Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Regał na książki


samotnik

Recommended Posts

Cześć,

 

chciałem zrobić sobie regał na książki, mniej więcej taki:

http://www.bartnikowski.pl/files/images/gallery/regal_na_ksiazki_RKM_H.jpg

 

Szerokość 90cm, obciążenie - książki. Tak bardziej dla hobby, bo finansowo to na tym raczej nie zaoszczędzę, z tego co widzę. Mam takie wątpliwości:

 

1. czy półki (poziome) robić na konfirmatach, czy podpórkach metalowych? Podpórki chyba słabiej trzymają? Ale przynajmniej nie widać brzydkich główek konfirmat z boku (nawet zaślepione są widoczne).

 

2. czy pionowe płyty 'dzielące' mocować na kołki, jakieś malutkie kątowniki, czy może konfirmatami? Boję się, że w warunkach amatorskich nie wywiercę współosiowych otworów na kołki w półce i płycie dzielącej. Przy konfirmacie jest łatwiej, bo sobie to ustawię, ścisnę i wywiercę jednym wierceniem - problem znika.

Edytowane przez samotnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziome półki na konfirmatach, pionowe przegródki na kołkach, szkoda paskudzić łbami konfirmatów półek.

 

Do ułatwienia wiercenia dziur pod kołki kup sobie takie cosie:

 

http://allepomocnik-hosting.gcsoft.pl/users/registered_s2/MAJSTER1973/znacznik_stolarski_fi_8_ocynk_bialy_nr_2.JPG

 

 

wiercisz dziury w jednej stronie, wkładasz te znaczniki, odbijasz ślad na drugiej i masz 100% odwzorowania.

 

ewentualnie, jeszcze taki znakomity pomocnik, przydaje się do pewnego wiercenia dziur dokładnie w środku czoła formatki.

 

http://images.kangoo.pl/24916257/703/large/wolfcraft_przyrzad_do_polaczen_kolkowych_wf4640000 .jpg

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, pomogłeś. Znaczniki faktycznie pomogą, chociaż muszę przemyśleć jak ich użyć przy górnej krawędzi przegródki. Przyrząd z drugiego zdjęcia na razie pozostaje dla mnie zagadką, jak on się fachowo nazywa, żebym mógł więcej poczytać? :)

 

Zastanawiam się, czy nie odpuścić sobie przegródek tym razem. To pierwszy mebel, nie wiem, jakim jestem stolarzem i jak mi to wyjdzie. Jeśli nie zrobię idealnych odstępów między półkami, to przy samych półkach w najgorszym razie będą niezauważalne różnice w wysokości, a przy przegródkach - kompromitujące szpary...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. I półki poziome i przegrody pionowe zrobisz na kołkach z użyciem znaczników, które dostałeś na zdjęciu. Znaczniki są fi 6/8/10, wybierz takie jakie dasz kołki, ale poniżej fi8 nie schodź.

2. Czoła półek i przegród nawiercisz "przyrządem do połączeń kołkowych" (tak się nazywa). Akceptuje wiertła fi 6/8/10. Nazwę firmy masz na zdjęciu. tutaj inny przykład

http://image.ceneo.pl/data/products/9660144/i-wolfcraft-przyrzad-do-polaczen-kolkowych-wf4640000.jpg

3. Bez konfirmatów potrzebujesz dobry klej do drewna i dużo ścisków w tym te powyżej 90cm, jeżeli półki chcesz zrobić na kołki.

4. Im więcej ścisków tym po nawierceniu całości, cały meble składasz i sklejasz w jednym rzucie, inaczej czeka cię robota na etapy. Też się tak da.

5. Jak zastosujesz przyrząd do nawierceń, potem znaczniki i odwzorowanie położeń na drugim elemencie, i całość zrobisz z dbałością o detal i bez zbędnego pośpiechu, wszystko ci się uda.

6. Minus: Znaczniki koszt około 10zł, przyrząd około 50zł, klej, ściski (nie są tanie). Zrobienie takiego regału samodzielnie (materiał) kosztuje trochę więcej niż kupny mebel, a z narzędziami jak w/w jeszcze drożej. Plus: satysfakcja i mebel na wymiar.

Powodzenia.

Edytowane przez yarecky2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic do dodania :)

 

Tu masz wszystko n/t przyrządu, łącznie z filmem i instrukcją.

