Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sekwencyjne dozowanie ścieku - oczyszczalnia, ale nie SBR


aniam910

Recommended Posts

Jak w temacie, proszę o opinie na temat tego typu sterowania? Czy z perspektywy użytkownika jest to pomocne czy to tylko mało istotny niuans? Wady? czym to się różni do SBR? Jak to działa?

Celem sekwencyjnego dozowania ścieku jest eliminacja problemów wynikających z nierównomierności w dopływie ścieków... Czy zamiast tego sterownika nie wystarczy bufor w osadniku wstępnym na wypadek przeciążenia hydraulicznego?

Edytowane przez aniam910
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie, proszę o opinie na temat tego typu sterowania? Czy z perspektywy użytkownika jest to pomocne czy to tylko mało istotny niuans?

Z perspektywy użytkownika jest to mało istotny niuans, o ile nie wpłynie na szybszą awarię (patrz: wady).

Natomiast z punktu widzenia bakterii, może to mieć pozytywne znaczenie. Robaczki zamiast gwałtownych tsunami w porach dużego poboru wody przeżywają bardziej umiarkowane fale przypływów dzięki dozowaniu sekwencyjnemu. Dzięki temu mają stabilniejsze, a więc lepsze warunki. Powinno się to przekładać na stabilniejsze wyniki oczyszczania.

 

Wady?

1. Bardziej rozbudowany, a więc bardziej narażony na awarie układ sterowania. Im coś jest bardziej skomplikowane, tym bardziej narażone.

2. Coś za coś - efektywna pojemność osadnika wstępnego się zmniejsza, a więc aby ją zachować, należałoby dać większy zbiornik. O ile mi wiadomo, Sotralentz tego nie praktykuje, ale pewności nie mam.

 

czym to się różni do SBR? Jak to działa?

Tym się różni, że jest to w dalszym ciągu układ przepływowy. Jedna komora = jedna funkcja. W SBRze w komorze procesowej zachodzi po kolei kilka procesów w tej samej partii ścieków, po czym są one odpompowane. W oczyszczalni sekwencyjnej jest komora napowietrzania pracująca albo 24h/dobę, albo z przerwami, ale ścieki się tylko przez nią przelewają. Ile wpłynie - tyle wypłynie. Sekwencyjność działa w osadniku wstępnym.

 

Celem sekwencyjnego dozowania ścieku jest eliminacja problemów wynikających z nierównomierności w dopływie ścieków... Czy zamiast tego sterownika nie wystarczy bufor w osadniku wstępnym na wypadek przeciążenia hydraulicznego?

No właśnie... Ale skąd ten bufor? Trzeba najpierw go stworzyć, robiąc nieco wolnej przestrzeni. A więc dodać tam jakąś pompę - najprościej mamutową - i jakiś pomiar poziomu, żeby nam nie zjechał za nisko. No a skoro pompa już tam jest, to dlaczego nie wprowadzić sekwencyjności, skoro może ona poprawić życie bakteriom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Z perspektywy użytkownika jest to mało istotny niuans, o ile nie wpłynie na szybszą awarię (patrz: wady).

Natomiast z punktu widzenia bakterii, może to mieć pozytywne znaczenie. Robaczki zamiast gwałtownych tsunami w porach dużego poboru wody przeżywają bardziej umiarkowane fale przypływów dzięki dozowaniu sekwencyjnemu. Dzięki temu mają stabilniejsze, a więc lepsze warunki. Powinno się to przekładać na stabilniejsze wyniki oczyszczania.

To w przypadku złoża stałego. W przypadku złoża ruchomego, które jest odporne na nierównomierności w dopływie ścieków, stosowanie dodatkowych zabezpieczeń w postaci sekwencyjnego dozowania ścieku, nie wydaje się być konieczne?

 

 

 

 

No właśnie... Ale skąd ten bufor? Trzeba najpierw go stworzyć, robiąc nieco wolnej przestrzeni. A więc dodać tam jakąś pompę - najprościej mamutową - i jakiś pomiar poziomu, żeby nam nie zjechał za nisko. ?

