Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kredyt - skomplikowana sprawa


Recommended Posts

Wiem, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie, ale chętnie poznam opinie, mianowicie, czy biorąc kredyt, w moim przypadku w CHF, lepiej wyznaczyć okres spłat jak najkrótszy, wynikający z możliwości finansowych i jak najszybciej pozbyć sie go, czy lepiej zapędzić się na całe dostępne 32 lata i bez problemów spłacać po parę groszy ?

Co o tym sądzicie ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu ustalić długi okres kredytowania, a postarać się spłacić wczesniej? Kiedy ostatni raz sprawdzałemm około rok temu, większość banków nie pobierała dodatkowych prowizji za wcześniejszą spłatę, czasami z wyjątkiem początkowego okresu np. pierwszych trzech lat. Przy ratach stałych przedpłaty powodują czasami dodatkowe komplikacje, więc jeżeli bierzesz taki kredyt, może poproś oficera kredytowego, żeby zrobił Ci symulacje co się będzie działo z ogólnym kosztem kredytu w przypadku wcześniejszego spłacenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że najlepiej wziąć kredyt na jak najdłuższy czas. Zawsze w przypadku jakichś nieprzewidzianych okoliczności typu utrata pracy czy choroba, ta rata, którą trzeba zapłacić jest niższa. A spłacać przecież można więcej niż wyznaczona rata - w tej chwili już chyba większość banków to umożliwia. Z tych samych względów wzięliśmy raty stałe, a nie malejące, chociaż spłacać mamy zamiar więcej. Tyle, że wymaga to samodyscypliny ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My rowniez bierzemy kredyt w CHF i nie zdecydowala bym sie nigdy na najdluzszy okres kredytowania, poniewaz raty sa nie wiele mniejsze od tych np. na 10 - 15 lat, a to dlatego, ze im dluzej tym wiecej splacasz bankowi odsetek, mi wyszlo ze gdybym wziela na 20 lat to slacilabym drugie tyle odsetek co kapital. Najlepiej przeprowadz sobie symulacje rat na stronie ekspandera. Poza tym wydaje mi sie, ze jesli ktos zaklada, ze byc moze uda mu sie spalacic szybciej to lepiej wybrac opcje rat rownych, bo w ratach malejacych najpierw spalaca sie odsetki, a dopiero potem wiekszosc kapitalu, a wiadomo, ze na poczatku przy duzym kapitale, odsetki sa gigantyczne. Najlepiej to widac wlasnie na przykladowym rozlozeniu rat. Pozdrawiam :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Batonik, chodzi o to, że można wziąć kredyt na np. 25 lat, ale narzucić sobie dyscyplinę i płacić raty w takiej wysokości, jakby kredyt był na 10 lat. My to już przerobiliśmy z kredytem na mieszkanie - wzięliśmy na 20 lat, a spłaciliśmy w 4 (bez żadnych dodatkowych opłat), a spaliśmy spokojnie, wiedząc, że jakby np. któreś z nas straciło pracę, to "obowiązkowa" rata jest dużo niższa, więc nie będzie takiej tragedii...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Batonik raczej jest odwrotnie to w ratach rownych najpierw jest wiecej odsetek inz splacanego kapitalu i dlatego. jak chcesz wczesniej splacic oplaca sie raty malejace. jednak w tym systemie wiecej trzeba placic od razu niz w ratach rownych.Czy nie lepiej jednak w Euro.jsli jast tak wysoko to moze oplaca sie brac w EURO bo jesli kurs euro bedzie piol sie w gure to i gospodarka eurolandu nie bedzie konkurencyjna w stosunku do Stanow. wiec jak wezmienmy w euro to i przy zmianie zlotowki na Euro pewnie za 12 lat. bedzie mniej komplikacji. przy przewalutowaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niciacia, mam nadzieje, ze sie nie obrazisz jak wtrace sie do twojego topiku.