 

http://www.wolfcraft.com/en/products/p/dowel_jointers/1_dowelmaster/s/p/index.html

 

 

Jeśli formatki będziesz gdzieś zamawiał już pocięte na wymiar, to przegródek sobie nie odpuszczaj, pocięte na profesjonalnej pile będą dokładnie powtarzalne i nic się nie porozłazi. Gorzej, jeśli formatki zamierzasz wycinać sam, wtedy należałoby zacząć od pytania, z czego będziesz robił ten regał i czym to będziesz ciął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko, że pytający pyta w pierwszym poście o rzeczy zupełnie podstawowe sam zakładając, że nigdy tego nie robił, co oznacza, że nie ma żadnych narzędzi do własnoręcznego cięcia jakiegokolwiek materiału na regał. To zaś oznacza, że nie ma innego wyjścia jak zamówienie gotowych formatek w stolarni. W domowych warunkach nie da się wykonać żadnych formatek "własnoręcznie" obojętnie co by to był za materiał: płyta meblowa, sklejka, płyta stolarska, mdf itd. Nie ma "domowego" narzędzia zdolnego wykonać formatki w należycie dokładny sposób oprócz piły formatowej. A gdzie okleinarka lub inny typ wykończenia obrzeży.

 

Następny post będzie z zapytaniem jakie obrzeże wybrać 0,5 / 1 / 2mm, a następne z rysunkiem sketchupowym i prośbą o sprawdzenie wymiarów i "czy wszystko pasuje" i "czy się uda". Wg mnie żeby zacząć robić meble dla siebie do domu trzeba mnóstwo materiałów przeczytać, aby się nie sparzyć i zrobić wszystko zgodnie ze sztuką. Np ten mebel ze zdjęcia ma cokół na oko 5cm i jak znam stolarnie płyt meblowych, odmówią one oklejenia wąskiego elementu (problem technologiczny).

 

Ostatnia sprawa, nawet zakładając zużycie pół płyty 18mm i pół hdf, koszt tego regału wraz z narzędziami potrzebnymi do wykonania znacznie przekroczy wartość gotowego mebla do kupienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie zniechęcaj go :)

Dobra stolarnia spokojnie wybrnie z problemu za wąskiego elementu: dotną i okleją stosownie szerszy element (zwykle 10cm), a potem już oklejony obetną na odpowiednią szerokość. Sam w ten sposób zamawiałem (w Forpłycie) oklejony pasek 2cm szerokości.

 

Docinanie formatek w domu też jest możliwe, ale trudne i nie daje w przypadku płyt meblowych z okleiną idealnych rezultatów, jednak da się. Kwestia tylko okleiny - przy płycie meblowej jest niezbędna, a w domu jest skazany na tą "żelazkową", to jednak straszny szajs jest. Jeśli jednak by robił z litego drewna (w castoramach są piękne płyty z klejonki na mikrowczepach - znakomity półprodukt, choć drogo wychodzi niestety), okleina jest zbędna, wystarczy dokładnie ciąć.

A co do kosztów - szczerze mówiąc nie mam pojęcia, ile policzy za taki mebel stolarz robiąc to na zamówienie, podejrzewam, że jednak sporo drożej, niż w przypadku mebla z katalogu, robionego przemysłowo i wtedy robienie tego samemu opłaci się i finansowo. Natomiast meble katalogowe - nie zawsze pasują, a jakość ich też czasami jest dyskusyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. :)

 

1. tak jak pisałem - wiem, że taniej kupić, a podobnie cenowo i lepiej jakościowo dać zrobić. Traktuję to po prostu jako DIY, akurat mebli robić nie próbowałem, jestem ciekawy, jak mi wyjdzie. Regał do rzadko odwiedzanego pokoju wydaje się dobrym obiektem doświadczeń;

2. formatki oczywiście dam wyciąć w sklepie;

3. czy w przypadku półek oprócz estetyki (na korzyść kołków), sztywności i prostoty wykonania (na korzyść konfirmat) są jakieś za/przeciw któremuś z rozwiązań?

4. to jakie obrzeże jest lepsze - 1 czy 2mm? :)

Edytowane przez samotnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. - i słusznie! Co prawda porywasz się na starcie na dość skomplikowaną konstrukcję, może warto byłoby na początek zacząć od jakiejś prostej szafeczki typu skrzynka (na pewno gdzieś w domu się przyda, choćby jako podstawka pod kolumnę czy doniczkę, w ostateczności do warsztatu), formatki możesz zamówić od razu na wszystko, ale zrób najpierw tą prostą. Ten twój regał nie wymaga jakiejś wiedzy tajemnej, bardziej starannego rozplanowania prac, a zwłaszcza kolejności montażu.

