Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wentylacja dwóch pomieszczeń z wykorzystaniem jedego kanału


Recommended Posts

Niestety i mnie dopadły problemy z wentylacją mieszkania.

By być na prawie z obowiązującymi przepisami oraz mieszkać bezpiecznie muszę w dwóch pomieszczeniach sąsiadujących ze sobą posiadać sprawną wentylację.

Kłopot w tym, że posiadam doprowadzony do mieszkania tylko jeden kanał wentylacyjny. Na pomoc kominiarza nie mam co liczyć (człowiek, który ogranicza się do zbierania podpisów po niby to wykonanym przeglądzie)

Na pomoc właściciela nieruchomości też nie mogę liczyć bo nie zainwestuje w wybudowanie dodatkowego przewodu wentylacyjnego.

Zdaję sobie sprawę,że jeden kanał wentylacyjny na jedno pomieszczenie.... ale gdyby tak w istniejący już kanał wmontować rurę PCV i nią doprowadzić wentylację do drugiego pomieszczenia? Teoretycznie w ten sposób powstały by dwa kanały.

Czy ktoś już próbował czegoś takiego ? Jakie wymagania musiałbym spełnić ... chociażby przekrój takiego kanału itp... by uznać taką "konstrukcję" za dobre rozwiązanie? W załączeniu mało udolny rysunek, ale mam nadzieję,że bardziej odda to co chodzi mi po głowie.

Bardzo proszę o wszelkie sugestie co do mojego pomysłu.

 

http://images65.fotosik.pl/565/7981b86b1e768522m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

Podobną "protezę" wentylacji stosowano oszczędnościowo w niektórych "gierkowskich" blokach z lat 70-tych. Odcinek nie tyle poziomy, co lekko skośny, mógł mieć nie więcej, niż ok. 1 metra, a "cofka" często dręczyła użytkowników tego wynalazku :D

U Ciebie dodatkowym utrapieniem mogą być skropliny w tej rurze z PCW, które trzeba by umiejętnie odprowadzić do kanalizacji.

Główną jednak wadą tego "rozwiązania" jest zmniejszenie "światła" murowanego kanału wentylacyjnego, co dyskwalifikuje ten pomysł.

Aby coś więcej doradzić, musiałbyś dokładniej opisać co to za pomieszczenia i w jakie urządzenia spalinowe są wyposażone (a także, czy to jest tylko Twój kanał wentylacyjny?).

Pozdrawiam

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję JTD za zainteresownie się moim problemem.

 

 

Znalazlem odpowiedż na swoje pytanie :(

 

"Przewody kominowe do wentylacji grawitacyjnej powinny mieć powierzchnię przekroju co najmniej 0,016m2 oraz najmniejszy wymiar przekroju co najmniej 0,1m."

 

Niestety w moim przypadku mam za małą powierzchnię przekroju na zastosowanie "protezy"

Edytowane przez ARTY_xl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

Widzę, że z powodu silnego przywiązania tylko do swojego pomysłu przedwcześnie "wymiękasz"(?)

Nie odpowiedziałeś mi na zadane pytania. A może zamiast wentylacji "grawitacyjnej" wymyślimy jakąś wentylację wymuszoną(?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiękłem bo musialem podjąć decyzję... jutro mam przegląd kominiarski.

Odpowiedziałem na Twoje pytania ale edytowałem post po odnalezieniu informacji co do wymaganego przekroju.

 

Sytuacja w mieszkaniu,które kupiłem wygląda następująco:

 

Typowa łódzka kamienica (stare budownictwo)

 

Nieruchomość dwupiętrowa + nieużywane poddasze.

Mieszkanie znajduje się na pierwszym piętrze.

Duży salon (obecnie ok 30m2) został przedzielony ścianką z K-G i powstało pomieszczenie gospodarcze (ok 5m2)

w którym jest zainstalowany dwufunkcyjny kocioł gazowy z otwartą komorą spalania.

Rura kotła w przewodzie kominowym wyprowadzona na sam dach. Obok sprawna kratka wentylacyjna, którą chciałem

"uzupełnić" rurą PCV ... ów przewód wentylacyjny przynależny tylko do mojego mieszkania.

 

W salonie wkład kominkowy podłączony prawidłowo...ale brak w tym pomieszczeniu wentylacji.

Niestety nie ma już w pobliżu jakichkolwiek wolnych przewodów kominowo - wentylacyjnych.

