Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie nadmuchowe, jak to si? sprawdza ?


Recommended Posts

w-dlugi

Wchodzimy w indywidualne preferencje. Ale to chyba dobrze. Ja uważam, że przy ogrzewaniu nadmuchowym tak samo jak przy wodnym - nie powinno się wyczuwać żadnego ruchu powietrza w mieszkaniu. Natomiast metodą dotarcia ciepłego powietrza do podłogi, czyli dobrego mieszania się powietrza w całym pomieszczeniu, powinien być odpowiednio duży nawiew ogółem w stosunku do kubatury - 3 - 4 wymiany kubatury na godzinę.

A że anemostaty i regulowane przepustnice gwiżdżą gdy za bardzo dławić w nich wywiew - wiadomo. Dlatego w mojej instalcji dałem kanały o przekroju 125 x 375 mm, kratki 375mm x 175mm o wypełnieniu około 50% i żadnych nawiewnych anemostatów lub przepustnic regulacyjnych. Dobrałem natomiast liczbę kratek do wielkości i położenia pokoju. Kratek jest w sumie 19 po parę w każdym pokoju. W największym jest ich 7. Przy przepływie 720m3/h dają praktycznie nawiew 0,16m/s (wypełnienie 50% można pominąć). Przy takim nawiewie wyłącznie z sufitu do kubatury 350m3 domu bardzo źle ocieplonego - uzyskałem gradient temperatury sufit-podłoga poniżej 5degC. Przy nawiewie większym (włącza się drugi wentylator pomocniczy) gradient jest mniejszy. A ostateczną regulację nawiewu można realizować pośrednio także regulacją wywiewu, zwłaszcza że jeśli nawiew jest na górze, to wywiew powinien być na dole i wtedy dostęp do kratek wywiewnych jest łatwiejszy.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeż nie mam innego wyjścia jak rezygnacja. Mam nowy dom w nim nowa instalacja nadmuchowa. Co mam robić rozwalać to wszystko ? Napisałeś że polskie firmy nie potrafią. Myślę że potrafią tylko prawda jest taka że te systemy są do du....y. Jak udowodnisz firmie i wyegzekwujesz cokolwiek jak facet wyciąga manual a tam jest wszysko podane czarno na białym z obrazkami z parametrami co się reguluje jak ustawiać co sprawdzać, jakie kanały, kratki itp.. Jak dla dzieci w przedszkolu. Tak szczgółowo że upośledzony nawet by potrafił. Konkurencja powiedziała że gdzie bym nie kupił to na jedno wyjdzie bo to takie samo g....o albo jeszcze gorsze. Taki właśnie maluch, trabant, syrenka, masowej produkcji. Czyli tanio i byle co. Tanio oczywiście na ich kieszeń. Jeż może właśnie w tym jest metoda że sam sobie robisz to bedziesz miał dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kratki powrotne mam na dole. Wydaje mi się to oczywiste, aby do pieca zabierać chłodniejsze powietrze. Instalację miałem robioną przez firmę i był dla niej wykonany projekt. Muszę przyznać, że projekt był zrobiony porządnie. Tym bardziej, że miałem projekt z dwóch źródeł. Faktycznie pierwsza firma (którą z resztą odrzuciłem z powodu braku kompetencji w dalszych ustaleniach) zaprojektowała dużo mniej kratek. Szczególnie w pomieszczeniach dużych z dużymi ścianami zewnętrznymi. Mam tam w tej chwili 3 - 4 kratki. Tak samo w niektórych pokojach na poddaszu mam po dwie kratki. Kratki są umiejscowione nad oknami i powietrze jest skierowane na okno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

js

Napiszę tak.

