baba na budowie 14.01.2014 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2014 W skrócie spróbuję opisać moją sytuację.Nagle, prawie rok temu musiałam razem z moimi dziećmi uciekać z mieszkania, w którym mieszkałyśmy my i mój mąż. Zostawiłam tam praktycznie wszystkie swoje i większość rzeczy dzieci.Mieszkanie przed ślubem było puste, było wynajmowane. Ja posiadałam w pełni wyposażone mieszkanie. Przewiozłam do niego całe wyposażenie od mebli począwszy (w tym pamiątkowych po moich pradziadkach) po łyżeczki czy ściereczki kończąc. Są tam też moje dokumenty, papiery do pracy. Z majątku dorobkowego w tym mieszkaniu są pralka i meble kuchenne. reszta jest wyłącznie moja. Małżonek rzeczy nie chce oddać. Adwokat już od ponad pół roku z nim pisuje. Policja umywa ręce. Co byście doradzili? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
luntrusk 15.01.2014 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2014 Nawet jak masz paragony w ramach dowodu, że kupiłaś konkretne rzeczy to po tak długim czasie nic już nie zdziałasz Takie rzeczy załatwia się "w zarodku". Ja na Twoim miejscu (gdy się dowiedziałam o tym za kogo wyszłam...) poprosiłabym jakiś kolegów by ze mną w chwili wyprowadzki wynieśli wszystko za co ja zapłaciłam. Teraz, jeśli nie wynajmujesz tego mieszkania to nawet gdybyś poprosiła właściciela nieruchomości to już nic nie zrobisz... Bo facet bezczelnie może Tobie powiedzieć, że on to kupił a paragonu nie zachował... Pismem nic adwokat nie zdziała... Policja ma "zamknięto furtkę". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.