Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"A co to panią obchodzi?" - obruszył się fachowiec


hanka55

Recommended Posts

Już widzę jak każdy czyta przed napaleniem w piecu dwie strony przykazań z lodówki . jedna od Hanki, druga od Kominiarza.

A trzecia od grabarza.

Amen! :)

 

Dlatego uważam, że każdy kto chce zobaczyć zwęglone zwłoki swoich bliskich, powinien darować sobie czytanie,

zaufać swemu zadufaniu w "szczęścia łut", a przy "wpadce" pożarowej, jako sądową dyscyplinę dodatkową,

mieć pół roku praktyki w prosektorium lub przy społecznym sprzątaniu zgliszczy po akcji SP.

Wtedy może łaknienie wiedzy się w nim obudzi..

 

Podobne obrazki, strażacy mają w Polsce co miesiąc:

http://www.martyrologiawsipolskich.pl/dokumenty/zalaczniki/31/31-8743.jpg

Edytowane przez hanka55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość Konto usunięte_12*
jak masz kocioł gazowy z otwartą komora spalania to:

1. zrób nastawę kotła w taki sposób aby nie włączał się w nocy !...

Dlatego prowadzę (odkąd jestem na FM) prywatną wojnę przeciwko zakupowi takich kotłów/"junkersów" do NOWYCH budynków/mieszkań.

Pewnie się tym naraziłem ich producentom/sprzedawcom/instalatorom.

Ale niech tam - może kogoś przekonam, że tych parę złotych więcej na kocioł/podgrzewacz z komorą zamkniętą, to spokojny sen na wiele lat (choć nie zwalnia to z przeglądów i konserwacji także takich odbiorników!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy.

 

Gdyby na forum można było załączyć ten specyficzny słodki i jątrzący zapach,

zapach, który trwa uparcie we włosach, w ubraniu, na języku,

to link do obrazka byłby zbędny...

 

Mamy w domu ogień.

 

Żywioł, który podobno chcemy kontrolować.

Musimy wiedzieć co nam grozi - dosadnie.

Kupując auto - znasz skutki wypadku, paląc fajki - widzisz płuca po kilkunastu latach,

kupując/ budując/ paląc/ grzejąc - no, właśnie, co wie przeciętny i ujmująco nieświadomy "palacz domowy"?

Jeśli nie dowie się tego z forum, nie sadzę by uświadamiał go sprzedawca.

 

Na pytanie, czy wstawiasz do salonu taczkę z ogniskiem, obkładając ją puszkami z benzyną, każdy odpowie z oburzeniem: Ależ nie!

Czy aby na pewno?

A te wikliny/dywany/ TVy/belki drewniane/ kominy dziurawe lub proszące o iskrę dla sadzy czy smoły...

 

I, aby lżej zakończyć ten watek, powiem anegdotkę nawiązującą do Waszego wpisu o piecykach gazowych.

 

Dawno, dawno temu, dziecięciem z zaczątkiem biustu będąc, pławiłam się radośnie w wannie, która była miejscem domowej kontemplacji, czytania prasy, książek, zabiegów pielęgnacyjnych.

Jak woda ziębła, wypuszczało się jej trochę i włączając na "junkersie wrzątek" dopełniało do stanu "jeszcze z pół godziny", lub "jeszcze jeden rozdział".

Sygnałem końca kąpieli, była ślicznie pomarszczona skóra topielca i zbielenia opuszków palców.

 

Któregoś dnia, ledwie rozłożyłam się z książką, ledwie minęła pierwsza kadencja moczenia,

ledwo przestawiłam gazownika na full, nagle wielkie BUUUUUM!!!

a cała wanna nagle czarna z obudową junkresa...na moich nogach i kopcem sadzy na głowie.

Szok był taki, że w żadnym moim domu nie było już "junkersów z życzliwie migającym ognikiem".

 

Co śmieszne, mając mleczaki spędzałam sporo czasu w domu, gdzie wodę do kąpieli grzało się w piecu węglowym z miedzianą bańką.

Ot, w tym przedwojennym stylu: http://img12.tablica.pl/images_tablicapl/113511775_1_644x461_piec-kapielowy-weglowy-antyk-lodz_rev001.jpg

O rury i kominy dbało się tam podobnie, jak o pucowanie zadka po skorzystaniu z muszli.

I nie pamiętam ani jednej opowieści domowej, by kiedykolwiek w tej ciemnej i zimnej łazience cokolwiek eksplodowało...

 

Inna wiedza, pokolenie znające zagrożenia i.. większa pokora dla ognia.

 

P.S.

Dlatego fajnie by było wyłączyć Wasze postulaty i przykleić do działu Kominki, jako "Dekalog palacza". :)

Edytowane przez hanka55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A trzecia od grabarza.

