Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No więc na jakiej mocy kocioł Kaszpira chodzi? Ile to stanowi procent mocy nominalnej? Ponadto jak Kaszpir w końcu poda zapotrzebowanie projektowe domu i porówna to z zużyciem paliwa, to na własne oczy zobaczy ile energii puszcza kominem i ile jałowo przytruwa -- ale póki co woli się łudzić że dokonał jedynego słusznego wyboru. I nadal nie zmienia to faktu, że te "eko"piece TRUJĄ, bo palą trującym, niczym nie filtrowanym przy spalaniu paliwem, i nie są żadną sensowną alternatywą dla poprawienia jakości powietrza i zdrowia ludzi.

 

Bardzo proszę ...

 

EP = 148,9 kWh

EK = 104,9 Kwh

WT2008 - 155,1 kWh

 

Ale wątpie aby te świadectwo było jakieś super , zamawiał je deweloper ...

 

Ale ja chłopie się nie łudzę ...

 

Roczne ogrzewanie mojego domu (CO+CWU) wychodzi mi około 1500-1600zł rocznie , w domu 23 stopnie , kominka nie używam w sezonie grzewczym.

 

Ja jestem zadowolony. Mnie interesuje ILE PŁACĘ i tyle ...

 

Więc może sobie wbijcie do swoich głów że jestem zadowolony ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

kolego zakazu może nie będzie, ale zastanów się czemu skoro przemysł ciągle ogranicza emisję mamy coraz większy problem smogu - dziwne co nie?

kiedyś jak nie było tych p******** wentylatorów w śmiecuchach to aż takiego smogu i smrodu to wg. mnie nie było.... i o to chodzi w tej dyskusji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie z kim rozmawiacie ? Nie szkoda wam czasu na karmienie trolla?

 

Gość co widać z zasady zna się na wszystkim. Do tego troszczy się o ekologię i jest cool w wirtualnym świecie.

W tym realnym "mamusia żony" zmusza go do trucia, bo jest zbyt skąpa żeby zainstalować "ekologiczne" źródło ciepła dlatego węgiel szuflują na czworaka. Jak się ma zięcia to żadne bezobsługowe źródło się kobiecie nie opłaca. I trudno się jej dziwić. Co więcej w starym nieocieplonym domu to trio (mamusia, hejter i śmieciuch) działa lepiej i spala mniej niż najnowocześniejszy sterownik kotła z pidem i czujnikami. Teoria o dodatkowym ociepleniu siada. Zamiast 0,5 m styropianu, trio mama, śmieciuch i zięciunio spala w durszlaku dwie tony węgla, którego koszt nawet Arturka w jego super przemyślanym przy pomocy Mikiego domu może wpędzić w kompleksy. Sensor mamy daje sygnał że temp. spada, odrywa od klawiatury " podajnik" który na sygnał biegnie na czworaka szuflować opał do zadanej. Organoleptycznie weryfikuje wartość tlenu w spalinach i na bieżąco pomiędzy postami o truciu jego i jego rodziny przez ekosyfiarzy, weryfikuje jego optymalną wartość w spalinach. System jest tak skuteczny że jedyne co można zrobić to użalać się na forach

Swoją drogą chyle czoła przed kobietą od razu widać że praktyk i to SKUTECZNY. Skoro zięć cały czas siedzi hejtuje przed kompem to niech chociaż dwa razy dziennie wyczyści śmieciucha i przeszufluje opał. Przynajmniej jest jakiś pożytek. A jak się nie podoba syf z węgla i popiołu to się wystawia za furtkę żeby skruszał . Metoda prosta i tak skuteczna że jedyne co można zrobić to krzyczeć na forach o truciu bo w realu mama skutecznie weryfikuje teorie i o tym że truje innych raczej pogadać z nią nie można. Po takich doświadczeniach trudno się dziwić że ktoś ma wstręt do węgla.

 

Ps. Opisana sytuacja jest wymysłem jej autora a jakiekolwiek podobieństwo do osób wystepująchych realnie lub wirtualnie może być czysto przypadkowe. Uprzedzając donosy do adminów informuje żę mamusia żony rodziną męża nie jest także argument o atakowaniu rodziny odpada.