Czy mogę prosić o przybliżenie tematu - na czym polega ten bufor, w powiązaniu z pompą - jak to działa?

 

W przypadku oczyszczalni Sotralentz za pomocą czego zrealizowano to sekwencyjne dozowanie ścieku? Za pomocą czego i jak to działa? Podobnie jeśli chodzi o cyrkulację złoża, na jakiej zasadzie to funkcjonuje? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w przypadku złoża stałego. W przypadku złoża ruchomego, które jest odporne na nierównomierności w dopływie ścieków, stosowanie dodatkowych zabezpieczeń w postaci sekwencyjnego dozowania ścieku, nie wydaje się być konieczne?

 

A skąd taka opinia? I co rozumiesz przez "złoże ruchome"? Bo jeśli chodzi o osad czynny "z wkładką" w postaci jakichś elementów plastikowych, to faktycznie poprawiają one odporność, ale nie zgodziłbym się, że takie rozwiązanie jest "odporne".

Przeciwnie - im więcej "stałego" złoża, tym większa odporność.

 

 

Czy mogę prosić o przybliżenie tematu - na czym polega ten bufor, w powiązaniu z pompą - jak to działa?

 

Po szczegóły odsyłam do Sotralentza.

 

W przypadku oczyszczalni Sotralentz za pomocą czego zrealizowano to sekwencyjne dozowanie ścieku? Za pomocą czego i jak to działa? Podobnie jeśli chodzi o cyrkulację złoża, na jakiej zasadzie to funkcjonuje? Z góry dziękuję za odpowiedź.

 

I jedno i drugie za pomocą pompy mamutowej, czyli pionowej rury, do której wpuszczane jest u dołu powietrze. Bąbelki, uciekając do góry, przepychają w rurce wodę. Obie pompy działają od czasu do czasu, czyli mikroprocesor przełącza na pewien czas elektrozawory i kieruje do jednej albo drugiej pompy powietrze z kompresora membranowego.

 

Dużo do psucia. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. A jaki jest wpływ buforu na nierównomierność w dopływie ścieków? W jakim sensie bufor? Skutkuje to tym, że w razie braku dopływu ścieków do osadnik, pompa nie wypompuje wszystkiego, bo jest zawieszona wyżej ponad dnem? Chodzi o chwilowy brak dopływu, a może zbyt duży dopływ?

 

2.

a)Czyli w osadniku jest pompa mamutowa kierująca ścieki do reaktora, tyle że oparta na działaniu okresowym, realizowanym przez sterownik?

 

b) Z kolei w rektorze też jest pompa mamutowa która podnosi ścieki do góry ponad złoże, i to też realizuje sterownik?

 

c) Cyrkulacja zachodzi też w sposób okresowy?

 

d) Jak ta rurka przedziera się przez złoże?

 

3. Czy to prawda, że złoże stałe, tutaj zanurzone praktycznie rożni się od złoża ruchomego tylko ilością - jest go więcej?

 

 

4.

a)Znalazłam jakiś schemat oczyszczalni... I teraz jeśli chodzi o tę cyrkulację. Ścieki są sekwencyjnie dozowane do reaktora. Rura podająca podaje je na złoże, przez które przesączają się, a następnie zbiera je rura zbierająca. Dzięki pompie mamutowej ścieki są podnoszone do góry i znowu się przesączają. Tak?

 

b)To też realizuje sterownik tzn. ilość przesączeń, żeby na koniec grawitacyjnie przepłynąć do drugiej części bioreaktora?

 

c)Tylko skąd pewność, że ścieki przefiltrują ileś tam przez złoże zanim polecą do następnej części bioreaktora, skoro to się odbywa grawitacyjnie? Jest jakiś zawór którym steruje sterownik?

 

d)Zastanawia mnie tylko, dlaczego w reaktorze ten podnośnik wygląda inaczej niż pozostałe pompy mamutowe? W środku rurki jest dyfuzor?

