htb 17.01.2014 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Przyszła długo oczekiwana zima i d... Od momentu jak temperatura spadła poniżej zera mam problem z rozpaleniem w kominku. Gdy pali się rozpałka wszystko wygląda w porządku, dorzucam większe kawałki drewna początkowo tj. przez 5-10 minut jest ok, a potem wszystko zaczyna przygasać zamiast się rozpalać Gdy na zewnątrz były dodatnie temperatury nie było takiego problemu. Co ciekawe gdy zamknę odpływ powietrza, a dopływ jest otwarty na maksa to jako tako się pali, marnie i drewno nie spala się do końca ale coś tam się jara. Możecie poradzić czym to jest spowodowane i jak rozwiązać ten problem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skresz 17.01.2014 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 Przyszła długo oczekiwana zima i d... Od momentu jak temperatura spadła poniżej zera mam problem z rozpaleniem w kominku. Gdy pali się rozpałka wszystko wygląda w porządku, dorzucam większe kawałki drewna początkowo tj. przez 5-10 minut jest ok, a potem wszystko zaczyna przygasać zamiast się rozpalać Gdy na zewnątrz były dodatnie temperatury nie było takiego problemu. Co ciekawe gdy zamknę odpływ powietrza, a dopływ jest otwarty na maksa to jako tako się pali, marnie i drewno nie spala się do końca ale coś tam się jara. Możecie poradzić czym to jest spowodowane i jak rozwiązać ten problem ? Spróbuj zostawić dopływ powietrza tak 1/3 i wtedy zobacz może być tak że za mocno wieje i zwiewa ci płomień Napisz czy występuje to podczas rozpalania czy przez cały czas, jak zachowuje się drewno w palenisku podczas otwartego dopływu (w momencie jak jest rozpalone) Poczekaj cierpliwie na pomoc doświadczonych osób które tutaj są bo ja tylko gdybam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 17.01.2014 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 To mogą być następujące przyczyny. 1. Nieodpowiednia wilgotność drewna.2. Zbyt duży ciąg kominowy.3. Za duża różnica w wielkości podpałki, w stosunku do opału (poczytaj na moim blogu o rozpalaniu - pisałem też o tym w grudniowym Playboyu).4."Młody" palacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 17.01.2014 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2014 5. zbyt mały ciąg kominowy np. komin "zapchany" nasadą typu strażak obrotowy, który jak nie ma wiatru przeszkadza nie pomaga...6. zbyt mały dopływ powietrza7. niekorzystnie usytuowany wylot komina ponad dachem (np. od nawietrznej) i nisko8. nieocieplona część komina na strychu i ponad dachem (szkodzi jak temperatura na zewnątrz spada)9. kiepskie palenisko (bez urazy, takie też są)10. itp. itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 18.01.2014 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Gdy płomień przygasa, a po zamknięciu dopływu powietrza rodzi się na nowo, raczej o za małym ciągu nie ma mowy. Większość instalacji kominkowych ma przewymiarowany komin. I to znacznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sterowiec40 18.01.2014 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 WitamKominiarz "5. zbyt mały ciąg kominowy np. komin "zapchany" nasadą typu strażak obrotowy, który jak nie ma wiatru przeszkadza nie pomaga..." To co "lepiej" założyć na komin "strażaka" czy "coś z daszkiem" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 18.01.2014 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Witam Kominiarz "5. zbyt mały ciąg kominowy np. komin "zapchany" nasadą typu strażak obrotowy, który jak nie ma wiatru przeszkadza nie pomaga..." To co "lepiej" założyć na komin "strażaka" czy "coś z daszkiem" ? Zależy jaki komin, wszystko jest dobrze do czasu kiedy w kanale kominowym zaczyna robić się nadciśnienie tzn. spalin jest tak dużo, że przez nasadę, daszek nie nadążają opuszczać kanału kominowego przy znacznej prędkości przepływu jak jest duży komin można nasadą ustabilizować ciąg kominowy jak jest mały przewód z powodzeniem można komin "zapchać" Opory na wylocie sprzyjają powstawaniu nadciśnienia Nadciśnienie w kominie nie sprzyja w paleniu np. w kominku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 