Elektrofizyczne osuszanie ścian???

[Bangladeszcz]

Witam

Mam nadzieje że wybrałem dobry dział do tego typu pytania.

Kupiłem dom w stanie surowym pod koniec lat 90 - dom był robiony trochę z ułańską fantazją typową dla początków lat 90. Ściany pustakowe (duże białe pustaki charakterystyczne). Na ściany położyłem grubą warstę styropianu a całość otynkowałem. W okół domu zrobiłem porządny drenaż i tyle ile się dało, to próbowałem odpowiednio izolować. Jednak dalej w piwnicy mam problem z wilgotnymi ścianami - na szczęście woda ich nie zalewa, ale jednak czuć wilgoć i charakterystyczny zapach... I tu pytanie - cz wiąże się to z odkrywaniem ścian piwnicy od zewnątrz i poprawkami?

Swojego czasu znajomy podesłał mi takie coś-http://www.drymat.pl/zasady-sukcesu/analiza i muszę przyznać, iż po przeczytaniu brzmi to całkiem kusząco. Pytanie tylko czy mała skrzyneczke elektroniczna z jakąś sondą w scianie może faktycznie wpływać na poziom jej wilgoci? Czy proces "elektroosmozy" czy innych czarów mógłby faktycznie pomóc w mojej sytuacji?

Za wszelkie rady po stokroć dziękuje!

Pozdrawiam

[Piotr Kniaziuk]

Zjawisko elektroosmozy jest znane w budownictwie o kilkudziesięciu lat.

Jest to stosowane przy osuszaniu gruntów budowlanych, np. na bagnach.

Robi się to po to by wykonać prace na nieciekawym terenie.

 

Jest to jedynie skutek tymczasowy

 

Nie usuniesz wilgoci w budynku tym urządzeniem ale jedynie osuszysz ściany do czasu aż zobaczysz rachunek za prąd.

 

Drenaż może być źle zrobiony (spadki, odpływ)

 

Jeżeli masz bardziej mokrą posadzkę i ściany na dole przy niej, niż resztę pomieszczenia to "ciągnie" Ci od spodu i wyjścia są dwa:

- przecinanie fundamentu i włożenie izolacji poziomej pod ścianę

- iniekcja ciśnieniowa

[higrotec]

Efekt takiego osuszania będzie krótkotrwały o ile w ogóle będzie zauważalny, ponieważ wilgoć będzie podciągać z gruntu i wskutek braku izolacji poziomej przenikać w wyższe partie budynku. Aby zobrazować sytuację proszę sobie wyobrazić, że płynie Pan dziurawą łódką, która nabiera wody. Aby nie zatonąć ma Pan dwa wyjścia - wylewać wodę za burtę (analogia do stosowania osuszaczy) lub uszczelnić otwór przez, który wlewa się woda (zaizolować budynek). Stosowanie takiego osuszacza jest efektywne gdy sąsiadowi z góry wylała pralka i zalała nam ścianę, jednak w tym przypadku użycie osuszaczy będzie sensowe po odtworzeniu izolacji poziomej i pionowej.

[Henryk S]

Witam

Mam nadzieje że wybrałem dobry dział do tego typu pytania.

Kupiłem dom w stanie surowym pod koniec lat 90 - dom był robiony trochę z ułańską fantazją typową dla początków lat 90. Ściany pustakowe (duże białe pustaki charakterystyczne). Na ściany położyłem grubą warstę styropianu a całość otynkowałem. W okół domu zrobiłem porządny drenaż i tyle ile się dało, to próbowałem odpowiednio izolować. Jednak dalej w piwnicy mam problem z wilgotnymi ścianami - na szczęście woda ich nie zalewa, ale jednak czuć wilgoć i charakterystyczny zapach... I tu pytanie - cz wiąże się to z odkrywaniem ścian piwnicy od zewnątrz i poprawkami?

Swojego czasu znajomy podesłał mi takie coś-http://www.drymat.pl/zasady-sukcesu/analiza i muszę przyznać, iż po przeczytaniu brzmi to całkiem kusząco. Pytanie tylko czy mała skrzyneczke elektroniczna z jakąś sondą w scianie może faktycznie wpływać na poziom jej wilgoci? Czy proces "elektroosmozy" czy innych czarów mógłby faktycznie pomóc w mojej sytuacji?

Za wszelkie rady po stokroć dziękuje!

Pozdrawiam

 

Witam, tak się składa, że znam skuteczność systemu Drymat i mogę wskazać przykłady obiektów w ten sposób całkowicie osuszonych.

Zresztą wystarczy na stronie Drymat zobaczyć przykładowe realizacje i listy referencyjne i nawet zadzwonić do użytkowników.

System wykorzystuje znane od wieków prawa fizyki i jeśli pozytywnie działa w Galerii Trietakowskiej w Petersburgu czy w piwnicach Zamku

Królewskiego w Warszawie - to napewno poradzi sobie z małym domem.

