Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Na tyle proces oczyszczania spalin w elektrowni jest skuteczny, że padły kopalnie siarki od tego.

Nie opłaca się już kopać .. skoro siarkę można odzyskać, nie wiem jak to robią, ale ilość obostrzeń co do spalania węgla

przez elektrownie, sprawia że to jest jedne przyzwoite spalanie tego paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tyle proces oczyszczania spalin w elektrowni jest skuteczny, że padły kopalnie siarki od tego.

Nie opłaca się już kopać .. skoro siarkę można odzyskać, nie wiem jak to robią, ale ilość obostrzeń co do spalania węgla

przez elektrownie, sprawia że to jest jedne przyzwoite spalanie tego paliwa.

 

Kopalnie siarki padły głownie od wykorzystania siarki powstałej w wyniku odsiarczania ropy naftowej, odsiarczanie spalin elektrowni weglowych miało wpływ na produkcję gipsów, a nie czystej siarki. Kolejnym powodem było wyczerpywanie złoz krajowych gdzie siarka była wydobywana metoda odkrywkową (Machów k/Tarnobrzega) Pozostała jedyna na swiecie kopalnia czystej siarki w ktorej wykorzystano metode otworowa (podziemnego wytopu) w Osieku (woj. swietokrzyskie)

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
A może bez badań - porównać zużycie węgla - zatrucie powietrza. Może odpowiedzieć na pytanie, czy w związku z mniejszym zużyciem węgla zmalało zatrucie powietrza. Jeśli nasze powietrze = śmierć, to dlaczego zrezygnowano z badania spalin przy przeglądach. A może szukamy "pożytecznych idiotów" dla poparcia idei elektrowni atomowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łagodne zimy to największa zmora. Sprawność kotłów spada do minimum i wszystko w komin idzie. Ta zima to była masakra jeżeli chodzi o zadymienie.

 

też to zauważyłem. niektórzy zwalają na ruch samochodowy i podają przykład Paryża. tylko że w Paryżu cały ten smog to 80 µg/m3. w mojej okolicy średniodobowo w tym roku bywało 300, a chwilowo to i 900 µg/m3. a ruch samochodowy jakby mniejszy. ostatnio też wyczytałem na pewnym blogu motoryzacyjnym, że zakaz wjazdu starych diesli do miast w Niemczech poprawił sytuację o kilka procent. jeśli oni mają stężenie PM10 kilkukrotnie mniejsze i taki zakaz prawie nic nie dał, to w Polsce w ogóle nie odczujemy różnicy po wprowadzeniu w życie pomysłów o zakazie wjazdu do centrów. to całkiem logiczne, szczególnie, że smog niekoniecznie jest problemem centralnych części miast, ale także obrzeży i wiosek, gdzie ruch samochodowy jest niewielki.

 

także tylko zakaz palenia w nowych domach może coś zmienić. w lokalnych mediach ludzie reagują na to w ten sposób, że "przecież nie ma gazu, to czym mamy grzać?", "pompa ciepła z gruntowym wymiennikiem to 50 tys. zł, a powietrzne nie działają, kogo na to stać?" itd. jak niektórzy zostaną zmuszeni, to może znajdą tańsze rozwiązania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to bardzo proste - akurat mamy rok wyborczy a więc wybierzmy polityków, którzy wprowadzą " zakaz palenia węgla" w życie. Wystarczy jedna uchwalona Ustawa. Można być bardziej konsekwentnym i wprowadzić całkowity zakaz palenia węgla w domach jednorodzinnych i w instalacjach przemysłowych.

 

Przy okazji uzdrowimy górnictwo bo pozostanie im tylko eksport węgla a więc będą musieli być konkurencyjni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to bardzo proste - akurat mamy rok wyborczy a więc wybierzmy polityków, którzy wprowadzą " zakaz palenia węgla" w życie. Wystarczy jedna uchwalona Ustawa. Można być bardziej konsekwentnym i wprowadzić całkowity zakaz palenia węgla w domach jednorodzinnych i w instalacjach przemysłowych.

 

Przy okazji uzdrowimy górnictwo bo pozostanie im tylko eksport węgla a więc będą musieli być konkurencyjni.

 

nie wiem co cię boli. nie mieszaj do tego przemysłu, bo przemysł generuje sporo mniej syfu niż domy jednorodzinne. nie dość, że spalanie w elektrowni jest zawsze w optymalnych warunkach, to na wylocie zwykle jest system filtracji i odsiarczania.

 

zakaz stosowania paliw stałych powinien być zawarty w planie zagospodarowania miasta już dawno. rozwiązanie proste, tanie i nie dotyka ubogich. ale prze mentalność większości, nie da się tego zrobić. bo ludzie uważają, że węgiel najtańszy, a politycy mają sprzedajną naturę, więc nikt ludziom takiego czegoś nie zaproponuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej to tylko kwestia punktu odniesienia - ale generuje i lepiej całkiem blisko elektrowni nie mieszkać. Wskazałem tylko na konsekwencję naszych wyborów.

 

Zakazy palenia paliwami stałymi w nowo budowanych domach w planach zagospodarowania przestrzennego w naszych miastach jedynie nie pogorszą istniejącej już sytuacji ale nie sprawią, że będzie lepiej. No fakt, że nie będzie gorzej bo zadymienie pozostanie na tym samym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej to tylko kwestia punktu odniesienia - ale generuje i lepiej całkiem blisko elektrowni nie mieszkać. Wskazałem tylko na konsekwencję naszych wyborów.

 

Zakazy palenia paliwami stałymi w nowo budowanych domach w planach zagospodarowania przestrzennego w naszych miastach jedynie nie pogorszą istniejącej już sytuacji ale nie sprawią, że będzie lepiej. No fakt, że nie będzie gorzej bo zadymienie pozostanie na tym samym poziomie.

 

nie będzie lepiej, ale będzie uczciwie (zakaz palenia jak w Krakowie uważam za nieuczciwy) i może jak moje dziecko dorośnie, to jednak coś się poprawi. stare domy ze starymi systemami grzewczymi wiecznie żyć nie będą. kiedyś ktoś je będzie remontował. gdyby pojawiło się więcej czystych źródeł ogrzewania, to może także mieszkańcy starego budownictwa stali by się na takie rozwiązania bardziej otwarci (ci, których na to stać, bo przy starym domu to nie taka tania sprawa). kolejnym krokiem mogłoby być wycofanie ze sprzedaży kotłów niższych klas (takie coś i tak ma chyba się wydarzyć, bo Unia nakazała, ale kiedy?), dzięki czemu do starego domu nie dałoby się już zainstalować (kupić) śmieciucha. takie rozwiązania nic nie kosztują podatnika i wpłynęłyby pozytywnie na jakość powietrza.

 

tam gdzie buduję powstaje około 10 nowych domów rocznie. prawdopodobnie 9 z nich jest ogrzewanych węglem, z czego większość śmieciuchem. 9 kominów i często przewymiarowanych kotłów.

 

jak do mnie ostatnio wpadł znajomy glazurnik, zobaczył kompletny brak kaloryferów i chłodną podłogę oraz "kotłownię", usłyszał wyjaśnienie sytuacji, to na koniec rozmowy powiedział "powiedz mi tak poważnie - co tu grzeje?". ta sama osoba nazywała kilka lat temu idiotami osoby, które przyklejają na ściany więcej niż 5 cm styropianu, "bo to nic nie daje". taka mentalność ludzi i to nie chodzi o pieniądza. mam wrażenie, że dalej mi nie wierzy i uważa że gdzieś tam mam schowany kocioł węglowy i komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...