Dylemat z podlogowka w systemie suchym.Prosba o pomoc

[andrewlato]

Witam Forumowiczow.

Mam dylemat w sprawie ogrzewania podlogowego. Kupilem dom w UK wolnostojacy 120m2 z czego 70m2 to 'oryginalny dom' 40 m2 dobudowka plus 10m pokoj w szczycie domu tzw dormer bungalow. W dobudowanej czesci domu nie bedzie problemu z podlogowka poniewaz podloga jest 10cm nizej niz w reszcie domu wiec bedzie styro+wylewka mokra. W 'oryginalnym domu' mam tylko do wykorzystania 65mm max(drzwi,progi etc ) wiec szukam rozwiazania metoda sucha ale czy izolacja gr np 50mm podlogi betonowej ma jakis sens? Czy straty w dol bede na tyle duze ze lepiej dac sobie spokoj?

Posiadam znaczna ilosc lameli aluminiowych o rozstawie rur 150mm ktore moglbym wykorzystac.

Rozwiazan metody suchej mam kilka, ktore wybrac tez dylemat...np

1-plyta styropianowa gotowa z babrycznie wycietymi bruzdami plus lamele -tu grubosci styro wahaja sie 20-30mm

2- eps 200/xps (celotex,kingspan etc) grubosci 50mm i dokupic boniarke ,powycinac bruzdy samemu, na to lamele aluminiowe

3- plyta styropianowa termostyr 200 lub knauf 200 w wypustkami(grzybkami) gr plyty 20-30mm plus 25-27 grzybki na to lamele alu

 

Przegladajac rozne oferty metody suchej natknalem sie za rozne rozwiazania i np czesc producentow zezwala na polozenie podlogi (panele gr8-10mm lub deska tzw engineered oak gr 10-12mm) bezposrednio na lamele bez stosowania suchego jastrychu lub plyty pazdzierzowej - czy takie rozwiazanie zda egzamin, czy podloga nie bedzie skrzypiec, strzelac lub sie przegrzewac?

Plyta pazdzierzowa 18mm bedzie sie dlugo nagrzewac chyba ze da rady ja ponawiercac 5mm wiertlem aby cieplo mialo latwiej do unoszenia sie ale bedzie przy tym roboty duzo.

 

Dom jest zbudowany z podwojnej cegly z pustka wentylacyjna pomiedzy. Niektorzy tutaj wypelniaja te pustki izolacja granulowana wdmuchiwana do srodka. ja tam wolalbym zostawic ja jak jest, ewentualnie docieplic od srodka.

 

W domu jest gaz ziemny oraz jest kominek 14kw(najtanszy z LM) w salonie (centralnie w srodku domu), szukam optymalnego rozwiazania dla tego budynku, drewno mam tu za grosze i nie mam problemu z dokladaniem do pieca

 

Srednia temperatura w sezonie grzewczym tu gdzie mieszkam to 5st.

 

Zapotrzebowanie cieplne w obecnym stanie obliczylem na ok 80-100w/m2 w zaleznosci od pomieszczenia wiec dosc sporo. Ktore z powyzszych rozwiazac polecicie i dlaczego ? a moze cos innego bedzie lepsze?

Dodam tylko ze dom ma teraz zwykle kaloryfery, instalacja -tragedia('cowboy job'), straty cieplne masakra, rury niedocieplone duza czesc ich jest na strychu wiec wszystko jest do wywalenia/poprawki.Chce to zrobic tak zeby mialo rece i nogi. Rachunek za ogrzewanie 3pokoi do temp 13st (remont wiec nikt tam nie mieszka)za miesiac- 160FUNTOW. Nic wiec dziwnego ze poprzedni wlasciciel zbankrutowal-dom kupilem jako reposesje bankowa...

 

Z gory dziekuje za pomoc

Andrzej