Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Garaż w bryle domu, kto posiada?


Recommended Posts

Jeśli pozwolicie jedno pytanie do Tych ,którzy są przeciwnikami mycia auta w garażu.Jest zima ,błoto poślizgowe,które oblepia samochód.Mróz na dworze a my wjeżdżamy do środka.Spada z auta ten syf z ulicy na płytki.Co wtedy robicie jak wam się trochę uzbiera?Jeździcie po muldach?Zmiatacie jak wyschnie?Ja jestem praktykiem i powiem Wam ,że wygląda to bardzo nieciekawie.

 

Może nie tyle jestem przeciwnikiem mycia auta w garażu, jestem nawet za ale tylko w garażu do tego przystosowanym - co już omawialiśmy. Niestety większość (jak sądzę, ja tam mam) z nas ma garaż może trochę za mały żeby swobodnie z myjką dookoła auta ganiać, nie dostosowane do zamoczenia tynki, ściany; w końcu różne szafki i szafeczki, regały i półki na których jest sporo rzeczy którym nadmiar wilgoci w powietrzu/ochlapanie wodą zaszkodzi.

Jeśli miałbym wodoodporne ściany(tynk), nie miał rzeczy które mogę nadmiarem wody uszkodzić, płytki na podłodze, odpływ i odpowiednio dużo miejsca to pewnie też bym umył auto w garażu. Niestety nie mam takiego luksusu.

W praktyce to jest tak że przed wjazdem do garażu zimą staram się zrzucić z auta nadmiar śniegu i błota pośniegowego z nadkoli, chlapaczy, zderzaka.

Podłogę zamiatam jak wyschnie. Można mopem na mokro(czasem trzeba) ale wolę na sucho.

Po drodze do domu mam myjnię - jako że nie mam jeszcze własnej myjki czasem zajadę na myjnię zmyć brud i sól. Niezależnie od mrozu. (Dziś na przykład byłem bo jutro jadę do teściów):D

Poza tym nie uda się umyć tak dokładnie auta żeby trochę błota nie spadło i nie zabrudziło nam podłogi - z podwozia od spodu raczej się nie domyje auta. Finał jest taki że podłoga też jest brudna tylko w mniejszym zakresie. Tylko posiadacze odpływu z podłogi garażu mogą to sobie spłukać a inni nie mogą spłukać tylko miotłą machają:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 407
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Już ostatnie pytanko jeśli pozwolisz.Czy wiesz co to są pękające szyby w czasie mycia i nieczynne myjnie w czasie mrozów?

.Po drodze do domu mam myjnię - jako że nie mam jeszcze własnej myjki czasem zajadę na myjnię zmyć brud i sól. Niezależnie od mrozu.........

Z resztą się zgadzam choć mycie w moim garażu to nie luksus.

 

Jeśli wiesz o co mi chodzi......... nie było pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pieknyromek a ty mas odpływ w garażu?

 

szyba nie pęknie od zimnej wody jeżeli nie ma żadnego pęknięcia, nie ma takiej możliwości.

 

Zajmuje się detailingiem co nie jest tanią , rzeczą. Dbam o samochód jak mało kto. Ale nie wyobrażam sobie myć myjką auta w garażu. Chyba , że myciem nazywasz opłukanie auta szlauchem bo myje sie auto wstępnie czyli prewash , potem na 2 wiadra i płucze a potem wyciera. A co z półkami w środku? z kosmetykami do samochodu ,narzędziami itd które znajdują się na ścianach, na regałach? chyba ,że masz garaż 10x10 to rozumiem. A zresztą nie o tym temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio przyjrzałem sie pomieszczeniu myjni, które mają go z przeznaczeniem do mycia ręcznego a obok mają myjnie automatyczną .

Czekając na moją kolej, zagadałem do właściciela dlaczego nie myją w pomieszczeniu przeznaczonym do mycia ręcznego tylko na zewnątrz.

Powiedział że ciągle mu wybija korki bo sie zwarcie robi na kablach od wilgoci.

Wiadomo, że to są warunki ekstremalne - nie ma co porównywać do pojedynczego mycia ale można sobie wyobrazić jak to działa i co sie dzieje.

Ja mycia na mrozie sobie nie wyobrażam, woda dostaje sie w każdą rysę w lakierze i później przymarzając na lakierze jeszcze bardzej go degraduje gdy powiększa swoją objętość. Szkoda lakieru i uszczelek drzwi. No i szyby tak samo.

