Lapeno 28.02.2014 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Geodeta nam wypadł. Mieliśmy człowieka i okazało sie, że wyjeźdza na delegacje na kilka miesięcy. Trochę pod górkę zaczyna się robić. My mamy projekt indywidualny, podobał się nam najbardziej z20 z wiadomej strony, ale tam orygilanie w każdym pokoju są podpory od dachy - ni w kij ni w oko. Jak chcieliśmy zlecić przerobiene tego elementu, to okazało się że koszt przeróbek mocno zbliżył się do indywidualnego. No to mamy indywidualny. Chata 220 metrów, działka 3000 m2, za ogrodzenie zapłacimy z jakieś 30k plnów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kejt_R 28.02.2014 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 aaa i się pochwalę, mój mąż własnie przywiózł ze starostwa Dziennik Budowy Wierka, no to wspaniale, pójdziemy Twoimi śladami niebawem, pionierko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kejt_R 28.02.2014 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Geodeta nam wypadł. Mieliśmy człowieka i okazało sie, że wyjeźdza na delegacje na kilka miesięcy. Trochę pod górkę zaczyna się robić. My mamy projekt indywidualny, podobał się nam najbardziej z20 z wiadomej strony, ale tam orygilanie w każdym pokoju są podpory od dachy - ni w kij ni w oko. Jak chcieliśmy zlecić przerobiene tego elementu, to okazało się że koszt przeróbek mocno zbliżył się do indywidualnego. No to mamy indywidualny. Chata 220 metrów, działka 3000 m2, za ogrodzenie zapłacimy z jakieś 30k plnów. Lapeno, geodetów jest od cholery, nie desperuj, szukaj innego Pod górkę by było, jakby Ci główny majster wypadł przez otwór okienny i musiałbyś szukać nowej ekipy pod koniec SSO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ALABASTROWA 28.02.2014 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Lapeno-tobie uciekł geodeta,a mi architekt. Masakra jakaś,gość, przeholował,telefonów nie odbierał,zbywał mnie,to on powinien za mną biegać,a nie ja za nim,człowiek za to płaci,a oni,a oni w tyłku to mają.Jeszcze mi powiedział,że 2 miesiące trwa adaptacja projektu,a ja dzwoniłam dzisiaj do innego biura z ciekawości i góra3tyg.- 1,5 miesiąca,jak jest wszystko ok. I muszę szybko kogoś szukać,może ktoś zna jakieś biuro architektów,godne polecenia z Rzeszowa.Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierka 28.02.2014 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 współczuję Wam... ale żeby nie było Wam tak 'smutno' to są drobne kłopoty. Jeszcze wiele razy będziemy dosłownie włosy rwać z głowy. Mnie już czeka przeprawa z sąsiadami o miedzę. zbieram się do tego już trochę czasu, bo wiem, że wojna będzie. ale co zrobić?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mkasia 28.02.2014 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Sąsiadów mamy spoko... jedni, to teściowie, a drudzy jeszcze fajniejsi niż Ci pierwsi Na pewno im dalej w las, tym więcej drzew, ale na tym etapie człowiek jeszcze niezahartowany i miły chce być,nawet do pani z urzędu się uśmiechnie, chociaż ona już nie tak przyjacielsko nastawiona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kejt_R 28.02.2014 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 współczuję Wam... ale żeby nie było Wam tak 'smutno' to są drobne kłopoty. Jeszcze wiele razy będziemy dosłownie włosy rwać z głowy. Mnie już czeka przeprawa z sąsiadami o miedzę. zbieram się do tego już trochę czasu, bo wiem, że wojna będzie. ale co zrobić?? Co to to nie! Szkoda włosów! Może trzeba zainwestować w kropelki uspakajające oraz w manekina wyposażonego w bujną perukę do zastępczego odreagowania stresów? )) Mnie na samym początku wkurzył geolog, ścigałam faceta 2 miesiące, już nowego miałam na oku, ale w końcu zrobił to co zamawiałam. Ludzie są zawodni, nie ma sensu się przejmować, bo można nie doczekać efektu budowy. Wierka, z sąsiadami to gorsza sprawa, ale może nie będzie tak źle! Może okażą się istotami rozumnymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mkasia 