 

2. Coś za coś - efektywna pojemność osadnika wstępnego się zmniejsza, a więc aby ją zachować, należałoby dać większy zbiornik. O ile mi wiadomo, Sotralentz tego nie praktykuje, ale pewności nie mam.

5. Możesz rozwinąć? Nie bardzo rozumiem ;/

 

6.Hmm może są też inne firmy, których pos realizują takie funkcje? Zwłaszcza tańsze...

Edytowane przez aniam910
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy do dyspozycji te same informacje ze strony Sotralentza. Niestety, nie są one tak jasne, żeby odpowiedzieć na wszystkie twoje pytania, ale na pewno jak do nich się zwrócisz, to jakieś odpowiedzi uzyskasz.

 

1. A jaki jest wpływ buforu na nierównomierność w dopływie ścieków?

 

Bufor nie ma wpływu na nierównomierności w dopływie. To mieszkańcy i ich nieregularne korzystanie z wody są przyczyną nierównomierności.

 

 

3. Czy to prawda, że złoże stałe, tutaj zanurzone praktycznie rożni się od złoża ruchomego tylko ilością - jest go więcej?

 

Niezupełnie. Jasne, że można dopakować jakichś kształtek tak dużo, że nie mogą się poruszać, ale częściej (i taniej) stosuje się wkładki w postaci dużych bloków przestrzennych z plastiku.

 

 

4. a)Znalazłam jakiś schemat oczyszczalni... I teraz jeśli chodzi o tę cyrkulację. Ścieki są sekwencyjnie dozowane do reaktora. Rura podająca podaje je na złoże, przez które przesączają się, a następnie zbiera je rura zbierająca. Dzięki pompie mamutowej ścieki są podnoszone do góry i znowu się przesączają. Tak?

 

Nie. I tu wychodzi skutek zamieszania, jakie wprowadzają producenci, manipulując nazwami technologii. Bioreaktor BioDuo 1,4 składa się z dwóch części, obie z osadem czynnym, obie z dyfuzorami napowietrzającymi przy dnie (w jednej rurowe, w drugiej talerzowy), tylko że w pierwszej jest jeszcze jakieś złoże zanurzone.

Tylko nie pytaj, czemu to jest takie skomplikowane, bo zaczniemy dyskutować o marketingu i walce o rynek. Z punktu widzenia funkcjonowania oczyszczalni przydomowej to jest to przerost formy nad treścią.

 

W związku z tym, co wyżej nie ma mowy o "przesączaniu się" czy "filtrowaniu" ścieków przez złoże, bo mówimy jednak o odmianie osadu czynnego "z wkładką" ;)

 

Jest jakiś zawór którym steruje sterownik?

Musi być kilka.

 

Coś za coś - efektywna pojemność osadnika wstępnego się zmniejsza, a więc aby ją zachować, należałoby dać większy zbiornik. O ile mi wiadomo, Sotralentz tego nie praktykuje, ale pewności nie mam.

 

5. Możesz rozwinąć? Nie bardzo rozumiem ;/

 

Ten wałkowany przez nas "bufor" to nic innego, jak wolne miejsce w osadniku na przyjęcie chwilowo wyższego spływu ścieków. Potem pompa mamutowa sobie dawkuje ten chwilowy zrzut, aż "odtworzy" wolne miejsce w osadniku. Skoro w osadniku jest wolne miejsce, a sam zbiornik osadnika się nie powiększył, to jasne, że jest w nim mniej ścieków. Sprawność osadnika jest tym większa, im dłużej ścieki w nim przebywają. Mniejsza objętość = krótszy czas przebywania = niższa sprawność.

 

6.Hmm może są też inne firmy, których pos realizują takie funkcje? Zwłaszcza tańsze...

 

Ale właściwie to na czym ci zależy -

a/ żeby było sekwencyjnie,

b/ żeby był bufor i osad czynny,

c/ czy żeby była odporność na wyjątkowo duże nierównomierności?

