Gender, jest się czego bać?

[eniu]

Zmiana mentalności nastąpi pewnie dopiero z chwilą zautomatyzowania macierzyństwa. Gdy tą rolę przejmą roboty. Nareszcie facet będzie miał równe prawa z kobietą. A tak....póki co drogie panie, możemy wam skoczyć! Nie mamy szans. Wy możecie za nas wszystko (no może przy pisuarze wyglądałoby to trochę komicznie), my faceci jesteśmy w druga stronę bez szans.

[gahan]

. A co kobiety na to? Większość chce mieć święty spokój. Nawet za cenę bycia robotem kuchenno-domowym z przystawką do pracy zawodowej. Przecież tak każe ksiądz, tak robiła matka i babcia, no i sąsiadka. Więc pewnie tak trzeba. Myślenie boli, niech ktoś za nie pomyśli. A jak mąż pójdzie do nowej młodszej, to płacz, "bo co ja zrobię, przecież latami dzieci chowałam i koszule prałam"

 

Nie masz nic przeciwko kobiecie w domu - ale myślisz o niej ( i - co gorsza -nie Ty jedna) w taki sposób ...

 

Ile jest kobiet tak naprawdę głupich, leniwych, zacofanych i "przyklejonych" do faceta - jedynego żywiciela i pana - jak rzep do psiego ogona, a ile

 

kobiet - mądrych, wykształconych, które Z WYBORU decydują się na rodzenie i wychowywanie dzieci, spełniających się w macierzyństwie i w związku ?

 

Dlaczego są z góry ( i stereotypowo) wrzucone do jednego worka, odpowiednio klasyfikowane i postrzegane przez pryzmat tych pierwszych?

[Greengaz]

... lub silnym facetem.

Ot taki obrońca tradycyjnego wychowania.

[amglad1]

amglad1, przeinaczasz moje słowa i bronisz się przed nieistniejącym atakiem. Po co?

Absolutnie nie przeinaczam Twoich słów, tylko tak je odebrałam.

Nie czuje się atakowana ani ja nie atakuje, przedstawiam swoje zdanie i nie zgadzam się z Twoimi poglądami - metodami - nie wszystkimi. Stanowczo pomijasz czynnik emocjonalny skupiając sie na finansowym....to wazne, ale to nie jest wszystko, przynajmniej nie dla mnie

 

De facto walczę o równouprawnienie dla mężczyzn

walcz na zdrowie:hug:

fajnie, że jest ktos kogo to interesuje i chce o to walczyć...ale najpierw zapytaj się, czy któryś z mężczyzn pragnie, bys w jego imieniu walczyła o cokolwiek;)

 

I tu, przejściowo, może i jest sens tych wszystkich parytetów, których zwolennikiem nie jestem. A może i innych regulacji prawnych. rynek tego nie załatwi, poprawa ogólnego dobrobytu również nie. A na zmianę mentalności, taką samoistną, to, jak widać, możemy czekać w nieskończoność.

 

parytety dla mnie nie sa - podobnie jak dla Ciebie szczęsliwym rozwiązaniem...ja wierzę, że jeśli gospodarka ruszy i te aspekty ulegna poprawie, nastąpi zwiększenie samoświadomości społeczeństwa,co pociągnie za sobą zmianę mentalności niektórych jednostek.

[amglad1]

 

:)

Edytowane 26 Stycznia 2014 przez amglad1

[EZS]

Dlaczego są z góry ( i stereotypowo) wrzucone do jednego worka, odpowiednio klasyfikowane i postrzegane przez pryzmat tych pierwszych?

odpowiedziałam powyżej

niestety, póki zostanie w domu nie stanie się przywilejem zamiast koniecznością, wszystkie te mądre i chcące być w domach kobiety będą obrywać dla dobra tych, które nie chcą ale muszą...

 

PS. NIE jestem feministką

Ale lubię patrzeć i myśleć i wychodzi mi, że feministki mają rację... i wcale mnie to nie cieszy, bo oznacza, że daleko jeszcze do normalności

[amglad1]

Wy możecie za nas wszystko

 

hmmm i tu się zadumałam;)...stanowczo sie z Toba nie zgadzam, znam co najmniej kilka rzeczy, które robicie zdecydowanie lepiej:D:D:D:D i żadna kobitka Wam nie dorówna (to moje zdanie

[gahan]

Wracając do tematu wątku, znalazłam coś takiego - daje do myślenia ...

 

[eniu]

Wy możecie za nas wszystko

 

hmmm i tu się zadumałam;)...stanowczo sie z Toba nie zgadzam, znam co najmniej kilka rzeczy, które robicie zdecydowanie lepiej:D:D:D:D i żadna kobitka Wam nie dorówna (to moje zdanie

 

Potwierdzasz tylko mój pogląd, że dyskutujemy dla podtrzymania konwersacji. I to jest fajne

[amglad1]

gahan

 

dzięki za link, ciekawe:)

[amglad1]

potwierdzasz tylko mój pogląd, że dyskutujemy dla podtrzymania konwersacji. I to jest fajne

 

:)

[tomraider]

PS. NIE jestem feministką

Ale lubię patrzeć i myśleć i wychodzi mi, że feministki mają rację... i wcale mnie to nie cieszy, bo oznacza, że daleko jeszcze do normalności

 

Feministki dążą do męskiego stylu życia przerzucając swe obowiązki na barki innych kobiet. Kobieta idąc do pracy odda dziecko do żłobka lub przedszkola innej kobiecie . Te które nie chcą prać , sprzątać i gotować zatrudnią praczki,sprzątaczki i kucharki bo mężczyżni w tych zawodach to rzadkość. Ciekawe kiedy usłyszę jak któraś feministka skorzysta z wywalczonego równouprawnienia i zacznie pracować jako spawacz, murarz-tynkarz, robotnik wywożący ścieki itp . bo raczej marzą im się stanowiska kierowników czy prezesów. Gender to świetny temat zastępczy, by nie pisać o gospodarce , bezrobociu, biedzie, o przekrętach i złodziejstwie rządzących .

