Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Garaż w bryle domu, kto posiada?


Recommended Posts

Odpowiadając na wczorajsze pytanie : na chudziaku mam rozłożone rury prowadzące do kratki odpływowej na środku garażu. I wszędzie, gdzie nie ma rur - 10 cm twardego styropianu. Odwodnienie przechodzi pod grubą blachą zabezpieczającą ocieplenie pionowe ścian fundamentowych. I na tym wszystkim jest 6-8 cm solidnie zazbrojonej posadzki, wyprofilowanej ze spadkiem do środka (koperta).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 407
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zauważyłem że te kratki odpływowe - tj. odwodnienie liniowe - czy jak tam je zwał, jak się je poskłada to nie mają w środku spadku. Więc woda minimalnie zawsze będzie w niej zalegać i co jakiś czas chyba trzeba ją wypłukać szlaufem.

Wydaje mi się że powinny być raczej tak pomyślane żeby miały spadek i powinno się je składać wg numeracji 1,2,3,4 nachylenia.

Szkoda że producenci tego nie wiedzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ok ale jak na chudziaku to zrobić gdy posadzka nie będzie miała styropianu i wylewka będzie ok 10-15cm? przecież nie da rady upchnąć kratki i rury , trzeba kłuć w chudziaku tak czy siak jeżeli sie chce odpływ prawda?

jeszcze pytanie co masz zrobione z tą rurą jak wychodzi już z domu? do czegoś podłączona? na jakiej głębokości ona wychodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to niestety musisz odchudzić chudziaka ... Na tyle, żeby nad rurami była wystarczająco mocna wylewka. Wytnij bruzdę.

Ja nadsypałem prawie metr żwiru na podjazd, więc do rury wychodzącej z garażu podłączyłem rurę rozsączającą , kilka metrów długości. Powinno zadziałać bez problemu, rura jest poniżej 50 cm od powierzchni podjazdu, więc ściekająca woda nie powinna zamarzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niktspecjalny - jeśli nie zauważyłeś ja napisałem o myciu auta w garażu. Anessa nic nie pisze że od 30lat myje auto w garażu. Specjalistom od wentylacji nie jestem ale zdaję sobie sprawę że wilgoć można z pomieszczenia odprowadzić tylko po co ją dostarczać w taki sposób. Może "kumuluje" to nie najlepsze słowo ale jednak myjąc samochód w garażu dostarczasz do tego pomieszczenia wilgoć moim zdaniem niepotrzebnie(i wcale nie w najmniejszej ilości). Nie znaczy to oczywiście automatycznie że nie uda się jej odprowadzić i że od razu wszystko musi grzybem zarosnąć.

Inna sprawa że jak już wyżej stwierdzono wiele osób ma różne inne rzeczy w garażu, regały i półki zostawione rzeczami którym wilgoć bądź opryskanie wodą może zaszkodzić. Sam mam takie rzeczy więc tylko z tego powodu nie wyobrażam sobie aby mógł auto w garażu umyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niktspecjalny - jeśli nie zauważyłeś ja napisałem o myciu auta w garażu. Anessa nic nie pisze że od 30lat myje auto w garażu. Specjalistom od wentylacji nie jestem ale zdaję sobie sprawę że wilgoć można z pomieszczenia odprowadzić tylko po co ją dostarczać w taki sposób. Może "kumuluje" to nie najlepsze słowo ale jednak myjąc samochód w garażu dostarczasz do tego pomieszczenia wilgoć moim zdaniem niepotrzebnie(i wcale nie w najmniejszej ilości). Nie znaczy to oczywiście automatycznie że nie uda się jej odprowadzić i że od razu wszystko musi grzybem zarosnąć.

Inna sprawa że jak już wyżej stwierdzono wiele osób ma różne inne rzeczy w garażu, regały i półki zostawione rzeczami którym wilgoć bądź opryskanie wodą może zaszkodzić. Sam mam takie rzeczy więc tylko z tego powodu nie wyobrażam sobie aby mógł auto w garażu umyć.