3. - chodzi głównie o to, że rozpórki wymagają jedynie czegoś, co je utrzyma w danym miejscu i tu kołki są wystarczające. Dawanie tam konfirmatów nic nie polepszy, a spaskudzi wygląd. Boki natomiast do półek trzeba mocować solidniej i tu już konfirmaty są wskazane. Inne możliwości to np. wymieniane przez Ciebie kątowniki, one będą na pewno najprostsze, ale jednocześnie najbrzydsze i najsłabsze mechanicznie. Możnaby się jeszcze zastanawiać nad śrubami mimośrodowymi, one pozwoliłyby zachować czyste, niepodziurawione boki, ale amatorsko dość wrednie się nimi robi, nie wiem, czy jest sens.

4. jakie chcesz, byleby to było obrzeże PVC, nakładane maszynowo. Osobiście lubię to 1mm, grubsze jest dla mnie za grube.

Edytowane przez Jarek.P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1. Próbuj :) Jak wyjdzie, dostaniesz +5 do dumy i +10 do chwały o ile ktoś pochwali

Ad 2. Nigdy w sklepie. Tylko stolarnia albo hurtownia płyt z własną formatyzernią. W sklepie nie utną ci materiału z zachowaniem kątów prostych, wymiarów do 1mm, nie mówiąc o jakości krawędzi. No i nie okleją. Przenoszenie formatek bez oklejenia do proszenie się o kłopoty (czytaj ukruszenia brzegów)

Ad 3. Nie zgadzam się do końca, że połączenie kołkowe nie jest sztywne lub trudne w wykonaniu. Przeciwnie, łatwiej nawiercić jedną formatkę i przenieść miejsce na drugą znacznikami niż wiercić przez 2 materiały wiertłem do konfirmatów. Bez solidnego zblokowania obu elementów zapomnij, że w trakcie skręcania nic się nie przekosi. Poza tym połączenie kołkowe jest trwalsze niż konfirmatowe, złudne wrażenie jest gdy konfirmatem skręcasz coś i przyłożysz za duży moment by schować łeb konfirmatu, a ten przerwie pierwszą mocną warstwę płyty. Kiedyś stosowano tylko kołki i klej, meble żyją do dziś. Po trzecie sztywność konstrukcji zapewniają plecy z hdfu, Przybite czy przykręcone z zachowaniem równych przekątnych usztywnią regał, że powiesić się będzie na nim można.

Ad 4. Minus: 2mm jest 2 razy droższe od 1mm. Drugi minus: formatki trzeba konstruować z zachowaniem zasady, że mijające się muszą się różnić o 2mm aby nie spotkały się okleiny sfrezowane "erką". Plus: nic 2mm okleiny nie zajedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już prawie wszystko sobie przemyślałem. Postanowiłem na pierwszy raz zrobić wersję regału bez przegródek, czyli same półki. Mam nadzieję, że przy szerokości 90cm półki się nie ugną jakoś istotnie. Mam takie pytania:

 

1. czy przy montażu konfirmatami sztywność będzie wystarczająca? Nie będzie żadnych pleców, jedyny element poprzeczny przeciwdziałający 'złożeniu' się regału to mały cokolik u dołu.

2. czy dać okleić wszystkie krawędzie, także te styczne? Według mnie tak, bo nie będzie ukruszeń, ale może się mylę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 - jeśli to ma być na książki, to 90cm bez podparcia będzie się uginać, a całość się będzie chwiać jak osika. Potrzebne byłyby dodatkowe usztywnienia. Przegródki są dobrym rozwiązaniem, nie rezygnuj z nich.

2 - nie ma sensu. Za brak ukruszeń odpowiada dobra piła w stolarni i ostrożne obchodzenie się z formatkami przed montażem, to naprawdę wystarczy. Na wszelki wypadek, tam gdzie będziesz zamawiał formatki możesz poprosić i o wosk twardy w kolorze swoich płyt, jakieś katastrofy zawsze tym można zamaskować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Na wszelki wypadek, tam gdzie będziesz zamawiał formatki możesz poprosić i o wosk twardy w kolorze swoich płyt, jakieś katastrofy zawsze tym można zamaskować.

 

Tylko nie wyrzucaj takiego wosku, bo po jakimś roku lub trochę więcej wypada poprawić np miejsce łączenia oklein.