Stąd mój pomysł na zastosowanie tej,jak słusznie ją nazwałeś "protezy"

Niestety otwor mierzony wewnątrz na dachu wynosi 14x18 cm... "proteza" odpada.

 

Faktem jest,że w salonie gdzie jest wkład kominkowy powinna być wentylacja.

 

Podjąłem tymczasową decyzję o zlikwidowaniu wentylacji przy kotle gazowym i wykorzystaniu tego kanału

do zwentylowania dużego salonu.( na rysunku zaznaczyłem to kolorem niebieskim)

Aktualnie kocioł gazowy jest nie używany ponieważ nie mam jeszcze projektu Co i instalacji grzejników.

Mieszkanie ogrzewane jest elektrycznie wspomagane przez kominek.

Tą zimę jakoś przetrwam... ale za rok zapewne chciałbym uruchomić to CO gazowe... skąd wziąc do niego wentylację?...

 

Co najciekawsze to to ,że poprzedni właściciel zostawił mi wszelkie opinie kominiarskie i zezwolenie z delegatury

Urzędu Miasta co do zainstalowanych urządzeń. W żadnym z tych pism i opini nie ma jakiejkolwiek wzmianki

o niezgodnościach. Wszystkie opinie pozytywne.

 

http://images62.fotosik.pl/577/a43ffbdc269d88dbm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Podjąłem tymczasową decyzję o zlikwidowaniu wentylacji przy kotle gazowym(!!) :mad:

Całe Twoje szczęście, że tego kotła dotąd nie uruchomiłeś. Nareszcie dałeś dość wyczerpujący opis. Twoją wentylację trzeba rozwiązać kompleksowo. Nie obędzie się (niestety) bez (dość słonych) wydatków (np. wymiana kotła

- o ile nie chcesz popełnić samobójstwa :confused:).

To tyle na razie Mam obecnie sporo spraw do załatwienia i zajęcia na 2 dni. Postaram się odezwać później i podpowiedzieć coś więcej.

Pozdrawiam

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedż dotyczącą istniejącego kotła gazowego.

Kocioł Termaster nowy nawet nie był jeszcze uruchomiony

( w dokumentacji otrzymanej od poprzedniego wlaściciela mieszkania- dokumentu zakupu kotła z marca 2011 r.)

Zainstalowany jest poprawnie... wszystko zgodnie z zaleceniami producenta.

Rura kwasoodporna wyprowadzona prawidłowo. Zakończona na dachu daszkiem

Dotychczas będąca tam wentylacja sprawna.

 

Błagam Cię... nie strasz mnie,że to wszystko jest do wymiany...bo zacznę szukać tych wszystkich kominiarzy i instalatorów , którzy widnieją na tych opiniach i dokumentach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

Wpadłem" tu jeszcze na chwilę, to coś Ci napiszę. Jutro wyjeżdżam na 2 dni.

Z tego, co zrozumiałem, posiadasz zwykły kocioł dwufunkcyjny z otwartą komora spalania (czyż nie tak?):

"w którym jest zainstalowany dwufunkcyjny kocioł gazowy z otwartą komorą spalania"...

Montaż takich kotłów w mieszkaniach obecnie, kiedy są już bezpieczniejsze kotły z zamkn. komorą spalania uważam za bezmyślny i karygodny!!!:mad: Poczytaj coś na ten temat w starszych wątkach - np. ten:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?214137-otwarta-czy-zamknieta-komora-spalania

Montaż takich kotłów "idzie" z rozpędu, bo lobby ich producentów dysponuje drogim i jeszcze nie zamortyzowanym oprzyrządowaniem. Kotły te są jeszcze w miarę bezpieczne, póki nowe, ale z ich powodu corocznie duże grono użytkowników jest wyprawiane na tamten (podobno lepszy ;)) świat :o właśnie z tego powodu, że nie pracują w wydzielonych kotłowniach, tylko w mieszkaniach (np. często w łazienkach).

Największym zagrożeniem jest samodzielne "majstrowanie" przy wentylacji polegające właśnie na zaślepieniu kratki wentylacyjnej (bo "leci" zimno :sick:) lub prozaiczne zagnieżdżenie się kawek w otwartym wylocie wentylacji na dachu (niewidoczne przecież z mieszkania).

Cytuję Twoją wypowiedź powyżej: "Podjąłem tymczasową decyzję o zlikwidowaniu wentylacji przy kotle gazowym..." :bash:

"Ciepło" pozdrawiam

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd teoria, że autor wątku ma źle zwentylowane mieszkanie?

