Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

problem ciśnieniem w instalacji domowej


lustrzana

Recommended Posts

Dzień dobry

Mam studnię głębinową (niewielka ilość wody - 6/7 l na minutę) do niej zbiornik hydroforowy 300l, wyłącznik ciśnieniowy LCA2. Woda jest bardzo mętna, więc są zainstalowane filtry sznurkowe.

Założenie było takie, aby przy tej niedużej wydajności studni zapewnić ilość wody potrzebną do funkcjonowania 5 osobowej rodziny. Nie jestem do końca zadowolona z instalatora i pracy, którą zrobił, kontakt z nim jest utrudniony, więc... muszę sama.

Zaobserwowałam, ze złączanie pompy następuje przy mniej więcej 1,3 atm. Dobija mniej więcej do 2,5 atm z tym, ze po drodze wielokrotnie brakuje wody w studni, więc pompa się wyłącza, woda nachodzi, pompa się załącza i tak w kółko aż do 2,5.

Problemem jest ciśnienie w instalacji, przy tym dolnym praktycznie nie da się korzystać z żadnego z urządzeń. Mało tego, jeżeli jest ono tuż przed załączeniem pompy, a ktoś pójdzie wziąć prysznic to po prostu brakuje wody. A już korzystanie z łazienki na piętrze to udręka.

Pytanie co można zrobić w takiej sytuacji? Pomyślałam, ze może częściowym rozwiązaniem problemu byłoby podniesienie progu załączania pompy np. do 2 atm? Wtedy pompa załączałaby się dużo wcześniej i nawet w sytuacji korzystania z urządzeń ciśnienie nie spadałoby poniżej 1,5 atm?

W jaki sposób podkręcić wyłącznik? Którą śrubą, w którą stronę?

Czy ewentualnie można zwiększyć ciśnienie główne np. do 3 atm? Czy ma to sens i jak to zrobić?

Może znajdzie się jakiś spec, który doradzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tutaj ktoś pomoże :)

 

Czy jestescie w stanie napisac mi czy to właściwa kolejność w mojej instalacji hydroforowej ? :

 

pompa w studni następnie doprowadzenie wody do kotłowni rura niebieską dość wysoko , prawie na wysokośćc zbiornika hydroforowego 150 L. następnie jest kolanko za którym jest zawór zwrotny i zaraz za nim wyłącznik ciśnieniowy.

 

Potem znów kolanko i rura idzie na dół i wpada do zbiornika.

 

 

Problem w tym że wyłączanie pomy powoduje stuki w obrębie zaworu zwrotnego i wyłącznika cisnieniowego połaczone z dośc głośna pracą pompy. Problem nasila się z tygodnia na tydzień, pompa jest praktycznie nowa.

 

 

Wydaje mi się że ten wyłącznik powinien byc gdzie indziej, czy nie mam racji ?

 

prosze o pomoc..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób zdjęcia tego co opisałeś. Jeśli pompa jest w studni to zawór zwrotny powinien być w studni zaraz nad pompą. Pompę słychać w domu ?

 

Witam, Dzieki za odzew.

Zadzwoniłem do Wimestu i powiedziano mi że mam żle to podłączone. Wyłącznik cisnieniowy powinien "pracować na wodzie" a u mnie pracuje na powietrzu.

Jest za wysoko i tam sie tworzy poduszka powietrzna w rurze co zaburza prace pompy w momencie włączenia.

 

To by się zgadzało bo jedna pompa już padła a teraz nowa zaczyna się " męczyc " ........:(

Nie mam jak teraz zrobić zdjęcia .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Dzieki za odzew.

Zadzwoniłem do Wimestu i powiedziano mi że mam żle to podłączone. Wyłącznik cisnieniowy powinien "pracować na wodzie" a u mnie pracuje na powietrzu.

Jest za wysoko i tam sie tworzy poduszka powietrzna w rurze co zaburza prace pompy w momencie włączenia.

 

To by się zgadzało bo jedna pompa już padła a teraz nowa zaczyna się " męczyc " ........:(

Nie mam jak teraz zrobić zdjęcia .....

