Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Bo to nie rzecz w nazwie a w tym jaką rolę pełni dany element w określonym miejscu więźby. W tym wypadku to elemen pracujący na rozciąganie czyli poprawna nazwa "kleszcz" a nie "jętka". Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/187576-belka-na-j%C4%99tce/page/2/#findComment-6338955
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak jętki i one taką rolę mogą pełnić. W niczym się nieróżnią od dolnego pasa prefabrykowanego wiązara. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/187576-belka-na-j%C4%99tce/page/2/#findComment-6339013
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej chęć posiadania struchu zmusila do takiego rozwiązania. Nieskręcenie tych kleszczy z krokwiami może sie skończyć rozjechaniem więźby na skutek sił rozporowych. W osi jest ściana, na której można było lokowć słupy podpierające płatew kalenicową ale to tylko takie dywagacje. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/187576-belka-na-j%C4%99tce/page/2/#findComment-6339917
Udostępnij na innych stronach

To musiało by nie być betonu na wieńcu. Mam przykład dachu z 1938 roku, rozpiętość 8,07cm w osi i kąt 30 st .

Krokwie z okrąglaków przeciętnie fi 12cm .. do tego jętki w 2/3 wysokości dachu.

Zero ściągów itp ... dom drewniany i nie widzę aby "murłata" zeszła z osi ściany.

Oczywiście w murowany dom ... to jest inna inszość, co innego jest wytrzymałość na ściskanie zaprawy, a co innego na ścięcie w płaszczyźnie pustak zaprawa, nikt nigdy nie rozbijał ściany ... czasem palcem wystarczy.

 

Oczywiście iż trzeba mocno złączyć krokwie i ściągi/kleszcze do murłaty przyszpilić bo to głównie o nią chodzi.

Jeszcze na siły poprzeczne dał bym w ten dach wiatrownice czy coś.

Stężeń nigdy dość.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/187576-belka-na-j%C4%99tce/page/2/#findComment-6339943
Udostępnij na innych stronach

A ja widziałem taki przypadek, jak wieniec odkleił sie od ściany. Pozdrawiam

Jeśli wieniec nie był utopiony głęboko w ścianach, to zejście z muru jak napisał Andrzej Wilhelmi jest bardzo prawdopodobne.

Można by to przeskoczyć liną stalową i śrubą rzymską. Ale taka konstrukcja lubi jeszcze się od wiatru ruszać.

I dobrze jeśli element rozciągany, chwilowo na ścisk przeniesie choć ksztynę siły.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/187576-belka-na-j%C4%99tce/page/2/#findComment-6341100
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...