tym stoi człowiek i jego chec jedzenia mięsa, ale podejrzewam, że jeśli już to przyroda zajmie się najpierw tymi zwierzętami, a nie ludźmi. Zresztą faktycznie mamy póki co więcej problemów z epidemiami wśród zwierząt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że kiepsko idzie Ci liczenie to pokazałeś już w innym temacie, niestety to jest podstawa również ekonomii, o której masz kiepskie pojęcie, dlatego nie dziwię się Twoim poglądom - może je kiedyś zmienisz - czas pokaże.

 

Liczenie idzie mi doskonale. Jedyny błąd jaki popełniłem , to ten że zacząłem liczyć za późno. Jak widze jednak poza brzydkimi sugestiami bądź niezrozumienie tego co pisze próbujesz mnie dyskredytować. Przykre to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do atomowej zgoda, tu znowu mamy problem z mentalności ludzi i sztucznie podsycanym przez media strachem. To jest ekologiczne rozwiązanie dostępne od lat. Niestety niewiele krajow wykorzystuje je powszechnie

 

atom w tym temacie to lekkie nieporozumienie

bo fakty są takie, że atom -może/planują- zastąpić produkcję energii dla domów a nie do ogrzewania

oczywiście ogrzewać można energią z elektrowni, ale on od atomu nie stanieje energia -a wręcz może zdrożeć: $ na budowę.

atom węgla nie wyprze bardzo długo!

 

jedyny wpływ atomu to mniejsze spalania w elektrowniach na węgiel - ALE elektrownie te mają pewne filtry i emitują zanieczyszczań do powietrza kilka razy mniej do sumarycznie pieców na węgiel! Atom poprawi powietrze, ale bez rozprawy z piecami na węgiel się nie obejdzie bo to problem nr 1 a potem spaliny ale tylko w dużych miastach i duże zakłady produkcyjne -przemysł.

 

Co zmusi Kowalskiego aby nie palił w piecu? W Polsce chyba nic - na pewno nie kontrole, kary i zakazy. Musisz dać Kowalskiemu wajchę finansową aby sam chciał. Technologicznie nic taniej od węgla na dużą skalę nie będzie (do domów istniejących). Zostają dopłaty, zachęty. Jedyne wyjście to gaz lub dobrej jakości ekogroszek. Aby ludzie w to weszli to trzeba im domy zaizolować. Nikt -Państwo-na długą metę do gazu czy ekogroszku nie będzie dopłacać. Jestem pewien, że bez UE nic byśmy w temacie nie ruszyli a tak za 5-6 lat będzie program dopłat do styropianu i wymiany pieca (są piece na ekogroszek np: w Pleszewie z normami na rynek Niemiecki i w Polsce mogą one spokojnie spalać ekogroszek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem można grzac prądem i kosztuje to grosze. W drugiej taryfie tyle co gazem.

Jak już pisałem niech sobie ludzie nawet grzeje tym węglem, ale niech to jest jeden duży profesjonalny piec na minimum kilkadziesiąt domów. Będzie emitować i tak wielokrotnie mniej zanieczyszczeń niż jeden zwykły piec w typowym domu. Oczywiście tnie jest rozwiązanie dla wszystkich bo przy rozproszonej zabudowie się nie sprawdzi.

Problem z węglem nie jest taki, że jest on tani. On jest tylko pozornie tani. Wystarczy doliczyć do jego ceny wszystkie koszty jakie generuje i natychmiast straci na atrakcyjności.

Kontrola tego że z komina leci dym to nie jest jakieś trudne zadanie.

Oczywiście ludziom trzeba dać jakąś zachętę finansowa tak aby nie spadły na nich nagle ogromne koszty tych zmian. Np poprzez obniżenie kosztów przesylu prądu w nocnej taryfie. Jednak zacząć można od zakazu sprzedaży pieców w nowych budynkach, a tych ktorzy chwyca elektrody w rękę wbrew pozorom wielu nie będzie.

Edytowane przez KvM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli zbliżamy się do punktu "przywrócenia równowagi" mocno odchylonej od pionu działalnością WIELKIEJ LICZBY LUDZI.