U mnie wylacznik pracuje na powietrzu od 3 lat i nic sie nie dzieje. W wylaczniku jest gumowa membrana. Za jedno jej, czy prze na nia powietrze czy woda. Tak mi sie wydaje. Pompa jest w studni. Daaaalko od tej poduszki powietrza kolo wylacznika. Wylacznik zamyka i otwiera pompie obwod elektryczny. Prad poplynie tak samo czy sie wylacznik poiwetrzem czy woda potraktuje. Jakby pompa byla ssaca i stala kolo wylacznika, powietrze by sie dostawalo do niej to mogloby zaburzyc jakos jej prace. Ale pompie ktora jest w studni to raczej nie przeszkasza. Grunt zeby wylacznik nie zalaczal pompy na bardzo krotki czas (1-2 sekundy) z jakiegos powodu.

 

A pompa to pada bo pracuje na sucho gdy woda sie w studni konczy. Jesli to mozliwe, obniz maksymlenie pompe w studni. Ale przedewszystkim kup taka pompe, zeby pracowala z ta malutka wydajnoscia nieprzekraczajaca wydajnosci studni. Pompa bedzie pompowac pomalutku ale bez przerw i zasysania powietrza.

Po drugie, piszesz ze woda jesr bardzo metna. Jesli zawiera duzo piasku to dodatkowo pompe morduje "na Twoich oczach".

 

Mozesz tez zrobic inaczej. Sprawdzic ile czasu pompa popmuje az sie jej woda skonczy w studni. Powiedzmy jest to 20sekund. Wez dla bezpieczenstwa 10 sekund. Tak ustaw cisnienie zał/wył tyle dopompuje powietrza do zbironika, zeby pompa pracowala wlasnie 10 sekund. To sa proste obliczenia.

 

A najbezpieczniej to nowa studnia. O normlanej wydajnosci.

 

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Panowie, ja nie mam mętnej wody i pompa nie wypompowuje całej studni, jej praca trwa max 10 sekund. Nad moim postem pisał ktos inny, ja wskoczyłem w ten temat :D

Poniżej zdjęcia mojej sytuacji. ... Czy to jest OK, nie lepiej aby wyłączxnik i zawór były na dole?

 

To nie nad Twoim postem pisal ktos inny tylko Ty pisalas pod czims postem :p Inny problem, trzeba bylo nowy watek zalozyc :p

 

Co nie zmienia tego co napisalem. Z tego co wiem, wylacznik moze dzialac i na wodzie i na powietrzu - u mnie od 3 lat dziala na 100% powietrzu, bo mam zasilenie do hydroforu od gory (tam gdzie Ty masz wentylek) i kolo wylacznika zawsze jest powietrze.

Ten wylacznik jest 2 stanowy - jest zalaczony (pompa jest zasilona) i jest rozlaczony - pompa nie jest zasilona. Nie ma stanow posrednich. Nie wiem co Wimest ma na mysli piszac o zakloceniu pracy pompa. Jesli pompa pracuje choc kilka sekund od wlaczenia do wylaczenia to jest OK. Niepokojace moze byc zalaczanie pompy na bardzo krotki czas - ale to jest objaw za male poduszki powietrznej z samym zbiorniku.

 

Napisz cos wiecej:

- skad wiesz ze pompa halasuje skoro jest w studni?

- co to znaczy ze zawor stuka (jesli stuka przy zamykaniu to to jest takie normalne, zawor jest metalowy jest tam sprezyna, czasem cos slychac od niego.

- napisz ile czasu dziala pompa, zbyt mala poduszka powietrzna w zbiorniku moze powodowac krotkie sekundowe zalacznie/wylaczenie. Wtedy ten zawor bedzie faktycznie walil ale razem z samym wylacznikiem cisnieniowym.

 

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam nie ma być zaworu zwrotnego. Ma on być w studni zaraz nad pompą. Uderzenie może być spowodowane cofaniem się wody z rury do studni. Po wyłączeniu pompy ciśnienie w hydroforze jest większe od ciśnienia w rurce i zawór klepie. Jakie masz ustawione ciśnienie wł/ wył pompy?
.

 

Kategorycznie nie może byc tu zawory zwrotnego? czy jak jest to nie zaszkodzi ?

