Marcin_n 28.12.2013 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2013 Dzień dobry, Kilka lat temu wykonałem wymianę dachu i z trwogą widzę, że membrana dachowa dosłownie kruszy się, łuszczy i spada na podłogę strychu.Będę wdzięczny za poradę fachowców w tej kwestii bo nie wiem gdzie szukać przyczyn tego problemu. Jakie czynniki mogły mieć tak duży wpływ na takie szybkie zużycie membrany? Dach jest szczelny, jest narażony na przeciętne czynniki atmosferyczne. Czy może mieć na to wpływ to, że wymiana trwała prawie trzy miesiące w trakcie których bardzo szybko zdjęto stare pokrycie i położono nową docelową membranę, potem przez około 2 miesiące czekaliśmy na blachę i następnie ją położono na tej oryginalnie położonej nowej membranie?Okres prac to był maj - lipiec z bardzo dużym nasłonecznieniem i super pogodą. Dach był zmieniany na wykończonym i zamieszkanym budynku. Strych ma 2 małe okienka z szybami. NIe było okresów (poza pojedynczymi dniami) w których okienka te byłyby pozbawione szyb. Czy wpływ na obecną kondycję folii może mieć światło słoneczne wpadające przez te (przeszklone, małe) okienka przez tych kilka lat? Z czym wiąże się wymiana takiej membrany? Czy będzie trzeba zdjąć blachę? Podbicia? Czy raz zdjęta blacha nadaje się do ponownego położenia na dachu? Czy taki dach zachowa szczelność? Z góry dziękuję za wszelkie wyjaśnienia bo po wstępnych wiadomościach jestem załamany i przerażony perspektywą czekającego, nieplanowanego remontu... Pozdrawiam,Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomraider 28.12.2013 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2013 Niestety nie spodziewaj się dobrych nowin. Twoją membranę , zgodnie z tym co sam podejżewasz, zniszczyło najprawdopodobniej UV i nadaje się do wymiany bo nie masz praktycznie szczelnego krycia wstępnego. ale nie napisałeś co masz pod tą membraną i czy dach przecieka, od tego będą zależeć dalsze rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bracki88 29.12.2013 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 http://www.dachy.info.pl/technika/inwestor-ktorego-cieszyl-snieg/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_olo_ 29.12.2013 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 Skoro się kruszy i spada na podłogę strychu rozumiem, że nie jest niczym od dołu osłonięta a więc narażona stale na UV - to też skróciło jej życie. Jeżeli to strych nieużytkowy z dachem nieocieplonym i zastosowano membranę to należało by ją od dołu osłonić, choćby czarną folią paroizolacyjną. Jeżeli to strych, na którym nie przechowujesz niczego ważnego, a dach ma spore nachylenie połaci to kiedyś w takich przypadkach nie stosowano krycia wstępnego - sama dachówka, bez krycia wstępnego, twoje pokrycie raczej powinno być szczelniejsze niż dachówka więc o ile nie zauważysz jakichś istotnych przecieków czy zasp nawianego śniegu to zapewne krycie wstępne można by sobie całkiem odpuścić, takie są moje, laika dachowego przemyślenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomraider 29.12.2013 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 (edytowane) kiedyś w takich przypadkach nie stosowano krycia wstępnego - sama dachówka, Dokładnie jak piszesz , tylko trzeba dodać że stropem zazwyczaj była polepa , ogólnie pisząc mieszanina sieczki,plew,trocin,gliny,piachu i wapna która potrafiła pochłonąć wiele wody z kapiącego dachu więc niewielkich przecieków nie było widać a wilgotna polepa ,dzięki wapnu, była odporna na korozję biologiczną a jako dachówkę stosowano karpiówkę która daje najszczelniejsze pokrycie wśród innych dachówek ceramicznych. Edytowane 29 Grudnia 2013 przez tomraider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jan P. 29.12.2013 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 I dodam, że przeważnie wszystkie dachówki były kładzione na zaprawę wapienną z sierścią. Jan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_olo_ 29.12.2013 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 No tak, ale tu jest mowa o blasze czy tam blachodachówce, ona zdaje się dość szczelna jest w porównaniu z pokryciami ceramicznymi sprzed lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 29.12.2013 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 Marcin_n napisz jeszcze jaki producent i jaki typ tej folii masz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 