Tych "wspaniałych" instalacji firm oferuących amerykańskie piece nie znam z autopsji. Obejrzałem je jedynie w internecie i czytałem różne opinie o nich. Możliwe, że same piece są nie najlepsze, a może tylko ich instalacja w Polsce. Nie wiem. Wiem natomiast, że w stosunkowo prosty sposób sam zrobiłem instalację nadmuchową z kominka i z nagrzewnicą elektryczną jako alternatywnym źródłem ciepła. A zrobiłem dlatego, że nie mam dostepu do gazu. I nie kupiłem żadnego z tych śmiesznych wentylatorów kominkowych co wytrzymują do 150degC, bo takiego gorącego nawiewu nie chciałem mieć, i które dają maksimum 400m3/h praktycznie, bo to wg mnie za mało, aby mieszać dobrze powietrze zwłaszcza gdy - jak jest u mnie - brak piwnicy zmusza do nawiewu górą. Ale zanim zabrałem się za tę całą robotę - zrobiłem tak.

Najpierw kupiłem miernik hałasu. Pomierzyłem nim różne hałasujące urządzenia, aby mieć orientację w hałasie. Następnie zacząłem czytać o ogrzewaniu. Dużo czytać. I co wyczytałem? Że ruch powietrza w mieszkaniu nie powinien przekraczać 0,2m/s. Że gradient temperatury sufit-podłoga powinien być do 2degC. Że kurz domowy przypieka się w temperautrze ponad 55degC, a powyżej 100degC przypiekanie to jest bardzo intensywne i szkodliwe, więc dlatego zrezygnowano kiedyś z ogrzewania parowego. Że powietrze ma jakieś tam ciepło właściwe, więc żeby rozprowadzać nim określoną moc cieplną, potrzebny jest jakiś tam przepływ. Że aby ciepłe powietrze nie wisiało pod sufitem, to albo źródło ciepła musi być na dole pomieszczenia, albo odpwiednia ilość wymian kubatury na godzinę. Że najlepsze ogrzewanie to nawiewem nie przekraczjącym 35degC, im większy gradient temperatury nawiewu tym gorzej, trudniej o równomierność temperatury. Że anemostaty nawiewne gwiżdżą przy określonym przepływie. ITD, ITP. To tylko kilka informacji z tych najważniejszych.

Natomiast o tym czym jest wentylacja, że nie tylko wywiew, jakie wady ma grawitacyjna itp. wiedziałem wcześniej. Podobnie wcześniej miałem do czynienia z wentylatorami, korzystaniem z ich charakterystyk i obliczeniami wentylacyjnymi.

Ale - gdy to wszystko sobie uporządkowałem w głowie i na papierze, to dopiero wtedy zabrałem się za projektowanie instalacji ogrzewania nadmuchowego. I zrobiłem ją. Popełniłem wiele błędów. Gdybym ją robił jeszcze raz, to w prosty sposób uniknąłbym wielu. Ale nawet z tymi wadami jest lepsza o tej, którą Ty masz w domu. Takie odnoszę wrażenie z tego co napisałeś. Chyba nie jesteś bardziej wymagający ode mnie, bo ja na przykład wyłączam wszystkie zegarki elektryczne na noc, gdyż denerwuje mnie hałas ich tykania. Dlatego zupełnie nie rozumiem i nie usprawiedliwiam podejścia "fachowców" jakie wyłania się z opisu Twoich z nimi rozmów. Wiem, że można zrobić ogrzewanie nadmuchowe nie gorsze, a nawet lepsze od wodnego. Trzeba tylko chcieć i umieć.

Gdy czytam czasem wypowiedzi, że ogrzewanie nadmuchowe rozprowadza kurz, albo że wysusza powietrze w mieszkaniu, to śmiać mi się chce. Przecież każde ogrzewanie powietrza w mieszkaniu powoduje ruch powietrza i rozprowadzanie kurzu. Kaloryfery wodne porywaja go z podłogi bardzo skutecznie co można stwierdzić wymieniając firanki. I przy ogrzewaniu wodnym ten kurz filtruja tylko firanki właśnie, a przy nadmuchowym może oprócz firanek filtrować także jakiś filtr centralny. No ale trzeba dać nawiew przy podłodze pod oknami, aby firanki filtrowały, i trzeba zainstalować filtr centralny. Jak się tego nie zrobi to rzeczywiście będzie sie rozprowadzać kurz. A suche powietrze powstaje w wyniku wentylacji a nie z powodu ogrzewania nadmuchowego. Wszakże pod warunkiem, że nie całe ciepłe powietrze, którym się ogrzewa pochodzi bezpośrednio z zewnątrz. Niektórzy nie recyrkuluja powietrza i tylko dlatego wysuszają go bardziej niż przy ogrzewaniu wodnym. A takie wady jak zimno przy podłodze, gorący nadmuch w twarz itp. to już ewidentne błędy, których omawianie jest stratą czasu.

