Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasze zielone zacisze


Recommended Posts

Jak strasznie się cieszę :lol2:

Jak cudnie czyta się takie rzeczy :lol2:

Popatrz, jak to w dwie strony działa - od Was Tofik dostał dom, a Wy dostaliście serduszko do kochania, które zapełniło pustkę.

Jak tylko odejdzie zła zima, zrobi się cieplutko, będziemy chcieli adoptować szczeniaka (najprawdopodobniej dwa). U nas dorosły pies nie wchodzi w rachubę, bo mamy wiekowe koty zewnętrzne (Whiskas 17 lat, Kssawery 14), które rządzą na podwórku i nie mogę pozwolić, by pies je zestresował. Szczeniaki sobie wychowaj

 

 

No popatrz jak ten czas leci, pewnie nowe zdjęcia Wnusia zobaczymy?? :wiggle:

 

Obiecuję dużo zdjęć:D Ja mam dorosłego psa ,więc kociaka mogę przyjąć:yes:

Edytowane przez Ana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Aniu, ogromnie się cieszę na te dobre wiadomości.

Aż serce się raduje czytając Twoje słowa.

Przytul Tofika od Bukowych Ludków i ucałuj w cudowną mordkę. :hug:

 

P.S. Na zdjęcia wnusia oczywiście czekam z niecierpliwością. :yes:

 

Przytulę i ucałuję, bo już mogę:hug:Zdjęcia będą oczywiście:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie muszę przekonać męża do jednego:P

 

Jak znalazłam Małego Cholerę i przyniosłam go do domu, to córka zapytała "ciekawe co na to tato?".

A ja na to "to niech go wyrzuci".

Mąż przyjechał wieczorem, zobaczył kolejnego kota w domu, a ja mówię "jak jesteś przeciw to go wyrzuć".

Zabił mnie wzrokiem i kochają się do dziś.

 

Gorzej było z persami, dopiero po latach powiedziałam mu ile tak serio kosztowały :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak znalazłam Małego Cholerę i przyniosłam go do domu, to córka zapytała "ciekawe co na to tato?".

A ja na to "to niech go wyrzuci".

Mąż przyjechał wieczorem, zobaczył kolejnego kota w domu, a ja mówię "jak jesteś przeciw to go wyrzuć".

Zabił mnie wzrokiem i kochają się do dziś.

 

Gorzej było z persami, dopiero po latach powiedziałam mu ile tak serio kosztowały :rotfl:

 

Zawsze twierdziłam,że mężczyźni nie muszą o wszystkim wiedzieć,mój też ceny by nie znał,jeśli bym kupiła rasowego:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ana, wiem, że myślisz o kotku, zajrzyj proszę do Tar, ona ma problem z kotkiem małym ... może bliżej niej mieszkasz, może coś wymyślisz.. inaczej kocio trafi do schroniska :(

 

Zajrzałam do Tarci i widzę ,że na razie problem zażegnany:yes: Kociak jest cudny,ale odległość jest zbyt daleka do mnie.Miejmy nadzieję,że u babci będzie mu dobrze.Ważne ,że nie trafił do schroniska:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczne wieści z tym Tofikiem - aż humor mi się poprawił. I na pewno z każdym tygodniem Wasza wspólna przyjaźń się zacieśni :yes:

 

A propos ceny kota. Ja kupiłam naszą pannę razem mężem, gdy jeszcze nie byliśmy małżeństwem. Złożyliśmy się więc w proporcjach 2/3 ja i 1/3 mąż, bo to w końcu moje marzenie było. Rozkład obowiązków wobec kota wygląda następująco: moje 2/3 kota to od pyszczka do ogona, czyli karmię i czeszę, natomiast 1/3 mężowska to zadek, czyli sprzątanie kuwety :D Natomiast miłość do kota rozkłada się 50/50 :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczne wieści z tym Tofikiem - aż humor mi się poprawił. I na pewno z każdym tygodniem Wasza wspólna przyjaźń się zacieśni :yes:

 

A propos ceny kota. Ja kupiłam naszą pannę razem mężem, gdy jeszcze nie byliśmy małżeństwem. Złożyliśmy się więc w proporcjach 2/3 ja i 1/3 mąż, bo to w końcu moje marzenie było. Rozkład obowiązków wobec kota wygląda następująco: moje 2/3 kota to od pyszczka do ogona, czyli karmię i czeszę, natomiast 1/3 mężowska to zadek, czyli sprzątanie kuwety :D Natomiast miłość do kota rozkłada się 50/50 :yes:

 

Czyli brudna robota męża:p Mój mąż na dzień dzisiejszy powiedział,że on przy kocie nic nie zrobi:no:Ale ja w to oczywiście nie wierzę,po prostu nigdy nie mieliśmy kota:no:Tofik jest fajny ,ale czasami potrafi zdenerwować,ciągnie wilka do lasu:mad:Ale jest coraz lepiej:yes:

Jak ma na imię Twoja kotka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...