kobiety zarabiają mniej bo często wykonują mniej płatne prace, są mniej uniwersalne niż mężczyżni, przykładowo: część nie ma prawka, nie podniesie 50 kg, nie wysika się na szczerym polu w zimie , nie da w mordę złodziejowi w sklepie,nie włoży rąk do zimnego czarnego smaru itp,itp. Niższe zarobki są szansą dla kobiet na zdobycie pracy, jaki pracodawca musząc zapłacić tą samą kasę wybierze kobietę a nie faceta. wszelkie prawa typu parytety, zrównanie płac itp działają na nie korzyć kobiet. Wybierając np.kierowników według parytetu zdarzy się że dostaną stanowiska kobiety które się nie nadają i to tylko spowoduje że np.produkcja czy ludzie będą gorzej zarządzani. podobnie było ze stoczniowcami, walczyli jak lwy i związki zawodowe wywalczały im kolejne przywileje , dziś po 30 latach wiadomo że operacja się udała tylko pacjent umarł, są przywileje tylko nie ma stoczni. Kobietom najlepiej może pomóc dobra sytuacja gospodarcza, niskie podatki , wtedy wszędzie jest mnóstwo pracy i popyt na pracownika wymusi zmiany na korzyść dla kobiet a nie politycy złodzieje czy ich pokrętne i złodziejskie prawo.

[amglad1]

to tez niezłe:D

 

https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=OmBBdrg80VM

[firewall]

Wracając do tematu wątku, znalazłam coś takiego - daje do myślenia ...

 

 

I o to chodzi - nic na siłę! Masz robić to co chcesz, byle nie szkodzić!

I wychodzi na to że na naszym podwórku Owsiak był prekursorem "róbta co chceta"

Ps. na razie nie dooglądałem całości, ale obiecuję ... dooglądam.

[firewall]

Feministki dążą do męskiego stylu życia przerzucając swe obowiązki na barki innych kobiet. Kobieta idąc do pracy odda dziecko do żłobka lub przedszkola innej kobiecie . Te które nie chcą prać , sprzątać i gotować zatrudnią praczki,sprzątaczki i kucharki bo mężczyżni w tych zawodach to rzadkość. Ciekawe kiedy usłyszę jak któraś feministka skorzysta z wywalczonego równouprawnienia i zacznie pracować jako spawacz, murarz-tynkarz, robotnik wywożący ścieki itp . bo raczej marzą im się stanowiska kierowników czy prezesów. Gender to świetny temat zastępczy, by nie pisać o gospodarce , bezrobociu, biedzie, o przekrętach i złodziejstwie rządzących .

kobiety zarabiają mniej bo często wykonują mniej płatne prace, są mniej uniwersalne niż mężczyżni, przykładowo: część nie ma prawka, nie podniesie 50 kg, nie wysika się na szczerym polu w zimie , nie da w mordę złodziejowi w sklepie,nie włoży rąk do zimnego czarnego smaru itp,itp. Niższe zarobki są szansą dla kobiet na zdobycie pracy, jaki pracodawca musząc zapłacić tą samą kasę wybierze kobietę a nie faceta. wszelkie prawa typu parytety, zrównanie płac itp działają na nie korzyć kobiet. Wybierając np.kierowników według parytetu zdarzy się że dostaną stanowiska kobiety które się nie nadają i to tylko spowoduje że np.produkcja czy ludzie będą gorzej zarządzani. podobnie było ze stoczniowcami, walczyli jak lwy i związki zawodowe wywalczały im kolejne przywileje , dziś po 30 latach wiadomo że operacja się udała tylko pacjent umarł, są przywileje tylko nie ma stoczni. Kobietom najlepiej może pomóc dobra sytuacja gospodarcza, niskie podatki , wtedy wszędzie jest mnóstwo pracy i popyt na pracownika wymusi zmiany na korzyść dla kobiet a nie politycy złodzieje czy ich pokrętne i złodziejskie prawo.

piękny przykład,ze rozmowa o gender jest potrzebna!

[Mirek_Lewandowski]

Ja się trochę boję Cytata z WP:

 

"24-latka - syna znanego gdyńskiego biznesmena i 41- letniego ochroniarza ugodzono nożem...."

 

Hmmmm...

[firewall]

Aaa.., to tylko świadczy o "ynteligęcjii" dzisiejszego dziennikarstwa!

Zresztą dawniej też podobnie było. W Warszawie na odsłonięciu pomnika naszych pilotów też był syn "Żwirko i Wigury"!

[gahan]

-" to się trzeba dogadać - kto się ma dogadać - no ... mężczyźni z kobietami ..chyba ... "

 

to się dogadali

 

piszę o dyskusji Korwina z Glacą oczywiście

[gahan]

I o to chodzi - nic na siłę! Masz robić to co chcesz, byle nie szkodzić!

I wychodzi na to że na naszym podwórku Owsiak był prekursorem "róbta co chceta"

Ps. na razie nie dooglądałem całości, ale obiecuję ... dooglądam.

 

obejrzyj do końca - autor dochodzi do ciekawych wniosków

[tomraider]

piękny przykład,ze rozmowa o gender jest potrzebna!

 

Jak rozumieć ten komentarz? co chciał poeta napisać? Napisz prosto jak chłopu, który inaczej niż kobiety nie czyta między wierszami