Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odnawianie boazerii


Ascaia

Recommended Posts

Witam,

 

w sypialni mojego niedawno nabytego mieszkanka dwie ściany są pokryte boazerią. Nie chcę jej zrywać - po pierwsze bardzo lubię ciepło i lekką porowatość drewna (a są to ściany szczytowe, strona północno-wschodnia więc zimna, VII piętro) a przy nich będzie stać łóżko, po drugie nie mam w tej chwili pieniędzy, żeby odnawiać ściany po zerwaniu (tynki, gładzie, ekipa - sama nie dam rady) i kombinować jak je ocieplić.

 

Boazeria jest sosnowa, pokryta lakierem wodnym - nie jest plastikowo-śliska, tylko przyjemna "drewniana" w dotyku. Kolor ma niestety lekko pomarańczowy. Mam już konkretną koncepcję jaki efekt chcę uzyskać - jedną ścianę chciałabym pomalować na kolor teak (mam półki w tym kolorze, które planuję powiesić na sąsiedniej tynkowej ścianie). Drugą ścianę boazeryjną (z oknem) - pomalować jedną warstwą farby akrylowej nakładanej gąbką, tak by nadać kolor podobny do koloru ścian tynkowych, ale z delikatnie przebijającymi słojami.

Tu pojawiają się pierwsze pytania - na ciemno lepszy impregnat czy bejca? Bardzo zależy mi, że odnowiona boazeria była nadal matowa i drewniano-mechata w dotyku, żeby nie pokryć jej śliską, błyszczącą powłoką.

Drugie pytanie - czy po pomalowaniu farbą akrylową muszę pociągnąć jakimś zabezpieczeniem? Jeśli tak to jakim? Albo czy mogę użyć farby akrylowej lateksowej - takiej jak do tynkowych ścian?

 

Jednak zanim zacznę zmieniać kolor muszę zedrzeć starą powłokę. Męczę się z tym strasznie i zaczynam mieć obawę, że zejdzie mi do wakacji. ;)

Na razie najpierw przecieram ręcznie papierem 40, a później papierem 80 za pomocą szlifierki oscylacyjnej typu delta (dokładnie - narzędzie wielofunkcyjne). Robię to dokładnie - zostaje "żywe drewno". Ale wydajność czasowa tej metody jest przerażająco niska.

Zastanawiam się czy nie warto wypożyczyć lub kupić mocniejsze narzędzie. Pożyczyłam już szlifierkę oscylacyjną Makita, ale o dziwo ona praktycznie nic nie zdziera, ślizga się tylko po powierzchni. Czy w takim razie lepsza byłaby szlifierka mimośrodowa lub szlifierka taśmowa? Bardzo proszę o poradę.

 

 

Boazeria

http://img.photobucket.com/albums/v224/Ascaia/mieszkanko/78c2c73e-7106-4811-9104-cdd364b382e3_zps746c2e1a.jpg

 

Po wymianie podłogi (panele jesion syberyjski), boazeria częściowo przeszlifowana. Obecnie wszystkie "naruszone" na zdjęciu deski (na lewo od kaloryfera) są już zeszlifowane do czystego drewna.

http://img.photobucket.com/albums/v224/Ascaia/mieszkanko/20140120_191647_zpsvl3yvvqh.jpg

Edytowane przez Ascaia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos podobnego mialem w kuchni zaczeta byla boazeria oraz sufit lecz jeszce nie polakierowana pomalowalem zwykla farba i wyszlo nawet spoko podesle foty to zobaczysz>z farba lateksowa bym sie raczej nie bawil bo zostawia ona tzw. powloka i nie uzyskasz danego efektu a wiec akrylowa pomaluj lub specjalna matowa do drewna bez zadnych powlok zabezpieczajacych bo po co ...pisales rowniez ze na ciemno impregnat vs bejca zdecydowanie bejca a uzyskasz w tych dwoch przypadkach matowy wyglad Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...