Meszkanie z CO, ale bez CWU

[Karotek]

Witam Serdecznie!

 

Jestem włąścicielem małego mieszkania na poddaszu (3 piętro) w starej kamienicy w centrum miasta. Mieszkanie podłączone jest od dawna do centrlanego ogrzewania, ale nie co ciepłej wody. Niedawno pojawiły się problemy z bojlerem elektrycznym i prawdopodobnie konieczna będzie jego wymiana. Pomyślałem, że to dobry moment żeby sprawdzić czy nie jest możliwe podłączenie mieszkania do węzła cieplnego.

 

Najlepszym pomysłem wydało mi się spytanie sąsiadów z piętra niżej czy mają ciepłą wodę, ale - być może przez to, że tam nie mieszkam i mnie nie znają - w odpowiedzi na moje pytanie usłyszałem "Wypie**** cwelu". Taka specyfika kamienic w centrum . W każdym razie uznałem, że odpowiedzi musze szukać gdzie indziej.

 

Czy możecie mi doradzić od czego zacząć i do kogo zwrócić się z pytaniem o możliwość przyłączenia mojego mieszkania do bieżącej ciepłej wody?

Będę wdzięczny. Szczególnie za odpowiedzi bardziej rzeczowe niż ta, której udzielił mi sąsiad.

 

Dzięki!

[Beja]

w odpowiedzi na moje pytanie usłyszałem "Wypie**** cwelu".

 

Nie dziw się - biedaczek pewnie był zakłopotany i nie wiedział, co ci odpowiedzieć, bo przecież on się i tak nie kąpie.

 

Zapytaj przede wszystkim właściciela / administratora budynku. Węzeł cieplny wcale nie musi podgrzewać CWU, w ogóle może być w innym budynku. Jeżeli jest, to i tak musisz mieć jego zgodę na taką zmianę.

 

Zakładając, że CWU w budynku jest - musisz z właścicielem uzgodnić sposób rozliczania zużycia.

 

No i rzecz najtrudniejsza - wszystko załatwione, masz zgodę, fachowca, materiały i co? - Musisz znowu zapukać do sąsiada z dołu i poprosić, żeby pozwolił ci zrobić malutki bałaganik w jego wypieszczonym gniazdku, żeby się podłączyć do rury, przebić przez strop itd.

 

Koniecznie napisz, co ci odpowiedział

[karoka65]

 

Koniecznie napisz, co ci odpowiedział

Czeka kolegę chyba ciężka przeprawa.

[Karotek]

Dzięki za odpowiedź Beja.

 

Dzisiaj przekonałem się, że tylko na podstawie infomacji zawartch w Twojej odpowiedzi mógłbyś/mogłabyś z powodzeniem zastąpić mojego administratora. Na pytanie o umiejscowienie węzła odpowiedział, że owszem kojarzy temat i nawet pamięta, że ma gdzieś w dokumentach dokładne rozmieszczenie całej instalacji. Ponieważ pracę rozpoczął dopiero miesiąc temu, to - rzecz jasna - nie zna wszystkiego na pamięć i oddzwoni jak "poczyni odpowiednie ustalenia administracyjne".

 

Jestem jednocześnie zażenowany i podekscytowany początkiem mojej wyprawy w głąb absurdu i niekompetencji.