To dobrze, że jest jeden kanał wentylacyjny bo przynajmniej wiadomo, którędy powietrze powinno uciekać na zewnątrz.

Przy dwóch kanałach często jednym powietrze nawiewa a drugim wywiewa i komuś zdaje się, że ma sprawną wentylację a grzybek jest.

Aby wentylacja działała konieczne są nawiewniki i/lub rozszczelnienie okien.

Tak więc szukanie winy u instalatorów to nie najlepszy pomysł ( nie do wygrania)

Inna sprawa, że piec z otwartą komorą spalania jest mniej bezpieczny niż z zamkniętą komorą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...chyba nie do końca zrozumiałeś co mną powodowało,że podjąłem taką a nie inną decyzję.

Decyzja ta została zaakceptowana również przez kominiarza.

Zależało mi na tym by bezpiecznie i z zasadami wszelkich praw budowlanych móc tej zimy korzystać z kominka.

Może i moje sformulowanie "tymczasowo" nie było zbyt fortunnym określeniem.

Nie miałem na myśli tymczasowego zaślepienia kratki bo mi leci zimno :)

Nie jestem ,aż takim ignorantem i staram się by wszystko miało "ręce i nogi"

Pierwszymi elementami jakie dorzuciłem do istniejącego stanu urządzeń w mieszkaniu

to były czujniki gazu i czadu. (atest-żadna china)

 

Ale powracając do tematu.

 

Niestety taki stan rzeczy zastałem już w mieszkaniu , które kupiłem.

Z pism, które otrzymałem od poprzedniego wlaściciela wynikało,że wszystko jest ok.

Bazując na jakiś tam informacjach byłem przekonany , iż wystarczy zrobić projekt CO... załatwić wszelkie sprawy papierkowe...

wykonać instalację grzejnikową... i finito.

 

Napisałem,że kocioł gazowy jest aktualnie nie używany.

Kocioł nie jest podłączony do instalacji elektrycznej ani też do instalacji gazowej.

Jedyną rzeczą, która jest podłączona to rura kwasówka w przewodzie kominowym.

Innymi słowy, kocioł pełni w tej chwili formę "obrazka".

Nigdy nie zdecydowałbym się na likwidację wentylacji przy dzialającym kotle gazowym.

I tak nie zdążę już w tym roku z projektem CO a i muszę zatroszczyć się o fundusze na wspomniany już projekt... na grzejniki...

na rurki... na cały dodtakowy osprzęt do CO i wynagrodzenie dla wykonwacy tej całej instalacji.

 

Oczywiście zdaję sobie sprawę,że istnieją już zdecydowanie lepsze rozwiązania techniczne.

Jednak żyjemy w Polsce.. jedni rozbijają się Porshe inni toczą się za nimi Kadetami.

Wiadomą rzeczą winno być ,że staram się nie angażując a tą inwestycję zbyt wielkich pieniędzy

doprowadzić to mieszkanie do stanu zgodnego z wszelkimi przepisami i do stanu bezpiecznego.

Dlatego też zapytałem o zainstalowanie rurki PCV. (protezy)

 

Brałem pod uwagę zmianę kotła na ten z zamkniętą komorą spalania.

Pomijając jego bardziej zaawansowaną technologię...a co za tym idzie moje i nie

tylko moje bezpieczeństwo... Pomijając również wymianę rury w kominie to nadal zostaję

w pomieszczeniu gospodarczym bez wentylacji, bo ten kanał wykorzystałem do kominka.

 

Według informacji jakie udało mi się do tej pory zdobyć... rozwiązaniem może być wybudowanie dodatkowego

komina wentylacyjnego (wątpię by sąsiad nademną zgodził się na wpuszczenie budowlańców)

lub (w co bardziej wierzę) wywalenie dziury w mojej ścianie i poprowadzenie na zewnątrz rury nad dach.

 

EDIT:

Mieszkanie o którym piszę ma ponad 100m2... to co narysowałem to jest tylko część pomieszczeń... chyba logicznym jest,że posiadam łazienkę...a w niej wentylację... mieszkanie to ma również kuchnię z wentylacją :)

Edytowane przez ARTY_xl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak myślę, że nie rozumiesz jak działa wentylacja grawitacyjna.

Kanały wentylacyjne doprowadza się do łazienki i kuchni co jak sądzę masz zrobione. Tamtędy powietrze ma wypływać zużyte na zewnątrz.