 

Jeżeli a/ - to robi każdy SBR, chociaż w przypadku przydomowych, to jednak są pseudo-SBRy, bo mają na sztywno ustawione 3-4 cykle na dobę.

b/ - osobiście się nie spotkałem i w mojej skromnej opinii to właśnie jest głównym powodem wprowadzenia takiego rozwiązania na rynek.

c/ - polecam technologie odporne na nierównomierności "z definicji" przez samo-regulowanie przepływu, czyli filtry piaskowe, oczyszczalnie gruntowo-korzeniowe oraz moje ulubione Biorock i Epurfix.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie pytaj, czemu to jest takie skomplikowane, bo zaczniemy dyskutować o marketingu i walce o rynek. Z punktu widzenia funkcjonowania oczyszczalni przydomowej to jest to przerost formy nad treścią.

Czyli twierdzisz, że to tylko że by przyciągnąć klienta? Możesz uargumentować dlaczego jest to zbędne? Widziałam duże oczyszczalnie z cyrkulacją, ale z przydomówek tylko Sotralent to ma... To prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wałkowany przez nas "bufor" to nic innego, jak wolne miejsce w osadniku na przyjęcie chwilowo wyższego spływu ścieków. Potem pompa mamutowa sobie dawkuje ten chwilowy zrzut, aż "odtworzy" wolne miejsce w osadniku. Skoro w osadniku jest wolne miejsce, a sam zbiornik osadnika się nie powiększył, to jasne, że jest w nim mniej ścieków. Sprawność osadnika jest tym większa, im dłużej ścieki w nim przebywają. Mniejsza objętość = krótszy czas przebywania = niższa sprawność..

Czyli pompa pobiera nie wszystkie ścieki tylko do określonego poziomu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy mi na oczyszczalni przepływowej hybrydowej o rozwiązaniu, który wyeliminuje problemy wynikające z nierównomierności w dopływie ścieków, nie będzie to koniecznie bio duo czy tam uno?

 

Gdzieś czytałem, że człowiek podejmuje decyzję o zakupie w pierwszych sekundach, a potem czasem wiele tygodni trwa proces szukania argumentów, że się dokonało dobrego wyboru.

Jak pisałem, nie znam innej tak skomplikowanej oczyszczalni, niebędącej SBR-em.

 

A co sądzisz o tej cyrkulacji? Są jakieś inne oczyszczalnie z tym? Potrzebne to jest?

 

Nawet niezbędne. Bez tego żadna oczyszczalnia z osadem czynnym by nie mogła działać.

 

Chdoziło mi raczej o to, jaki ma wpływ, wkład w eliminację problemów związanych z nierównomiernością w dopływie?

Jako teoretyk powiem, że powinno mieć dobry wpływ. Jako praktyk - nie wiem.

 

Czyli twierdzisz, że to tylko że by przyciągnąć klienta? Możesz uargumentować dlaczego jest to zbędne? Widziałam duże oczyszczalnie z cyrkulacją, ale z przydomówek tylko Sotralent to ma... To prawda?

 

Nie o to mi chodziło.

Firmy nie są nastawione na klienta indywidualnego (przynajmniej u nas i przynajmniej na razie). Przez przetargi gminne sprzedaje się po kilkaset i więcej oczyszczalni naraz!!! A więc mądre głowy kombinują, jak skomplikować te proste jak cep technologie tak, aby czymś odróżnić się od konkurencji i móc wpisać te różnice do specyfikacji przetargowej. Wtedy można spać spokojnie, bo ktokolwiek wygra przetarg, i tak będzie montował urządzenia danej firmy.

 

Czyli pompa pobiera nie wszystkie ścieki tylko do określonego poziomu?

A jeśli chodzi o to sekwencyjne dozowanie, rozumiem, że trwa to ileś minut, przerwa i znowu... Ten sterownik jest już odpowiednio zaprogramowany, robi się to ręcznie? to zależy od wielkości oczyszczalni? Ile może trwać?

