pitos 23.10.2004 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2004 I tu dowiadujemy sie ze nikt nie slyszal o deklu plaskim co jest rozwiazaniem na dzisiejsze czasy . W rozmowach z inwestorami i wykonawcami, bardzo często pojawiał się problem zamknięć puszek elektrycznych i w związku z tymi niedogodnościami powstał dekiel płaski. Umożliwia on wyeliminowania na zawsze problemów z zamykaniem i otwieraniem puszek elektrycznych i innych otworów użytkowych na gładkich ścianach.Dekiel ten możemy kupić w zestawie z puszką, dlatego też w pracach budowlanych elektryk zakłada puszkę,a dekiel zostawia dla tynkarzy, którzy element ramki wkładają w fazie wykończenia ściany licując z powierzchnią. Możliwe jest również wymienienie tradycyjnego zamknięcia na nowe w fazie remontu lub odświeżania i w tym wypadku należy podkuć wokół puszki, aby zrobić bruzdę, do której wkleimy na gipsie ramkę.Dekiel ten ma odpowiednią fakturę, co umożliwia nakładanie na niego różnych rodzajów wykończeń (malowanie,stiuki, przecierki...) Jedną z ważniejszych zalet DEKLA PŁASKIEGO przy tapetowaniu jest możliwość idealnego wkomponowania tego zamknięcia w gładką ścianę.Innymi zastosowaniami, z którymi również doskonale sobie radzi jest zaślepianie wszelkiego rodzaju otworów niewykorzystywanych w danym momencie np. podejścia wodno-kanalizacyjne, ukryte przełączniki, podejścia,wyjścia do sprzętu audio-video.:·Są dwa rodzaje dekla płaskiego 70 i 80.Każdy z nich składa się z ramki, którą mocuje się w ścianie ( po uprzednim zrobieniu wgłębienia). Drugim elementem jest zakrywka mająca podcięcie umożliwiające podważenie i co za tym idzie otworzenie dekla .W zakrywce zrobione są trzy uchwyty, które w trakcie zamykania lekko się uginają, a w fazie zamknięcia utrzymują pokrywkę w gnieździe ramki. Jak wynika z informacji możliwości tego małego elementu są olbrzymie i możliwość zastosowań jest wręcz nieograniczona .Jeśli został Pan choć odrobinę zainteresowany ,to jestem do dyspozycji aby wyjaśnić lub dosłać więcej informacji e-mail [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-443975 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Daniel Starzec 23.10.2004 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2004 Według mnie puszki powinien bezwzględnie osadzać elektryk po ustaleniu z tynkarzami grubosci tynku.W końcu to on odpowiada za efekt końcowy(wizualny) instalacji elektrycznej.Napychanie papieru do puszek przed tynkowaniem to dobry sposób,potem puszka jest czysciutka. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-443982 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 23.10.2004 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2004 Do obwodów gniazd raczej stosuj złączki na śruby a bynajmniej do gniazd gdzie będą odbiorniki większej mocy. Napewno się wszystko zmieści Tak, tylko że ppularne u nas listwy z zaciskami śrubowymi sa delikatnie mówiąc do dupy. Może mniej elegancko wyglądające, ale o wiele pewniejsze elektrycznie jest silne skręcenie 2-3cm przewodów kombinerkami i zaizolowanie. J. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-444008 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roman1591 26.10.2004 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Drogi Jarku! Nie wiem dlaczego uważasz że listwy z zaciskami są "delikatnie mówiąc ....". Najważniejsze przy wykonywaniu połączeń w puszkach jest zapewnienie jak najmniejszej rezystancji styku przewodów. Wtedy możesz mieć pewność, ze połączenia w puszkach nie staną się grzejnikami. W przypadku obwodów do zasilania gniazd, gdzie zazwyczaj płyną trochę większe prądy, skręcenie przewodów kombinerkami nie daje takiej pewności. Trzeba po prostu stosować listwy dobre (co nie oznacza, że nie mogą być popularne). Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-446661 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am00 26.10.2004 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Ja instalację robię w peszlach. Przed tynkowaniem wykułem i rozprowadziłem peszel (w peszel w prowadziłem sznurek) peszel jest rozprowadzony na jednakowej wysokości. Po otynkowaniu zamierzam wywiercić pod puszki gniazdek i wyłączników i poprzeciągać przewody. Myślę, że plusem takiego sposobu okaże się wybór umiejscowienia szczególnie gniazdek w każdej chwili można będzie domontować nowe gniazdko. Jeżeli nie robisz w peszlu tylko przyklejasz gipsem to raczej niech tynkarze obsadzają puszki ale to jest sprawa umowy z tynkarzami - różne jest ich zdanie. Nie zazdroszczę Ci przepychania drutu przez te peszele, no chybe, że zastosujesz linkę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-446747 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 26.10.2004 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Przyznam się, że nie przepychałem jeszcze kabli ja kable przeciągam ale zamierzam przeciągać pojedyńcze druty dy 1.5 i dy 2,5 większość peszli to 16-tka (czyli gruby) do przeciągania mam (oprócz sznurka wewnątrz peszla) taką specjalną linkę/wężyk specjalnie do tego przeznaczoną. Masz przykre doświadczenia w tym temacie? ; napisz co mnie może spotkać . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-446761 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 26.10.2004 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Drogi Jarku! Nie wiem dlaczego uważasz że listwy z zaciskami są "delikatnie mówiąc ....". Na podstawie doświadczenia głównie. Najważniejsze przy wykonywaniu połączeń w puszkach jest zapewnienie jak najmniejszej rezystancji styku przewodów. Zgadza się. I to jest właśnie słabą stroną tych popularnych "kostek", tam przewód jest dociskany (dociskany! a nie dotykający)na małej powierzchni pod maciupka śrubką. To może i jest wystarczające do podłączenia żyrandola, ale przewodów z dużymi obciążeniami naprawdę nie radzę tym łączyć. W przypadku obwodów do zasilania gniazd, gdzie zazwyczaj płyną trochę większe prądy, skręcenie przewodów kombinerkami nie daje takiej pewności. Założysz się? Skręt kombinerkami na 2-3cm przewodu kontra popularna listwa zaciskowa za kilka zł i mierzymy miliomomierzem rezystancję przejścia, stawiam skrzynkę piwa, że skręt wygra. Trzeba po prostu stosować listwy dobre (co nie oznacza, że nie mogą być popularne). Dobre są po pierwsze drogie po drugie ciężko je u nas kupić, wszędzie królują te popularne. J. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-446824 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am00 26.10.2004 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2004 Przyznam się, że nie przepychałem jeszcze kabli ja kable przeciągam ale zamierzam przeciągać pojedyńcze druty dy 1.5 i dy 2,5 większość peszli to 16-tka (czyli gruby) do przeciągania mam (oprócz sznurka wewnątrz peszla) taką specjalną linkę/wężyk specjalnie do tego przeznaczoną. Masz przykre doświadczenia w tym temacie? ; napisz co mnie może spotkać . W zasadzie robiłem przybijane gwoździami, ale w paru miejscach chciałem puścić pod posadzką w ziemi i dlatego wkopałem peszel (taki karbowany, nie pamiętam rozmiaru ale zmieścił się w nim nawet przewód 5x4mm2), jak przyszło co do czego to musiałem odkopywać peszele i nawlekać na drut bo się nie dało przepchać. Drut jest sztywny i nie lubi nawet łagodnych łuków. Spróbuj przeciągnąć przez jakiś narożnik. Może pojedyncze druty pójdą łatwiej. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-447003 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 27.10.2004 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Przyznam się, że nie przepychałem jeszcze kabli ja kable przeciągam ale zamierzam przeciągać pojedyńcze druty dy 1.5 i dy 2,5 większość peszli to 16-tka (czyli gruby) do przeciągania mam (oprócz sznurka wewnątrz peszla) taką specjalną linkę/wężyk specjalnie do tego przeznaczoną. Masz przykre doświadczenia w tym temacie? ; napisz co mnie może spotkać . No to jako praktyk mogę powiedzieć że nie jest tak różowo z przeciąganiem. Też próbowałem linki ale max to jakieś 5 m i to 1 góra 2 załamania (a miałem do przeciągnięcia nawet 15 m - i linke odpowiedniej długości). Już zwykle lepsza była taka wąska spirala do przepychania kanalizacji. Ale najlepszy, zwłaszcza na duzych dystansach, był odkurzacz. Strasznie hałasował (taki gwizd w peszlu) ale pozwalał w pewnych sytuacjach zwalczyć nawet 15 m peszel z wieloma zakrętami. Robiłem to tak: 1) rura odkurzacza połączona z peszlem (jakaś taśma samoprzylepna lub druga osoba) 2) na drugin końcu peszla puszczałem nitkę z dowiązanym kawałeczkiem styropianu 3) rozwijałem nitkę, sprawdzając co jakiś czas czy juz nie przeszła do odkurzacza. 4) nitką przeciągałem mocny sznurek a dalej to juz wiadomo co Masz już sznurek więc nie będziesz się tym musiał bawić. Bo w przeciwnym przypadku to na linkę za bardzo bym nie liczyć bo nawet sposób z odkurzaczem nie zwsze skutkował. Natomast jak już jest sznurek to oczywiście do przeciągania dwie osoby - jedna ciągnie a druga popycha kabel. I czasami przydaje się WD-40. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-447921 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin m 27.10.2004 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 dopiero co skończyłem elektryke w nowym dom. Wynająłem oczywiście elektryka ze swoimi ludżmi. Wszystkie przewody były w peszlach, chyba że na belkach ,to przyklejali na gipsie. Co do puszek, to obsadzali mi oni pozostawiając 1,5cm na tynk Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-448003 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 27.10.2004 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Dla pesymistów przeciągania kabli w peszlach polecam krem np NIVEA Nie jestem zainteresoawany sprzedażą żadnego kremu ale jako amator/znajomy będąc na "wystepach" przeciągałem kabelki gdzie krem pomagał bardzo. Początek kabla posmarowywałem kremem. Wiem, wiem, że są do tego specjalne żele ale ja jestem amatorem Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-448126 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 27.10.2004 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Przyznam się, że nie przepychałem jeszcze kabli ja kable przeciągam ale zamierzam przeciągać pojedyńcze druty dy 1.5 i dy 2,5 większość peszli to 16-tka (czyli gruby) do przeciągania mam (oprócz sznurka wewnątrz peszla) taką specjalną linkę/wężyk specjalnie do tego przeznaczoną. Masz przykre doświadczenia w tym temacie? ; napisz co mnie może spotkać . No to jako praktyk mogę powiedzieć że nie jest tak różowo z przeciąganiem. Też próbowałem linki ale max to jakieś 5 m i to 1 góra 2 załamania (a miałem do przeciągnięcia nawet 15 m - i linke odpowiedniej długości). Już zwykle lepsza była taka wąska spirala do przepychania kanalizacji. Ale najlepszy, zwłaszcza na duzych dystansach, był odkurzacz. Strasznie hałasował (taki gwizd w peszlu) ale pozwalał w pewnych sytuacjach zwalczyć nawet 15 m peszel z wieloma zakrętami. Robiłem to tak: 1) rura odkurzacza połączona z peszlem (jakaś taśma samoprzylepna lub druga osoba) 2) na drugin końcu peszla puszczałem nitkę z dowiązanym kawałeczkiem styropianu 3) rozwijałem nitkę, sprawdzając co jakiś czas czy juz nie przeszła do odkurzacza. 4) nitką przeciągałem mocny sznurek a dalej to juz wiadomo co Masz już sznurek więc nie będziesz się tym musiał bawić. Bo w przeciwnym przypadku to na linkę za bardzo bym nie liczyć bo nawet sposób z odkurzaczem nie zwsze skutkował. Natomast jak już jest sznurek to oczywiście do przeciągania dwie osoby - jedna ciągnie a druga popycha kabel. I czasami przydaje się WD-40. Pozdrawiam no gratuluję pomysłowości do tej pory wykorzystywałem podobną metodę ale.. to był kompresor i za pomocą pistoletu z długą końcówką i na zasadzie inżekcji wdmuchiwałem sznurek do peszla. Metoda z odkurzaczem chyba jest jednak lepsza Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-448138 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bobek 27.10.2004 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2004 Ludwik też jest dobry Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-448242 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekSw 28.10.2004 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Obsadzacie puszki przed tynkami? Czasem nawet może się udać. Myślę, że jednak, jeśli nie macie zaufania do tynkarzy, to już lepiej obsadzić je po tynkach i samemu zagładzić okolice puszek. Ciężko jednak przewidzieć grubość tynku - szczególnie tradycyjnego, no chyba, że macie jakąś super-ekipę, ale ile tych super-ekip jest? Zbych, ja też papieruję puszki i też często ten papier jest wyciągany - tynkarze często twierdzą, że im przeszkadza - czasem może jest kiepsko włożony i wystaje, a czasem wyciągają "profilaktycznie". Jak się chce przeciągać grube kable/przewody przez peszle, to oprócz przekroju peszla trzeba b. zwracać uwagę na łagodne łuki na załamaniach, bo przy dużych kątach załamania peszla to ludwik, pasta BHP, mydło, masełko, ani inne specyfiki mogą nie pomóc. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-448314 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
legar 30.10.2004 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2004 najlepiej jak puszki obsadzają tynkarze po drugiej warstwie tynku (gipsem), wiadomo wtedy ile mają wystawać (bierzemy poprawkę na ostatnią warstwę)- nie można robić tego wcześniej bo tynk ma różne grubości (nie można jej przewidzieć zawczasu - różne krzywizny scian).. obsadzamy tylko te puszki, które są w ścianie na bieżąco tynkowanej...u mnie tak właśnie robili - jest idealnie i w pionie i w poziomie (i nic nie wystaje )...pzdr ps. w puszki wkładałem korki ze styropianu............ Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/18619-elektryka-puszki/page/2/#findComment-450825 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.