Dlatego, jak się zacząłem zastanawiać nad tym tematem i może warto opłukać tylko z grubsza wodą auto z soli w garażu a z porządnym myciem trzeba sie wstrzymać do temperatur dodatnich niestety.

Ja mam spory garaż 7x8m , być może rozważe postawienie ścianki działowej, i w tym pomieszczeniu postawie wszystkie regały, a garaż wypłytukuje do sufitu, wtedy można by myć auto w zimie w garażu... ale czy to w ogóle sie opłaca ? Chyba za dużo zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie dużo kombinacji. Ja jak w zimie jestem w centrum handlowym z podziemnym garażem w którym jest myjnia to zawsze korzystam. Myją samochód myjką + ręcznie gąbką + spłukiwanie myjką. Trochę go omiotą z nadmiaru wody, psikną powietrzem po lusterkach i uszczelkach. Później szmatką po uszczelkach i koniec. Takim samochodem nie odważyłbym się wyjechać na mróz jak piszesz, bo szkoda lakieru i uszczelek. Plus mycia w takim parkingu to dodatnia temperatura oraz wyciągi spalin (w tym wilgoci). Zanim wrócę z zakupów to samochód jest już suchy a do tego pozbywam się soli (o ile drogowcy nie zapomną włączyć solniczki).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już ostatnie pytanko jeśli pozwolisz.Czy wiesz co to są pękające szyby w czasie mycia i nieczynne myjnie w czasie mrozów?

 

(...)

 

u mnie na osiedlu jeden facet co sezon przez zimę przy minusowych temp.odmraża szyby w samochodzie polewając je gorącą wodą z butelki, nigdy mu jeszcze szyba nie pękła.

Z tego co się dowiadywał, to nie ma szans, aby pękła zimna szyba przy kontakcie z ciepłą wodą. Na odwrót bardziej możliwe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest możliwe ale masz rację Łukasz80. Też mam sąsiada na osiedlu, który zawsze polewał szyby wodą do momentu aż mu trzasnęła przednia szyba. Bądź co bądź lał je chyba ze 2 lub 3 zimy i nic nie było. Za to widziałem jak poszła (znowu przednia) szyba w samochodzie który stał w pełnym słońcu. Dlaczego poszła nie wiem, bo stało na parkingu naście samochodów a tylko w tym stało się coś takiego.

 

P.S. macie jakieś sprawdzone odmrażacze do szyb? Ja co kupię jakiś odmrażacz to ledwie zrobi mi małą dziurkę w szronie i koniec jego super właściwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już ostatnie pytanko jeśli pozwolisz.Czy wiesz co to są pękające szyby w czasie mycia i nieczynne myjnie w czasie mrozów?

 

Z resztą się zgadzam choć mycie w moim garażu to nie luksus.

 

Jeśli wiesz o co mi chodzi......... nie było pytania.

 

Nie mam odpływu wody z garażu.

 

Co to jest pęknięta szyba to wiem ale nie słyszałem aby szyby pękały od mycia na mrozie. Może myjąc dużą ilością bardzo ciepłej wody na mrozie -30 szyba potrafi pęknąć wskutek nagłej zmiany temp., nie wiem, ale jeszcze nie słyszałem o takim przypadku.

Co to nieczynna myjnia z powodu mrozu też nie wiem - nigdy się z tym nie spotkałem. Napisałem niezależnie od mrozu chociaż nie myłem auta przy -30. Chodziło mi bardziej o temp. -5-10. I napisałem też że "czasem zajadę". Nie co dwa dni ale raczej co 3-4 tyg. Przy bardzo niskich temp. nie miałem nigdy pomysłu żeby myć auto, poza tym tak niskie temp. jeśli są to nie utrzymują się w Polsce miesiącami a raczej tydzień lub dwa a tyle to potrafię spokojnie bez mycia auta wytrzymać. Nie mam potrzeby ani chęci mycia auta codziennie nawet podczas ładnej pogody. Innymi słowy można auto umyć w myjni kiedy mróz trochę odpuści.

 

Może luksus to za duże słowo ale jednak mając odpływ i ściany przystosowane do chlapania wodą w garażu masz pewne wyposażenie "ponad standardowe" czyli pewien luksus. Podejrzewam że jednak większość ludzi jak już mają garaż to nie tak przystosowany jak Twój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carpenter - fajnie to zrobiłeś - mam nadzieję że odpływ nie będzie zamarzał. Rozumiem że powierzchnia końcowa będzie miała delikatny spadek z głębi garażu do bramy wjazdowej. Co będzie na tym sturodurze od góry, jak to wykończysz/łeś? Tak jak pisze compi - pas płytek? To wytrzyma nacisk samochodu?