Odpowiadając na temat wątku zakazu spalania węgla nie będzie. Wystarczy że wprowadzi się certyfikowanie urządzeń grzewczych (kotły, kominki, kotły na biomasę lub pelet itp) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inaczej tak jak na dzień dzisiejszy w domach można będzie skutecznie i zgodnie z prawem palić śmieciuchami i kominkami, których parametry weryfikuje "z palca" producent. Jeżeli ktoś ma własny las, deputat węglowy lub zięcia, który robi za murzyna i za darmo je obsługuje to będzie to dla niego najbardziej ekonomiczne źródło ogrzewania w nowym lub starym domu. W tej sytuacji każde ekologiczne źródło będzie ekonomicznie nieuzasadnione. A zakaz węgla w nowych domach nic nie zmieni bo najwięcej trują te stare tak jak u mamusi mojego kolegi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakazy dla gmin też niewiele pomogą, bo wiatr jest durny i na prawie i ustawach się nie wyznaje. Dlatego jak samorząd skutecznie już wprowadzi zakaz u siebie (bo ma syf taki że żyć się nie daje) to durny wiatr który ustaw nie czyta skutecznie przewieje syf z okolicznych gmin tak jak to robi od lat. I cały misterny plan pójdzie w p..........u.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja chłopie się nie łudzę ...

Roczne ogrzewanie mojego domu (CO+CWU) wychodzi mi około 1500-1600zł rocznie , w domu 23 stopnie , kominka nie używam w sezonie grzewczym.

Ja jestem zadowolony. Mnie interesuje ILE PŁACĘ i tyle ...

Więc może sobie wbijcie do swoich głów że jestem zadowolony ....

Owszem, łudzisz się, że inwestując i ostatecznie posiadając "eko"piec w nowym domu trujesz mniej niż inni. Tym czasem trujesz tak samo jak każdy inny kto opala tym czarnym syfem. Trujesz tyle samo co ja i co inni w swoim "śmieciuchu" prawidłowo opalanym (popatrz sobie w odpowiednich wątkach jak ludzie w śmieciuchach spalają -- komory mają czystsze niż jest to w wielu "eko"kotłach co niby tak super czysto spalają), jedynie na obsłudze zyskujesz. Trujesz ludzi, aczkolwiek mniej niż np. agresor Regut jeden co 2x więcej truje, bo wybudował sobie nową stodołę i nie było go stać aby ją czysto ogrzać i teraz z worami gania w ramach ćwiczenia bicepsu i atakuje tych co mniej od niego trują żeby sobie sumienie ukoić -- no żal straszny. I dyskusja w tym wątku jest m.in. o tym, dlaczego ktoś występuje o zakaz palenia węglem. Ano występuje i ludzie się tego domagają, bo to nieekonomiczne i trujące ludzi rozwiązanie.

 

Nikt jednocześnie nie twierdzi, że nie jesteś zadowolony, tylko że przy tym swoim "zadowoleniu" TRUJESZ jednocześnie ludzi i nie zrobiłeś NIC, aby tego uniknąć. Choć mogłeś, wystarczyło pomyśleć i policzyć. Jeśli cię interesuje ile płacisz (albo mógłbyś), to wiedz że. Przy obecnym twoim zużyciu energii, ponieważ nie podałeś danych pozwalających oszacować sprawność twojego smoka, zakładając wysoką, 80% sprawność "eko"kotła (choć to BARDZO optymistyczna dla ciebie wartość, bo przy pracy na 10-30% mocy przez większość sezonu, a w lato przy CWU to już w ogóle, średnia wyjdzie dużo bardziej mizerna) mógłbyś CZYSTO grzać CO/CWU za 1278 zł/rok w 2T i 1600 zł/rok w 30%1T i 70%2T przy średnim COP 3 (a przy mizernych ostatnio zimach bywa wyższy). Grzać czysto i kompletnie bezobsługowo, jednocześnie nie przewalając na inwestycji, szczególnie że masz rekuperację. Teraz szczycisz się, że ci dopłacą 3 klocki do wymiany na PC, czyli tak czy siak będziesz z 10 kloców w plecy. Mądre to? Ale, ale. Policzmy to dla średniej sprawności twojego kotła na poziomie 60%. Kwoty odpowiednio 958zł/rok i 1246 zł/rok. A jeszcze gdyby uwzględnić, że kupiłbyś mniejszy zbiornik CWU niż masz obecnie (aby zadowolić kosmiczną moc swojego "eko"kotła), to wyniki byłyby jeszcze bardziej optymistyczne. Poważnie, nie jest moim zadaniem cie dołować, ale nie ma się czym obecnie cieszyć, bo ani mało nie płacisz, ani zdrowe to nie jest. I takich ludzi, którzy zamiast to policzyć to trują "eko"węglem, jest na pęczki -- aczkolwiek patrząc po wątku "Bocianki" coraz więcej jednak zaczyna myśleć i nie przetraca swoich pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

