Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jakie gonty na dach?


mcpezet

Recommended Posts

Witam,

Jestem na etapie wyboru pokrycia dachowego. W związku z tym, że będzie to dom szkieletowy BUNGALOW z dachem dwuspadowym bez poddasza ale w salonie sufit będzie pod krokwiami, chciałbym aby pokrycie dachowe wykonane było z gontów.

Rzut dachu.jpg

Bardzo dużo słyszałem o gontach amerykańskich i fińskich jednak czytając wiele opinii trudno ocenić co wybrać. Być może ktoś z Was zechce podzielić się swoimi doświadczeniami co na pewno pomoże mi podjąć ostateczną decyzję.

Od razu zaznaczam, że blacha, dachówka czy łupek nie wchodzą w grę.

Czekam na Wasze opinie

Pozdrawiam

Piotr

Edytowane przez mcpezet
dodanie zdjęcia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 135
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mało tu zwolenników gontów, króluje raczej dachówka ceramiczna. Z mężem planujemy dom pokryć gontem, po prostu szalenie nam sie podoba na dachu, chcemy gaf timberline charcoal. Sama chętnie poznałabym opinie uzytkowników. Cenowo powinno wyjść podobnie do dachówki cementowej albo najtańszej ceramicznej, więc pod względem finansowym nie jest to wielka oszczędność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku cena nie jest wyznacznikiem tego co mam mieć na dachu. Tutaj tylko i wyłącznie estetyka. Nie lubię blachy a dachówka na tego typu domku nie będzie dobrze wyglądała. Ja myślałem o gontach laminowanych a na wiązanie nabita będzie płyta MFP. Liczę, że jednak znajdzie się ktoś kto coś mądrego poradzi. Myślałem też o gontach GAF, OWENS czy CERTAIN TEED ale podobno w naszych warunkach sprawdzają się tylko gonty skandynawskie takie opinie właśnie czytałem i sam już nie wiem co myśleć. Edytowane przez mcpezet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zastanowić się nad gontami skandynawskimi Katepal, GAF, OWENS, CERTAINTEED to wyroby z U.S.A na pewno mają bogatą kolorystykę ale nie do końca sprawdzają się w warunkach europejskich - miałem po 10 - 15 latach dużo reklamacji na cieknący dach w przypadku OWENSA - po prostu gonty się poodklejały jeden od drugiego ( tylko wąskie paski kleju) katepal jest modyfikowany SBS ( bardzo elastyczny nawet przy ujemnych temperaturach) i klejone są na całości gontu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież w Stanach Zjednoczonych bynajmniej w północnych stanach i w Kanadzie warunki atmosferyczne są zbliżone do tych ze skandynawii więc jak to jest? Na pewno w Polsce nie mamy takich niskich średnich temperatur zimą a znów latem u nas jest cieplej niż na północy europy. ramsky2000 a co to były za gonty OWENS'a?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno IKO jest też niezły, firma kanadyjska ale gonty na Europę produkowane są w Belgii i lepiej sprawdzają się właśnie w klimacie europejskim, ale to wszystko zasłyszane, gdzieś wyczytane. IKO cambridge prezentuje się całkiem zacnie, choć gaf czy owens faktycznie mają bogatszą paletę barw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież w Stanach Zjednoczonych bynajmniej w północnych stanach i w Kanadzie warunki atmosferyczne są zbliżone do tych ze skandynawii więc jak to jest? Na pewno w Polsce nie mamy takich niskich średnich temperatur zimą a znów latem u nas jest cieplej niż na północy europy. ramsky2000 a co to były za gonty OWENS'a?

 

Były to gonty w kształcie prostokątu - popularne 15 lat temu... Faktycznie miałem z 10 sytuacji kiedy te gonty po prostu ciekły po 10-15 latach. Po wejściu na dach było widać odklejone gonty jeden od drugiego, spękania i dziury w samych gontach - nie wytrzymały czasu. Było to dla mnie dziwne bo faktycznie w U.S.A pogody również są zimowe ... ale tam chyba inaczej sie buduje jak u nas - ściany z płyt drewnianych itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jestem nowy na Forum, do tej pory jedynie czytałem ale postanowiłem wreszcie zabrać głos. Również jestem na etapie wyboru gontu i im więcej czytam tym mam większy mętlik w głowie:

 

1. Nie bardzo rozumiem tezę o wyższości gontów skandynawskich nad amerykańskimi. Poczytałem o klimacie Finlandii (Katepal) i faktycznie - zimy mają mroźne ale lata nie tak upalne jak u nas. Mój wniosek - bardziej obawiałbym się, że gonty fińskie nie są odpowiednie do naszego klimatu niż amerykańskie(część USA leży w klimacie bardzo podobnym do naszego).Proszę o ew. korektę mojego wnioskowania.

