Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jakie gonty na dach?


mcpezet

Recommended Posts

Pracowałem około 8 lat jako handlowiec u producenta pap i gontów bitumicznych.

Osobiście nie pokryłbym dachu swojego domu gontem bitumicznym.

Może w przypadku domku letniskowego byłbym skłonny to zrobić.

Powód jest prosty i został w tym wątku przywołany.

Gonty bitumiczne mają zdecydowanie krótszą żywotność od innych pokryć.

Stosunek ceny do żywotności jest w przypadku gontów bitumicznych niedostateczny.

 

Odpowiadając jednak jakie gonty bym wybrał napiszę że KATEPAL z Finlandii.

Niestety o ile pamiętam należały one jednak do najdroższych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 135
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A jaki był tytuł tematu?

 

"Jakie Gonty na dach?". Ale wątek przeżywa nabieg hejterów gontów, nie mogą pozostać w spokoju widząc takie pytanie.

Po pierwsze to jednak kwestja gustu oraz architektury. Styl budynku i dachu, oraz kolorystyka.

 

Bogaty wybór kolorów mają produkty z Ameryki Pln., gonty marek GAF, Owens, BP, IKO. Niestety, dopłata za transport z-poza oceanu powoduje że nawet 'masowe' serje w kształcie 'ząb smoka' i 'cegiełka' są stosunkowo drogie.

Europiejscy producenci natomiast 'utkneły' w małym rynku rodzimym i nie potrafią zaskoczyć wyborem kolorów i kształtów, i to w cenie całkiem 'Euro'. Rodzima produkcja, złokalizowana w Polsce, to ogólnie sporowadziłą się do wyrobów 'gontopodobnych', których miejsce znajdują na półkach marketów oraz dachach altanek.

Delikatnym odskokiem od tego jest oferta producentów ze Wschodu. Gonty Shinglas oraz Docke to doprawdy wubór kształtów oraz kolorów... uwzględniających upodobania ich tamtejszych rodzimych rynków, większa część oferty 'pstrokata', słabo dopasowana do aktualnych trendów w architekturze Doma Polskiego. Ale cenowo są nawet ok, pewne pozycję są do kupienia za 60% wartości gontu ze Stanów, z podobnym kolorem-kształtem oraz parametrami.

 

Odpowiedź dotyczy Gontów asfaltowych. Gonty tradycyjne, drewniane... welcome do dyskusji.

Ciężki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowałem około 8 lat jako handlowiec u producenta pap i gontów bitumicznych.

Osobiście nie pokryłbym dachu swojego domu gontem bitumicznym...

.

 

Pan niepotrzebnie obrywa zdanie '... tego Producenta." W tym się zgodzę z Panem, krajowi producenci są słabe.

 

Pracowałem...

 

Powód jest prosty i został w tym wątku przywołany.

Gonty bitumiczne mają zdecydowanie krótszą żywotność od innych pokryć.

Stosunek ceny do żywotności jest w przypadku gontów bitumicznych niedostateczny.

.

 

Jak Pan z takim tekstem uderzał do Klientów i dystrybucji?!.. Nic dziwnego że Pan już tam nie pracuje :-)

Gonty z krajowej produkcji nie mają mocnych stron w kierunku Koloru oraz Wygłądu/Kształtu, które są wartością na dachu. Producenci podążają do oszczędności kosztem trwałości, i zrobiono w tym temacie za dużo. No to wynik...

 

Pracowałem...

 

Odpowiadając jednak jakie gonty bym wybrał napiszę że KATEPAL z Finlandii.

Niestety o ile pamiętam należały one jednak do najdroższych.

 

KATEPAL to są gonty ze srednią ofertą kolorystycznie oraz słabą w kształtach. Producent nie ma rynku rodzimego (raptem 5 mln. mieszkańców) żeby się rozwinąć, plus nie mają dostępu do odpowiednio odpornego asfaltu (vs Stany, Kanada), no to załatwiają sprawę drogimi dodatkami chemicznymi do tego asfaltu który mają (jak reszta producentów z Północy, Isola, Icopal itp.), i promują to marketyngowo że ich rozwiązanie jest najlepsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak Pan z takim tekstem uderzał do Klientów i dystrybucji?!.. Nic dziwnego że Pan już tam nie pracuje "

 

Z takim tekstem "uderzam" na forum a nie do klientów.

A pracowałem dla producenta pap, który przy okazji produkował również gonty.

Ale nie wiem czy Pan zrozumie słowo pisane :)

 

Dlatego też te gonty robione "przy okazji" są takie jakie są i masz racje, że wiecej niż na altanę chyba się nie nadają.

A odnośnie gontów ze wschodu. Widziałem gonty firmy Technonicol za 50 czy 60 zł za m2. Nie które nawet mają grubość 9,6mm (chyba trzy warstwy po 3,2mm)

Już o nich coś wspominałem ale odpowiedzi nie otrzymałem.