Wykluje się jakaś pandemia kataru czy grypy i dokona sporej depopulacji wśród alergicznego, nieodpornego, podtrutego rodzaju ludzkiego.

Boją się tego wszyscy i coraz bardziej, bo to już nie jest kwestia tego - CZY, tylko KIEDY!!!

Jak w średniowieczu....

 

czytam, że nie masz TV, ale widzę, że masz internet.

to właśnie -podpowiem Ci- że niemiecko-amerykański zespół biologów, chemików i innej maści specjalistów od chorób zakaźnych dokonał nowe odkrycie

 

hodują bakterie pod ziemią (dostępne) i z nich szczepionki

wg. nich do chwili obecnej poznaliśmy bakteria z powietrza w dużym stopniu co stanowi 2-3% populacji/rodzajów bakterii na ziemi

 

teraz poznajemy te spod ziemi. JUŻ SĄ szczepionki nowe

autorzy dostali odznaczenia z informacją, że zdobyli dla ludzi kolejne "30-40 lat spokoju w wojnie z bateriami, wirusami" itp.

 

nowe szczepionki oficjalnie nie są dostępne ponieważ są za dobre i nie chcą naukowcy aby były dostępne i mogły się na nich mutować nowe bakterie. Mają trafić na rynek za 10-20 lat. Trwają badania nad szczepionkami do użycia za 50-100 lat. Do czego będzie się zużywać ok 10% bakterii ze środowiska. Także jeszcze 90% mamy w zapasie. Nie doczekamy zatem My ani nasze dzieci i wnuki średniowiecza gdzie zwykła rana czy zadrapanie mogło być groźniejsze od poważnych-rzadkich chorób.

 

za to wielu z Nas przedwcześnie zejdzie przez spalania węgla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widze jednak poza brzydkimi sugestiami bądź niezrozumienie tego co pisze próbujesz mnie dyskredytować. Przykre to.

To nie tak, ale może warto zainteresować się "wolną energią" - wykupione patenty schowane głęboko w szufladach czy o tajemniczych zaginięciach czy śmierci wynalazców - niestety za wszystkim stoi kasa. Również w ochronie zdrowia, bo wszyscy wiemy, że "pacjent wyleczony=dochód utracony", zatem opłacalne jest leczenie, najlepiej ciągłe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak, ale może warto zainteresować się "wolną energią" - wykupione patenty schowane głęboko w szufladach czy o tajemniczych zaginięciach czy śmierci wynalazców - niestety za wszystkim stoi kasa. Również w ochronie zdrowia, bo wszyscy wiemy, że "pacjent wyleczony=dochód utracony", zatem opłacalne jest leczenie, najlepiej ciągłe.

 

Możesz wierzyć w te bzdury dalej. Możesz się też zastanowić nad tym dlaczego ktoś kto miałby dostęp do technologii która dałaby BILIONY dolarów zysku trzyma ja w szufladzie. Bo straci miliardy gdzie indziej? Prawo patentowe jest dość skuteczne by zarobić BILIONY na tego rodzaju wynalazkach. Pod jednym wszak warunkiem. One muszą działać. Niestety nie działają, wiec dorabia się do tego taką właśnie otoczkę. Naiwni w to wierzą, a często także finansują szarlatanów.

Masz racje, tu chodzi o pieniądze. Pieniądze wyłudzane przez szarlatanów od naiwnych którzy wierzą w bajeczki o wolnej energii. W Polsce rynek wróżb i tego rodzaju działalności szarlatańskiej to 2 miliardy złotych rocznie. Na naiwności ludzi robi się ogromne pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z węglem nie jest taki, że jest on tani. On jest tylko pozornie tani. Wystarczy doliczyć do jego ceny wszystkie koszty jakie generuje i natychmiast straci na atrakcyjności.

 

problem jest taki, ze jak sam wiesz i piszesz nie możemy sobie dać do tej pory rady z nowymi budowami gdzie ludzie na inwestycje mają 300-400-500 000 zł lub więcej a co dopiero pisać o domach starych!!??