29.12.2013 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2013 Dobrze, że pojawiają się takie informacje! Jest to kolejny dowód na to, że folie nie nadają się na krycie wstępne. Przyczyn degradacji w tym konkretnym przypadku może być kilka i mogły one wystąpić razem choć wystąpienie jednej wystarczy do degradacji folii. Tak jak wspomnieli szanowni przedmówcy bardzo długie oczekiwanie na krycie docelowe w bardzo niekorzystnym okresie i przy bardzo niekorzystnej pogodzie (dla folii). Nie wiemy jak długo nie były zakryte okapy i szczyty (o ile istnieją w tym dachu). Do tego trwałe doświetlenie poddasza. Kolejna istotna sprawa to jaką maksymalną dopuszczalną temperaturę miała ta folia? To bardzo istotne przy szybko nagrzewającym się do wysokich temperatur blaszanym pokryciu. Na ciemnym blaszanym dachu, na południowej ekspozycji latem temperatura może dochodzić do 70*C~80*C. Dla takich pokryć należy stosować folię o odporności na temperaturę minimum 80*C. Do tego dochodzą naturalne procesy starzenia. Jak była to tania folia (do taniego pokrycia) nierenomowanego producenta to przyspieszyło degradację.To, że straciłeś krycie wstępne na nieużytkowym strychu to pół biedy bo masz kontrolę nad dachem. Natomiast gdy występują fragmenty dachu nad częścią mieszkalną to nad tymi fragmentami nie masz żadnej kontroli. Występuje zjawisko tzw. "roszenia blachy" i ten kondensat może kapać z pokrycia. Generalnie to pokrycie jest dość szczelne i jak było profesjonalnie zamontowane nie powinno wystąpić nawiewanie śniegu. W przypadku remontu trzeba będzie zdjąć wszystko do krokwi i wykonać nowe krycie wstępne pewnie już nie folią. Mogą być problemy z ponownym poprawnym montażem pokrycia. No masz problem. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pgrad 30.12.2013 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 wg mnie ta folia mogła leżeć jeszcze dużo na słońcu zanim była zamontowana. Jakoś nieprawdopodobne mi się wydaje, że po pół roku folia się pokruszyła. Rozumiem, że nie jest odporna na UV ale bez przesady... Ona powinna wytrzymać 20lat pod tą blachą - to bez przesady, że 2 miesiące słońca ją całkowicie zniszczyły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_n 30.12.2013 23:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 Dobry wieczór, Bardzo dziękuję za wszystkie cenne odpowiedzi i podpowiedzi. Postaram się zebrać wszystkie dodatkowe informacje, o które zapytaliście lub które teraz wydają mi się również istotne poniżej. Być może to nasunie dodatkowe pomysły co do przyczyny. 1. W czasie kiedy dach był robiony były super słoneczne miesiące (temperatura powyżej 30 st. C) 2. Strych ma dwa malutkie okienka z szybami. Czy szkło nie zatrzymuje UV? Wydaje mi się że problem z doświetlaniem z wewnątrz występuje głównie w przypadku stanu surowego, kiedy w otworach okiennych nie ma jeszcze okien. Tak jest? 3. Na membranie jest napis: IVT-AQUA PROTECT L. 4. dach ma dwie warstwy: Membrana (szczątkowa) i blacha (gdybym miał ocieplenie pod membraną to nawet nie wiedziałbym w jakim jest stanie...) 5. Jako ciekawostka: w kilku miejscach ekipa położyła wełnę mineralną pomiędzy membraną a blacha... Zaczynam nabierać wątpliwości czy to zgodne ze sztuką. Poproszę o podpowiedź. 6. Ktoś wspomniał w odpowiedzi o 6 miesiącach. Dach ma 6 lat. Jednak to chyba nadal za krótko by folia uległa takiemu zniszczeniu... 7. Będę wdzięczny za informację jakie są szanse ze obecna blacha będzie mogła być wykorzystana ponownie. Nie jestem fachowcem wiec nie wiem czy w praktyce takie ponowne układanie się udaje w 5 czy 95% przypadków. 8. Zaczynam martwić się elementami nad częścią mieszkalną (skosy w pokojach na piętrze) i nawiewaniem śniegu. Martwię się że założenie ze zostało to wykonane profesjonalnie - może być za mocne... Jeszcze raz serdecznie dziękuję, Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 30.12.2013 23:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 (edytowane) ... Czy szkło nie zatrzymuje UV? A jak myślisz czemu ściana pod obrazem ma inny kolor niż ta niczym nie zakryta. Ja się na tym nie znam i dla mnie jest wszystko jedno co niszczy folię śiatło czy UV. Po prostu Twoja folia nie sprostała tym warunkom. Oczywiście tą blachą da się pokryć Twój dach ponownie ale jaki będzie efekt tego nie da się przewidzieć. Pozdrawiam. Edytowane 30 Grudnia 2013 przez Andrzej Wilhelmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 30.12.2013 23:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2013 ... Ona powinna wytrzymać 20lat pod tą blachą - to bez przesady, że 2 miesiące słońca ją całkowicie zniszczyły. A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Ta folia 6 lat nie była zakryta! to i tak długo wytrzymała. Folia jest najsłabszym elementem dachu. Chyba u siebie pod karpiówkę nie zastosujesz folii? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomraider 31.12.2013 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2013 A jak myślisz czemu ściana pod obrazem ma inny kolor niż ta niczym nie zakryta. Ja dodam tez prosty przykład: dlaczego okulary przeciw słoneczne maja filtry UV , przecież wystarczyłoby zrobić je ze szkła. Po prostu UV jest blokowane przez szkło ale parę dziesiątych procenta przechodzi i one właśnie razy lata ekspozycji robią swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_n 04.01.2014 22:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Nie chcę zmieniać tematu wątku więc krótko skomentuję kwestię światła z okienek. są to dwa okienka 30x30 cm. z podwójną szybą (nie kwarcową ) na całą powierzchnię strychu ok. 100m2. Przez szkło przechodzi tylko UVA czyli ok 5% promieniowania UV słonecznego. W dodatku moc tego promieniowania już w odległości ok. 1m od szyby jest wielokrotnie słabsza niż przy szybie. Po odbiciu od betonowej podłogi strychu (wylewka) myslę ze do folii ma szansę dotrzeć ułamek promila tego promieniowania które padało na dach zanim pokryto go blachą.... Mimo różnicy czasu.. Do tego przekonuje mnie jeszcze jedna kwestia. Są miejsca na które NIGDY nie pada światło z okienek... A folia tam też uległa zniszczeniu... Wracając do sedna... Wygląda na to, że: - Folia, którą mi położono była złej jakości??? - Zbyt długo leżała na dachu w pełnym słońcu zanim została przykryta blachą? Czy ktoś mający więcej doświadczenia mógłby podpowiedzieć jak ocenia powód? No chyba ze jest jeszcze inny? Pozdrawiam, Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 04.01.2014 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2014 Folia była normalnej jakości ale nadmiernie długo wystawiona na niekorzystne dla niej warunki. Do tego okap nie był zakryty. Okienka dopełniły rozmiaru zniszczenia. Degradacja folii może nastąpić w jednym miejscu i rozprzestrzenia się po całej jej powierzchni. Swego czasu wykonywałem rozbudowę siedmioletniego domu. Po zdjęciu dwóch rzędów dachówek okazało się, że folia praktycznie rozpada się w rękach. Ta degradacja nastąpiła w głąb na szerokość około 70~80 cm. Musiałem zdemontować 4 rzędy dachówek, łaty i kontłaty. Usunąłem zdegradowane fragmenty folii i podsunąłem nowy szal szerokości 1 m. Takie spustoszenie poczyniły promienie, które wpadły przez kratkę wentylacyjną okapu (wróblówkę). Stosując folię na krycie wstępne musimy się liczyć z takimi przypadkami. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_n 05.01.2014 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedz i wyjaśnienia. Nurtuje mnie jeszcze tylko jaka byłaby trwałość takiej folii gdyby montaż został wykonany bez zbędnych przerw i naświetlenia a folia byłaby odpowiednio zabezpieczona od spodu od naświetlenia przez okienka? Zastanawiam się o ile wcześniej jestem zmuszony do tego remontu... Pozdrawiam,Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 05.01.2014 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Marcin, weź zrób zdjęcia i wyślij do firmy maila z pytaniem. Poproś o wyjaśnienia.Potem podziel się z nami odpowiedzią od nich. Forum Muratora potrafi wiele zdziałać w stosunku do nierzetelnych firm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 05.01.2014 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 Renomowane firmy takie jak np. Dupont dają gwarancję 30 lat. Ta gwarancja jest oparta na badaniu folii poddanej przyspieszonym procesom starzenia. Należy pamiętać, że nawet kawałek folii wyprowadzony do rynny a wystający spod pasa nadrynnowego może być uruchomić degradację całej folii. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 05.01.2014 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2014 ... Forum Muratora potrafi wiele zdziałać w stosunku do nierzetelnych firm Jaką firmę miałeś na myśli? Producenta folii czy wykonawcę pokrycia dachu? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.