28.02.2014 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Ludzie są zawodni. To mnie najbardziej przeraża Jakby tak człowiek nie musiał być zależny od pani w urzędzie, architekta, kierbuda i całej reszty... marzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierka 28.02.2014 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Sąsiadów mamy spoko... jedni, to teściowie, a drudzy jeszcze fajniejsi niż Ci pierwsi Na pewno im dalej w las, tym więcej drzew, ale na tym etapie człowiek jeszcze niezahartowany i miły chce być,nawet do pani z urzędu się uśmiechnie, chociaż ona już nie tak przyjacielsko nastawiona he he ja właśnie teraz uciekam od sąsiedztwa teściów. Co to to nie! Szkoda włosów! Może trzeba zainwestować w kropelki uspakajające oraz w manekina wyposażonego w bujną perukę do zastępczego odreagowania stresów? )) Mnie na samym początku wkurzył geolog, ścigałam faceta 2 miesiące, już nowego miałam na oku, ale w końcu zrobił to co zamawiałam. Ludzie są zawodni, nie ma sensu się przejmować, bo można nie doczekać efektu budowy. Wierka, z sąsiadami to gorsza sprawa, ale może nie będzie tak źle! Może okażą się istotami rozumnymi. nie, nie będzie tak przyjemnie. Już jesienią okazało się, że są trudni. Najgorsze, że to moja kuzynka. nie utrzymujemy żadnych kontaktów. Ale w sumie cieszyłam się na takie sąsiedztwo. Do momentu gdy postawili płot. A właściwie, do chwili gdy geodeta pojawił się na naszej działce. Okazało się, że postawiony przez nich płot jest na moim terenie. I to nie jest 10 cm, tylko przy ulicy około 50 cm, a na końcu płota 1,5 metra. Mało tego gdyby pociągnęli płot do końca działki to byłoby już 3metrowe wtargnięcie w mój teren. grzecznie zadzwoniłam i zapytałam czy stawiali płot na podstawie wytycznych geodety. uznałam, że przecież mój geodeta mógł się pomylić. Zaczęli się pruć na mnie, ze mają dobrze płot, że ja mam źle. Ze przestawianie płota nie wchodzi w grę, że mam sobie to wybić z głowy. i jeszcze w trakcie tych krzyków powiedziała mi, ze powinnam oddać im połowę kasy za ten płot. Tłumaczę im, że mam mapę na której ich płot jest narysowany na mojej działce. poprosiłam aby skontaktowali się z geodetą i niech z nim to skonfrontują, bo któryś geodeta popełnił błąd. Dałam im czas do końca października, dziś kończy się luty.. i nie odezwali się. Kilka dni temu dostałam ze Starostwa mapę satelitarną z tym nieszczęsnym płotem.. i muszę zacząć walczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojak65 28.02.2014 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Oj wierka widze ze masz ostro Ja mam tak jak ty, sasiad kuzyn z ktorym lata nie utrzymujemy kontaktow i jeszcze wspolna drogo dojazdowa do domu... Szczescie ze z kolejnych 3 stron pusto albo drzewa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kejt_R 28.02.2014 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 he he ja właśnie teraz uciekam od sąsiedztwa teściów. nie, nie będzie tak przyjemnie. Już jesienią okazało się, że są trudni. Najgorsze, że to moja kuzynka. nie utrzymujemy żadnych kontaktów. Ale w sumie cieszyłam się na takie sąsiedztwo. Do momentu gdy postawili płot. A właściwie, do chwili gdy geodeta pojawił się na naszej działce. Okazało się, że postawiony przez nich płot jest na moim terenie. I to nie jest 10 cm, tylko przy ulicy około 50 cm, a na końcu płota 1,5 metra. Mało tego gdyby pociągnęli płot do końca działki to byłoby już 3metrowe wtargnięcie w mój teren. grzecznie zadzwoniłam i zapytałam czy stawiali płot na podstawie wytycznych geodety. uznałam, że przecież mój geodeta mógł się pomylić. Zaczęli się pruć na mnie, ze mają dobrze płot, że ja mam źle. Ze przestawianie płota nie wchodzi w grę, że mam sobie to wybić z głowy. i jeszcze w trakcie tych krzyków powiedziała mi, ze powinnam oddać im połowę kasy za ten płot. Tłumaczę im, że mam mapę na której ich płot jest narysowany na mojej działce. poprosiłam aby skontaktowali się z geodetą i niech z nim