Amen! :)

 

Dlatego uważam, że każdy kto chce zobaczyć zwęglone zwłoki swoich bliskich, powinien darować sobie czytanie,

zaufać swemu zadufaniu w "szczęścia łut", a przy "wpadce" pożarowej, jako sądową dyscyplinę dodatkową,

mieć pół roku praktyki w prosektorium lub przy społecznym sprzątaniu zgliszczy po akcji SP.

Wtedy może łaknienie wiedzy się w nim obudzi..

 

Podobne obrazki, strażacy mają w Polsce co miesiąc:

http://www.martyrologiawsipolskich.pl/dokumenty/zalaczniki/31/31-8743.jpg

 

 

 

 

Bardzo sugestywne te wersy niestety przemawiają wyłącznie do wyobraźni niewielkiej grupy odbiorców. Mam okazję przekonać się o tym organizując rożne akcje szkoleniowo propagandowe p.poż we współpracy z producentami kominów. Z listy wytypowanej kiedyś przez Schiedla w mojej okolicy (18 firm), żadna nie odpowiedziała na zaproszenie. wziąłem listę do ręki i dawaj dzwonić po kolei. Przy dwunastej firmie z listy wymiękłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego prowadzę (odkąd jestem na FM) prywatną wojnę przeciwko zakupowi takich kotłów/"junkersów" do NOWYCH budynków/mieszkań.

Pewnie się tym naraziłem ich producentom/sprzedawcom/instalatorom.

Ale niech tam - może kogoś przekonam, że tych parę złotych więcej na kocioł/podgrzewacz z komorą zamkniętą, to spokojny sen na wiele lat (choć nie zwalnia to z przeglądów i konserwacji także takich odbiorników!).

 

To szacun

 

do moich pkt zapomniałem jeszcze dodać bardzo ważną rzecz

mianowicie okapy i wentylatory mechaniczne - wyciągowe

 

Można mieć zainstalowany kocioł z otwartą komorą w łazience, kotłowni lub innym pomieszczeniu i w przypadku włączenia mocnego okapu w kuchni są duże szanse na wyciągnięcie dosłownie spalin z kotła i komina na mieszkanie.

 

Okap, wentylator w jednym środowisku - kubaturze domu wraz z kotłem gazowym - otwartym jest bardzo niebezpieczny.

uwaga okap.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jtd...Jak gaz to tylko z zamkniętą komorą spalania. Jak buduje dom, głównie drewniany to innej opcji nie ma i tyle! Mało tego... Przeszkolony instalator, projekt i odpowiednie pomieszczenie to podstawa i koniec!!!! Piotr batura ma rację również... w wielu przypadkach naprawdę można wymieknac! Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za zgodą moderatora w przy pomocy Panów- specjalistów w tej dziedzinie, może uda nam się jednak stworzyć skompresowany "Dekalog palacza" do wydruku. :)

Taki "przepis na ratowanie życia z Muratora".

 

Nowy temat już jest:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?223869-quot-Dekalog-palacza-quot

 

P.S.

A tak poza tematem, to Wasza pomoc powoduje wymiękanie duszy.

Tak życzliwe osoby, można spotkać już tylko tu...

Edytowane przez hanka55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze sam nie wiem. Choć bardzo bym chciał. Obawiam się jednak schematyzmu. Już pierwszy punkt jest wielce podejrzany i chętnie żerują na nim fabrykanci: "stosuj w budynku dopuszczone do użytku na naszym rynku urządzenia i systemy grzewcze". Producent przewali w urzędzie certyfikację każdego bubla. Ten certyfikat, pozwala mu wyeliminować konkurencję w postaci wsiowego zduna bez papierów. Zdun ten z Podhala czy Podlasia, potrafi wykonać urządzenie ogniowe, o jakim Pan Fabrykant nie ma nawet zielonego pojęcia. Dążeniem Panów Fabrykantów jest stworzyć system obowiązkowej sprzedaży urządzeń ze znaczkiem CE, który de facto nic nie znaczy, o którym z kolei zielonego pojęcia nie ma ów wsiowy zdun bez papiórów. Edytowane przez Kominki Piotr Batura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Piotrze, bez Waszej mądrości i doświadczenia, nośność tego będzie żadna lub nikła.

Więc proszę, sformujcie wpisy tak, by były one krótkie, adekwatne do Waszego widzenia zagrożeń.

I może zdjęcia?

 

-Jeśli uznacie że trzeba okrutniej, poproszę o zdjęcia z medycyny sądowej, ale chyba wystarczą tylko...linki w przypisie z uwagą typu"drastyczne zdjęcia".

 

Im więcej osób zrozumie, że okno, kafelek czy trawnik- nie zabije, ale kominek -może, im więcej osób zacznie kojarzyć ochronę życia z prawidłową obsługą ognia,

tym więcej będzie szanować zduna, kominiarza, kominkarza.

 

P.S.