Nowe domy, że mogą mieć piece na węgiel to świństwo wobec społeczeństwa i brak roli edukacyjnej państwa.

 

Tylko to nadal nie zmieni problemu domów istniejących i zużywających dużo ciepła. Tam nikomu nie udowodnisz, że inwestycja w coś innego jest bardziej opłacalna. Tam ludzie liczą każdy grosz co miesiąc i oni nawet jakby chcieli zainwestować 10 000 zł to ich fizycznie nie mają.

 

Masz 80% domów w Polsce:

- bez podłogówki lub z jej minimalną ilością (pompy ciepła odpadają)

- masz domy słabo izolowane że średnio 110-120kWh na m2 (czyli dużo trzeba ciepła)

- masz kWh z węgla za 10 gr (jak z pompy ciepła), potem ekogroszek z 16 gr (6-% drożej)i gaz z 23gr (130% drożej) /tak na oko /.

 

Co tym domom zaproponować? Wspólne kotłownie - nie przejdzie - trzeba budować całą infrastrukturę przesyłową. Będzie wojna koło czyjej działki ma stanąć kotłownia. Będzie wojna o ciepłomierze i wyniki. Będzie wojna kto kupuje ekogroszek itp. Etat palacza -a taki dozór to ciagły musi być. Finansowo katastrofa!

 

Tylko oszczędność na poziomie jednego domu zostaje. Nic Kowalski sam nie zmieni bo się NIE opłaca mu inwestować. Biedny Kowalski czasu pracy na palenie nie liczy tylko PLN w kieszeni na zakup. Biedny Kowalski nie zainwestuje w nowy piec i instalację 8-10 tys aby mu rachunek z węgla 10gr skoczył na ekogroszek 16 gr - to jest wzrost o 60%. Widły, siekiery i Warszawa spalona. Przy tym górnicy to dzieci z zapałkami.

 

Realnie nie widzę innego wyjścia niż dopłata do izolacji domów i pieca. tak aby Kowalskiego nie zabić na poziomie inwestycji i na poziomie eksploatacji. Bez tego nie ma szans. System -Państwo- nie działa z nowym/kasiastymi inwestorem to jakim prawem i siłą dobierze się do tej masy biednej populacji z domami i piecami od 20-30-40 lat na węgiel?

Edytowane przez lukasza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- masz kWh z węgla za 10 gr (jak z pompy ciepła), potem ekogroszek z 16 gr (6-% drożej)i gaz z 23gr (130% drożej) /tak na oko /.

 

?

 

Mozesz podac dla jakich parametrów policzyłes te 10gr/kWh dla węgla i na ile te parametry sa reprezentatywne dla dla ok 80% wszystkich domów ( w tym domów starych i bez podłogówki) 10 gr jest wartoscią bardzo wyzyłowaną, jaki to bedzie % procent wszystkich kotłów na paliwo stałe gdzie mozna uzyskac tak niską cenę kWh?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zauważasz słusznie - jest jeszcze aspekt edukacji. Tu sporo można zrobić niewielkim kosztem. Mam oczywiście świadomość, że temat jest trudny i potrzeba wielu lat by coś się istotnie zmieniło. Swoja cegiełkę staram się do tego dokładać, choćby poprzez takie wątki jak ten.

Obecnie prąd w taniej taryfie kosztuje ok 10 gr z 1kWh. Do tego dochodzą koszty przesyła i podatki. Naprawdę można tu sporo zrobić bez konieczności doplacania do interesu przez elektrownie.

