Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie podłogowe na stropie drewnianym


MAJSTER1234

Recommended Posts

Witam wszystkich chciałbym prosić o konstruktywny i logiczny sposób na położenie podłogówki ( wodnej ) na stropie drewnianym. Czytałem juz podobny post na forum z przed 8 lat ale nic z niego nie wynikało a mi chodzi o merytoryczne rozwiązanie tematu a nie zbycie na zasadzie tak sie nie da , bo da sie na pewno wystarczy trochę doświadczenia i chęci o reszcie nie wspominam bo no nie o tym jest ten post.

 

Sytuacja wygląda następująco : strop gdzie belka ma około 20 x 40 cm ( 30 - 40 ) rozstaw miedzy belkami około 70 - 80 , od spodu sufit wiadomo dechy i przestrzeń około 4-5 cm znów dechy i na tym glina od 6 do 15 cm. mogłem dokładniej zmierzyć by to miało więcej walorów technicznych.

 

I powstaje pytanie czy wywalając glinę w jej miejsce dając styropian i etc. na to siatkę stalową i rurki i dalej wylewkę z jakiegoś lepszego materiału ( nie koniecznie wiem czy w takiej kolejności ) to czy taka konstrukcja ma sens i czy nie będzie ewentualnym powodem do obaw o strop ?? Jeśli tak to jaka powinna być ta wylewka jeśli chodzi o grubość i ile cm powinna wynosić górna cześć wylewki od zanurzonej w niej rurce?

 

POLE ewentualnej ( jednej z 2 podług) podłogi to około 15 m gdyż równo w połowie 30 m 2 powierzchni poniżej przechodzi ściana nośna

 

 

proszę tylko o rzetelne posty osób które rzeczywiście chcą powiedzieć coś konstruktywnego, ponieważ uważam że dziś osób z takim problemem jest na pewno dożo więcej i mam nadzieje pomoże ten post nie tylko mi pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelką pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów mam problem z podlogówka podpiętą do drabinki w łazience przez zawór RTL grzeje tylko na początku pętli dalej juz podloga jest zimna

petla ma okolo 30mb druga petle mam podpieta do drugiej drabinki długość petli 25mb i grzeje czasmi lepiej czasami gorzej

wszystko dobrze odpowietrzone .HYDRAULIK podpowiedzial abym zalożyl dodatkowa pompkę cyrkulacyjna ale i to nie wiele dało .

Dom jest świeży na wiosne wylewki a wprowadzilem sie w czerwcu (takie życie) prosze o sugestie gdzie może tkwić problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam a więc tak : zamierzam to zrobić i nie zamierzam zmienić zdania, ze względu iż nie jet to typowy strop który się ugina przy skakaniu tp. owszem pracuje jak to drewno ale nie wyczuwalnie w innych miejscach mam wylewki zrobione od lat i nie pękają lecz bez podłogówki, tym bardziej ze czasem na obciążałem strop powyżej 200 kg na 0,5 m2 ( i brak jakichkolwiek efektów przy nawet rzucaniu sztangi a sufit u sąsiadów cały )

Budynek jest kamienicą , z 1927 w stanie idealnym.

 

z wielu względów zależy mi tylko i wyłącznie na takiej podłogówce nie innej, dodam że sąsiedzi także maja wylewki na większych odcinkach i także nie maja problemów , sam nie jednokrotnie takie wylewki w kamienicach robiłem kiedyś tam pracując na budowie,

 

jednak mi chodzi o meteorytykę jak do tej sprawy podejść z podłogówką w roli głównej, to ze dużo osób mówi ze tak się nie robi to świadczy tylko o tym jak łatwo ulegają w życiu problemom ja jestem nauczony je pokonywać a nie pomijać lub z powodu paru drobiazgów tracić zamierzony efekt.

 

 

Tak tez z góry dziękuję za dalsze konstruktywne informacje i wiadomości, cieszę się ze poświęcacie swój czas.

