poltowski2000 30.05.2015 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2015 A w Polsce 30 groszy za 1kWh prądu to dużo ? Taką mam cenę w Tauron Gliwice,nawet mniej bo 29 groszy. favoryt, zgadnij ile płace za dom. może ci się uda to postawie ci browca z twojego awatara. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 30.05.2015 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2015 favoryt, zgadnij ile płace za dom. może ci się uda to postawie ci browca z twojego awatara. A czy to moja wina,że wybudowałeś durszlaka ? U mnie zużycie na cele bytowe dla 3 osób to ok.260-280kWh miesiecznie,1kWh wychodzi mi teraz ok.0,38zł czyli ok.100zl miesięcznie. Jakie masz zużycie energii na cele bytowe ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
poltowski2000 30.05.2015 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2015 czyli nie pijesz grimbergena.stosunek pensji do opłat jest fatalny. i to w naszym kraju jeszcze szybko się nie zmieni. a faktycznie węgiel w us jest na tyle tani ,że amerykanie przerzucają swój węgiel do zakupionej kilka lat temu elektrowni w czechach. doliczmy statek, kolej, przeładunek w świnoujściu i dalej są do przodu. mozna się nad ty zastanowić, prawda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 30.05.2015 23:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2015 (edytowane) czyli nie pijesz grimbergena. stosunek pensji do opłat jest fatalny. i to w naszym kraju jeszcze szybko się nie zmieni. Co prawda nie piję grimbergena bo nawet nie wiem co to jest ale co do opłat to się wypowiem,to wszystko zależy od punku widzenia i siedzenia Mieszkając w bloku przez ładnych dziescia lat(23 lata na swoim) płaciłem za mieszkanie ok.700zł miesięcznie z mediami i jakoś żyłem i nie narzekałem ale jak taki ekosyfiasz na wiosce od maleńkości nauczony jest wrzucaniem do kotła byle gówna łącznie ze starymi ciuchami i wtedy ogrzewaniem za free ma zapłacić za życie,nie w mieszkaniu 52m2 ale w domu pow.100m2,400zł miesięcznie to narzeka że drogo bo przecież w poprzednim domu było taniej paląc gównem to o czym mowa ? Dla mnie 3000zł za ogrzewanie prądem nie zrobiłoby wrażenia bo to i tak byloby taniej niż w dotychczasowym mieszkaniu ale dla takiego ekosyfiarza palacego do tej pory gównem byłoby to kosmicznie dużo bo przecież śmieci też się palą i to za darmo. Dlatego zakaz palenia ekosyfem w nowych domach to konieczność,żeby inwestorzy z zaścianka zaczęli myślec. Czasami mam wrażenie,że rozmowa z ekosyfiarzami to jak rozmowa z bohaterami serialu "Chłopaki do wzięcia" Edytowane 31 Maja 2015 przez Arturo72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
poltowski2000 31.05.2015 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2015 Co prawda nie piję grimbergena bo nawet nie wiem co to jest ale co do opłat to się wypowiem,to wszystko zależy od punku widzenia i siedzenia Mieszkając w bloku przez ładnych dziescia lat(23 lata na swoim) płaciłem za mieszkanie ok.700zł miesięcznie z mediami i jakoś żyłem i nie narzekałem ale jak taki ekosyfiasz na wiosce od maleńkości nauczony jest wrzucaniem do kotła byle gówna łącznie ze starymi ciuchami i wtedy ogrzewaniem za free ma zapłacić za życie,nie w mieszkaniu 52m2 ale w domu pow.100m2,400zł miesięcznie to narzeka że drogo bo przecież w poprzednim domu było taniej paląc gównem to o czym mowa ? Dla mnie 3000zł za ogrzewanie prądem nie zrobiłoby wrażenia bo to i tak byloby taniej niż w dotychczasowym mieszkaniu ale dla takiego ekosyfiarza palacego do tej pory gównem byłoby to kosmicznie dużo bo przecież śmieci też się palą i to za darmo. Dlatego zakaz palenia ekosyfem w nowych domach to konieczność,żeby inwestorzy z zaścianka zaczęli myślec. Czasami mam wrażenie,że rozmowa z ekosyfiarzami to jak rozmowa z bohaterami serialu "Chłopaki do wzięcia" czy mógłbyś rozwinąć post , bo mam wrażenie że jesteś zbyt powściągliwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 01.06.2015 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 ... ale jak taki