regut, nie odpowiedziałeś. ile ROCZNIE spalasz węgla i za jaką kwotę?

Ten agresor podawał to już kiedyś. 3,5-4 T, pamiętam, bo truje tym samym 2x bardziej niż ja. Ceny nie podawał AFAIR, bo pewnie ma z deputatu albo po kosztach od sprzedawców z forum. Zaleta jest taka, że nie grzeje CWU w lato. Znaczy grzeje czystym prądem.

 

 

Do tego certyfikowania przydał by się jeszcze nakaz wymiany niecertyfikowanych urządzeń powiedzmy w ciągu 5 lat. Plus jakaś dotacja.... np. opóźnić program 500+ na dziecko o rok i te 20 miliardów na wymianę kotłów hehe marzenia

Ale przepraszam, dlaczego wymiana ma być w ogóle finansowana (podobnie jak dopłaty do dzieci)? Już jedna pijawka na forum się ujawniła (Maher), co tylko czyha aż dofinansowanie dadzą i za "darmoszkę" (czytaj za pieniądze innych) będzie miał to, co mógł dawno zrobić sam niewielkim kosztem.

Edytowane przez Myjk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdźmy Twoje Myjk rachunki. Przy Twoim założeniu 80% sprawności Kaszpir w ubiegłym roku wyprodukował 12,5 MWh ( 2 tony miału 25 MJ, 200 kilo ekogroszku 28 MJ ). To jest gazem około 3120 PLN. Prądem w drugiej taryfie 3750 PLN. Pompą nie da rady wyłącznie w taniej - bo na górze ma grzejniki, strop nad parterem drewniany. No i potrzebuje temp. zasilania pewnie jakieś 45 stopni. Więc kWh z pompy wyjdzie mu ( zakładając średnio z dwóch taryf kWh po 0,45 PLN i COP dla tej temp, zasilania na poziomie 2,5 ) po około 0,18 PLN. Więc pompą zapłaciłby 2250 PLN. No to nadal ma taniej ekogroszkiem - 7 stówek taniej niż pompą. No a bojler Kaszpir posiada 80-cio litrowy. Gdyby grzał pompą albo prądem w taniej taryfie, musiałby sobie kupić taki ze 250 - 300 litrów żeby mieć jaki taki komfort. PS. Zanim zaczniesz truć że powinien na górze też położyć podłogówkę ( w celu obniżenia temp. zasilania i poprawienia COP-a ) porównaj koszt rozłożenia podłogówki na drewnianym stropie z kosztem montażu 4 grzejników. Edytowane przez kobra64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego zakazu może nie będzie, ale zastanów się czemu skoro przemysł ciągle ogranicza emisję mamy coraz większy problem smogu - dziwne co nie?

kiedyś jak nie było tych p******** wentylatorów w śmiecuchach to aż takiego smogu i smrodu to wg. mnie nie było.... i o to chodzi w tej dyskusji...

 

Zgadzam się. Na rozgrzany do czerwoności węgiel zarzuca się miał, żeby dłużej "trzymało", a potem jak zaczyna się to wszystko kisić, wentylator przedmuchuje ten cały niedopalony syf w komin a wraz z nim nagromadzone ciepło. Do tego ogień musi się przebić przez cały zład, który zaczyna się spalać całą objętością. To co na dole się rzarzy reszta się kopci i smoli.