to skonfrontują, bo któryś geodeta popełnił błąd. Dałam im czas do końca października, dziś kończy się luty.. i nie odezwali się. Kilka dni temu dostałam ze Starostwa mapę satelitarną z tym nieszczęsnym płotem.. i muszę zacząć walczyć. No i to są kłopoty, współczuję. Często łatwiej się dogadać z obcymi ludźmi niż z rodziną. Kuzynka powinna wziąć pod uwagę, że sąsiadem jest się na lata i dążyć do porozumienia. Kuzyn męża też tak miał, że mu ktoś wjechał na kawałek działki. Okazało się po wnikliwym śledztwie, że od początku grodzenia działek w jednej linii wgłąb pola, każdy kolejny inwestor zabierał następnemu fragment. Gdzieś na początku tkwił błąd. I on też zabrał następnemu. Dopiero jak ostatni z szeregu wyląduje z działką szerokości 10 metrów, to będzie prawdziwy cyrk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dziekanows 28.02.2014 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 W tym roku ruszamy z budową k.Żyrardowa, projekt indywidualny ok 190m2 z poddaszem, garaż w bryle, budujemy z silki, dach ceramika. W zeszłym roku udało się załatwić: podział geodezyjny, uzyskać warunki przyłączy mediów, zaprojektować dom, zlecić badanie geologiczne, namówić wspólnie z sąsiadami gazownię żeby na własny koszt podciągnęła nam gazociąg, podpisać wstępną umowę z firmą od rekuperacji, W tym roku uzyskaliśmy PNB jest już prawomocne, dziennik budowy podbity, szukamy ekipy budowlanej, rozważamy różne systemy budowy i najważniejsze... staramy się o kredyt Plan jest taki żeby do lipca zrobić SSO. Życzymy wszystkim budującym pomyślności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierka 28.02.2014 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Oj wierka widze ze masz ostro Ja mam tak jak ty, sasiad kuzyn z ktorym lata nie utrzymujemy kontaktow i jeszcze wspolna drogo dojazdowa do domu... Szczescie ze z kolejnych 3 stron pusto albo drzewa no u mnie też, pozostałe strony moje i las. No i to są kłopoty, współczuję. Często łatwiej się dogadać z obcymi ludźmi niż z rodziną. Kuzynka powinna wziąć pod uwagę, że sąsiadem jest się na lata i dążyć do porozumienia. Kuzyn męża też tak miał, że mu ktoś wjechał na kawałek działki. Okazało się po wnikliwym śledztwie, że od początku grodzenia działek w jednej linii wgłąb pola, każdy kolejny inwestor zabierał następnemu fragment. Gdzieś na początku tkwił błąd. I on też zabrał następnemu. Dopiero jak ostatni z szeregu wyląduje z działką szerokości 10 metrów, to będzie prawdziwy cyrk tu nie ma mowy o błędzie popełnianym przez wielu. Najpierw jest las, potem ja, potem kuzynka. I nie ma problemu co do umiejscowienia granicy, tylko płotu. z jednej strony, z drugiej zrobili dobrze. o zobaczcie, to jest mapka zrobiona przez geodetę w październiku. na czerwono zaznaczyłam linię granicy. W starostwie dokładnie tak samo wygląda mapa terenu. http://images64.fotosik.pl/707/cfea1df5aadece23.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcuss85 28.02.2014 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum, zaczynam również budowę w tym roku w okolicach Rybnika. Mój mały domek będzie miał 100m kw. powierzchni użytkowej, projekt indywidualny. Czekam jeszcze tylko na PnB:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MadziulaPM 28.02.2014 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Hey. My z narzeczonym zaczynamy budowę jak tylko nasz "Bob budowniczy" powie że ch e wchodzić na teren Nasze Gniazdko to dom przy Cyprysowej 29. Czy ktoś z was może budował coś takiego? Jakieś porady dla początkujących ? Pozdrawiamy serdecznie Fajny domek- pięknie rozmieszczone i mądrze pomieszczenia:) Ciągi komunikacyjne wygodne, nie zabierają zbytnio przestrzeni- moim zdaniem projekt bardzo fajny:) Prosty, ciekawy Podoba mi się zwłaszcza płyta gazowa w kuchni- jej umieszczenie: w ten sposób palujecie ja posadowić?? Ja chciałabym półwysep z kuchenką i właśnie szacuję za i przeciw - podoba mi się to bardzo i serce się rwie, tylko troszkę mam obaw