 

ps. tak samo się nie robi domów drewnianych na pomorzu, a jednak coraz więcej ich powstaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślałem tak wywalić glinę której waga wynosi orientacyjnie 200 kg na m2 , w te przestrzeń dać wełnę wypoziomować belki nabijając od boków deski jeśli będzie taka potrzeba , dalej na to płyte osb, folia alu i na to siatka, rury, wylewka . Wylewka z dwóch płyt po 16 m2 , dalej z każdej strony każdej z tej płyt są ściany nośne

 

chodzi o to że budynek jest w bardzo dobrym stanie żadne belki podczas wymiany dachu nie były wymieniane , takich belek w tartaku nie kupisz jakie są użyte do budowy tej kamienicy , deski jeszcze pachną jak je przetniesz a piła długo nie pochodzi , uwzględniając wiele elementów i stan techniczny mowie że jest idealna , bo inne tego typu budowle są często zaniedbane prze lokatorów i stan jest dużo gorszy. Powodem tej akacji jest to ze adoptuje dodatkowo poddasze do mieszkania a dotychczas korzystałem z kominka ale denerwuje mnie te ciągłe podkładanie itp. zostanie tylko jako dekoracja chce wziąć kocioł kondensacyjny i dlatego podłogówka bo najoszczędniej jeśli chodzi o możliwości z gazem - ja wydaje w sezonie na grzanie mieszkania kominkiem do 900 zł gazowe z obliczeń wyjdzie mnie gdzieś proporcjonalnie z uwzględnieniem podłogówki itp. po za tym jest zdrowiej mieć podłogowe niz wdychać ciągły kurz od cyrkulacji z grzejników czy kominka

Edytowane przez MAJSTER1234
pomyłka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem powraca jak bumerang...

Jest sporo materiałów na temat renowacji stropów drewnianych.

Stoję przed identycznym wyzwaniem, więc od dawna szukałem jakichś sposobów rozwiązania.

Jakiś czas temu wpadłem na opracowanie którejś polibudy.

 

Trzeba mieć świadomość tego, jak "działa" strop drewniany.

Budowany jest z segmentów (belek, desek) więc z definicji - jest DZIURAWY.

Budulec, organiczny, jest sprężysty. I zaleta i wada...

Nie dziś wymyślono jak skorzystać z zalet a eliminować wady tej konstrukcji!

Jego przekrój już poznałeś.

Spójrz na niego jeszcze raz...

Od dołu licząc jest:

Tynk narzucony na siatkę/plecionkę trzcinową - aby było ładnie.

Ta siatka/plecionka umocowana jest do listewek/deseczek - aby się miała czego POZIOMO trzymać.

Ponad listewkami/deseczkami jest poducha powietrzna o bardzo ograniczonej możliwości migrowania tego powietrza. - sto powodów jej budowania...

W domach zamieszkanych/grzanych akurat tam dostaje się dość sporo wilgoci w powietrzu zawartej.

Niesie ta wilgoć dość spory strumień ciepła...

Ciekawość... rosa się tam NIE MA SZANS się wykroplić, bo TAKA konstrukcja nie dopuszcza do przekroczenia TAM punktu rosy.

Nad tą poduchą ułożona jest "ślepa podłoga" - aby kolejne warstwy było na czym ułożyć. To tylko WSPORNIK dla nich.

Na ślepej podłodze montowało się bardzo zmyślny mechanizm...

Uszczelnienie i ochronę przed biodegradacją oraz "stabilizator" mechaniczny stropu. - POLEPĘ.

"Receptury" na polepę mocno zależały od regionu i tradycji rodzinnych ówczesnych budowlańców.

Generalnie - silnie alkalizowane mieszanki glinowo-piaskowe.

Mieszano piasek, glinę i wapno palone lub (jak gdzie, jak kiedy) popiół ze spalonych pobudowlanych odpadów (po paleniu potynkowym).

Suche - cicho leżało i nie rzucało się w oczy.

Ślad wilgoci (wspomniana para z piętra poniżej) powodował pęcznienie gliny i samoczynne doszczelnianie tej warstwy uniemożliwiające ucieczkę ciepła przez nią. A jak się myszka czy szczurek zapętał? Długo nie posiedział... był wilgotny, to wapno/popiół mu szkodziły.

Tak samo grzybkom i glonom...

Dobrze zrobiony strop był JAŁOWY!!! I trwało to tak całe dziesięciolecia, do wojny jakiej, lub co gorsza, remontu robionego nogami przez debila budowlanego...

Nad polepą układano deski pokrycia. Zwykle, calówki a bywały i nieco grubsze.

Miały się nie uginać pod stopami, że na felc (pióro-wpust) to były dość szczelne, a że nie były dobijane do siebie "na chama" - nie skrzypiały.

 

Taki strop miał swą wagę.

Ale...

Budowany z elementów bardzo sprężystych - miał też "częstotliwość drgań własnych" akurat w bardzo upierdliwym zakresie!

Do rezonansu potrafił go pobudzić byle samochodzik przejeżdżający gdzieś niedaleko po "kocich łbach".