ekosyfiasz na wiosce od maleńkości nauczony jest wrzucaniem do kotła byle gówna łącznie ze starymi ciuchami... Dlatego zakaz palenia ekosyfem w nowych domach to konieczność,żeby inwestorzy z zaścianka zaczęli myślec. Same zakazy, bez realnej możliwości ich egzekwowania, nic nie zmienią. Spróbuj wyegzekwować żeby twój sąsiad przestał palić śmieciami w swoim piecu. Gmina/miasto odsyła do ochrony środowiska, oni odsyłają do policji/straży miejskiej. Ani policja (tym bardziej straż miejska) bez nakazu do kotłowni twojego sąsiada nie wejdzie - no chyba że sam ich wpuści bo śmieci już wczoraj spalił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 01.06.2015 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Same zakazy, bez realnej możliwości ich egzekwowania, nic nie zmienią. Spróbuj wyegzekwować żeby twój sąsiad przestał palić śmieciami w swoim piecu. Gmina/miasto odsyła do ochrony środowiska, oni odsyłają do policji/straży miejskiej. Ani policja (tym bardziej straż miejska) bez nakazu do kotłowni twojego sąsiada nie wejdzie - no chyba że sam ich wpuści bo śmieci już wczoraj spalił. Trzeba edukować, a jak się nie da, to zgłaszać -- innej opcji nie ma. SM nie ma prawa wejść do domu jak to w amerykańskich filmach pokazują gdy wpadają po dilerów narkotykowych. Ale kontrolę SM (bo policja się tym raczej nie zajmuje) trzeba umożliwić na mocy Art. 379 UoOŚ, inaczej się podpada pod Art. 225 KK. Inna sprawa, że jednak tylko najwięksi idioci palą starymi kapciami i butelkami. Większość pali tylko drewnem/węglem, a gryzący smród niedopalonego węgla (patrz siwy i gęsty dym z komina) część osób odbiera jako palenie śmieci. SM powinna przy takiej okazji nosić więc ulotki z http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rübezahl 01.06.2015 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Same zakazy, bez realnej możliwości ich egzekwowania, nic nie zmienią. Spróbuj wyegzekwować żeby twój sąsiad przestał palić śmieciami w swoim piecu. Gmina/miasto odsyła do ochrony środowiska, oni odsyłają do policji/straży miejskiej. Ani policja (tym bardziej straż miejska) bez nakazu do kotłowni twojego sąsiada nie wejdzie - no chyba że sam ich wpuści bo śmieci już wczoraj spalił. Łatwo jest sprawdzic, czy nie było palone cos co jest zakazane, nawet już po fakcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 01.06.2015 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Czyli kontroler będzie pobierał próbki popiołu, czy osadu z komina i badał je?Czy jest jakiś inny sposób na sprawdzenie czym było palone? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JTKirk 01.06.2015 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Czyli kontroler będzie pobierał próbki popiołu, czy osadu z komina i badał je? Czy jest jakiś inny sposób na sprawdzenie czym było palone? próbka popiołu z kotła czy komina i do laboratorium jak stwierdzą metale ciężkie,fenole,tworzywa sztuczne to sąd na tej podstawie da mandat były już takie przypadki po interwencji mieszkańców, straż miejska pobrała próbki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 01.06.2015 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 próbka popiołu z kotła czy komina i do laboratorium jak stwierdzą metale ciężkie,fenole,tworzywa sztuczne to sąd na tej podstawie da mandat były już takie przypadki po interwencji mieszkańców, straż miejska pobrała próbki Bardzo ciekawe. A gdzie mianowicie miał miejsce taki precedens? I ilu mieszkańców musiało interweniowało, że ktoś uruchomił maszynerię wydania nakazu wejścia do prywatnej kotłowni i wydania publicznych pieniędzy na badanie próbki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 01.06.2015 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Bardzo ciekawe. A gdzie mianowicie miał miejsce taki precedens? I ilu mieszkańców musiało interweniowało, że ktoś uruchomił maszynerię wydania nakazu wejścia do prywatnej kotłowni i wydania publicznych pieniędzy na badanie próbki. W Krakowie ostatnio -- i ZTCW to z urzędu, a