jeszcze:) Witam, też zaczynamy w tym roku budować nasz domek. Budujemy według projektu Dom w Idaredach z biura projektowego Archon z kilkoma przerobkami. Dom będziemy budować w Czeladzi woj Śląskie. Fajny domek- bardzo podoba mi się ten kominek na środeczku:) tylko schody zabiegowe na początku- ładnie to wygląda, lecz obawiam się,że moze być to niezbyt wygodne ( zwłaszcza przy dzieciach;)) Mam schody teraz z zabiegiem i ciśnienie mi skacze za każdym razem gdy dzieci schodząc zbytnio sie do zabiegu zbliżają To tylko moje odczucia oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MadziulaPM 28.02.2014 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 (edytowane) Chata 220 metrów, działka 3000 m2, za ogrodzenie zapłacimy z jakieś 30k plnów. Duży domek się wam planuje:) Ciekawa jestem projektu:D Do mnie ostatnio dotarło,ze działka na której budujemy ma... 3ha jakoś sensownie też to trzeba będzie ogrodzić. Myślę o lasku- tam chyba siateczka zielona? Zbytnio sie nie będzie wyróżniać i nie zaburzy piękna tego terenu. Od frontu pewnie coś z cegiełki postarzanej + kute elementy ( zobaczymy jak finansowo to wygląda, na razie kwestia chciejstw;) Ps. to część gospodarstwa oczywiście;) Edytowane 28 Lutego 2014 przez MadziulaPM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MadziulaPM 28.02.2014 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 współczuję Wam... ale żeby nie było Wam tak 'smutno' to są drobne kłopoty. Jeszcze wiele razy będziemy dosłownie włosy rwać z głowy. Mnie już czeka przeprawa z sąsiadami o miedzę. zbieram się do tego już trochę czasu, bo wiem, że wojna będzie. ale co zrobić?? Wierka , współczuję, my niestety od 4 lat tkwimy w takim bagnie:( sprawę sąsiedzi do sądu skierowali, czego myśmy nie chcieli ( lecz przy okazji zagrabili po kawałku działeczki 3 sąsiadów) ech... szkoda słów:/ Ja już się stąd wyprowadzam myślami;) Doprowadźcie sprawę do końca już teraz, inaczej niestety wróżę problemy ciągłe. Kiedyś myślałam,że wystarczy umówić się na pogaduchy przy herbatce i ciasteczku i porozumieć. Z tymi naszymi sąsiadami nowy właściciel zrobił tak, iż wynajął geodetę- ten wytyczył granicę, powbijał paliki- po czym najął ludzi, zdemontowali ogrodzenie przebiegajace nieprawidłowo, postawili betonowy płot ( tak ci nasi "kochani sąsiedzi" dali im wcześniej do pieca, że nie chcą ich oglądać) i już. Nic zrobić nie mogą, bo przecież ogrodzenie przebiega teraz prawidłowo. Sprawy sądowe dłużej trwają i do tego są bardzo kosztowne i nerwochłonne:( Pisz, jeśli potrzebowałabyś jakiegoś wsparcia. 1,5 metra to już jest sporo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierka 28.02.2014 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 Nie popuszczę im, bo chcę budować dom jak najbliżej wschodniej granicy - czyli 4 metry. Chcę mieć na przyszłość ewentualną przestrzeń na zachodnim krańcu by móc tam wydzielić drogę. Ja podobnie jak Ty mam dużą działkę, planuję w przyszłości ją podzielić i sprzedać kilka działek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierka 28.02.2014 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 jak nie będą chcieli usunąć ogrodzenia to usunę je własnoręcznie. przecież na mojej działce jest, czyli moja własność. no nie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stoplakowa 28.02.2014 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2014 jak nie będą chcieli usunąć ogrodzenia to usunę je własnoręcznie. przecież na mojej działce jest, czyli moja własność. no nie??? Szczerze mówiąc to nie wiem po co w ogóle zaczynać bój sądowy, trzeba zrobić jak MadziulaPM wspomniała. Wynająć geodetę, niech powbija paliki i "przenieść" płot na działkę obok. Skoro coś obcego jest na mojej działce, a ja tego nie chcę to się tego pozbywam A co do podziału kosztów zasugeruj, że będziecie robić swój własny płot, nie w granicy, a kilka centymetrów w głąb swojej działki i sprawa załatwiona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.