Jak ściąć wystające słupy dachowe?

[rustin]

Chodzi mi o słupy na poddaszu tak zwane stolce. Jest ich 4 sztuki , są one w ściankach działowych. Sęk w tym , że ścianki są z pustaka 12cm a te słupy bodajże z 16cm. Z jednej strony są równo ze ściana a z drugiej wystają 2 cm. Czym podejść i ściąć równo ze ścianą bo nie mam pomysłu.

[Jarek.P]

A duża ta ściana? Może prościej będzie nakleić na nią warstwę płyt GK i akurat to wyrównać?

 

Takie ścięcie słupów na równo ze ścianą może być trudne. Możnaby to próbować wykonać heblarką, ale będzie to wymagało dużej precyzji i być może lekkiego podkucia ścian po bokach słupa.

Ewentualnie "ręczna" pilarka tarczowa z regulacją głębokości cięcia, ustawić te 2cm i ponacinać słup poprzecznie co kilka cm a potem dłuto w garść, młotek w drugą i jedziemy Na koniec szlifierka z grubym papierem ściernym.

 

Tylko pamiętaj o "drobiazgu" - podcinasz jeden z najważniejszych elementów konstrukcyjnych swojego domu. Ktoś kiedyś wyliczył, że ma on być zrobiony ze słupa 16x16cm i podpisał sie pod tym. Zapewne zrobił to z zapasem bezpieczeństwa, ale... czy jesteś PEWIEN, że możesz ten słup podciąć bezpiecznie?

[luky007]

przerabiałem ten temat wielokrotnie. Nigdy nie ścina się słupa... są dwie możliwości: albo dodajesz zabudowe gips karton do ściany - 2 cm to jest tyle co nic i nie można tu mówić o zabraniu powierzchni użytkowej lub słupy się zostawia używa kątowników i specjalinych taśm na etapie tynkowania - czasem takie złamania ściany stanowią całkiem fajny dekor w pomieszczeniu...

[rustin]

Widzicie panowie. Dobrze w sumie mówicie. W projekcie słupy są różne 14x18 , 14x20. Więc ścięcie ich na 12cm rzeczywiście osłabia konstrukcję , nie pomyślałem o tym. Czyli może to być niebezpieczne?

 

Albo damy karton gips albo jak kolega luky mówi. Zostanie takie załamanie. Tylko czy po daniu siatki na te słupy tynk będzie dobrze się trzymał?

Mowa o tej siatce? Siatka podtynkowa RABITZA ? Ale jakie kątowniki?

[luky007]

najlepiej to sie robi tak ze na etapie tynkowania słupów wogóle nie tynkujesz słupów tylko same ściany. Po tynkowaniu długo czekasz aż dobrze wyschnie(drewno wypije troche wody) - kupujesz plyte gips karton - docinasz ladnie na wszystkie widoczne boki słupa takie wąskie długie paski(bedą 3, jeden z przodu i dwa po bokach) i kleisz to na piankę bezpośrednio do słupa, następnie w zewnętrzne krawędzie - wstawiasz aluminiowe narożniki, a narożniki wywnętrzę robisz na taśme typu "tuff tape" - to takie specjalne (i drogie) taśmy do połączeń typu płyta-płyta lub płyta-ściana nie jest to papier tylko specjalne tworzywo przypominające papier ale nie sposób rozerwać, obsadzasz tym połączenie gipskarton-ściana czyli narożnik wewnętrzny na gips np. rigips vario. Wszystko no gotowo traktujesz akryl putzem lub innym łatwo szlifowalnym gipsem. Robiłem tak kilka razy i nic nie pękło.

 

ps.

pianki nie żałuj na paski - ona zapewnia elastyczność, pasek gips kartonu nie pęknie ci przez środek. Niektórzy zamiast pianki robią mini-stelaż ale to chyba przerost treści nad formą i jeszcze powiększa słup.