 

Masz w tym dużo racji i ja tego tak zupełnie nie neguję.Jak wcześniej pisałem także mam w garażu dużo rzeczy,półek ,szafek itd.Także napisałem jak myję auto i z jaką częstotliwością i dlaczego.Nie mam się czego obawiać w czasie mycia bo myjkę ustawiam i jej dyszę by nie myć ścian a spłukać auto po uprzednim polaniu moim sprawdzonym mało pieniącym detergentem.Ściany garażowe są ceramiczne pokryte tynkiem zmywalnym tak jak na elewacji budynku.Jaki mi muchy ob....ją elewację to myjka i wygląda jak nowa.Widzisz w tym problem?Do wprawy w myciu samochodu w garażu przy 20 stopniowym mrozie bo samochód miast być czarny jest siwy to chyba zaleta takiego mycia. mimo tego ,że gdzieś się tam chlapnie ciepłą wodą mając na uwadze ,że nic to ścianom,podłogom,sufitom nie zrobi.Pisałem także ,że samochód w garażu myję nie zbyt często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślałem że tylko ja to widzę w taki sposób.

 

cominusiuniuńciu co Ty skarbie widzisz ,że nie można na chudziaka położyć styropianu?Zanim jednak do tego przystąpimy można go ciąć na rożne sposoby bo zapomniano o osprzęcie kanalizacyjnym?Za zbroić,zalać ,dokonać oględzin pod względem spadków,dobrze rozwiązać spadki w garaży i wyprowadzić je w odpowiednie miejsce to najpoprawniejsze jeżeli chodzi o sam teren w okół niego.Należy pamiętać przy tym jaką bramę będziemy montować by to przedsięwzięcie nie kolidowało z późniejszym montażem.Tu chodzi mi między innymi o wylewkę ,ławę w świetle garażu,tą na dole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niktspecjalny nie wiem jak inni ale ja wogólę nie rozumiem co ty to piszesz.

Zostaje mi tylko skuć chudziak i położyć rury tylko co z tą wodą ? robić wyprowadzenie z domu ale jak i gdzie

 

Przecież Ci napisałem nie skuć ale zryć na o rurowanie.Jeśli wysokość garażu nie koliduje z ułożeniem drugiej warstwy .zbrojonej wylewki to tak zrób.Zobacz gdzie masz najlepsze spadki w około niego i tam się przekuj.Pisałem też o ławie przed garażem o czym nie można zapomnieć.zapomnieć. Wyobraź sobie dziurę w jezdni ja ją mam ale z każdej ściany po skosach trójkątnych.Woda w czasie mycia spływa do dwóch studzienek odpływowych.Odwodnienie liniowe mam przed garażem .Czyli jak np. pada deszcz a chcę mimo wszystko umyć samochód w garażu to otwieram drzwi garażowe i na ostro jadę z wodą bo nadmiar w razie "W" spłynie do liniówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niktuś, to teoria! Jeśli pion kan ma mocno oddalony od docelowego wpustu pod kratkę to to nie będzie rycie bruzd tylko demolka tego chudziaka. Już wolałbym wykopać dół w jednym miejscu garażu, taki metr na metr i zastosować mój patent z beczką bez dna. Przynajmniej tanio skutecznie. Styropianu nikt rozsądny w nieogrzewanym garażu nie kładzie. Sam to zrobiłem i żałuję, że nie leży na ścianach wewnętrznych, odgradzających dom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozsączanie też jest ok, ale jak się ma już chudziak.... Rustin, beczki mam i w garażu i w kotłowni. Nie chciałem podpinać się pod kanalizę, bo często pojawia się smród w tych pomieszczeniach ze względu na wysychające syfony. Dodatkowo nie chciałem odprowadzać wody spod samochodu do biooczyszczalni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...