Przestał kopcić komin z obrazka. Chyba czytają "Muratora"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwykle trudna sprawa. Założyłem Szkołę Kominkową. Jestem w kontakcie z KG Straży Pożarnej. Współpracuję z Korporacją Kominiarzy Polskich. I parę innych podobnych działań podejmuje raz po raz. Wiesz co jest najgorsze? Przepisy! Coraz bardziej wrogie temu co próbujesz przedsięwziąć. Ostatnio obrałem inny kierunek. Próba współpracy z Fabrykantami. Na nich można wpłynąć dając im coś w zamian ( głównie zadowala ich kawałek tortu - czyli rynku ). Idą Targi Kominki w Poznaniu. Jakieś pomysły? Mam duże możliwości. Jakaś akcja? Happening? Druga opcja> Murator! Film poglądowy! Napalić w jakiejś kozie czy wkładzie i wywołać kontrolny pożar...Idźmy dalej: obalać mity! Ale tu będzie problem. Bo np. mit o niepalności wełny to temat tabu. Inne tabu: kominy systemowe jako panaceum na wszystkie kłopoty . Gazety żyją z reklam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, byłabym jednak dobrej myśli,bo juz sam temat, który teraz poruszamy, był do tej pory tabu.

Potoczne skojarzenia -kominek= romantyczny obrazek rodziny przy ogniu, a nie, spalony dobytek w ramach oszczędności:

- 150 zł za czyszczenie komina,

- za samodzielne postawienie źródła ciepła

- za byle jaki komin

- za brak wiedzy o eksploatacji....

Jesteś niekonwencjonalny, więc wszystkie pomysły popieram i wierzę, że wizualizacje więcej mówią, niż najdłuższy referat.

Pierwszy z brzegu przykład na lokalną kampanię z innej dziedziny.

Zapytałam inicjatorów, którzy chcieli drukować ulotki z bardzo mądrą treścią, czy pamiętają co dokładnie było na zeszłorocznych?

nie pamiętali, tylko idea świtała im w głowie.

Pytam, czy widzieli zdjęcie człowieka, który oblał się benzyną i podpalił?

To pamiętali WSZYSCY, choć często nie wiedzieli o idei.

 

Ulotki z treścią? Kto to czyta?

To, z winietą ... "Miasto... zaprasza dzieci" - zapamiętacie na długo.

(Nie patrzeć - drastyczne!)

https://lh3.googleusercontent.com/-fPxrkLv8fS4/Ut1vcefIUbI/AAAAAAAANss/BLyFVUAC_N4/s640/poczt%25C3%25B3wka%2520Rabla%2520zaprasza.JPG

 

 

Dlatego uważam, że film, zdjęcia, to najlepszy środek przekazu i najlepszy instrument zapamiętania.

Brawo dla Ciebie.

Na prawdę, wielkie brawo, bo i blog zaskakujący w innym, nietypowym pokazaniu rzeczy i pomysł na prosty dla każdego przekaz - świetny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Wiesz co jest najgorsze? Przepisy!

No to może by zebrać (jak pisze hanka55) "do kupy" taki zbiór naprawdę ważnych obowiązków inwestora i przesłać do Marszałka Sejmu w celu nowelizacji Prawa Budowlanego(?)

I potem traktować je poważnie (t.zn. solidnie kontrolować przed odbiorem budynku/mieszkania).

Wpisałem taki postulat (proponowane tematy) na początku spisu treści Forum, ale Redakcja Forum (i forumowicze) jakoś nie podchwycili :(

A nadal jest w tym "prawie" budowlanym nie tylko wiele idiotyzmów (które

"z rozpędu" powodują ignorowanie naprawdę ważnych nakazów/zaleceń tam zawartych), ale i przepisów, które nie nadążają za postępem technicznym/technologicznym.

Wyobrażam sobie również te spory "mądrych głów" nad takimi postulatami praktyków, ale niech tam - może taki "kij w mrowisko" coś pożytecznego by dał :confused:

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego zdun pracuje w glinie gołą ręką?

Otóż stało się to tak:

Kiedy Pan Bóg stworzył świat,

wszystkim rzemieślnikom wydał narzędzia.

Zdunowi dał najlepsze, bo to było najważniejsze rzemiosło na świecie,

ale diabeł namówił zduna na wódkę i zdun narzędzia przepił.

Zabrakło im pieniędzy i diabeł mu podszepnął, żeby je sprzedał.

– Nie bój się – mówił – sprzedaj! Pójdziesz po drugie.

Udał się zdun do Boga po raz drugi.

Ale Bóg nie dał się oszukać i powiedział:

– Narzędzia przepiłeś, więc za karę będziesz pracował

przez całe życie gołą ręką w mokrej glinie.

http://dobrecechy.pl/rzemioslo/zaklad-zdunski-ryszard-sumara-ul-krowoderska-135a/

 

Na taki piękny blog trafiłam, szukając..."rzemieślników-artystów" starej daty.

http://dobrecechy.pl/category/cechy-rzemieslnicze/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...