Stara smierdząca płyta paździerzowa

[spinaczel]

Witam.

Jestem w trakcie remontu, gdy zacząłem zrywać podłogę w postaci gumolitu na płycie paździerzowej zaczęło śmierdzieć, przestaje dopiero po SZCZELNYM oklejeniu płyty folią i taśmą.

Wyczytałem,że płyty takie są impregnowane rakotwórczym i trującym formaldehydem z tym,że po kleju został na płytach ciemnobrązowy ślad i nie jestem w stanie stwierdzić w 100% czy to śmierdzi ten klej czy sama płyta. Płyty i podłoga była kładziona w 88' na deskach,które są na legarach (budynek przedwojenny).

I mam pytanie ponieważ chce położyć styropian na podłogę i chciałem wykorzystać te płyty zamiast wylewki bet. (która raczej nie wchodzi w grę przez strop drewniany - 1 piętro) i czy jak przykryje te płyty folią budowlaną, potem pianką lub podkładami filcowymi pod panele i panelami będzie dalej śmierdzieć i czy jest to w ogóle bezpieczne dla zdrowia i mądre?

 

Druga sprawa ugięcie stropu powoduje różnice w wysokości podłogi w środku przęsła 5cm (pokój 5x5m), czy mogę na to położyć bez problemowo panele, czy muszę to zniwelować? Jak tak to czym bo nie mam pomysłu prócz wylewki... ?

 

Pozdrawiam

Spinaczel.