 

Z tymi ratami moze macie racje, ale ja mam teraz gorszy problem, wlasnie w tej sekundzie rozmawialam z moim ojcem, z ktory mialam brac wspolnie kredyt (jego hipoteka) i wiecie co, okazalo sie, ze wycena ktora byla robiona do banku do kredytu wyszla, ze wartoscc nieruchomosci na dzien dzisiejszy to 330 000 (41 %) a wartosc po zakonczeniu to 750 000, a my chcemy wziac tylko 150 000 wiecie tak, zeby postawic calosc, podlaczyc instalacje, czesc jako tako wykonczyc i juz mieszkac, a dalej wykanczac sobie powoli tzw z oszczednosci. Chyba logicznie, dla biedaka (czyt. mnie) ale... pani w banku powiedziala, ze ta wycena jest za duza, bo przeciez 330+150 nie daje tej finalnej wartosci i jak nie mam jakis oszczednosci na lokatach, albo jakis innych nieruchomosci to albo nie dostane tego kredytu, albo chyba musze wziac wiecej. Nic juz z tego nie rozumiem, jestem zalamana, juto ide na rozmowe do tego banku, ale jesli rzeczywiscie tak jest to nie wiem co robic, powiedzcie jak u was bylo, pliss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę maja racji-tzn. tyle, z ebank chce zawsze zabezpieczenie jako wysokosć kredytu do pełnego wykorzystania środkó czyli dla nich ta budowa do zakończenia wymaga nie 150 000 tylko 300 000.

Po 1 musisz im wytłumaczyć, ze kupisz jak najtańsze materiały - niech nie liczą ci ze sredniej ceny materiałów albo z norm, ale nie wiem ile to pomoze.

 

2. Są banki, ofert, gdzie mozesz mieć przyznane 300 000 ale bieżesz ile chcesz i spłącasz tyle ile wzięłaś, nie wiem w jaki sposób sa tworzone plany spłaty i raty , ale wiem że mozesz wziąść np raty :50 000 , 50 000 , a mieć przyznane 300 000 i wcale nie musisz wykorzystywać odrazu 300 000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moim zdaniem - a trochę w finansach siedzę to:

1. Zawsze opłaca się brac kredyt w walucie (tu CHF) kiedy jej kurs jest wysoki - czyli masz dobry przelicznik i de facto potrzebujesz mniej CHF żeby uzyskać odpowiednią kwotę w PLN

2. Kredyt w CHF jest na chwile jego zawarcia o wiele bardziej atrakcyjny niż w CHF ale trzeba się liczyć z tym że będzie on droższy ze względu na wzrost wartości waluty, co jest także wynikiem chęci przystopięnia Polski do strefy euro. W takim przypadku waluta PLN będzie tracić choćby poprzez sam fakt chęci przystąpienia do Euro.

3. W takim przypadku okres kredytowania dłuższy gdyz w perspektywie 10 lat będziemy się rozliczać w euro a parytet euro do chf jest w miarę stabilny

4. Obecnie w sytuacja w naszym kraju nie powinna powodować panicznego osłabieni złotówki wiec kredyt jest w miarę bezpieczny

 

To chyba tyle - my wzieliśmy krdyt na dzialke na 3 lata w PLN ale na dom planujemy CHF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Batonik -

Chcesz wziac kredyt np . 100 tys. bank wycenia dom na 500 tys. i wklad wlasny na 100 tys. Skoro zabezpieczeniem ma byc hipoteka to bank jest MOCNO ;) zainteresowany tym aby Ci sie udalo i dlatego 500 - 100 = 400 i wlasnie tyle powinno Ci brakowac w rozumowaniu banku, ale spoko ja mialem identyczna sytuacje ( bank chcial mi dolozyc 150 tys.) ale po przedstawieniu mojego punktu widzenia opinii ustapili. Uwaga - w moim przypadku w pierwszym podejsciu wzieli pod uwage jako wklad wlasny tylko to co bylo na budowie - bez materialow ktore czekaly w hurtowniach i druga sprawa - chyba najlepsza ;) - wartosc rynkowa domu po wybudowaniu potraktowali jako KOSZT wybydowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...