Edytowane 9 Grudnia 2013 przez luky007

[turalyon]

A po co to zaktrywać? Ja mam ładnie oheblowane i widoczne te słupy, pomalowane pod kolor stolarki okiennej i drzwi(złoty dąb) Tez wystają po 2cm od strony korytarza

[luky007]

kwestia gustu - mi nawet oheblowane się nie podobały - drzewo ma tendencje do rozsychania sie... pękania... trzeba to kiedyś będzie odnowić itd

[pionan]

A po co to zaktrywać? Ja mam ładnie oheblowane i widoczne te słupy, pomalowane pod kolor stolarki okiennej i drzwi(złoty dąb) Tez wystają po 2cm od strony korytarza

 

słusznie, też mam tak zrobione, tylko, ze od strony pokojów. Drewno ładnie się rozeschło, są fajne spękania, wygląda to super. No ale wszystko jest rzeczą gustu.

[przemo1]

Jest jeszcze opcja zamiany profilu słupa na odpowiedni do grubości ściany - konstruktor przelicza szerokść do grubości zgodnej ze ścianą murowaną i nie trzeba nic ścinać. Ale na to raczej już za późno (albo wymiana będzie droga). U mnie tynkarz zastosował specjalne siatki na drewno (nie jest to typowa rapitza), ale i tak miejscami delikatnie popękało. Opcja z płytą G-K chyba będzie najtańsza (oczywiście, jeśli koniecznie chcesz zabudować).

[rustin]

Tak to wygląda. Chyba nie bardzo wchodzi w grę zostawienia i polakierowania słupów bo jest pianka po bokach. Więc tylko regipsami obłożyć je jeżeli ściąć nie można?

[Jarek.P]

Gipskarton na tą ścianę po całości trzeba dać i tyle.

 

J.

[rustin]

po całości ? a nie tylko słupy obrobić kartonem a reszta w tynk?

[Jarek.P]

Dałbym po całości. To nie jest duża ściana, koszt będzie niewielki, a słup wystaje niedużo, więc i na powierzchni pokoju nie stracisz wiele, płyta od ściany może być odstawiona tylko na grubość stelaża. Za to zyskasz prostą równą ścianę bez załomów (przy obrabiani samego słupa GK musiałaby się między nim a płytą zmieścić konstrukcja nośna, więc całość by odstawała dużo mocniej, niż sam słup) i bez ryzyka pęknięć na styku.

[q-bis]

Ja bym zostawił te słupy bo mogą dodać fajnego charakteru pomieszczeniu.

Ale obrabiać ich nie warto bo efekt będzie słaby - za mało są wysunięte.

Jeśli chcesz je ukryć to cała ściana w g-k będzie najlepszym rozwiązaniem - zgadzam się z Jarek.P

[rustin]

Wtedy trzeba dać po obu stronach kg bo słup jest z jednej i z drugiej strony ściany a jest ich 4 na poddaszu.

q-bis jakbyś je zostawił?

[q-bis]

Wyciąć piankę (trochę wgłębnie, myślę że tak z 1-2cm), obrobić ścianę tynkiem, ew. zdylatować silikonem (czyli przed tynkowaniem włożyć coś, np. pasek korka, pomiędzy słup a ścianę/piankę, potem to wyciągnąć ). Oczyścić papierem ściernym słupy (100 powinna wystarczyć) i zakonserwować je pod ulubiony kolor. Zaplikować silikon w pozostawioną szczelinę dylatacyjną. Następnie pomalować ściany.

Zaznaczam, że jestem amatorem - chętnie przyjmę krytykę fachowców

Ja mam obrobione tylko tynkiem bez silikonu i po 5 latach trochę słup wysechł i zrobiła się szpara - do uzupełnienia silikonem przy kolejnym malowaniu (jak dzieciaki podrosną)...

[Jarek.P]

Dla mnie ok, choć zamiast silikonu użyłbym akrylu, będzie o tyle lepiej, że akryl daje się malować. Ale też nie jestem fachowcem

 

J.