Może ktoś inny na to odpowiedzieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet niezbędne. Bez tego żadna oczyszczalnia z osadem czynnym by nie mogła działać.

 

 

Cyrkulacja złoża czyli to że ściek iwielokrotnie przechodzą przez złoże? A nie napowietrzanie, bo to jest niezbędne? Chyba tylko jedna firma to ma...

 

aniam910:

A może napiszesz, jakich nierównomierności się u siebie spodziewasz i dlaczego tak wielką uwagę na nie zwracasz? Może wtedy ktoś da mądrą radę zamiast wgryzać się coraz bardziej w jedno i to samo...

Zastanawia mnie czy to, że tyle o tym trąbią ma dla mnie to znaczenie a racze dla POŚ...

Edytowane przez aniam910
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyrkulacja złoża czyli to że ściek iwielokrotnie przechodzą przez złoże? A nie napowietrzanie, bo to jest niezbędne? Chyba tylko jedna firma to ma...

:o zaraz, zaraz... Chyba się nie rozumiemy. W oczyszczalniach z osadem czynnym mamy REcyrkulację OSADU NADMIERNEGO. Osad czynny jako zawiesina wypełnia całą "objętość" ścieków w komorze (komorach) napowietrzania i razem ze ściekami przelewa się do osadnika wtórnego. I tutaj musi zostać oddzielony i "wyłapany", bo po pierwsze ścieki odprowadzane z oczyszczalni byłyby mętne, a po drugie musi zostać zawrócony do komory napowietrzania, bo inaczej bardzo szybko by cały uciekł z oczyszczalni. I tak to działa w BioDuo, podobnie jak i we wszystkich innych oczyszczalniach z osadem czynnym. Obecność jakichś kształtek plastikowych w pierwszym bioreaktorze niewiele tu zmienia, tyle tylko, że ścieki wprawiane w ruch przez dyfuzory napowietrzające, rzeczywiście "cyrkulują", czyli krążą wkoło tych plastików.

 

Inaczej ma się sprawa ze złożem biologicznym. W klasycznym złożu zraszanym mamy recyrkulację ścieków, ponieważ jednokrotne ich przepłynięcie z góry na dół przez kolumnę złoża nie wystarcza do ich oczyszczenia, bo odbywa się to za szybko i czas kontaktu z bakteriami jest za krótki. Toteż ścieki z dołu kolumny pompuje się z powrotem do góry i to jest recyrkulacja na złożu.

W złożach typu biofiltr jeden przebieg ścieków przez złoże wystarcza do ich oczyszczenia, bo przepływają one na tyle wolno, że bakterie zdążą zjeść wszystko ;)

 

Zastanawia mnie czy to, że tyle o tym trąbią ma dla mnie to znaczenie a racze dla POŚ...

 

Reklama dźwignią handlu.

Nie wiem, jaki efekt daje to nowe rozwiązanie, bo nie widziałem takich szczegółowych wyników badań oczyszczalni, jakie np. można bez problemu wyciągnąć od Biorocka.

Każda oczyszczalnia tym lepiej działa, im bardziej równomierny ma dopływ, a więc tak jak pisałem wcześniej - jest to na plus. Ale odbywa się to kosztem większej komplikacji oczyszczalni, pomnożenia elementów, a im więcej części do psucia, tym większe prawdopodobieństwo, że coś się zepsuje (ze szkoły: suma prawdopodobieństw).

Czy rachunek końcowy jest na plus czy na minus - nie potrafię rozstrzygnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o zaraz, zaraz... Chyba się nie rozumiemy. W oczyszczalniach z osadem czynnym mamy REcyrkulację OSADU NADMIERNEGO. Osad czynny jako zawiesina wypełnia całą "objętość" ścieków w komorze (komorach) napowietrzania i razem ze ściekami przelewa się do osadnika wtórnego. I tutaj musi zostać oddzielony i "wyłapany", bo po pierwsze ścieki odprowadzane z oczyszczalni byłyby mętne, a po drugie musi zostać zawrócony do komory napowietrzania, bo inaczej bardzo szybko by cały uciekł z oczyszczalni. I tak to działa w BioDuo, podobnie jak i we wszystkich innych oczyszczalniach z osadem czynnym. Obecność jakichś kształtek plastikowych w pierwszym bioreaktorze niewiele tu zmienia, tyle tylko, że ścieki wprawiane w ruch przez dyfuzory napowietrzające, rzeczywiście "cyrkulują", czyli krążą wkoło tych plastików.