Podobnie jest z kominkami wodnymi i tymi dla klimatu. Skrzynka z metalu zaopatrzona w drzwiczki z szybką. Czasami wyłożona szamotem, czasami zaopatrzona w poziomą półkę, powyżej tylko przyłącze, szyber, komin i atmosfera. O ile kotły mają jeszcze wymienniki o tyle w kominku można o tym zapomnieć. Pomimo tego producent deklaruje sprawność tego cuda na poziomie ponad 80% a szczęśliwy posiadacz co weekend dusi w takim cudzie opał bo zawsze to kilka zł zaoszczędzone na rachunku za gaz. Ale przecież ogrzewanie ma gazowe a w "śmieciuchu z szybką" pali tylko dla klimatu i to obowiązkowo ze szklaneczką whiski. Oczywiście jego sąsiad który obok spala to samo drewno, nie w salonie tylko w kotłowni, w podobnym śmieciuchu tylko bez szybki i nie ze szklaneczką whisky tylko z szklanką samogonu to oczywiście truciciel jest i syfi. A te brudne parapety w domu to nie od własnego kominka tyko od jego śmieciucha.

 

Czy dobry kominek musi być drogi? Czy węgiel będzie zakazany? Moim zdaniem nie jeżeli państwo weźmie się za to i wprowadzi obowiązek badań i atestowania urządzeń grzewczych oraz normy emisji tak jak robi się to u naszych sąsiadów. Jeżeli nikt nie wymaga badań to mamy cuda, deklarowane przez producentów, którym nie opłaca się inwestować w dobry produkt skoro na rynku królują tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Na rozgrzany do czerwoności węgiel zarzuca się miał, żeby dłużej "trzymało",...
Zapomniałeś jeszcze dopisać, ze ten miał to koniecznie musi być odpowiednio zlany wodą przed tą operacją. Suchy wybucha i szybko się spala. Ma być zasypany tak mokry jak to tylko możliwe żeby żaru nie wygasił. Tak palą ludzie w śmieciuchach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdźmy Twoje Myjk rachunki. Przy Twoim założeniu 80% sprawności Kaszpir w ubiegłym roku wyprodukował 12,5 MWh ( 2 tony miału 25 MJ, 200 kilo ekogroszku 28 MJ ). To jest gazem około 3120 PLN. Prądem w drugiej taryfie 3750 PLN. Pompą nie da rady wyłącznie w taniej - bo na górze ma grzejniki, strop nad parterem drewniany. No i potrzebuje temp. zasilania pewnie jakieś 45 stopni. Więc kWh z pompy wyjdzie mu ( zakładając średnio z dwóch taryf kWh po 0,45 PLN i COP dla tej temp, zasilania na poziomie 2,5 ) po około 0,18 PLN. Więc pompą zapłaciłby 2250 PLN. No to nadal ma taniej ekogroszkiem - 7 stówek taniej niż pompą. No a bojler Kaszpir posiada 80-cio litrowy. Gdyby grzał pompą albo prądem w taniej taryfie, musiałby sobie kupić taki ze 250 - 300 litrów żeby mieć jaki taki komfort. PS. Zanim zaczniesz truć że powinien na górze też położyć podłogówkę ( w celu obniżenia temp. zasilania i poprawienia COP-a ) porównaj koszt rozłożenia podłogówki na drewnianym stropie z kosztem montażu 4 grzejników.

COP obniżyłeś bo ci było wygodnie, dodatkowo założyłeś lekką ręką, że taryfa mieszana 50/50% (choć jest to założenie wyssane z palca, bo odpowiednio dobrana PC PW dałaby radę w lepszym stosunku, o GW w ogóle nie wspominam), ale co więcej, manipulancie, już niższej sprawności "eko"kotła nie "sprawdziłeś", bo wyszłoby (nawet dla mieszanej taryfy) mniej niż "eko'węglem a niewiele więcej przy założonym niekorzystnym stosunku użycia taryf. Pozostaje jeszcze pytanie, czy ta różnica którą w twojej wersji Kaszpir zyska na opalaniu "eko"węglem, nie odbije się czkawką na zdrowiu. Wg wszelkich znaków na ziemi i niebie, jednak się odbije i te śmieszne "oszczędności", które tak skwapliwie wyliczyłeś, zbierane przez parę lat, w parę chwil prysną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jest z kominkami wodnymi i tymi dla klimatu. Skrzynka z metalu zaopatrzona w drzwiczki z szybką. Czasami wyłożona szamotem, czasami zaopatrzona w poziomą półkę, powyżej tylko przyłącze, szyber, komin i atmosfera. O ile kotły mają jeszcze wymienniki o tyle w kominku można o tym zapomnieć. Pomimo tego producent deklaruje sprawność tego cuda na poziomie ponad 80% a szczęśliwy posiadacz co weekend dusi w takim cudzie opał bo zawsze to kilka zł zaoszczędzone na rachunku za gaz. Ale przecież ogrzewanie ma gazowe a w "śmieciuchu z szybką" pali tylko dla klimatu i to obowiązkowo ze szklaneczką whiski.