Natomiast w pokojach przez nawietrzniki w oknach lub też jedynie rozszczelnione okna napływa powietrze z zewnątrz.

Zatem rura którą wykonałeś do salonu jest po co?

Trzeba było rozszczelnić okna i sprawdzić czy jest przepływ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Kanały wentylacyjne doprowadza się do łazienki i kuchni co jak sądzę masz zrobione.

Natomiast w pokojach przez nawietrzniki w oknach lub też jedynie rozszczelnione okna napływa powietrze z zewnątrz.

Owszem, ale pozostaje przyszłościowy problem uruchomienia C.O. z tym kotłem z otwartą komorą spalania. Wtedy nawietrzniki okienne nie wystarczą i może zachodzić niepełne spalanie (groźba czadu) bądź zaciąganie zimnego powietrza kratkami (wyziębienie mieszkania).

Myślę więc, że jednak warto od razu wykonać wszystko tak, by działało

i poprawnie, i bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozostaje przyszłościowy problem uruchomienia C.O. z tym kotłem z otwartą komorą spalania.

 

Ok... zakładając teoretycznie

 

Zmieniam kocioł gazowy na model z zamkniętą komorą spalania.

Zmieniam rurę w przewodzie kominowym na podwójną (rura w rurze)

 

Czy to rozwiązuje mój problem z brakującym jednym przewodem wentylacyjnym ?

 

Odpowiedź kominiarza brzmi:

NIE ....bo w pomieszczeniu gospodarczym gdzie zamontowany jest kocioł osobny przewód wentylacyjny jest wymagany i niezbędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak dla kominiarza nie możesz połączyć pomieszczenia gospodarczego z salonem?

 

Nie do końca rozumiem co masz na myśli ?

Niby jak te pomieszczenia połączyć ?

 

 

Wracając do wątku i mojego pomysłu o zastosowaniu rury PcV w kanale wentylacyjnym

postaram się sam sobie i innym czytającym (a może i borykającym podobnymi problemami) wyjaśnić.

 

"Przewody kominowe do wentylacji grawitacyjnej powinny mieć powierzchnię przekroju co najmniej 0,016m2

oraz najmniejszy wymiar przekroju co najmniej 0,1m."

 

W moim przypadku niestety nie uda się tego zastosować.

Wymiar wew. przewodu posiadam 14x18cm ... brakuje nieco przekroju.

 

Teoretycznie:

Gdyby przewód miał wymiar 19x19 udałoby się w nim zamontować PCV o wymiarze wew. 18x9

(zakładam po 0,5 cm zapasu na grubość ścianki PCV)

 

http://images64.fotosik.pl/582/183b85ff447bf9bfm.jpg

 

Takie rozwiązanie miałoby sens i według moich informacji spełniało by swoje zadanie,

a i jednocześnie byłoby zgodne z przepisami budowlanymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Czy to rozwiązuje mój problem z brakującym jednym przewodem wentylacyjnym ?.

Oczywiście, że NIE :no: bo dotąd nie napisałeś, jak planujesz rozwiązać sprawę doprowadzenia powietrza do spalania we wkładzie kominkowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano trzeba by rozwalić ściankę z rigipsu.

 

orko wyobrażasz sobie kocioł gazowy w salonie dwa metry od kominka ?!!

... mam dziwne wrażenie ,że takie właśnie rozwiązanie możnaby uznać zdecydowanie za samobójstwo :(

 

 

dotąd nie napisałeś, jak planujesz rozwiązać sprawę doprowadzenia powietrza do spalania we wkładzie kominkowym.

 

 

Kilka postów wyżej napisałem:

Według informacji jakie udało mi się do tej pory zdobyć... rozwiązaniem może być wybudowanie dodatkowego

komina wentylacyjnego (wątpię by sąsiad nademną zgodził się na wpuszczenie budowlańców)

lub (w co bardziej wierzę) wywalenie dziury w mojej ścianie i poprowadzenie na zewnątrz rury nad dach.

 

 

A konkretnie myślę o czymś takim jak na zdjęciu poniżej

http://images63.fotosik.pl/585/3c14775163f26209m.jpg

Edytowane przez ARTY_xl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Ten komin/kanał z lewej, to wentylacja czy doprowadzenie powietrza do spalania(?). Bo ten z prawej, to zapewne komin spalinowy z kotła gazowego. Czy to tym lewym chciałbyś doprowadzać powietrze do spalania w swoim kominku, czy też miałby służyć jako wentylacja? To muszą być zupełnie dwa oddzielne kanały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...