Cóż - nie tylko politycy za mało korzystają ze swoich szarych komórek.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeż aż taki nie jestem nie wyłączam zegarów na noc :D . Chyba to ludzie w polsce są bardziej wymagający niż gdzieś tam w USA. Większość z nas wychowała się na cichych niedmuchających gorącem instalacjach . Nawet jak były stare okna w domu to pod oknem wisiał gorący grzejnik. Ciepło leciało na okno i nie ciągnęło zimno po nogach, w buzię nie dmuchało do tego było cicho. Słowem dużo lepiej niż przy nadmuchu który mam. Taki przykładowy obywatel USA ma w domu nadmuch gorąca od dziecka, jest do tego przyzwyczajony więc szum i dmuchanie mu nie przeszkadza. Jeż chyba u nas ogrzewanie nadmuchowe musi mieć dużo lepsze parametry niż typowe masowej produkcji. Tylko wtedy da zbliżony albo taki sam komfort jak zwykłe kaloryfery. Zapłaciłem za swoje ogrzewanie nadmuchowe więcej niż dałbym za grzejnikowe. Porównywałem oferty. Pytam więc ile bym musiał dać za nadmuch taki jak u Ciebie? Na specjalne zamówienie doskonale wytłumiony bezgłośny, dmuchający letnim powietrzem a nie gorącym, dmuchający leciutko niewyczuwalnie ? Nikt o takich rzeczach mnie wcześniej nie informował. Zalecenie dla firmy było takie że ma być dobrze, tak jak to się robi . Więc zrobili typowo. Skąd miałem wiedzieć że typowo to znaczy na poziomie syrenki czy malucha ? Cena była wyższa więc myślałem że dostanę chociaż forda. Teraz mam syrenkę w cenie forda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w_dlugi

Czy możesz napisać, jakie założenia projektowe otrzymałeś od firmy, ktorej zleciłes instalację? Chodzi mi o takie jak:

- przepływ w m/h przy pełnej mocy,

- hałas w dB(A) w różnych miejscach domu przy pełnej mocy,

- temperatura nawiewu w degC przy pełnej mocy,

- gradient temperatury sufit-podłoga przy maksymalnym nawiewie przy ogrzewaniu pomieszczeń a nie tylko dogrzewaniu,

- poziom recyrkulacji - ile powietrza z zewnątrz świeżego w nawiewie w %

- równomierność temperatury między pomieszczeniami na parterze i na piętrze (jeśli masz piętro) mierzona na jednej wysokosci np. 130cm od podłogi,

- klasa centralnego filtra powietrza.

Wiesz - to takie parametry, które moim zdaniem powinny być określone w umowie z wykonawcą instalacji i które potem powinno się sprawdzić czy zostały osiągnięte zanim się za instalację zapłaci.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale Cię rozumiem. Ludziom trzeba ufać, zwłaszcza mieniącym się fachowcami, bo robiąc wszystko samemu wrócilibyśmy do jaskiń. Ale niestety czasem się zawodzimy.

Fachowcy np. przechowują pomarańcze i banany. Ja 3-ma pomarańczami i 2-ma bananami zatrułem sie kiedyś strasznie, bo konserwanty zablokowały działanie mojego układu pokarmowego. Od tamtego czasu zjadam co najwyzej jeden z tych owoców na raz.

Myślę, że Twoje złe doświadczenia są dobrym ostrzeżeniem dla innych chcących zastosować ogrzewanie nadmuchowe.