Na budowanie infrastruktury ciepłowniczej pewnie też by się znalazły unijne pieniądze. Rzecz jasna trzeba pokonać problemy mentalne Polaków i ich brak zdolności do wspólnego działania dla własnego dobra. Ale to jeszcze ważniejsze niż ten dym z pieców. Tak wiec warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz podac dla jakich parametrów policzyłes te 10gr/kWh dla węgla i na ile te parametry sa reprezentatywne dla dla ok 80% wszystkich domów ( w tym domów starych i bez podłogówki) 10 gr jest wartoscią bardzo wyzyłowaną, jaki to bedzie % procent wszystkich kotłów na paliwo stałe gdzie mozna uzyskac tak niską cenę kWh?

w tekście, który cytujesz masz napisane "/tak na oko/"

i co z tego, że pomyłka może być "na oko" rzędu 20-40%

jak nadal jest jasne jak słońce węgiel jest tańszy od ekogroszku a ekogroszek o gazu

 

chcesz zmian daj rozwiązania jak tych co stać na miał zmusić do zakupu pieca na ekogroszek (inwestycja) i droższej eksploatacji

a tych co mają ekogrsozek i sieć gazową zmusić na gaz (inwestycja) i droższej eksploatacji

problem będzie z jakimiś 80% domami, nawet niech to będzie 50% to jak to zmienić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tekście, który cytujesz masz napisane "/tak na oko/"

i co z tego, że pomyłka może być "na oko" rzędu 20-40%

jak nadal jest jasne jak słońce węgiel jest tańszy od ekogroszku a ekogroszek o gazu

 

chcesz zmian daj rozwiązania jak tych co stać na miał zmusić do zakupu pieca na ekogroszek (inwestycja) i droższej eksploatacji

a tych co mają ekogrsozek i sieć gazową zmusić na gaz (inwestycja) i droższej eksploatacji

problem będzie z jakimiś 80% domami, nawet niech to będzie 50% to jak to zmienić?

 

Nawet na jak na "oko" ta cena jest zanizona i to znacznie, kotły takie na ogół mają nizszą sprawnosc, wyzsza wartosc opałowa wegla skutkuje wyzszą ceną i suma sumarum o 10 gr/ kWh mozna zapomniec. Twoje twierdzenie o koniecznosci zinwestowania kilku tys po to aby uzyskac 16gr/kWh zamiast 10gr/kWh to za przeproszeniem bzdura i demagogia. Udowodnij na przykładowych obliczeniach te 10 gr, mi nijak nie wychodzi taka cena. Zeby nie było, nie jestem za ogrzewaniem weglowym ale za rzetelnymi danymi i obliczeniami. Mamy tu na forum specjalistów od kotłów, moze niech podadza charakterystyki sprawnosci kotła w funkcji mocy dla kotłow wszystkopalnym i kotłow na ekogroszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tekście, który cytujesz masz napisane "/tak na oko/"

i co z tego, że pomyłka może być "na oko" rzędu 20-40%

jak nadal jest jasne jak słońce węgiel jest tańszy od ekogroszku a ekogroszek o gazu

 

.......

Jeżeli przez słowa " węgiel jest tańszy od ekogroszku " rozumiesz " palenie węglem w śmieciuchu jest tańsze od palenia w kotle z podajnikiem " - to nie mogę się z Tobą zgodzić. Na przykład - orzech z Piasta kosztuje tyle samo co Retopal. Retopal w kotle z podajnikiem spalisz ze znacznie większą sprawnością niż orzech w śmieciuchu. Wartość opałowa taka sama. Orzech z Janiny kosztuje więcej niż Jaret. Reszta jak wyżej. Orzech z Wesołej kosztuje drożej niż groszek. Reszta jak wyżej. Nawet jeżeli założysz spalanie miału - w kotle z podajnikiem spalisz ten sam miał co w śmieciuchu. I z wyższą sprawnością. Dlaczego ludzie po wymianie kotłów ze śmieciuchów na podajniki nie płacą mniej za ogrzewanie? Ano dlatego, że po pierwsze normą jest montaż bojlera grzanego z kotła - więc do kosztów ogrzewania dochodzi im CWU. A po drugie zamiast huśtawki temperatur w zakresie 15 do 25 stopni zaczynają trzymać stabilne załóżmy 22. I palą tyle samo ton ekogroszku ile palili orzecha w swoich śmieciuchach. No ale w tej puli mają CWU - i komfort stabilnej temperatury. No i łażą do kotła raz na tydzień zamiast 3 razy dziennie - ale to już nie jest policzalne w pieniądzu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...