 

Włączenie poniżej 2 bar, wyłączenie po przekroczeniu 3,2 bar .....

 

Poprzednio miałem Omnigene EVJ śrubową męczyła sie ze 3 lata , po pół roku od zamontowania była wyraźnie głośna , wyłacznik tez strzelał z tym zaworem. pompa robiła charakterystyczne : łu łu łu łu "najkrótsze" pod koniec pompowania.

Wymieniłem na nową pompe i na początku było absolutnie OK, wyłączenie pompy to było dosłownie kliknięcie . Po dwóch miesiącach słysze wyraźnie głosniejszą pracę układu ..... Może czary jakieś Panie ...:bash:

Jutro likwiduje to podejście od góry i zasilanie puscimy dołem . Zobaczymy czy coś to da........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

 

Kategorycznie nie może byc tu zawory zwrotnego? czy jak jest to nie zaszkodzi ?

 

Włączenie poniżej 2 bar, wyłączenie po przekroczeniu 3,2 bar .....

 

Poprzednio miałem Omnigene EVJ śrubową męczyła sie ze 3 lata , po pół roku od zamontowania była wyraźnie głośna , wyłacznik tez strzelał z tym zaworem. pompa robiła charakterystyczne : łu łu łu łu "najkrótsze" pod koniec pompowania.

Wymieniłem na nową pompe i na początku było absolutnie OK, wyłączenie pompy to było dosłownie kliknięcie . Po dwóch miesiącach słysze wyraźnie głosniejszą pracę układu ..... Może czary jakieś Panie ...:bash:

Jutro likwiduje to podejście od góry i zasilanie puscimy dołem . Zobaczymy czy coś to da........

Narobisz sie a to moim zdaniem nic nie da. Pompa nie byla glosna z powodu zaworu zwrotnego. Zawor zwrotny klekotal i tyle. Pompa mogla sie skonczyc z wielu powodow.

Do tego nadal nie wiem jak slyszales łu łu łu pomy glebinowej siedzacej gleboko w studni??

To sie kupy nie trzyma i nie ma sensu.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszalność pompy polegała na tym że słyszałem nabijanie wody , nie samą prace silnika pompy. Czułem to nabijanie na rurach trzymając je ręką jak równiez drżenie delikatne samej posadzki, po prstu praca pompy przenosiła się na całą instalacje. To nie mogło być normalne. Sprawdzałem nabijanie wody u sasiadów i ich hydrofory sa niesłyszalne. Moim zdaniem coś jest nie tak kurcze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszalność pompy polegała na tym że słyszałem nabijanie wody , nie samą prace silnika pompy. Czułem to nabijanie na rurach trzymając je ręką jak równiez drżenie delikatne samej posadzki, po prstu praca pompy przenosiła się na całą instalacje. To nie mogło być normalne. Sprawdzałem nabijanie wody u sasiadów i ich hydrofory sa niesłyszalne. Moim zdaniem coś jest nie tak kurcze.

Nie jestem na 100% pewien czy cos zle bylo. Widzialas kiedys weza takiego ogrodowego z ktorego leci woda ale waz jest rzucony luzno? Tancuje we wszystkie strony. Tak samo pewnie bylo tutaj. Wode w rurach slychac, wlaszcza przy szybkim przeplywie. Na 99,9% drzenie rury to nie bylo przeniesienie jakiegos drgania samej pompy. A jeszcze raz. Nawet jesli pompa by tak drzala ze to w domu czulas, to....nie z powodu zaworu zwrotnego. Jedyne co mi przychdzi do glowy, to ze zawor zwrotny sie cyklicznie w czasie pompowania przymyka/otwiera co powoduje jakies zmiany cisnienia i nierowna prace. Sprawdz czy model pompy ma wbudowany zawor zwrotny. JEsli ma, to wywal ten kolo hydroforu. BEdzie ciszej.

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jastrząb

Wiem, nowa studnia... Ale nie ma gwarancji, ze w studni oddalonej o 10 czy 20m będzie aż tak różna sytuacja, a koszty to jednak niemałe...

Jedna pompa już się spaliła, studniarze wymienili na swój koszt i dołożyli dodatkowy filtr w studni. W każdym razie firma studzienna się zlikwidowała...