A wniosek jest taki - że, aby je stosować, konieczne jest stawianie firmom wykonawczym szczegółowych wymagań na dzień dobry i później konsekwentne egzekwowanie tych wymagań. A jeśli ktoś nie chce lub nie umie stawiać i egzekwować takich wymagań dla ogrzewania nadmuchowego, to powinien zdecydować się na tradycyjne i sprawdzone rozwiązania, czyli na ogrzewanie wodne. To wniosek dla wszystkich Szanownych Forumowiczów.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeż nie jesteś w stanie sformułować sensownych wytycznych. Trzeba się doskonale na tym znać. Jak kupujesz samochód nie stawiasz wymagań że poduszka powietrzna ma się otwierac po iluś milisekundach, że ABS ma zadziałać po takim czy innym czasie. Znasz sprawy ogólnie ma być benzyna czy diesel, przyspieszenie, moc silnika, kolor. Nie wnikasz w budowę komory spalania czy składu stali z którego jest wał korbowy. Takie rzeczy to fabryka ma robić dobrze i tyle. Ty wiesz że jak kupisz audi, merca czy volvo to możesz oczekiwać więcej niż od daewoo czy fiata. To jest moim zdaniem kwestia uczciwości. Firma powinna poinformować że będzie dmuchało po buzi gorącem i niektórym to może przeszkadzać, tak samo z hałasem i rozkładem temperatury- zimno w nogi a gorąco w głowę. Powinni dać do wyboru i zróżnicować cenowo wersja standard, komfort i luksus. Tylko widzisz gdybym wiedział przed zakupem że te typowe systemy są przeznaczone do najtańszych masowych domów i są byle jakie to pewnie bym tego nie kupił. A tak oni zarobili a ja wydałem pieniądze na system potem na poprawianie i regulacje, mam chłam i nie mogę z tym nic zrobić. Wymaganie parametrów z umowy to wcale nie taka prosta sprawa. Jak sprawdzisz maksymalną temperaturę nawiewu czy nie jest za wysoka ? Czy wystarczy do ogrzania domu ? Musisz czekać na kilkudniowe mrozy. Jak się okaże za wysoka i nie da się łatwo poprawić parametrów bo np. za mocno wieje. To co możesz dochodzić przed sądem aby oddali ci częsciowa kwotę ? Dzięki za ten zwrot paru tysięcy, dzieki za te nerwy za te sądy. Dzięki za ten system.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

js

Przykład z samochodem jest bardzo dobry. Zanim go kupisz interesujesz się podstawowymi parametrami. Niektóre sam podałeś - przyśpieszenie, moc, kolor karoserii. Dodałbym - zużycie paliwa na 100km w mieście i na trasie, promień skrętu, ładowność bagażnika, pojemność zbiornika paliwa, może droga hamowania, może dostępność serwisu, i na pewno komfort jazdy, który po prostu sprawdzasz poprzez jazdę próbną. Zatem są jakieś parametry funkcjonalne, na których się znasz, i które decydują o wyborze. Ponadto zwykle zapoznajesz się z opinią znajomego mechanika. I dopiero kupujesz. Gdy idziesz do restauracji na obiad, to nie mówisz kelnerowi - proszę zupę, drugie i deser. Zamawiasz szczegółowo - wybierasz potrawy i często życzysz sobie, jak mają być zrobione, czy stek ma być mocno wysmażony albo właśnie nie.

 

Zamawiając ogrzewanie nadmuchowe z samej ciekawości zadałbym parę pytań. Jaką temperaturą będzie dmuchać? Skąd - z podłogi czy z sufitu? W którym rogu pokoju? A czy mocno? A powietrze będzie jakoś filtrowane? A czy dogrzeje wszystkie pokoje tak samo? A jak mocno będzie szumieć? Jak szybko ogrzeje mieszkanie wyziębione? No i patrzysz w oczy fachowcowi jak reaguje na te pytania. No i słuchasz go czy Cię bajeruje, jąka się, opowiada pierdoły i nic konkretnego, czy sypie parametrami technicznymi i pokazuje realizacje, które mają uwiarygodnić te parametry. Jeśli sypie, to reagujesz - mógłby Pan coś z tego wpisać do umowy? Js - to są podstawowe pytania i elementarz konsumenta. Nie wyobrażam sobie jak można ich nie zadawać i nie żądać zapisania odpowiedzi gdy chodzi o inwestycję za wiele tysięcy złotych. Pytania na pewno zadawałeś. Coś Ci odpowiedziano, tylko problem w tym, że w umowie nie wpisałeś odpowiedzi.

