Zębiec na ekogroszek z podajnikiem. Jakie sterowanie?

[mnowak355]

Witam

Właśnie zakończyłem remont swojej kotłowni. Obecnie kotłownia wyposażona w kocioł Zębiec na ekogroszek z podajnikiem. Aby utrzymać temperaturę w kotle powyżej punktu rosy, na wyjściu ciepłej wody z pieca zamontowany został 4-drogowy zawór. Założenie było takie aby mieszał wodę z powrotu instalacji z ciepłą wodą z zasilania kotła tak aby na grzejniki wychodziła woda o określonej temperaturze.

Tutaj mam pewien problem i chciałbym zapytać jak macie to rozwiązane. Chodzi mi o zautomatyzowanie tego procesu. Możliwości są trzy.

1. Regulator stałotemperaturowy który montuje się na zaworze 4-drogowym. Na nim ustawia się temperaturę wody która ma zasilać grzejniki. Minusem takiego rozwiązania jest to że sterować tym siłownikiem da się tylko w kotłowni.

2. Siłownik zaworu + sterownik do niego. Mierzy on temperaturę zasilania i powrotu na instalacji i w zależności od ustawień temperatury odpowiednio reguluje otwarcie zaworu mieszając ciepłą wodę z kotła z chłodniejszą z powrotu instalacji. Po niewielkiej przeróbce mogę ten sterownik umieścić w mieszkaniu.

3. Regulator pokojowy (sterownik pokojowy). W tym przypadku ręcznie ustawił bym zawór 4-drogowy tak aby na instalację wypływała woda o temp. 45-50 stopni a sterownik pokojowy współpracował by tylko ze sterownikiem kotła. Po osiągnięciu w mieszkaniu odpowiedniej temperatury w mieszkaniu sterownik informował by piec który przerywał by proces grzania. Niewątpliwym plusem tego rozwiązania jest możliwość sterowania temperaturą w pomieszczeniu, oraz możliwość programowania sterownika na różne temperatury w różnych porach doby.

Proszę o informacje jak Wy macie rozwiązany ten problem. Chodzi oczywiście o takie zautomatyzowanie całego procesu aby zoptymalizować temperaturę pomieszczeń przy ekonomiczny spalaniu paliwa.

Proszę o oponie zarówno użytkowników jak i instalatorów.

Pozdrawiam

[bigrw]

komplikujesz sobie życie...

ja mam zawór 4dr i co ....ustawienia na nim koryguję tylko i wyłącznie przy dyżych spadkach temperatury....bo na grzejniki puszczam 28-34 stC (bo mam jeszcze oprócz tego OP w 75% powierzchni grzewczej na parterze i poddaszu), ale w twoim przypadku wystarczy że ustawisz zawór 4 dr raz np na temp. obecnie wystrczyło by pewnie 40-45 stC....bo pogoda nas rozpieszcza...i steruj temp. powietrza w pomieszczaniach za pomocą głowic termostatycznych załozonych na grzejnikach....one będa się zamykac lub otwierać w zalezności od potrzeb pomieszczenia (jesli powietrze w nim się wychłodzi poniżej tej temperatury nastawionej na głowicy termostatycznej to się przepływ otworzy....jeśli będzie naodwrót to się przymknieczęściowo lub całkowice)

a jeśli temp. na zewnątrz spadnie mocniej....i te 40-45 stC n ie będzie wystarczajace....wtedy tylko zwiekszysz temp na zaworze 4dr i tyle....

ja koryguję to w zalezności od skoków temp. (od 0-4..5 razy do roku....)

wiec nie ma po co komplikować sobie życia i sprawiać problemy i zmienne warunki w piecu nonstop, w zalezności jak sterownik o silownika na zaworze będzie otwierał lub zamykał zawór 4dr bo wtedy pojawiają się często posty tego typu że "raz pali dobrze raz źle i juz mam dosyć swojego pieca RATUNKU!!!"

a obecnie sterowniki nie spełniaja oczekiwań w 100%...bo zawssze w nich coś nie chodzi tak jakby sie chcialo....albo pewne rzeczy są nie przewidziane...

najlepsze jednak rozwiązania są takie ....im prościej tym lepiej...mało awaryjne....i sprawdzone...łatwe w ustawieniu....itp

pozdrawiam

[mnowak355]

Witam

Dzięki za odp. Po części masz rację. Ręczne ustawienie otwarcia zaworu 4D + zawory termostatyczne i powinno działać jak piszesz. Przy takim rozwiązaniu temperatura w pomieszczeniach będzie taka sama przez całą dobę, chyba że zmieni się ustawienie termostatu na grzejniku. Zastanawiam się jednak czy dodając do całego układu trochę automatyki nie spowoduje to oszczędności paliwa?

Teraz na grzejniki idzie mi temp. ok 45 st. (tak jak pisałeś) i w domu jest ciepło. Na noc dość często wyłączam piec bo w nocy jest za gorąco, rano temperatura rzadko spada poniżej 19 *C. Zdaję sobie jednak sprawę z tego że nie jest to dobre dla kotła i nie jest ekonomiczne. Po pierwsze przy rozpalaniu kocioł potrzebuje więcej paliwa na rozgrzanie wody w instalacji, po drugie pali w niższej niż optymalna dla niego temperatura.

Stosując jakikolwiek regulator (pokojowy czy na zaworze 4D) mogę zmniejszyć temperaturę na noc wtedy kocioł przejdzie w stan czuwania a paliwa będzie podawał sobie tylko tyle ile będzie potrzebował aby utrzymać zadaną w krótkim obiegu temperaturę.

W sumie to samo mogą zrobić zawory termostatyczne jak w Twoim przypadku.

 

Korzystając z okazji jakie macie zużycie opału na sezon grzewczy w przeliczeniu na 1m2 powierzchni mieszkalnej?

Pozdrawiam

[bigrw]

w poprzednim sezonie zuzyłem 3,3 t miału 19MJ (ale łącznie z CWU latem bo u mnie piec/kocioł pracuje cały rok...)

nie mam przy sobie zapisków...

ale 130 kg co miesiąć idzie na CWU latem....więc 6 miesięcy CWU = 780 ...800 kg

a więc sezon grzewczy (6 miesieczny + w tym również CWU) wychodzi 3,3 t - 0,8 t = 2,5 t miału (320zł/t)

mam 165 m2 powierzchni ogrzewanej + 84 m2 piwnicy (ale tam jest 16-18 stC) więc nie idzie tam zbyt duzo energi.... więc mozna przyjąć 50% powierzchni...

więc 165 + 42 = 207m2

2,5t / 207m2 = ok. 12 kg/ m2 (miału po 320 zł/t = ok.3,85 zł / na okres grzewczy / na m2)

 

obecnie ten wynik bedzie znacznie lepszy....zima nas rozpieszczała i pewnie zamknę się w 2,7-2,8t miału na cały rok

 

pozdrawiam