Pojemność wodna kotła

[cocodrillo1]

Witam wszystkich Forumowiczów,

 

proszę o moich wątpliwości na temat pojemności wodnej kotła.

 

Przymierzam się po sezonie do zmiany pieca na piec z podajnikiem na ekogroszek. Jedną z opcji którą brałem pod uwagę to zakup kotła żeliwnego. Wyczytałem na jego temat sporo, dużą wiedze w tym temacie posiadłem studiując poradnik http://zawijan.wordpress.com. Wybrałem się do sprzedawcy kotłów i tam padło pytanie o typ mojej instalacji; odpowiedziałem: otwarta, starego typu z dużą ilością wody, część grzejników żeliwnych, reszta to płyty. No to żeliwny nie będzie dobry bo ma małą pojemność wodną, lepiej wybrać stalowy, bo do tych wchodzi więcej wody do wymiennika.. Zburzyło mi to całą koncepcje, wobec tego pytam Was: o co chodzi, czy to prawda? Czy są jakieś wytyczne, wzory dot. tego parametru? Czy jest jakaś zasada która mi powie, że jak mam np 1000l wody w układzie to w kotle ma być 100l? Jestem gotów wypuszczać wodę z instalacji do wiaderek i zliczać je

 

pozdrawiam serdecznie

 

Piotrek

[Jurgonka]

Pojemność wodna kotła może mieć znaczenie tylko przy - grawitacji. Jest pompka pojemność można pominąć.

[BeataSlawek]

Pojemność wodna kotła może mieć znaczenie tylko przy - grawitacji. Jest pompka pojemność można pominąć.

 

Bardzo ciekawe, że też jeszcze producenci na to nie wpadli.

[Jurgonka]

Producent ma sprzedać. Ponieważ wmówiono (niedouczeni instalatorzy) odbiorcom kotłów, że czym mniej wody tym lepiej, to producenci są gotowi ścigać się - a u mnie jest mniej wody. (Woda to bufor, na niedokładności sterowania - czasem bardziej uniwersalne od PID)

[yaiba83]

No rzeczywiście różnica pomiędzy 50 a 80L powala na kolana. Żeliwny zagrzeje się w 10min a stalowy pewnie w 13min.

 

Tak na serio - bierz żeliwniaka, naprawdę warto. Są droższe, ale i zdecydowanie bardziej trwałe. Stalowe to z coraz to cieńszej blachy produkują.

Jak masz dużą pojemność wodną układu to praktycznie pojemność kotła nie będzie w żaden sposób wpływała na pracę układu.

[cocodrillo1]

Producent ma sprzedać. Ponieważ wmówiono (niedouczeni instalatorzy) odbiorcom kotłów, że czym mniej wody tym lepiej, to producenci są gotowi ścigać się - a u mnie jest mniej wody. (Woda to bufor, na niedokładności sterowania - czasem bardziej uniwersalne od PID)

 

Z rozmowy ze sprzedawcą, która zainspirowała ten wątek wyszło że więcej=lepiej dla mojej instalacji.

 

Ja się na sprawie nie znam, stąd moje dociekania na Forum. Rozumiem, że jak wezmę kocioł z mała pojemnością wodną nie będzie większych problemów. A może ktoś powie co to mało, a ile to dużo:)?

[Jurgonka]

Prawidłowo zamontowany kocioł stalowy może pracować i 30 lat i można go spawać, modyfikować. Żeliwo trwalsze, ale też mniejsze możliwości ingerencji w konstrukcje. (możliwość adaptacji innego podajnika) itd.

[zyzolek]

Znacząca jest moc kotła w KW, a nie jego pojemność wodna.

[Jurgonka]

Źle postawione pytanie, na nie poprawnie odpowie tylko "sprzedawca" Przy poprawnie zamontowanym kotle - prawidłowej cyrkulacji wody w kotle pojemność wodna kotła ma pomijalne znaczenie.

[fachman19]

Znacząca jest moc kotła w KW, a nie jego pojemność wodna.

 

Potwierdzam