 

Ale nie obrażaj się, nie sprzeczajmy się na czym klient powinien się znać, a na czym nie musi i co powinno być wpisane w umowie a co nie. Po prostu obaj zgodnie stwierdzamy fakt - zlecając ogrzewanie nadmuchowe podstawowe parametry należy koniecznie wpisać w umowie z firmą wykonawczą, bo nie ma co liczyć na jej uczciwość.

 

Przejrzałem jeszcze raz stronę internetową jednej z wiodących na polskim rynku firm. Obrazków, schematów, zdjęć i zalet wypisanych mnóstwo. Ale żadnych parametrów technicznych. Nic z tych rzeczy. Sam bajer i żadnych konkretów. Taaaaaak - jeszcze dużo wody musi w Wiśle spłynąć do Bałtyku zanim to się zmieni na lepsze.

Pozdrawiam

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeż tak było z określaniem parametrów. Czy dogrzeje, czy będzie filtrować. Liczba kratek i rozmieszczenie wyszły z projektu. Powiedzieliśmy ma być tyle kratek ile potrzeba w takich miejscach jak to się stosuje w systemie. O hałasie też była mowa. Zapewniano nas o bardzo wysokiej jakości i komforcie systemu. Była bajka że w USA to wszyscy tak ogrzewają bo to same tylko zalety i wszyscy sa zadowoleni a kaloryfery to przeżytek. No i klimę można do tego tanio dobudować. Nikt nie ustalał prędkości powietrza, mocy wentylatorów, maksymalnej temperatury nadmuchu. Jak bym zamawiał kaloryfery to przecież nie zastrzegałbym w umowie ile ma być żeberek. Ma być tyle aby wystarczyło. Jeśli fachowiec ci mówi że kaloryfer musi wisieć w tym a nie innym miejscu to nie dyskutujesz. Tak samo z kratkami ma być tyle w takich miejscach wtedy będzie najlepiej. W zasadzie niby wszystko jest prawidłowo bo w czasie mrozów nie było za zimno w żadnym pokoju. Ale co z tego jeśli są takie wady jak napisałem. Dostawca zapewne uważa że system jest super a ja muszę się męczyć jak z niewygodnymi butami. Naprawdę trudno jest określić gdzie jest ta granica wiedzy technicznej którą musi mieć konsument aby nie został zrobiony w balona. Sprzedawca zawsze będzie coś ukrywał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Nie jestem osoba techniczna, nie znam sie na tych wszystkich parametrach. Od pol roku mieszkam w domu, 350m2, mamy ogrzewanie nadmuchowe, piec gazowy Lennox. Jestesmy bardzo zadowoleni z naszego wyboru, na parterze kratki sa w podlodze, sliczne kratki zlicowane z podloga. Na pierwszym pietrze kratki w suficie. W domu jest cieplo, tzn w nocy lubimy temperature 19 stopni, a w dzien 21 stopni. W jednej sypialni slychac lekki szum przy kratce, na dole nic nie slychac. Mamy tez filtr elektorstatyczny, bo syn jest alergikiem. W domu czujemy sie dobrze.

 

Wlasnie placilismy pierwszy rachunek za gaz, wyszlo 2200 zl za okres 1 wrzesien - 12 styczen. To mniej niz za ogrzewanie przedwojennego stu metrowego mieszkania.

Fajnie jest nie miec w domu kaloryferow :) Mamy drewniane podlogi, wiec podlogowka odpada. Zdaje sobie sprawe, ze jest wielu zagorzalych przeciwnikow tego systemu ogrzewania. Mieszkajac za granica tez mielismy ogrzewanie nadmuchowe, ale buduja nas dom od podstaw moglismy duzo wiecej miec do powiedzenia jaki konkretnie system chcielismy. Jestesmy bardzo zadowoleni, to tyle. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam chcę zrobić coś takiego jak kolega Jeż, z tym że nie bardzo wiem jak się za to zabrać. Szczególnie interesuje mnie temat zastosowanych wentylatorów i jak ten system nadmuchowy zostalk ożeniony z kominkiem, jaki filtr zastosowano itp.