 

Co do odwodnienia stan u mnie wygląda tak:

Wylewka betonowa 8cm zbrojona siatką. Pod nią 10cm styro, folia i chudziak. Na nią ma być jakiś gres. Czyli generalnie planowałem jeszcze ok. 1cm w górę (klej i płytka). Nie robiłem żadnych odwodnień, rynienek w wylewce itd. Nie pomyślałem wcześniej, nikt nie podpowiedział, jest jak jest. Teraz sobie myślę żeby zrobić jakieś odwodnienie (choć to nie najlepsze słowo bo nie mam odpływu), chociaż "rynienkę" pośrodku garażu, albo dwie rynienki, w dłuższej osi garażu, pod samochodem, płytki z delikatnym spadem do tej rynienki. Sama rynienka to po prostu pozostawione miejsce miedzy płytkami - nie chcę jej pogłębiać kując wylewkę aby jej nie osłabiać. Rynienka wymalowana w środku jakąś farbą albo lakierem do betonu aby nie chłonęła za bardzo wilgoci i włożona w nią kratka przykrywająca normalne rynienki liniowe. Czyli wysokości tej kratki ok. 1cm, po bokach garażu mogłoby by być więcej ok. 1,5 - 2cm. Nie będzie mi to przeszkadzało. Tylko zaprawą trzeba by wstępnie ten spadek zrobić aby za dużo kleju do płytek nie zużyć.

Wiem że za dużo wody się tam nie zmieści ale też nie sądzę że tak dużo tej wody będzie. I tak przed wjechaniem usuwam nadmiar śniegu z auta. Nic nie zamarznie bo w garażu mam temp. na plusie.

Generalnie bym się nie bawił gdyby to był garaż taki osobny gdzie stawia się auto, garaż zamyka i tyle. Ja mam garaż "przechodni" do z domu do pom. gosp. ze spiżarką, pralką itd. i czasem w ciągu dnia trzeba zajść aby schłodzony browarek przynieść:p i chciałbym tą drogę pokonać "suchą stopą" nie maczając kapci w kałuży roztopionego śniegu:no:

Co szanowni czytelnicy na taki pomysł, od biedy ujdzie? Jakiś lepszy pomysł w mojej sytuacji? Coś da się udoskonalić? Tak na szybko to wymyśliłem więc może ktoś ma lepszy patent.

 

Tutaj opisywałem już moją sytuację. Póki co mam na wylewce betonowej na płasko kartony porozkładane. Miałem za dużo kartonu i nie bardzo co z nim zrobić więc położyłem żeby nadmiar wody "zbierały". Zimą są mokre pod samochodem. Trochę mam jeszcze w garażu budowę i skład materiałów budowlanych dlatego tak to wygląda. Docelowo oczywiście nie będzie kartonów:no: Uszczelka od bramy nie zamarza (bynajmniej na razie a było już -30). Spadku żadnego nie mam, jedynie trochę nierówności. Dlatego planuję zrobić tak jak pisałem wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również mam spadek w stronę bramy, bez kanałów, kratek i odpływów; kto by to czyścił. Woda jakoś sobie znajduje odpływ fugami.

Uszczelka, zdarzyło się ze 2 -3 razy przy -20, że przymarzła, ale nie na tyle żeby ją urwało, czy nie można było otworzyć bramy.

Zaleta takiego rozwiązania. Raz na tydzień, w weekend, jak trochę przeschnie zgromadzone błoto, wymiatam na zewnątrz, a raz do roku, wiosną, myję podłogę Karcherem. Samochody przed wjazdem ogarniam trochę szczotką /progi i zakola/ i już. 1 wjazd dziennie samochodów do garażu.

Oczywiście o żadnej myjni w garażu nie ma mowy.

Jak na razie stać mnie na 30 zł raz na 3-4 tygodnie na myjnię ręczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najadłeś się jagód?Strasznie się spinasz............To zrozumiale co piszesz .Jak można myc samochód w czymś co przypomina garaż.Trochę mylisz pojęcia i jeszcze sprzedajesz jakieś bzdety.Co Ty chcesz mi udowodnić?

mam spadek w stronę bramy, bez kanałów, kratek i odpływów; kto by to czyścił.