Macie jakąś wiedze na temat tych produktów lub tej firmy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też te gonty robione "przy okazji" są takie jakie są i masz racje, że wiecej niż na altanę chyba się nie nadają.

A odnośnie gontów ze wschodu. Widziałem gonty firmy Technonicol za 50 czy 60 zł za m2. Nie które nawet mają grubość 9,6mm (chyba trzy warstwy po 3,2mm)

Już o nich coś wspominałem ale odpowiedzi nie otrzymałem.

Macie jakąś wiedze na temat tych produktów lub tej firmy?

 

Nie "są" ale były. Pracowałem w tej branży do 2008 roku a w tym okresie taki był standard gontów.

Odnosząc się do firmy TECHNONICOL to osobiście znam tylko ich papy dlatego na temat gontów nie mogę się wypowiadać.

Ale jeśli są podobnej jakości jak papy to nie położyłbym ich na swój dach za żadne pieniądze.

Przy okazji zaskoczony jestem ceną 50 zł/m2 bo to jest cena za którą można kupić pokrycie dachowe o niebo lepsze od "kawałków papy" jakie by one nie były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też te gonty robione "przy okazji" są takie jakie są i masz racje, że wiecej niż na altanę chyba się nie nadają.

A odnośnie gontów ze wschodu. Widziałem gonty firmy Technonicol za 50 czy 60 zł za m2. Nie które nawet mają grubość 9,6mm (chyba trzy warstwy po 3,2mm)

Już o nich coś wspominałem ale odpowiedzi nie otrzymałem.

Macie jakąś wiedze na temat tych produktów lub tej firmy?

 

Jakąś... mamy. Oby nie za dużą.

Ogólnie jako producent Gontów "się starają", mają dużą wagę na rodzimym rynku, no to tam dążą poustawiać dachy prywatne na Gonty. Z jakością 'techniczną", t.zn. grubość-trwałość-wytrzumałość są ok.

Ale w Polsce przedstawiają to same co u siebie. No to w kolorystyce mają ofertę wg upodobań rodzimego rynku... Zielone oraz złote odcienie... No i kształty: wypromowali u siebie tani Płaster Miodu, teraz 'rozwineli' ofertę - 2 lata oferują w Polsce 3-warstwowy Płąster Miodu, 'dla zamożnych'. :-)

Suma sumarem mają niezłą ofertę gontów tanich (na tą cenę najlepsza jakość), plus parę ładnych 'rodzynek', jak to kształt Oktagon (u nich 'Modern') no i ten Ranczo/Rancho - technicznie odpowiednik produktów z USA-Kanady, tylko w odpowiedniej cenie... bez wyboru normalnych kolorów... :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie dotyczące pokrycia dachu gontami. Generalnie na chłopski rozum można stwierdzić, że przez deskowanie i gont (bez papy) wilgoć nie może przejść. Ale czy na pewno? I to jest pytanie do znawców.

Gont jest przybijany gwoździami a później się wulkanizuje. Od zewnątrz jest bardzo szczelny. Czy od wewnętrznej strony również?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba spytać "wilgoci" czy potrafi przejść?

Napisz co rozumiesz pod stwierdzeniem "wilgoć"?

Teoretycznie para wodna jakimiś nieszczelnościami może się przedostać. Natomiast praktycznie rzecz biorąc jest to na tyle szczelne pokrycie w obie strony, że jakakolwiek wentylacja jest niemożliwa. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny raz zapytam co rozumiesz pod stwierdzeniem "wilgoć"?

Z wnętrza domu zawsze może wydostawać się para wodna, która po zetknięciu z zimnymi deskami będzie na nich kondensować. Deski zatem będą mokre (wilgotne). W przypadku permanentnego zawilgocenia deski zaczną pleśnieć i butwieć. Natomiast w przypadku przepływu powietrza w szczelinie zabierze ono ze sobą nadmiar pary wodnej i zjawisko mokrych desek praktycznie nie wystąpi. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny raz zapytam co rozumiesz pod stwierdzeniem "wilgoć"?

Z wnętrza domu zawsze może wydostawać się para wodna, która po zetknięciu z zimnymi deskami będzie na nich kondensować. Deski zatem będą mokre (wilgotne). W przypadku permanentnego zawilgocenia deski zaczną pleśnieć i butwieć. Natomiast w przypadku przepływu powietrza w szczelinie zabierze ono ze sobą nadmiar pary wodnej i zjawisko mokrych desek praktycznie nie wystąpi. Pozdrawiam.

 

Parę wodną zawartą w powietrzu, która jak zdąrzyałeś zaznaczyć może sie skroplić czy to na deskach czy na innym materiale przez który nie przejdzie.