 

Jako system awaryjny plnuję piec akumulacyjny na salon i kuchnię oraz konwektory w sypialniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

w końcu znalazłem zainteresowanych tym samym tematem.

Od listopada użytkuje ogrzew pow ,wykonane przez "fachowców"

podobnie jak inni dopiero podczas użytkowania dostrzegam istotne

parametry ( wady ) czyli głównie głośnośc , ciepłota góra-dół , prędkości nawiewów..itp -niestety o tym nie mówią "fachowcy" przed.

W moim przypadku w ogólnym zamieszaniu z masą szczegółów budowy ,

sprawę ogrzewania powierzyłem jak mi się wydawało "fachowcowi"

z nadzieją że ma być ciepło,ekonomicznie,dobrze.

Jak sie okazuje i w moim przypadku ,dla nich nie mają znaczenia

te szczegóły: jak długo pracuje piec,jaka prędkość,temp.. - działa więc wykonane poprawnie = płacić!

Z wielką uwagą przeczytałem doświadczenia Jeża, intuicyjnie czuje że w jego info znajdę podpowiedzi do ulepszenia mojego ogrzew.

 

Na ogólnym forum ku przestrodze i uwadze kolejnych chętnych

do wybrania tego systemu narazie napisze swoje spostrzeżenia:

(Mam też nadzieje ,że niektóre wady bedzie można poprawić)

 

1. BARDZO GŁOŚNA PRACA PIECA!! -palniki głosniej hałasują niż silnik

wentylatora!

dobrym pomyslem jest okreslić w umowie głośność .

Po zamontowaniu tak jak wspominał Jeż

w sposób jednoznaczny można zmierzyć głośność miernikiem.

(drobny szczegół -w jakim miejscu mierzyć ,w pokoju obok? 3 m od

pieca? każda norma mówi inaczej -to oduczyłoby wciskania nam

tandetnych rozwiązań)

Jeśli kotłownia ma być w obrębie pokoi (a tak teraz widze jest

projektowanych wiele domów ) -odradzam ! . od razu projektować

kotłownie w garażu lub pomieszczeniu za 2..4 drzwiami np za spiżarnią

 

2. potwierdzam - głośniejszy jest szum w czerpni powietrza aniżeli

kratek nawiewowych ,jednak jest to tylko szum cichszy lub

porównywalny z pracą lodówki.

Czerpnia musi mieć odpowiednio długi kanał (5-8 m)

przez co wycisza się szum,warkot silnika dmuchawy pieca.

 

3. bardzo trudny i niewygodny sposób regulacji tego typu ogrzewania

wręcz NIEREGULOWALNY (wyobraża sobie ktoś aby za każdym razem

wchodzić na stołki i regulować kratki w suficie?)

Gdy nagrzeje się od słońca salon a termostat/programator najczęściej

jest w korytarzu ? W salonie już gorąco w korytarzu jeszcze nie

a piec nadal grzeje i wpompowuje tą samą ilość powietrza -straty

Już w projekcie powinny być sterowane el zasuwy - niest dodatkowe

koszty!

 

4. każde przymknięcie lub otwarcie kratki nawiewnej powoduje

zmianę w kolejnych ,częściowo można to rozwiązać za pomocą kryz

tuż przed kratkami -mam jeszcze mieszane zdanie o ich skuteczności,

stabilizują prędkość nawiewu czyli likwiduje się efekt wiania w twarz

jednak czy nie kumulują zbyt dużo ciepłego powietrza w kanałach?

Szybszy wypływ ciepła =szybciej nagrzeje pokoje=krótsza praca pieca?

