Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Murowanie w niskiej temperaturze - zaprawa nie trzyma ?


Recommended Posts

Witam,

 

Jeszcze przed świętami ekipa postanowiła rozpocząć między innymi murowanie ścianek działowych z betonu komórkowego 12 cm,

 

wymurowali pierwszą warstwę na zaprawę, poziom trzymają bardzo dobrze ale niestety pojawił się problem:

 

ostatnie bloczki w linii - nie posiadające z jednej strony łączenia - mogę spokojnie ręką przesuwać po mocniejszym popchnięciu czy naciśnięciu z boku kiwają się, wygląda na to, że stoją na zaprawie ale ta zaprawa nie związała się zupełnie z bloczkiem

 

 

Dzwoniłem do majstra powiedział, że nie muszę się przejmować, że zaprawa służy głównie do wyrównania poziomu pod kolejne warstwy kleju,

a kolejne warstwy murowane docisną pierwszą warstwę, klej również i ściana napewno się nie przesunie pod naciskiem, zresztą bloczki wielkości 59 x 24 x 12 szer, więc oczywiste, że stykają się najmniejszą powierzchnią i mogą się naruszać.

 

Kierownik niestety jest teraz na urlopie i nie mogę skonsultować, moje przypuszczenie to, że zaprawa przygotowana była w zbyt niskiej temperaturze <5 stopni..

 

Czy wierzyć w zapewnienia majstra który jutro chce kontynuować murowanie kolejnej warstwy na klej ?

Edytowane przez fox503
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko wyrokować nie widząc ścianki ale jak to jest jeden pustak na końcu to nie jest to wielki problem ale jak kilka się rusza to kazałbym poprawić. Ogólnie murowanie w takich temperaturach należy mocno przemyśleć, czy na pewno nie możesz poczekać. Murarz wiadomo będzie nalegał bo zima też chce zarobić ale to nie ON a TY będziesz tam mieszkał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12michal: a ja polecam zaprawę skład następujący: cement biały 52,5 IR 1 cz; wypełniacz w zależności od grubości między 3 a 4 częsci, do tego jakiś środek przyśpieszający początek czasu wiązania (może być z marketu) poza tym plastuś i detergent. W kwestiach ilości - proszę o kontakt - będzie to samo a wyjdzie taniej. Przy okazji - miast plastusia może być napowietrzacz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12michal: a ja polecam zaprawę skład następujący: cement biały 52,5 IR 1 cz; wypełniacz w zależności od grubości między 3 a 4 częsci, do tego jakiś środek przyśpieszający początek czasu wiązania (może być z marketu) poza tym plastuś i detergent. W kwestiach ilości - proszę o kontakt - będzie to samo a wyjdzie taniej. Przy okazji - miast plastusia może być napowietrzacz...

Mógłbyś napisać w moim dzienniku dokładniejszy przepis,jutro zaczynam murowanie ścianek działowych z silikatów 12cm:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Po związaniu bloczek nie powinien się kiwać na zaprawie klejowej. Zaprawy murarskie cienkowarstwowe są wrażliwe na temperaturę stosowania i lepiej jak temperatura jest powyżej +10 stopni Celsjusza, chociaż w karcie technicznej jest zazwyczaj +5. Absolutnie odradzam dodawanie do gotowej workowej murarskie zaprawy klejowej jakichkolwiek domieszek. Do takiej zaprawy należy dodać jedynie wody w ilości wskazanej w instrukcji. Rodzaju domieszek do zapraw nie dzielimy na "te z marketu" i inne, tylko na właściwie zastosowane i źle zastosowane. Domieszki do zapraw to zazwyczaj domieszki kompleksowe, nadające świeżej i związanej zaprawie różne właściwości. Dodawanie do gotowej zaprawy murarskiej domieszki bez dogłębnej znajomości pierwotnego składu zaprawy doprowadzić może do skutków odwrotnych do oczekiwanych. Domieszka chemiczna nie powinna przekraczać 5% wagowej ilości materiału wiążącego zaprawy a takie dozowanie w warunkach domowych jest praktycznie niemożliwe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...
  • 3 years później...

Witam,

chciałbym podbić temat.

Pierwsza warstwa BK ścian działowych wymurowana na zaprawie (część na gotowej z worka, część na robionej klasycznie na budowie).

Bloczki niby trzymają się zaprawy, ale to trzymanie jest dość liche, przy trochę mocniejszym popchnięciu odchodzą. Bloczki częściowo były zwilżane aby ograniczyć podciąganie wody.

No i pytanie czy zostawić i jechać dalej (bo kolejne docisną), czy trzeba rozebrać?

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...