Wiem do czego służy szczelina wentylacyjna. Pytałem o coś zupełnie innego ale widzę, że jednak ta wilgoć przez gont od spodu nie przejdzie prawie w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli drobne kropelki wody zawarte w powietrzu (aerozol). W naturze to np. mgła, chmury czy nawet bardzo drobna mżawka. Ta wilgoć nie przedostanie się przez folię wysokoparoprzepuszczalną a co dopiero przez inne materiały. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem nie jest ewentualna skroplona para wodna, tylko brak możliwości jej wyschnięcia.

Jeżeli masz poprawnie zrobione poddasze i skuteczną wentylację pomieszczeń, to nic na konstrukcji dachu nie powinno się skraplać.

 

Dachówki leżą na gołych drewnianych listwach które jakoś nie gniją. Dlaczego? Bo mają odpowiednią wentylację. Nawet jeśli podczas ulewy kilka kropel wody na nie spłynie to zaraz wysychają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Odświeżam bo znowu mnie naszło na temat dachu a to z tego powodu, że jestem na Mazurach na urlopie.

Naprawdę nie moge się napatrzec na te proste dachy kryte zwykła, naturalna dachówka ceramiczna, często mocno porośnięta (najczęściej coś w stylu Bornholm) i od razu zaczynam kombinować.

Rozmawialiśmy wyżej o cenie i jakości gontow, również tych drogich, np technonicol które na chwilę obecną kosztuje ponad 50,00 zł/m2. Weźmy pod uwagę dwa zalozenia:

1.Gont(drogi:)) +pelne deskowanie+papa pod gont

2.Dachowka ceramiczna naturalna (ok. 40,00 zl/m2+membrana.

Czy cena końcowa z usługą montażu w obu przypadkach będzie podobna czy któraś z opcji okaże znacznie droższa?

Dach dwu spadowy, bez okienek, lukarn, 150m2. Konstrukcja jest przewidziana na ciężkie pokrycie więc to już pomijamy.

Jestem ciekaw jak to może wyjść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Chce się podzielić swoim doświadczeniem, mam dach pokryty gontem IKO (karpiówka) od 20 lat. Na połaciach dach się trzyma idealnie, natomiast na narożach południowego naczółka musiałem po kilka szczytowych gontów wymienić, bo się rozwarstwiały ( słońce, wiatr od zachodu).

Przy okazji demontażu starych gontów zastanawia mnie wygląd spodniej strony gontu, a mianowicie taśmy EDAA. Nie wiem dlaczego piszą by jej nie odrywać, skoro to miejsce pozostaje po tylu latach niesklejone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Odświeżam bo znowu mnie naszło na temat dachu a to z tego powodu, że jestem na Mazurach na urlopie.

Naprawdę nie moge się napatrzec na te proste dachy kryte zwykła, naturalna dachówka ceramiczna, często mocno porośnięta (najczęściej coś w stylu Bornholm) i od razu zaczynam kombinować.

Rozmawialiśmy wyżej o cenie i jakości gontow, również tych drogich, np technonicol które na chwilę obecną kosztuje ponad 50,00 zł/m2. Weźmy pod uwagę dwa zalozenia:

1.Gont(drogi:)) +pelne deskowanie+papa pod gont

2.Dachowka ceramiczna naturalna (ok. 40,00 zl/m2+membrana.

Czy cena końcowa z usługą montażu w obu przypadkach będzie podobna czy któraś z opcji okaże znacznie droższa?

Dach dwu spadowy, bez okienek, lukarn, 150m2. Konstrukcja jest przewidziana na ciężkie pokrycie więc to już pomijamy.

Jestem ciekaw jak to może wyjść.

 

Porośnięta w stylu Bornholm?! Kto prowadzi produkcję tego porośnięcia? :-)

 

Niestety, kalkulacją jest indywidualna, a twoje założenia nie pozwolą rozstrzygnąć:

1. 150 m2 może być 7,5x20 jak również 12,5x12. Gont wygrywa na tych dachach z dużą ilością obróbek, chyba że Inwestor się zgadza na kalenicy oraz wiatrownicy z blachy, a nie te ceramiczne;

2. Piszesz 'konstrukcją jest... na ciężkie pokrycie', no to już zakładasz koszty pod ceramikę, jakby jedna z połaci miała być dłuższa niż 9 m, to na konstrukcję Inwestor położy wymierne +%% kasy.

3. 150 m2 gontu to na Mazury (w pobliżu brak producentów) to 2-2,5 palety materiału Gonty vs 1/2 naczepy ceramiki. Przejedzie przez las nad jeziorem?

 

W wyborze pokrycia dachowego mało racjonalnego. Rządzą upodobania, jak ktoś chcę ceramikę to zapłaci każde dodatkowe koszty już po wyborze, przecież nie zmieni konstrukcji, podkładu, wykonawcy oraz takie tam że +1000 zł za transport dodatkowo, przyjmie 'na klatę'. Jak ktoś wybiera racjonalnie na całkowitym kosztorysie... to inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...