Pozdrawiam.

[surgi22]

Drobny szczegół dom to nie Zamek Królewski - sam inwestor płaci rachunki a nie my wszyscy podatnicy

[Henryk S]

W Lesznie jest przedszkole, gdzie w suterenie /przedwojenny budynek o grubych murach/ jest magazyn żywności i kuchnia.Urządzenie Drymat poradziło sobie bez problemów.Po pół roku można było już zdejmować ze ścian starą olejnicę i malować.

To samo w Zespole Szkół w Tuchorzy, pow. Wolsztyn - można pytać telefonicznie lub przyjechać, zobaczyć.

Jest 3 letnia gwarancja na skuteczność, a ponadto 25 lat gwarancji na sprawność urządzenia.

W razie bliższego zainteresowania udzielę szczegółowych informacji - tel. 601853724,

pozdrawiam, Henryk.

[Osuszanie SKORPION]

Spam Edytowane 27 Sierpnia 2016 przez panfotograf
SPAM

[Expert-Bud A.G.]

Ja z kolei dysponuję kopią i tłumaczeniem opinii o elektroosmozie bezprzewodowej, o której tu zapewne mówicie(czarodziejskie skrzyneczki) niemieckiego instytutu budownictwa, mówiące jasno iż występowania takiego zjawiska nie stwierdzono na naszej planecie. Oraz kopią i tłumaczeniem wyroku sądu bawarskiego, zakazującego nawet reklamy tych urządzeń i firm, pod groźbą kary pozbawienia wolności lub grzywny do 250000 euro. Dodać należy że wymieniono 11 firm z czego większość występuje też w Polsce. Jeśli chcecie czarów, trzeba się udać do cyrku.

[Dortmunder]

Witaj,

 

Tak, mała skrzyneczka emituje fale elektromagnetyczne, odwracając pole - wilgoć wraca do gruntu. Nie jest proces krótkotrwały, po upływie pół roku robimy pierwsze pomiary wilgotności względem początkowych. Same zjawisko i urządzenie opisane jest krótko tutaj.

 

http://blog.technologie-sanitarne.com/osuszanie-budynkow-za-pomoca-zjawiska-elektroosmozy/

 

Co do skuteczności, obiekty referencyjne osuszane tą metodą mówią same za siebie, zwłaszcza, że zatwierdza je konserwator zabytków:

 

http://aquastop.structum.pl/

 

Pozdrawiam

 

Witam

Mam nadzieje że wybrałem dobry dział do tego typu pytania.

Kupiłem dom w stanie surowym pod koniec lat 90 - dom był robiony trochę z ułańską fantazją typową dla początków lat 90. Ściany pustakowe (duże białe pustaki charakterystyczne). Na ściany położyłem grubą warstę styropianu a całość otynkowałem. W okół domu zrobiłem porządny drenaż i tyle ile się dało, to próbowałem odpowiednio izolować. Jednak dalej w piwnicy mam problem z wilgotnymi ścianami - na szczęście woda ich nie zalewa, ale jednak czuć wilgoć i charakterystyczny zapach... I tu pytanie - cz wiąże się to z odkrywaniem ścian piwnicy od zewnątrz i poprawkami?

Swojego czasu znajomy podesłał mi takie coś-http://www.drymat.pl/zasady-sukcesu/analiza i muszę przyznać, iż po przeczytaniu brzmi to całkiem kusząco. Pytanie tylko czy mała skrzyneczke elektroniczna z jakąś sondą w scianie może faktycznie wpływać na poziom jej wilgoci? Czy proces "elektroosmozy" czy innych czarów mógłby faktycznie pomóc w mojej sytuacji?

Za wszelkie rady po stokroć dziękuje!

Pozdrawiam

[Expert-Bud A.G.]

Byłem niedawno w pałacu Jarząbkowice, na Dolnym Śląsku, właściciel miał 6 takich magicznych skrzynek, za jedna zabulił coś ok. 15 tys. Kiedy tam pojechałem wisiały na ścianach w piwnicy 7 miesiąc i nawet pod sama skrzynką było mokro. Nie napiszę nazwy tej firmy ale to wszystko są oszuści, jeśli ktoś chce wyślę mu materiały dot. wyroku w niemieckich sądach, niech się sam do tego ustosunkuje. Elektroosmoza bezprzewodowa nie występuje w warunkach ziemskich, nikt pomimo wielu badań nie stwierdził tego zjawiska. Swoje działania sprzedawcy tych urządzeń opierają na wynikach cudzej pracy, tzn. najlepiej sprzedają się tam gdzie wykonano już fizycznie iniekcje lub inne izolacje i najlepiej naiwniakom. Wykonuję hydroizolacje od lat i efekty wykonanych przeze mnie zabiegów widać niemal od razu, bez czarów.