Wiesz jak wygląda kratka odpływowa z filtrem- sitkiem wyjmowalnym do czyszczenia???Wiesz???

 

558011d5-4c79-b4b3_800x600.jpg

 

W komplecie znajdują się:

- korpus wpustu,

- syfon,

- wybrana pokrywa.

- opcjonalnie dokupić można sitko - koszyk na nieczystości w cenie 25 zł netto.(ja dokupiłem i jestem mega zadowolony)

W standardzie ruszty spełniają następujące normy wytrzymałościowe:

- pokrywa kratowa - antypoślizgowa - klasa A15,

- pokrywa perforowana - klasa A15,

- pokrywa drabinkowa - klasa B125,

- pokrywa płytowa - klasa B125.

A to to aby straszyć???

Uszczelka, zdarzyło się ze 2 -3 razy przy -20, że przymarzła, ale nie na tyle żeby ją urwało, czy nie można było otworzyć bramy.

 

Jak Ci urwie wreszcie w cholerę to zboczysz jak ją się wymienia.

 

Zaleta takiego rozwiązania.

Człowieku jaka zaleta???Same wady.Brak,odpływów ,dyskomfort w myciu czegokolwiek pomijając już auto.

Samochody przed wjazdem ogarniam trochę szczotką /progi i zakola/ i już

 

A ten syf wchłania się w kostkę???No chyba ,że masz klepisko to wszystko ekologicznie do gleby.Matko córko!!!

Nie kompromituj się:

Oczywiście o żadnej myjni w garażu nie ma mowy.

 

W Twym przypadku to na 100%:jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku uspokój się. Nic Ci nie chce udowadniać, to Ty człowieku szukasz zaczepki.

1.

Z Twojego, człowieku, szczątkowego dziennika /zabrakło determinacji/ - Twój,człowieku, garaż na 2 samochody.

bf7fff49edbb15b8.jpg

Z Twoich, człowieku, szczątkowych komentarzy /zabrakło determinacji/

Powiem wam w tajemnicy ,że te dwa garaże to taka zmylka dla nazwijmy to urzedu.W jednym z nich ma być gabinet a drugi niestety ,żeby to miało sens taka nazwe toto wiata bez trzech scian .Trza to przeskoczyc.D

 

Powiedz więc szczerze - nie mam garażu, tylko wiatę /myjnię/. Odpływy zamontowałem w gabinecie, co by pot miał gdzie ściekać gdy piszę na FM.

2. Różnimy się tym, że ja opisuję stan faktyczny, Ty, człowieku, teorię. Przez 12 lat /zim/ nic mi się nie urwało i syfu w garażu nie mam, myjni również.

3. Komentarze na Twój, człowieku, temat w dziale "Psycholog dyżurny - czynne 24 godziny na dobę" z 2006 roku.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?70496-Z-kim-Niktspecjalny-nie-chce-rozmawia%C4%87&highlight=niktspecjalny.

Zastanów się nad sobą, bo nic się nie zmieniło. Po prostu - niktspecjalny.

PS. Człowieku, nie licz na polemikę - nie zniżę się do Twojego, pieniackiego poziomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra milczę tylko jeśli autor pozwoli wkleję kilka fotek zgodnie z tematem by w/w osoba miała na tacy jak wygląda mój garaż w bryle domu. Zapienił sie nie potrzebnie

Greengaz nie potrzebnie przywołałeś tą przeszłość. Napisałem Ci jasno.Nie masz argumentów to sięgasz do tak płytkich zaśmiecających watek wejść.Ulżyło Ci?Że mi pojechałeś???jeszcze raz przeczytaj co napisałem o moje garażu w bryle domu co Ty a o swoim. Zagotowałeś się a nie masz racji.No fair zagrałeś ale fotki Ci wkleje.

 

Nawet w moim gotowaniu się udzielasz a nie potrafisz gotować.Nic nie zauważasz???

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No comment.

Kiedyś zawnioskuję o bana dla Ciebie by można było poczuć co wnoszą do topiku teksty niemerytoryczne.:cool:

 

Tu na Fm mam zajebistą odskocznie od smutków dnia codziennego i możliwość dowartościowania dla samego siebie.Tak trudno Ci to zrozumieć???Żyjesz by żyć ???

...czaisz,kminisz???

Koniec. W końcu to temat o garażu w bryle domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...