Tu jest mowa o recyrkulacji, ktora w omawianej oczyszczalni zachodzi z reaktora do osadnika gnilnego. W tych oczyszczlaniach jest też coś takiego jak cyrkulacja wewnętrzna złoża, która przebiega w I komorze reaktora i za pomocą cyrkulatora, ktora stanowi pionowa rura z wylotem umieszczonym powyżej poziomu ścieków z wewnątrz umieszczonym dyfuzorem rurowym. Rura to jest przy podstawie połącozna z poziomymi rurkami dopływowymi zaoptrzonymi w otwory dopływowe, a na wylocie boczne otwory wypływowoe i talerz zraszający rozprowadzający ścieki. http://tech.money.pl/przemysl/patenty/pl-65119-99387.html I o to mi chodzi, czy to jest takie niezbędne? To wielokrotne przesączanie przez złoże...

 

Inaczej ma się sprawa ze złożem biologicznym. W klasycznym złożu zraszanym mamy recyrkulację ścieków, ponieważ jednokrotne ich przepłynięcie z góry na dół przez kolumnę złoża nie wystarcza do ich oczyszczenia, bo odbywa się to za szybko i czas kontaktu z bakteriami jest za krótki. Toteż ścieki z dołu kolumny pompuje się z powrotem do góry i to jest recyrkulacja na złożu.

W złożach typu biofiltr jeden przebieg ścieków przez złoże wystarcza do ich oczyszczenia, bo przepływają one na tyle wolno, że bakterie zdążą zjeść wszystko ;)

Zdaje się, że oczyszczalnie oparte na złożu fluidalnym czyli łączącym w sobie cechy złoża i osadu działaja tzn. spwłniają wytyczne normy mimo że nie posiadają żadnej recyrkualcji na złożu...

Edytowane przez aniam910
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Inaczej ma się sprawa ze złożem biologicznym. W klasycznym złożu zraszanym mamy recyrkulację ścieków, ponieważ jednokrotne ich przepłynięcie z góry na dół przez kolumnę złoża nie wystarcza do ich oczyszczenia, bo odbywa się to za szybko i czas kontaktu z bakteriami jest za krótki. Toteż ścieki z dołu kolumny pompuje się z powrotem do góry i to jest recyrkulacja na złożu.

W złożach typu biofiltr jeden przebieg ścieków przez złoże wystarcza do ich oczyszczenia, bo przepływają one na tyle wolno, że bakterie zdążą zjeść wszystko ;)

.

Za pomocą czego realizowana jest zazwyczaj taka recyrkulacja złoża?

Co masz na myśli pisząc "złożą typu biofiltr"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest mowa o recyrkulacji, ktora w omawianej oczyszczalni zachodzi z reaktora do osadnika gnilnego.

 

No tak, bo w tym rozwiązaniu zabrakło już miejsca na typowy osadnik wtórny, więc jego rolę ma spełniać druga komora, która raz jest określana jako bioreaktor, a raz jako napowietrzany osadnik. W efekcie prawdopodobnie większość "pracy" wykonuje filtr. A że recyrkulacja idzie do osadnika gnilnego to też typowe, bo musi tam pozostać osad nadmierny. Inaczej byłoby go z kolei za dużo.

Warto sprawdzić, jak często wymagane jest czyszczenie filtru.