 

To, że kominek ma sprawność 70 % to oznacza tylko tyle, ze KWh z niego jest droższa.

Bo o zanieczyszczeniach nic to nie mówi,

Spaliny (także dzięki szamotowi) maja wyższa temperaturę, i choć ucieka z nimi więcej energii, to dopalają sie dzięki temu wszelakie syfy.

Poza tym dobre kominki maja w granicach 80% i więcej i to nie wymysł producenta, tylko wynik znormalizowanego badania - podobnie, jak w przypadku kotłów.

 

I nie wiem, dlaczego piszesz o "duszeniu" drewna. Ja w piątkowy wieczór ładuje 4kg, otwieram dolot, bo zależy mi ładnym, źywym ogniu, raz dorzucę, po 4h mam koniec imprezy. Szamot wypalony do białego, żadnej sadzy w komorze.

Powtórka za tydzień, chyba źe bedzie za ciepło.

 

A taki kaszpir dusi swój kociołek na 20 % mocy. Przez okrągły tydzień.

To ktory sąsiad jest bardziej uciążliwy ?

 

 

EDIT: w listopadzie za gaz na CO zapłaciłem jakieś 100zł.

Gdybym nie miał przyjemności z palenia w kominku, to bym tego nie robił i zapłacił 110-115 zł.

To ta whisky, ktora wypiłam wieczorem przy kominku jest więcej warta, niż owe oszczędności...

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam lepszy patent. Niedaleko mnie mieszka taki "egologiczny przy którym nawet oszczędna teściowa z Sulejówka wysiada. Pisałem już kiedyś o tym. Gość pali ekologicznym drewnem a następni zasypuje je trocinami (zięć ma stolarnie) i włącza nawiew. Co się dzieje można sobie tylko wyobrazić. No ale facet jest cool bo węgla nie spala. Jak się wprowadzi zakaz spalania węgla to u niego nic się nie zmieni. Najwyżej wstawi w drzwiczki szybkę, weźmie szklankę i butelkę lokalnej wheskey i będzie palił "dla klimatu" - ocieplenia ;-).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zapytam Myjk. W ramach PONE wciąż jeszcze można otrzymać dopłatę do wymiany śmieciucha na kocioł z podajnikiem. Ktoś ten program napisał, ktoś przeprowadził badania. Są dostępne w internecie - w gminach badano powietrze przed wymianą kotłów i po niej. Da się znaleźć. Myślisz że to idioci jacyś pisali? A teraz jeszcze o domu Kaszpira. 165 metrów. 12,5 MWh.Odliczmy 4 MWh na CWU - dla 4 osób. Trochę skromnie, no ale niech będzie. Zostaje 8,5 MWh na 165 metrów. To daje 51,5 kWh/m2/rok. Myślisz że dom Kaszpira ma mniejsze zapotrzebowanie? To teraz policzę według Twojej śmiesznej 60% sprawności ( taką to może Tobie w porywach się udaje osiągnąć w Twoim smrodziuchu - no ale niech będzie ). Dla 60% sprawności ta ilość opału dała 9,26 MWh. Odliczmy 4MWh na CWU dla 4 osób. zostaje 5,26 MWh. Na 165 metrów to daje 32 kWh/m2/rok. Brawo Kaszpir. Przeskoczyłeś Arturka - masz niższe zapotrzebowanie. Chociaż na ścianach masz 10 cm mniej styropianu i to gorszego ( z gorszą lambdą ), nie budowałeś od płyty na 50 cm styropianu, w dachu masz połowę mniej ocieplenia - a jednak masz 25% lepszy niż Arturo wynik. Gratuluję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...