 

5. duże straty ciepła w kanałach z blachy ,mimo woli blacha pochłania

ciepło z przepływającego ogrzanego powietrza ,

należałoby je b.grubo owinąć wełną min 10cm

można przyjąć ,że to ciepło jest kumulowane przez blache i potem

oddawane,jednak piec po zakończeniu cyklu grzania ma cykl

wychładzania kanałów . Najpierw piec wtłacza ciepłe pow a na koniec

już dmucha chłodnym - lepsze kanały z pianki? -ale,droższe o kilka tys.

Od pieca rozchodzą się dwa główne kanały ,podczas ostatnich

mrozów -20 , różnica temp między pierwszą kratką za piecem

a ostatnią piatą była nawet 10 stC ! - ale to już "oszczędności "

"fachowca" zastosował tylko 3-5cm wełny wokół blaszanych kanałów.

Przy -5 na dworzu rożnica około 4stC

Można by ustalić w umowie różnice temp między pierwszą a ostatnią

kratką -temperaturę łatwo zmierzyć ,nawet domowymi sposobami.

 

6. straty,opory strumienia ogrzanego pow na wewn powierzchni

elastycznych rur stosowanych na końcówkach kanałów -te rury

powinny być jak najkrótsze!

 

7. dużo miejsca zajmuje piec i kanały , na stojąco trzeba

wygospodarować od sufitu aż po samą podłogę ,

w podstawie około 1,5x1,5m .

 

8. bardzo dobrze trzeba przemyśleć system wentylacji pomieszczeń-

nie koniecznie tradycyjny grawitacyjny ,zgadzam się z Jeżem

po co wydawać na budowe kominów . Jeden komin do kominka

a reszta to rury spiro + termoizolacyjne i wentylator el

w przypadku domków parterowych gdy pusty strych .

 

9 . piec Miller 19 kW G6RX-072-12 -najprawdop ekonomiczny

- od listopada zużył 2200 litrów ciekłego gazu prop-butan

(butla w ziemi,to pierszy sezon,113 l odjąłem na podgrzewacz wody)

przepracował 1010 godz to 2,2 litra ciekłego gazu/h

podobno 3,89 litra ciekł gazu = 1 m3 gazu fazy lotnej

to by dawało +/- 0,6 m3/h wg instr techn 0,9m3/h

więc wyszło lepiej niż katalogowo - jeśli 3,89 =1m3 to prawda !

(to nie reklama - stwierdzam ,chyba jedyny pozytywny fakt o typ piecu)

 

10. zmienna regulacja prędkości nawiewów - XXI wiek toż nie pomyślałem

inaczej jak to że piec posiada płynną elektroniczną regulacje - guzik

prawda ,w/w Miller na naszym rynku to XIX wiek , 3 prędkości ,

silnik prądu zmiennego na odczepach -Frania była cichsza.

Wewn transformator przykręcony po chamsku do blaszanej obudowy

buczy jak agregat w lodówce.

I to jest przykład jak chęć zysku obruciła się przeciwko takiemu

piecowi,systemowi.. gdyby "fachowiec" doradził ,że nie poleca

montażu pieca w kotłowni blisko pokoi to nie opisywalibyśmy

negatywnie,że piece są głośne ,zaproponowałby montaż na strychu-

teraz juz wiem ,że te piece mogą pracować i w poziomie.

I ile miejsca zaoszczędzone w kotłowni!

 

W ilu jeszcze branżach my budujący musimy się znać ?!

 

Z konkretnych pytań do innych użytkowników:

 

Czy zgodzicie się ,że średnio w ciągu doby taki piec powinien pracować

5 godz?

 

Jak długo pracuje u Was podobny piec w ciągu jednego cyklu 15min?

1/2 godz 1 godzinę ?

 

Po jakim spadku temp na programatorze włącza się piec ?

(u mnie po 1stC )

 

Sorry za laicyzm ,co to ? jak rozumieć degC ?

 

Podajcie ile i jakiego gazu zużywacie w sezonie? ostatnim czasie?

Jakie macie modele piecy?

 

 

I to by było na tyle.. narazie!

uciekam pomieszkać ,dopisze gdy coś jeszcze sobie przypomne

a licze na spostrzeżenia,uwagi,doświadczenia

w końcu każdy chce mieć jak naj..lepiej!