Szklaneczki w kredensie dzwoniły, talerze na suszarce...

To POLEPA swą wagą powodowała, ze zakres rezonansu przez mocne jego WSTĘPNE dociążenie był przesuwany w zakresy "mało używane".

Bronił się przed wpadanie w drgania swą MASĄ.

Masą, której samo drewno zapewnić nie mogło...

Taką konstrukcję swobodnie można było szorować szczotą ryżową gęsto polewając dechy mydlinami. Dn dół nic nie przeciekało...

 

I to by było na tyle - jak chodzi o dawne dobre stropy.

 

Podłogówki Ci się na TAKIM stropie zachciewa...

Mnie też! :lol:

Nie należy jednak robić przy jego przebudowie takich działań, które by go popsuły.

MAMY dziś środki i materiały, jakich kiedyś nie było i DA SIĘ je mądrze w taki strop wmontować.

 

Trzeba zdemontować pokrycie.

Trzeba usunąć polepę.

Trzeba omieść/przedmuchać/oczyścić to, co się da i co widać.

Trzeba wykonać "oprysk" dostępnego drewna silnie grzybobójczym środkiem - tak, na wszelki wypadek. Może być siarczan miedzi lub coś z marketu (też siarczan).

Dobrze by było wyłożyć dostępną przestrzeń grubą folią budowlaną. (Żeby się komu na łeb nie sypało piętro niżej).

Należy zasypać "do równego" ślepą podłogę perlitem.

Na nim można ułożyć jaką folię (aby woda nie uciekała) i wylać na foli warstewką perlitobetonu.

Mamy termoizolację i wyciszenie. A poza tym - da się po tym chodzić!

Rozkładamy na perlitobetonie siatkę marketową i na niej, na specjalnych klipsach montujemy rurkę podłogówki.

WISI ponad perlitobetonem a nie przylega do niego!!!

Wylewamy płytę ogrzewania podłogowego. Rurka znajdzie się gdzieś w POŁOWIE jej grubości, a płyta jest zbrojona DOŁEM - odporna na uginanie przez nacisk z góry.

Po związaniu - mamy sztywną, CIĘŻKĄ płytę, która punktowe naciski na środku pomieszczenia przenosi pod jego ściany/uśrednia, a tam odporność na ścinanie tych bali stropowych jest największa.

MOCNO ROŚNIE NOŚNOŚĆ STROPU.

MOCNO ZWIĘKSZA SIĘ JEGO SZTYWNOŚĆ.

A że jest to jakaś masa, porównywalna z wywaloną polepą - nie zmieniamy własności rezonansowych konstrukcji. Nie reaguje na auta wpadające w dziurę w drodze w najbliższej okolicy.

No, i do tego - mamy ogrzewanie.

 

Deski pokrycia....

Stare, sezonowane przez dziesieciolecia, grube...

Jakby je tak przez grubościówkę przepuścić, to jak raz "gdzieś tam w środku" siedzą te potrzebne deseczki, co mają nie więcej jak 15mm.

Tylko...

Jak pójdziesz z tym na jaka stolarnię - to Cię na kopach wyniosą!

Jak nie włożysz w nie wiadra potu - masz fajny opał.

Ale to już inna bajka i inna księżniczka... - jak ten pot w nie wlać...

 

Mam nadzieję, że pomogłem.

Nie musisz ślepo wierzyć.

Pogoogluj.

Ja w sieci to znalazłem i zmodyfikowałem o te rurki podłogówki, bo mi akurat tak potrzeba.

Zamiast perlitu pisali o keramzycie, ale to gorsze rozwiązanie.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sypki pelit to wyciszenie bardzo skuteczne.

Perlitobeton na nim to warstwa pozwalająca na dalsze prace.

Im bardziej "strong" (więcej cementu) tym może być cieńsza przy sporej twardości..

Obie warstwy razem to termoizolacja.

Pod podłogówkę na stropie wewnętrznym (nie - na gruncie) zwykle daje się około 5cm. (sto różnych powodów.

Tyle bym dał tego perlitobetonu.

Ale...

Twój strop.

Sam policz, czy Ci parapety okien nie wyjdą w połowie łydki...

Daj ile trzeba, żeby było dobrze.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów mam problem z podlogówka podpiętą do drabinki w łazience przez zawór RTL grzeje tylko na początku pętli dalej juz podloga jest zimna

petla ma okolo 30mb druga petle mam podpieta do drugiej drabinki długość petli 25mb i grzeje czasmi lepiej czasami gorzej

wszystko dobrze odpowietrzone .HYDRAULIK podpowiedzial abym zalożyl dodatkowa pompkę cyrkulacyjna ale i to nie wiele dało .