W czasie budowy pompa była przykręcona na te 6-7l, i faktycznie było ok i woda była czystsza, teraz podpięta do hydrofora ma pełny przepływ więc woda w studni co chwila (tzn. co kilka minut pracy pompy) się kończy. Pompa ma natomiast szereg zabezpieczeń m.in. brak wody i wtedy ją automatyka rozłącza- więc powietrza raczej nie zasysa, natomiast nie jest ustabilizowane lustro - jakoś tak mi studniarze tłumaczyli - i dlatego ciągnie pył/ił. Pytanie, czy można ją przytłumić na zaworze, czy też jest to niewskazane, bo mój instalator - jak twierdzi nie znający się na studniach- absolutnie przykręcenie zaworu wykluczył? Czy tez faktycznie poszukać pompy o tak niskiej wydajności i zmienić?

Nie udało mi się podregulować wyłącznika ciśnieniowego tak aby zmniejszyć różnicę między wyłączeniem a załączeniem, śrubka górna wkręcona jest już do pełna i cały czas jest różnica ok 1atm, nawet trochę więcej. Ciśnienie w instalacji trochę podkręciłam, jest ciut lepiej w urządzeniach, podniosę je jeszcze trochę.

Niestety ze studnią od początku mam problemy, od początku też pompa wybijała wyłącznik różnicowo-prądowy, skończyło się na wypięciu go sprzed niej.

Na razie próbuje sobie poradzić z tym wszystkim sama...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jastrząb

Wiem, nowa studnia... Ale nie ma gwarancji, ze w studni oddalonej o 10 czy 20m będzie aż tak różna sytuacja, a koszty to jednak niemałe...

Jedna pompa już się spaliła, studniarze wymienili na swój koszt i dołożyli dodatkowy filtr w studni. W każdym razie firma studzienna się zlikwidowała...

W czasie budowy pompa była przykręcona na te 6-7l, i faktycznie było ok i woda była czystsza, teraz podpięta do hydrofora ma pełny przepływ więc woda w studni co chwila (tzn. co kilka minut pracy pompy) się kończy. Pompa ma natomiast szereg zabezpieczeń m.in. brak wody i wtedy ją automatyka rozłącza- więc powietrza raczej nie zasysa, natomiast nie jest ustabilizowane lustro - jakoś tak mi studniarze tłumaczyli - i dlatego ciągnie pył/ił. Pytanie, czy można ją przytłumić na zaworze, czy też jest to niewskazane, bo mój instalator - jak twierdzi nie znający się na studniach- absolutnie przykręcenie zaworu wykluczył? Czy tez faktycznie poszukać pompy o tak niskiej wydajności i zmienić?

Nie udało mi się podregulować wyłącznika ciśnieniowego tak aby zmniejszyć różnicę między wyłączeniem a załączeniem, śrubka górna wkręcona jest już do pełna i cały czas jest różnica ok 1atm, nawet trochę więcej. Ciśnienie w instalacji trochę podkręciłam, jest ciut lepiej w urządzeniach, podniosę je jeszcze trochę.

Niestety ze studnią od początku mam problemy, od początku też pompa wybijała wyłącznik różnicowo-prądowy, skończyło się na wypięciu go sprzed niej.

Na razie próbuje sobie poradzić z tym wszystkim sama...

 

Teraz dopiero spojrzalem, ze Krakow. Z woda kiepsko i i wiercenie drogie :-( Pamietam tez Twoje boje zeby do ruszylo.

 

Pompa ma zabezpieczenie przed praca na sucho, ale to jest niejako zabezpieczenie awaryjne. Raczej to jej nie sluzy jesli zabezpieczenie zadzila 10 razy dziennie. Nie wiem jak dziala to zabezpieczenie, trzeba by sprawdzic u producenta. Jesli jednak czeste zadzialanie tego zabezpieczenia pompy nie jest dla niej najzdrowsze, to mozesz zrobic to co kto pisal wyzej. Dolozyc sonde ktora rozlaczy Ci zailenie pompy gdy tylko woda sie obnizy do odpowiedniego poziomu, tak zeby nie pozwolic zabezpieczeniu pompy zadzialac. Powiedzmy wody bedzie 15cm ponad gore pompy, obwod sie rozlacza. Zalacza go druga sonda znajdujaca sie wyzej gdy poziom wody znowu sie podwyzszy. Moze to troche odciazy sama pompe.