nie na "życzenie" sąsiadów. Nie rozumiem co znaczy "prywatna" kotłownia i "badanie z publicznych pieniędzy". To co jest spalane w "prywatnej kotłowni" wylatuje z komina i ma wpływ na OTOCZENIE vel społeczeństwo. Ci sami ludzie na których ma to wpływ i tak będą leczeni z pieniędzy publicznych. Powszechnie wiadomo, że lepiej (taniej) zapobiegać chorobom niż je później leczyć. Niech badają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juzef 01.06.2015 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Większość pali tylko drewnem/węglem, a gryzący smród niedopalonego węgla (patrz siwy i gęsty dym z komina) część osób odbiera jako palenie śmieci. SM powinna przy takiej okazji nosić więc ulotki z http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/ Ulotki to mało. Straż miejska, skoro już jest na miejscu, mogłaby udzielać instruktażu z właściwego palenia lub skierować do delikwenta wykwalifikowaną osobę w tym celu. Nic nie działa tak skutecznie jak demonstracja na żywo we własnej kotłowni. Niestety dotąd w tym kraju nikt nikogo nie uczył palić w piecu i nie ma ram prawnych dla takiego działania. Jeśli ktoś kopci a nie pali śmieci, to nic mu nie można zrobić wbrew jego woli. Co nie znaczy, że nic się nie da zrobić. Gość może być zainteresowany sposobem palenia, który pozwoli mu się uwolnić od wścieklizny sąsiadów i częstych nalotów SM. Trudna sprawa to kwestie prawne. Do obsługi kotła o mocy do 25kW nie trzeba żadnego "prawa jazdy". Czyli niby każdy może pójść do czyjejś kotłowni i rozpalić w jego kotle od góry. Ale to jest "wbrew instrukcji". Wiemy, że palić od góry to jest całkiem co innego niż dajmy na to rozpalać kocioł benzyną - ale oba działania są "wbrew instrukcji". Za działania zgodne z instrukcją odpowiedzialność bierze producent kotła. A co jak instrukcji nie przestrzegasz, nawet w dobrym celu? Co jeśli tydzień później chałupa się komuś spali i skojarzy on, że to akurat po tym, jak zaczął palić od góry? Co jeśli po wyczyszczeniu wieloletnich złogów asfaltu przewymiarowany kocioł odzyska sprawność i zagotuje wodę w źle wykonanej instalacji, która eksploduje? Jaki cyrograf musiałby być spisany z właścicielem budynku, aby - nawet zakładając jego złą wolę - uchronić instruktora od niezasłużonych problemów? Czy w ogóle da się określić warunki użytkowania kotła rozpalanego od góry, których przestrzeganie zagwarantuje bezpieczeństwo (i to bez wjeżdżania do każdej kotłowni z laboratorium wartym 100k)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 01.06.2015 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 W Krakowie ostatnio -- i ZTCW to z urzędu, a nie na "życzenie" sąsiadów. I taką ekipę trzeba wpuścić do domu, na podstawie Art. 379 Ustawy o Ochronie Środowiska? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JTKirk 01.06.2015 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 Bardzo ciekawe. A gdzie mianowicie miał miejsce taki precedens? I ilu mieszkańców musiało interweniowało, że ktoś uruchomił maszynerię wydania nakazu wejścia do prywatnej kotłowni i wydania publicznych pieniędzy na badanie próbki. dziwi cię to? bulwersuje? to powinna być norma... w tym artykule co czytałem, to straż miejska się zabezpieczyła, zrobiła wywiad środowiskowy a gdzieś czytałem, że jak stwierdzą że były palone śmieci, to koszty ekspertyzy ponosi palacz. Pewnie dlatego część z nich przyznaje się że paliło smieci, zeby uniknąć tych kosztów http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,straz-miejska-udowodnila-mieszkancowi-ze-palil-smieci-sprawa-juz-w-sadzie,wia5-3266-22205.