 

W tych oczyszczlaniach jest też coś takiego jak cyrkulacja wewnętrzna złoża, która przebiega w I komorze reaktora i za pomocą cyrkulatora, ktora stanowi pionowa rura z wylotem umieszczonym powyżej poziomu ścieków z wewnątrz umieszczonym dyfuzorem rurowym.

 

Zgadza się i dziękuję, że mi zwróciłaś na to uwagę. Czyli jest tak, że cała komora 1. jest szczelnie wypełniona kształtkami i samo napowietrzanie od dołu nie spowodowałoby ruchu ścieków. Tak więc jest tu kolejna pompa mamutowa, podająca ścieki od dołu do góry, nad złoże, i w ten sposób wytwarzająca obieg ścieków przez złoże. I w tej sytuacji można już śmiało nazwać to złożem zatopionym, a nie osadem czynnym. Zazwyczaj powietrze w mamucie idzie w grubych bąblach, ale to by zbyt słabo napowietrzało ścieki, dlatego dano dyfuzor rurowy.

Pytasz, czy to jest konieczne - widocznie tak, bo inaczej trudno byłoby dostarczyć tlen bakteriom obrastającym złoże.

 

Mimo wytykania minusów każdej oczyszczalni muszę napisać, że to dobrze, że takie duże firmy poszukują nowych rozwiązań i udoskonalają stare. Małych firm na to nie stać. Czy te nowe rozwiązania się sprawdzą - pokaże czas i efekty zastosowania na "żywym organizmie" klientów. To jest najlepsza weryfikacja badań.

 

Rura to jest przy podstawie połącozna z poziomymi rurkami dopływowymi zaoptrzonymi w otwory dopływowe, a na wylocie boczne otwory wypływowoe i talerz zraszający rozprowadzający ścieki..

W tym wypadku widzę dwa minusy - 1. każdy przechył zbiornika - czy to przy montażu, czy w wyniku jakichś późniejszych ruchów gruntu - będzie powodował spływanie ścieków na jedną stronę złoża, bo o regulacji poziomowania nic nie piszą. 2. złoże obrasta błoną biologiczną, a wraz z nim także rurki zbierające u dołu. Może zachodzić przytykanie otworów zbierających.

 

Zdaje się, że oczyszczalnie oparte na złożu fluidalnym czyli łączącym w sobie cechy złoża i osadu działaja tzn. spwłniają wytyczne normy mimo że nie posiadają żadnej recyrkualcji na złożu...

A teraz skaczemy do złoża fluidalnego? :rolleyes:

Ta czy inna technologia nie zapewnia spełnienia warunków normy. To konkretne urządzenie je spełnia lub nie. I jedna oczyszczalnia na złożu fluidalnym (czyli z pływającymi "wkładkami") spełnia, a inna nie.

To tu właśnie ta recyrkulacja polega na krążeniu wszystkiego w jednym garnku przez jakiś czas.

Najładniejsze (wg mnie) złoże fluidalne to takie: http://www.eco-beton.be/export/files/flyerEcopcomp&ComfortE.pdf

To lub bardzo podobne rozwiązanie oferował kiedyś GRAF, ale jakoś teraz nie mogę tego znaleźć w ich ofercie.

 

Za pomocą czego realizowana jest zazwyczaj taka recyrkulacja złoża?

W klasycznym złożu zraszanym - za pomocą pompy.

 

Co masz na myśli pisząc "złożą typu biofiltr"?

To, co wymieniłem w poście #6: filtr piaskowy, Biorock, Epurfix i oczyszczalnie roślinne. To moja klasyfikacja, nie upieram się ani przy nazwie, ani przy przypisaniu do niej konkretnego rozwiązania. Tu akurat istotne jest, że przy chwilowym nadmiarze ścieków gromadzą się one nad złożem, bo nie mogą one przepłynąć przez złoże szybciej niż pozwalają na to niewielkie "kanaliki".

 

 

Nie bardzo rozumiem.

Chodziło mi raczej o taki opis technologii (plik "SIWZ.zip"): http://bip.dlugosiodlo.pl/zamowienia.php?id=95

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...