 

Masz duzy zbiornik a male cisnienia. Ilosc wody miedzy wlacz/wylacz jest spora. Na im wyzszym cisnieniu pracujesz (przy tej samej roznicy wlaczy/wylacz) tym mniej na raz wody wchodzi do zbiornika (poduszka powietrzna jest bardziej skompresowana), to latwo policzyc.

Przykladowo jak masz cisnienie 1,5 - 2,5 atm, to wejdzie 50L wody, ale jak zrobisz 2,5-3,5 to wejdzie juz 30L wody miedzy wlacz wylacz. To tylko przyklady.

 

Co wiecej przy wyzszym cisniniu pompa bedzie miala mniejsza wydajnosc (bo musi sie bardziej napracowac przeciwko cisnieniu w hydroforze), wiec zwiekszanie cisnienia to krok w dobra strone.

 

Jesli woda jest cala czas solidnie zapiaszczona, to nie ma bata, beda Ci pompy siadaly :-(

 

Zgodnie ze sztuka pompa powinna byc dobrana do wydajnosci studni. Jesli np pompujesz 6l/min i powoduje to obnizenie lustra wody o np 3m, ale nie wypmpowywanie do sucha i odsloniecie pompy, to taka pompe by nalezalo miec a nie mocniejsza. Jakies dlawienie zaworami podejrzewam pompy nie zabije, jesli ja zdlawisz o kilkanascie procent, a nie np 80%.

 

Jesli jest to pompa ssaca, to moze szukaj jakichs stariodawnych produktow co to "gniotsa nie łamiotsa". Drzewiej budowalo sie czolgi ktore latami dzialaly.

 

6-7 litrow na minute to jeden kran. Wiec niestety tak czy siak nie poszalejesz :-(

 

marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest aż tak źle:) - da się używać łazienek...;)

Podniosę jeszcze trochę ciśnienie, na razie nawet do 3atm. nie doszłam, a wydaje się, że do 4 wszystko powinno ładnie działać.

Odnośnie pomp były kiedyś takie chyba czeskie żeliwne, podobno nie do zdarcia:D, ale czy to jeszcze istnieje, nie wiem.

Kurcze, chyba faktycznie spróbuję temat gdzieś zapodać odnośnie tego przydławienia..., albo sama zaeksperymentuję... Bo jak piszesz lepiej żeby sobie ciurkało do zbiornika wolniej, ale bez rozłączania awaryjnego. Dlatego właśnie zbiornik 300l, aby nawet kosztem zejścia z ciśnienia, była woda na dwie łazienki i pralkę/zmywarkę. Tak sobie wymyśliłam, ze rzadko się zdarza, aby na raz potrzebna była bardzo duża ilość wody, a tak pewnie kilkadziesiąt litrów mam dostępnych cały czas. Ogród w lecie podlewać będę nocami;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mam zagwozdkę.

Mierzyłam czas pracy pompy do braku wody na pełnym przepływie zaworów (1:10 minuty), czas napełniania studni wodą do zapalenia się zielonego światełka z poziomem wody (1:40 minuty) i to samo na przykręconym zaworze o połowę - zawór kulowy przed filtrami mechanicznymi sznurkowymi - i ku mojemu zdumieniu zamiast wydłużenia czasu pracy pompy otrzymałam dokładnie taki sam wynik 1:10 minuty...

Obecnie instalacja wygląda tak: pompa głębinowa 10-12m, pewnie z wszystkim co potrzebne w studni - zawór kulowy- 3 filtry mechaniczne - zawór kulowy - zbiornik hydroforowy z wyłącznikiem ciśnieniowym LCA2.

Dopóki woda nie była wprowadzona do domu i działała sama pompa z LCA2 z przytłumionym przepływem na zaworze kulowym do 6l na minutę - podpięty był zawór czerpalny i pompa przy odkręconym zaworze pracowała bez przerwy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...