 

2. Co znaczy, że podstawą jest gont na całej powierzchni? Rozmawiałem z dekarzami specjalizującymi się w gontach i usłyszałem, że gonty klejone na całej powierzchni owszem ale tylko przy płycie OSB .W przypadku dachów deskowanych, w ekstremalnych przypadkach może dojść do rozerwania gontu przez pracujące deski a efekt widocznych nierówności jest praktycznie pewny (sprawa ważna dla mnie bo mam deski na dachu).

 

3. Co daje SBS? Rozumiem, że gonty są elastyczne na mrozie ale jakie znaczenie ma to dla mnie jako użytkownika?

 

4. Widziałem gonty firmy Technonicol - klejone na całości i z SBS, cena ok.28zł/m2 czyli sporo mniej niż laminowane. O co chodzi, skoro gonty z SBS są lepsze to skąd ta cena?

 

Bardzo proszę o wyrozumiałość i czekam na odpowiedzi profesjonalistów.

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gonty bitumiczne to najdroższe pokrycie w relacji cena - żywotność. Oczywiście mówimy tu o montażu systemowym bo tylko taki ma gwarancję producenta. Montaż na deskowaniu to ostateczność stosowana tylko na starych dachach. Montaż na deskowaniu to bardzo mizerny efekt estetyczny. Szacowana żywotność tego pokrycia to 20 lat. W przypadku montażu izolacji cieplnej w połaci dachowej wetylację należy przewidzieć już na etapie realizacji więźby szczególnie przy skomplikowanych dachach. Modyfikacja SBS konieczna właśnie ze względu na występowanie niskich temperatur w granicach -20*C do tego dość często bez śniegu. Do montażu powinno się używać gwoździ papowych cynkowanych ogniowo lub miedzianych czy aluminiowych. IKO ma bardzo przeciętne produkty natomiast dobre produkty i kompletne dodatki ma Isola. Gonty skandynawskie to nasza strrefa klimatyczna właśnie ze względu na realną możliwość występowania dość niskich temperatur (średnia roczna nie ma tu nic do rzeczy). Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze do dyskusji. Otóż jeżeli miałbym polecać gonty, to tak jak przedmówcy piszą, moim zdaniem skandynawskie na nasze warunki są najlepsze. ISOLA czy Katepal, to bardzo porządne gonty, z którymi osobiście nigdy nie miałem najmniejszych problemów. Co do gontów konkurencyjnych (nie Owens), to niestety w przeszłości (nie wiem jak jest teraz) zdarzało się iż po kilku latach spora część posypki razem z deszczem / śniegiem trafiała do rynny.

Gonty bitumiczne to najdroższe pokrycie w relacji cena - żywotność.

Tutaj też pełna zgoda.

Pozdrawiam

Marcin Dadas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gonty bitumiczne to najdroższe pokrycie w relacji cena - żywotność.

... i to jest kwintesencja tego produktu.

Nazwa "gonty bitumiczne" to mydlenie oczu naiwnym inwestorom. Czym się różni gont bitumiczny od papy? - głównie nazwą.

Czy kupili byście samochód z tektury? Nie? A na dach kładziecie papier maczany w smole i posypany piaskiem, tylko dlatego że marketingowcy nazwali go GONTEM i że "ładnie" wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tutaj to się chyba kolega zagalopował i to sporo. Gont to nie papa W400.

Wolę każdy gont niż rumor blachodachówki.

Co do ceny to już się orientowałem i ponieważ dach będę miał tak czy siak zapłytowany to jakbym zastosował na niego średniej klasy blachę to wyjdzie drożej niż gont a w przypadku blachy SSAB czy RUUKI cena jeszcze wzrośnie a o dachówce już nie wspomnę.

Co do żywotności dachówki na pewno jest największa ale widziałem dach pokryty ceramiką gdzie po 10 latach zaczęła się łuszczyć a tego 'jakości' kupując jakikolwiek towar nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Uważam, że nie można ujmować kosztów wykonania całego pokrycia dachowego tylko w kategorii ceny jednostkowej za m2 materiału pokrycia patrz gont, dachówka czy blacha.

Edytowane przez mcpezet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pozwolicie to podłączę się do tematu gontów. Póki co mam deskowanie i zabezpieczenie z papy na zimę. Dach 2-spadowy o spadku 40 stopni - jak 99% w naszym kraju (bynajmniej w mojej okolicy).

Pytanie do Was - użytkowników gontów - czy na nich zbiera się mech lub może inaczej, czy na goncie łatwiej rozwija się mech w porównaniu do dachówki ceramicznej?