18.01.2014 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 zapomniałem jeszcze dodać, założyć możesz jak się okazuje wszystko jak ostatnio spotkałem wspaniałą nasadę rozwiązanie bardzo innowacyjne (jakie to modne słowo ostatnio} mistrzowskie wykonanie pana hydraulika, który podłączał kocioł węglowy koszta niewielkie, jednak nie polecam... W niektórych przypadkach można pozostawić komin, który "patrzy" w niebo bez daszka, w niektórych nasada wskazana Wszystko zależy od sytuacji, a montaż podyktowany jest doświadczeniem nie chęcią bo sąsiad taki ma i ja też chcę pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sterowiec40 18.01.2014 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 (edytowane) Mój komin (na pierwszym planie) . Zaznaczam ,że nie mam problemu z ciągiem , pytałem o strażaka czy daszek aby mi nie padało do środka. Komin sąsiada (drugi plan) ma czapkę. Czy na "oko" możesz coś doradzić? Edytowane 18 Stycznia 2014 przez sterowiec40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 18.01.2014 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Mój komin (na pierwszym planie) . [ATTACH=CONFIG]235848[/ATTACH] Zaznaczam ,że nie mam problemu z ciągiem , pytałem o strażaka czy daszek aby mi nie padało do środka. Komin sąsiada (drugi plan) ma czapkę. Czy na "oko" możesz coś doradzić? kominy murowane nie boją się opadów atmosferycznych, wbrew pozorom nie pada prosto do środka jak założysz daszek lub inny osprzęt sadza może ściekać po nim i później po kominie i będzie zaciek czapka murowana, jak będziesz na dachu zwróć uwagę, czy nie ma żadnych ubytków , dziurek od góry (woda-mróz-rozsadzanie) komin ładny, sąsiadowi powiedz żeby coś z tym zrobił bo szpeci okolicę, a jego antena działa jak przeszkoda i przy wiatrach utrudnia nie pomaga czy masz jakikolwiek problem z tym kominem lub jakieś zacieki na poddaszu / stryszku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sterowiec40 18.01.2014 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Na strychu właśnie są zacieki .Dodam ,że nie mieszkam tam na stałe i przepalam sporadycznie (raz w tygodniu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 18.01.2014 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Na strychu właśnie są zacieki . Dodam ,że nie mieszkam tam na stałe i przepalam sporadycznie (raz w tygodniu) w pierwszej kolejności sprawdź właśnie czapkę, jak komin z kratówki często przy nieszczelnej głowicy komina woda płynie sobie kanalikami w dół Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 18.01.2014 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pitolicie nie na temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sterowiec40 18.01.2014 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 KominiarzPiotr ma rację teraz szpekłem na temat postu Kominiarz " bez odbioru";) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
htb 18.01.2014 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Może spróbuję doprecyzować Sprawa wygląda tak: Rozpalam przy maksymalnie otwartym dolocie powietrza z dołu i otwartym na maksa wylocie od komina. Rozpałka pali się bez żadnych problemów. Wrzucam większe kawałki drzewa i początkowo też wszystko jest w porządku. Następnie do tej pory robiłem tak że przymykałem dopływ z dołu i odpływ do komina i wszystko ładnie się paliło. Od momentu jak spadły temperatury zrobiła się kicha Po dorzuceniu większych kawałków palą się przez 5-10 minut ładnie a potem wszystko przygasa. Jest trochę lepiej gdy przymknę odpływ spalin do komina a otworzę na maksa dopływ powietrza z dołu. Zmienia to niestety tyle że ogień w kominku przygasa trochę później i co chwilę muszę przewrócić kawałki drzewa żarem do góry, żeby paliło się dalej. Wcześniej nie było tego problemu, wszystko spalało się ładnie na popiół przy ograniczonym dopływie z dołu i odpływie do góry. Zastanawiam się czy problemem nie może być turbowent, który zamontowali w pobliżu wyjścia komina od kominka, który kończy się jakieś 15-25cm powyżej wyjścia rury kominowej, ale przed mrozami już był i nie było problemu, który ewidentnie