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... Czarku, Twója instalacja wymaga zdecydowanej poprawy i pewnie da się to zrobić, tylko tak się zastanawiam .... wybrałeś najtańszą ofertę jaka jest dostępna w tych systemach: Piec Miller, kanały z blachy a nawet flexy, manualna regulacja, no i wykonastwo raczej mizerne skoro piszesz o takich problemach. Czego zatem oczekiwałeś ?

 

odpowiadając na Twoje pytania:

 

1.

Czas pracy pieca w sięgu doby zależy od jakości izolacji termicznej budynku, nastaw temperatur, dopasowania mocy pieca do wielkości budynku, temperatur zewnętrznych a nawet częstotliwości otwierania drzwi i okien. Jest więc nie mozliwy do ustalenia.

 

2.

j.w.

 

3.

U mnie 0,8 C, w zależności od jakości termostatu można to zmieniac albo nie.

 

4. Średnio płacę 2200 - 2400 pln rocznie za gaz ( ogrzewanie+cwu+kuchenka ), piec Carrier

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak rozumieć degC ?

To stopień Celsjusza.

 

Zrób poprawki w następującej kolejności.

 

straty,opory strumienia ogrzanego pow na wewn powierzchni elastycznych rur stosowanych na końcówkach kanałów -te rury powinny być jak najkrótsze!

Wymień na większe.

 

duże straty ciepła w kanałach z blachy ,mimo woli blacha pochłania ciepło z przepływającego ogrzanego powietrza ,

należałoby je b.grubo owinąć wełną min 10cm

Zrób to. Dodatkowe 25mm wystarczy.

 

bardzo trudny i niewygodny sposób regulacji tego typu ogrzewania wręcz NIEREGULOWALNY (wyobraża sobie ktoś aby za każdym razem wchodzić na stołki i regulować kratki w suficie?)

Gdy nagrzeje się od słońca salon a termostat/programator najczęściej

jest w korytarzu ? W salonie już gorąco w korytarzu jeszcze nie

a piec nadal grzeje i wpompowuje tą samą ilość powietrza -straty

Przenieś termostat/programator do jednej z sypialni. Następnie wyreguluj raz a dobrze wszystkie przepustnice. A potem wstaw, jeśli jej nie ma, przepustnicę przy podłodze dla powietrza powrotnego z salonu i w razie potrzeby doraźnie reguluj tą przepustnicą ogrzewanie salonu.

 

BARDZO GŁOŚNA PRACA PIECA!! -palniki głośniej hałasują niż silnik wentylatora!

Sprawdziłem - firma Karbon, która jest dystrybutorem pieców Miller, nie podaje informacji o hałasie! Brawo Karbon – tak trzymać! Natomiast polska firma Araj podaje dla porównywalnego pieca typu PGA14 hałas 69dB w odległości 1,5m. To bardzo dużo. W domach mieszkalnych powinno być maksimum 25dB(A) w nocy i 35dB(A) w dzień. Choć ja uważam, że 30dB(A) jest dopuszczalną granicą zarówno dla dnia jak i dla nocy.

Jeśli Twój piec Miller hałasuje podobnie tj. około 69dB(A), to wytłumienie tego hałasu do 30dB(A) poza kotłownią będzie trudne. Jednak zanim tę kotłownię zaczniesz wygłuszać – sprawdź jaki hałas idzie blaszanymi kanałami a jaki przez ściany i drzwi do kotłowni. Niestety bez pomiarów miernikiem hałasu się nie obejdzie. Kanały blaszane są najtrwalsze i najłatwiejsze do czyszczenia, ale znakomicie niosą hałas. Możliwe więc, że będzie konieczne wstawienie tłumików hałasu w kanałach, a nie tylko wygłuszanie kotłowni. A jak wygłuszać kotłownię? Wstaw dźwiękoszczelne drzwi i 10cm wełny mineralnej na wszystkie ściany i sufit plus płytę g-k.

 

Powodzenia

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...