Wosk jest na tyle twardy, że nie powinno nic się z nim dziać na co dzień, ale kilka myć takiej szafki i możesz zetrzeć trochę wosku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Ja też nie rezygnowałabym z poprzeczek. Strach ma wielkie oczy. Zrobiłabym tak jak kolega wcześniej pisał "małe coś" na próbę. A konfirmaty można zawsze zaślepić, bo jeśli nie ma odpowiedniej ilości ścisków to z klejeniem na kołki może być bieda :( Edytowane przez LidkaDiD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

No to zrobiłem, aczkolwiek zupełnie coś innego. IMAG0202.jpg

 

165x185x37cm.

 

Wnioski:

1. to jest wykonalne, chociaż bardzo trudne, gdyż...

2. nie należy się porywać na początku na duże meble. Mogą być nawet skomplikowane, ale małe! Duży mebel jest trudny w produkcji wymaga w wielu momentach pomocy drugiej osoby, a każde pół stopnia nierównoległości na odcinku półtora metra daje widoczną nierówność. ;-)

3. jeśli drzwi mają być wpuszczane, to trzeba się bardzo przyłożyć, bo demaskują brutalnie wszystko! Ja się pogodziłem z tym milimetrem nierówności, nie mam innego wyjścia... Ale wydaje mi się, że najlepiej by mieć robione maszynowo wiercenia.

4. bez wkręcenia jakiejś nadmiarowej ilości konfirmatów/mimośrodów taki mebel się chwieje, faktycznie plecy są niezbędne. Dobrze, że zrezygnowałem z projektu ażurowego... :)

5. przyrząd wolfcrafta to istotnie fajne narzędzie, ale nie zwalnia od precyzji.

6. frez 35mm należy kupić najlepszy. Tanie mają problemy z przegryzieniem się przez warstwę laminatu płyty i ujeżdżają, przez co otwór się przemieszcza względem zamierzonego miejsca wiercenia, a to poważny problem.

7. zabawa jest fajna, ale bez wyposażonego warsztatu ciężko osiągnąć ładne efekty wizualne, po prostu nie wszystko da się zrobić z prostej płyty. ;) Jeszcze zrobię biurko, ale potem się raczej ograniczę do prostych szafeczek, tudzież niewidocznych szaf w garderobach itp (można po chamsku skręcać konfirmatami). Może kuchnię kiedyś sobie zrobię w nowym domu, jeśli będę miał siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie wyszło, moje gratulacje. Co do uwag:

 

ad 2) wcześniej pisałem o przemyśleniu kwestii kolejności montażu. To jest szczególnie ważne, kiedy się robi samemu, bo da się, tylko czasem trzeba pomyśleć, wspomóc się czymś. Np taką, zrobioną w 5 minut nieocenioną pomocą do łączenia dwóch formatek pod kątem prostym. :

 

JP236576.jpg

 

(ewentualni kopiujący niech zostawią narożnik "dziurawy", listwy niech się kończą wcześniej, będzie łatwiej wydmuchać trociny, które bardzo utrudniają montaż kolejnych płyt). Takim czymś i ściskiem kątowym z drugiej strony startowałem z całkiem dużą, dwumetrową szafą niedawno. Czasem przydaje się jakaś tymczasowa rozpórka o długości dokładnie równej wewnętrznej szerokości mebla, świetnie się tu sprawdzają inne formatki cięte na ten wymiar, np. półki, tylko oczywiście trzeba uważać, żeby nie uszkodzić.

 

ad 3. No niestety, drzwi wpuszczane, szuflady wpuyszczane to ciężki kawałek chleba, wszelkie niedokładności tu wychodzą straszliwie. Planując formatki z góry zakładać solidny przynajmniej 1mm luz naokoło frontu (czyli wymiar formatki = wymiar wewnętrzny otworu minus 4mm bo 2mm luzu plus 2mm na okleinę)

 

ad 4. Plecy to plecy, muszą być. Warto też, żeby były wpuszczane we frezowane rowki, bo takie plecy tylko nabite lubią się z czasem (i z kolejnymi cięższymi rzeczami dopychanymi do pleców na półce) wypychać.

 

ad 6 podpisuję się oburącz. Niedawno kupiłem sobie frez Wolfcrafta, kosztował tyle, co cały komplet frezów Kinzo (używany przeze mnie do tej pory), ale i jakościowo warty jest tyle, co cały tamten komplet, wraz z drewnianą skrzynką.

 

ad 7. - w sumie to nie jest potrzebny jakiś wielki stos wyposażenia, raczej sporo pierdółek, bo tu frez, tu wiertło do konfirmatów, tu ścisk, tu drugi ścisk, właściwie z poważnych narzędzi to tylko wkrętarka, jakaś piła (zawsze coś się trafi co trzeba przyciąć) no i jedyny nietypowy problem: coś do robienia rowków do plecówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...