pojawił się razem z mrozami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 18.01.2014 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Kominiarz Piotr ma rację teraz szpekłem na temat postu Kominiarz " bez odbioru";) Oczywiście, Piotr przecież zawsze ma rację, a ja co tam mogę wiedzieć o kominach. Wyłączam się z dyskusji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yaiba83 18.01.2014 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 kominy murowane nie boją się opadów atmosferycznych, wbrew pozorom nie pada prosto do środka jak założysz daszek lub inny osprzęt sadza może ściekać po nim i później po kominie i będzie zaciek czapka murowana, jak będziesz na dachu zwróć uwagę, czy nie ma żadnych ubytków , dziurek od góry (woda-mróz-rozsadzanie) komin ładny, sąsiadowi powiedz żeby coś z tym zrobił bo szpeci okolicę, a jego antena działa jak przeszkoda i przy wiatrach utrudnia nie pomaga czy masz jakikolwiek problem z tym kominem lub jakieś zacieki na poddaszu / stryszku? Nie wiem skąd masz człowieku takie doświadczenia, że do otwartego komina deszcz nie pada. Ja mam wkład kominowy z daszkiem jak do pieca gazowego i podczas porządnej ulewy ze skraplacza ładnie sobie pocieka. Brachol wcześniej jak nie miał wkładu z daszkiem to dopiero miał zalewanie komina. Wystarczy wziąć miseczkę taką 14cm na 14cm i postawić na podwórku podczas deszczu i zobaczyć jak ją deszcz omija... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 18.01.2014 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Oczywiście, Piotr przecież zawsze ma rację, a ja co tam mogę wiedzieć o kominach. Wyłączam się z dyskusji. Ja myślę, że warto robić i pisać swoje i nie dać się sprowokować.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 18.01.2014 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Może spróbuję doprecyzować Sprawa wygląda tak: Rozpalam przy maksymalnie otwartym dolocie powietrza z dołu i otwartym na maksa wylocie od komina. Rozpałka pali się bez żadnych problemów. Wrzucam większe kawałki drzewa i początkowo też wszystko jest w porządku. Następnie do tej pory robiłem tak że przymykałem dopływ z dołu i odpływ do komina i wszystko ładnie się paliło. Od momentu jak spadły temperatury zrobiła się kicha Po dorzuceniu większych kawałków palą się przez 5-10 minut ładnie a potem wszystko przygasa. Jest trochę lepiej gdy przymknę odpływ spalin do komina a otworzę na maksa dopływ powietrza z dołu. Zmienia to niestety tyle że ogień w kominku przygasa trochę później i co chwilę muszę przewrócić kawałki drzewa żarem do góry, żeby paliło się dalej. Wcześniej nie było tego problemu, wszystko spalało się ładnie na popiół przy ograniczonym dopływie z dołu i odpływie do góry. Zastanawiam się czy problemem nie może być turbowent, który zamontowali w pobliżu wyjścia komina od kominka, który kończy się jakieś 15-25cm powyżej wyjścia rury kominowej, ale przed mrozami już był i nie było problemu, który ewidentnie pojawił się razem z mrozami Jakie masz drewno? Kiedy ścięte, jak długo sezonowane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 18.01.2014 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2014 Nie wiem skąd masz człowieku takie doświadczenia, że do otwartego komina deszcz nie pada. Ja mam wkład kominowy z daszkiem jak do pieca gazowego i podczas porządnej ulewy ze skraplacza ładnie sobie pocieka. Brachol wcześniej jak nie miał wkładu z daszkiem to dopiero miał zalewanie komina. Wystarczy wziąć miseczkę taką 14cm na 14cm i postawić na podwórku podczas deszczu i zobaczyć jak ją deszcz omija... może we łbie się Tobie nie mieści Ty piszesz o kominie od kotła gazowego, ja pisze o kominie murowanym, widzisz różnicę? opowiem jedną historię udrożnienie i naprawa forsztu komina w starej kamienicy dziura w kominie taka, że spokojnie wysoki chłop by się zmieścił na zewnątrz oberwanie chmury, czarno jak w rozkutym kanale zaglądam do wewnątrz, przez wylot widzę czarne niebo może trzy krople spadają na mnie, może cztery kominy murowane nie boją się opadów atmosferycznych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.