Po przeliczeniu dolarków w kieszeni i tego co bank rzuci z łaską wychodzi u mnie dość kiepsko. Chciałem użyć gontu na przykrycie dachu na powiedzmy 3-4 lata a później zmienić na ceramikę, bo dach przystosowany jest do konstrukcji ciężkiej. Tyle, że sprzedawca przy wycenie wystraszył mnie, że będzie szybko osadzał się na goncie mech. Czy może on później jakoś rzutować na zmianę pokrycia dachu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żywotności dachówki na pewno jest największa ale widziałem dach pokryty ceramiką gdzie po 10 latach zaczęła się łuszczyć a tego 'jakości' kupując jakikolwiek towar nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Ja mam tanią dachówkę betonową z 35 latami GWARANCJI NA PIŚMIE. Żywotność takiej dachówki ocenia się na 50-70 lat? (nie jestem pewien - proszę mnie poprawić). Przy papie - przepraszam goncie - 20 lat. Rozumiem że często to ilość gotówki decyduje o tańszym zakupie, ale w konsekwencji ten tańszy wychodzi całkiem drogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tanią dachówkę betonową z 35 latami GWARANCJI NA PIŚMIE. Żywotność takiej dachówki ocenia się na 50-70 lat? (nie jestem pewien - proszę mnie poprawić). Przy papie - przepraszam goncie - 20 lat. Rozumiem że często to ilość gotówki decyduje o tańszym zakupie, ale w konsekwencji ten tańszy wychodzi całkiem drogo.

 

Zacznijmy od tego, ze tak jak pisałem interesują mnie tylko gonty więc skończmy tą całą dyskusje na temat wyższości dachówki na gontami. Wystarczająco jasno się określiłem w pierwszym poście i dlatego cała rozmowa o dachówkach jest zbędna. Buduje dom szkieletowy i po pierwsze ze względów konstrukcyjnych ciężkie pokrycie nie wchodzi w grę a po drugie nie chce aby dom wyglądał jak większość budowli w tym kraju tzn albo blachodachówka albo dachówka z daleka jeden czort bo wzory bardzo podobne.

Póki co to sporo jest krytyki do gontów ale w oparciu o co? O opinie o produktach, które leżą 10 czy 15 lat na dachu. Wtedy były zupełnie inne receptury i jakość tych produktów. Nie można wszystkich opinii opierać o to co produkowano 15 lat temu. Wiadomo przecież, że technologia idzie do przodu i wszyscy producenci aby utrzymać się na rynku modyfikują swoje produkty i to nie tylko marketingowo.

 

Kwestie ceny zostawiam daleko kolego panfotograf w moim przypadku chodzi o estetykę. Nie podoba mi się dachówka betonowa, o której z taką dumą się wypowiadasz. Potrafię liczyć swoje pieniądze i jak mam zapłacić więcej za coś co mi się nie podoba i będę musiał na to patrzeć przez najbliższych 30 lat to na co mam przepłacać. Jak mi się za 20 lat znudzi kolor to sobie nabije na ten gont inny modniejszy i zapłacę tylko za jego położenie a jakbym chciał wymienić dachówkę to koszty podwójne bo raz demontaż i dwa położenie nowej gdzie cena montażu x2. Piszesz o goncie papa a czy TY oby na pewno wiesz jaka jest między nimi różnica? Bo jeśli dla Ciebie papa na dachu wygląda tak samo jak gont laminowany czy jaki kolwiek inny to trudno brać jako poważne twoje opinie. To tak jakby ktoś postawił obok siebie Audi i Citroena i powiedział, że to takie same auta.

 

Bardzo bym prosił o opinie osób, które miały faktycznie doświadczenie z gontem a najlepiej z ich montażem.

Pzdr.

Edytowane przez mcpezet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że chodzi o gonty i piszę krótkotrwałości gontów (podając przykładowo żywotność innych rozwiązań).

Nie piszę po to żeby zrobić koledze na złość, ale żeby uświadomić 612 osób które do tego wątku zajrzało że nie tylko wygląd i cena są ważne.

Póki co to sporo jest krytyki do gontów ale w oparciu o co? O opinie o produktach, które leżą 10 czy 15 lat na dachu. Wtedy były zupełnie inne receptury i jakość tych produktów. Nie można wszystkich opinii opierać o to co produkowano 15 lat temu. Wiadomo przecież, że technologia idzie do przodu i wszyscy producenci aby utrzymać się na rynku modyfikują swoje produkty i to nie tylko marketingowo.

... oczywiście, tylko że czasem modyfikują pogarszając jakość, aby dać "lepszą" cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...