Dom jest świeży na wiosne wylewki a wprowadzilem sie w czerwcu (takie życie) prosze o sugestie gdzie może tkwić problem

 

ty ocis, a moze ci jakis idiota wlal tam troche zaprawy albo jakiegos kleju. Takich madrych na budowach nie brakuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strop opryskać czymś przeciwgrzybowym (dobry jest opryskiwacz ogrodniczy) i zostawić jak było.

Modyfikować od ślepej podłogi w górę.

Rury...

Temperatury tam będą nie gwiazdowe, to brałbym jaką "średnią półkę".

Nie piszesz o systemie grzewczym.

Pewnie układ zamknięty, dlatego średnia półka.

Dla otwartego - każda rura dobra.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów mam problem z podlogówka podpiętą do drabinki w łazience przez zawór RTL grzeje tylko na początku pętli dalej juz podloga jest zimna

petla ma okolo 30mb druga petle mam podpieta do drugiej drabinki długość petli 25mb i grzeje czasmi lepiej czasami gorzej

wszystko dobrze odpowietrzone .HYDRAULIK podpowiedzial abym zalożyl dodatkowa pompkę cyrkulacyjna ale i to nie wiele dało .

Dom jest świeży na wiosne wylewki a wprowadzilem sie w czerwcu (takie życie) prosze o sugestie gdzie może tkwić problem

 

Zgniecione pętle na które nie miałes wpływu.Mam podobny problem ale dodatkowa pompka by pod mieszała i cyrkulowała w podłogówce sprawdziła się dodatkowo PG na CO mam teraz ustawiony na max.W łazienkach na korytarzach super a i solarki też tam trochę plują ciepełkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

układ zamknięty , bo na piec gazowy kondensacyjny, jeszcze co do pieców może jakiś dobry polecacie? w normalnych cenach nie 20 tys. jak to nieraz widziałem piec na 105 m2 gdzie kubatura będzie niższa z powodu pewnej ilości skosów , no i dwu funkcyjny. co do rur myślę o PEX - AL - PEX ? ale nie wiem czy dobrze będzie je sie układać w membranę ? no i za bardzo nie wiem czy te rury mają różnice jeśli chodzi o efektywnośc oddawania ciepła ? czy jest jakaś różnica czy bardziej chodzi o ich rzeczywista trwałość ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam podłącze się do tematu. Jestem na etapie planowania swojego domu i wymyśliłem sobie, że chcę mieć stropy drewniane zarówno pierwszy strop ( taki niby od gruntu), jaki i drugi pomiędzy parterem, a poddaszem użytkowym. A do tego oczywiście podłogówkę w całym domu.

Wymyśliłem to sobie tak. Fundameny mają rozpiętość 6.6. tak więc po środku chcę wylać jeszcze jeden aby belki miały długość 3.3. Oczywiście strop, będzie na wysokości 60 cm nad gruntem. od spodu ocieplony 20cm wełny i folią przeciwwiatrową. Na belki idzie płyta osb, na to styropian ( zastanawiam się czy 5cm wystarczy skoro strop nie na gruncie ocieplony od spodu) na to oczywiście folia, podłogówka i wylewka z mixokreta. Na poddaszu może być niewielki problem, ponieważ parter w zasadzie jest jedną wielką powierzchnią i rozpiętość belek będzie 6.6m. Wymyśliłem sobie, żeby postawić słup zrobić podciąg z jakiejś mocniejszej belki i tym sposobem zmniejszyć długość lagarów. Oczywiście na nie znów osb, styropian ( też myślę o 5 cm) na to podłogówka i wylewka. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

strop miedzypietrowy z ogrzewanie podłogowym można zrobić

np.

1. belki stropowe 24cm x 16 cm (u mnie przy rozpiętości ścian zewnętrznych 7,5m)

2. płyta OSB 3 gr. 22mm (miedzy belkami a płyta kładłem filc w celu większego wyciszenia)

3. paroizolacja- folia

4. płyta pilśniowa miękka grub. 1,25mm

5. styropian grub. 5 cm

6. szlichta betonowa z ogrzewaniem podłogowym grub. 5cm ( mozna tez zazbroic siatka oczka 15x15 cm grub. 4,5mm)

 

miedzy belkami płyta karton gips os spodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...