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 01.06.2015 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 I taką ekipę trzeba wpuścić do domu, na podstawie Art. 379 Ustawy o Ochronie Środowiska? W ustawie jest zapis: 6. Kierownik kontrolowanego podmiotu oraz kontrolowana osoba fizyczna obowiązani są umożliwić przeprowadzanie kontroli, a w szczególności dokonanie czynności, o których mowa w ust. 3. Nie ma mowy o DOMU, tylko o "kotłowni". Oni nie mogą grzebać po szafkach itp. mają prawo wejść tylko tam, gdzie odbywa się spalanie paliw stałych na rzecz ogrzania domu. Jeśli nie umożliwią, to podpadają pod KK: Art. 225. § 1. Kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Tej samej karze podlega, kto osobie uprawnionej do kontroli w zakresie inspekcji pracy lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 01.06.2015 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 (edytowane) W Krakowie ostatnio -- i ZTCW to z urzędu, a nie na "życzenie" sąsiadów. Nie rozumiem co znaczy "prywatna" kotłownia i "badanie z publicznych pieniędzy". To co jest spalane w "prywatnej kotłowni" wylatuje z komina i ma wpływ na OTOCZENIE vel społeczeństwo. Ci sami ludzie na których ma to wpływ i tak będą leczeni z pieniędzy publicznych. Powszechnie wiadomo, że lepiej (taniej) zapobiegać chorobom niż je później leczyć. Niech badają. To co jest spalane w "prywatnej kotłowni" wylatuje z komina i ma wpływ na OTOCZENIE vel społeczeństwo... - oczywiście masz rację. W Krakowie może mają kasę na walkę ze smogiem. Ale w małej wiejskiej gminie nikogo nie skontrolujesz - próbowałem. Chyba że wiesz jak to zrobić - chętnie się dowiem. Edytowane 1 Czerwca 2015 przez panfotograf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panfotograf 01.06.2015 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 dziwi cię to? bulwersuje? to powinna być norma... w tym artykule co czytałem, to straż miejska się zabezpieczyła, zrobiła wywiad środowiskowy a gdzieś czytałem, że jak stwierdzą że były palone śmieci, to koszty ekspertyzy ponosi palacz. Pewnie dlatego część z nich przyznaje się że paliło smieci, zeby uniknąć tych kosztów http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,straz-miejska-udowodnila-mieszkancowi-ze-palil-smieci-sprawa-juz-w-sadzie,wia5-3266-22205.html ... funkcjonariusze Straży Miejskiej w Rybniku pobierają próbki z pieców znajdujących się na terenach prywatnych posesji lub firm tylko w uzasadnionych przypadkach. W 2013 roku pobrali w sumie trzy próbki popiołu... ... trzy próbki w ciągu roku w mieście 140 tys mieszkańców. HA! HA! HA! U mnie na wsi gdzie nie ma 100 domów trzeba by było pobrać ze 30 próbek i jestem pewien że większość byłaby trafiona. Muszę poprosić Straż Miejską z Rybnika, może by przyjechali:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Myjk 01.06.2015 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 U mnie na wsi gdzie nie ma 100 domów trzeba by było pobrać ze 30 próbek i jestem pewien że większość byłaby trafiona. No i mógłbyś się zdziwić. :> Niestety w większości przypadków to sam węgiel, źle spalany, śmierdzi tak przeraźliwie. Nigdy nie paliłem śmieciami, a wiem jak capiło z komina gdy źle go spalałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alessandro 01.06.2015 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2015 (edytowane) No dobra, a jak się ma Wasze opisane naruszenia do naruszeń miru domowego jako przestępstwo z art. 193 k.k. http://sprawy-karne.biz.pl/naruszenie-miru-domowego-art-193-k-k/ I takie coś znalazłem w necie, cytat: „Nienaruszalność mieszkania należy do tradycyjnych wolności człowieka”12 i ściśle wiąże się z prawem do prywatności (art. 47 Konstytucji RP). Bez zgody prawnego lokatora nie może wchodzić do mieszkania ani w nim przebywać żaden funkcjonariusz publiczny, ani osoba prywatna. Chroniony jest tutaj szczególny aspekt wolności człowieka, prawo do niezakłóconego zamieszkiwania. W przypadku naruszenia tego dobra sprawca może zostaćusunięty z mieszkania,w razie takiej konieczności za pomocą Policji. Należy w pełni zgodzić się z poglądem, że art. 47 Konstytucji RP, stanowiący, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym, jest swoistym „lex generalis dla pozostałych norm konstytucyjnych dotyczących prywatności i regulujących niektóre jej aspekty (art. 45, 48–52)” Edytowane 2 Czerwca 2015 przez Alessandro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.