Za co kocham POLSKĘ ?

[dorkaS]

Jakiż on młody był! Aż łza się w oku kręci...

 

PS> nie, nie Ronald

[Gość Pepeg z Gumy]

No, ale Ronald też się z nim witał... a może nie, bo Włodzio był wtedy turystą...

 

Myślisz , ze wówczas Wołodia jeszcze mógł być zwyczajnym turystą ?

[Chef Paul]

nurtuje mnie: czy można pokochać za "majonez kielecki" i\lub "ojca Dyrektora" ( nie, nie toruńskiego, tego "nowego"w kulinariach FM) ?

 

PS - dziś w ramach "miłości" ... świńskie nóżki z kiszoną kapustą

 

ps2 - Włodzimierz "turysta" na granicy:

nationality ? ... Russian

occupation's ? ... no, no just turist

 

dziś:

... z kim graniczy Rosja ?

... Rosja graniczy z kim chce

Edytowane 5 Marca 2014 przez Chef Paul

[wykrot]

UOTE=Pepeg z Gumy;6394901]Myślisz , ze wówczas Wołodia jeszcze mógł być zwyczajnym turystą ?

 

Ależ oczywiście! No przecież w Moskwie zwykli turyści ZAWSZE mogli podchodzić do prezydentów innych państw, żeby się z nimi przywitać, nieprawdaż?

Zresztą, byłem, widziałem, wprawdzie żadnego prezydenta wtedy nie było, ale były Rosjanki i nas witały. Dwie były. Z Leningradu jeszcze. Tę drugą, wziął se kumpel.

Edytowane 6 Marca 2014 przez wykrot

[wykrot]

PS - dziś w ramach "miłości" ... świńskie nóżki z kiszoną kapustą

 

Widzę, że koniecznie chcesz, abym w najbliższym czasie przestrzygał Postu.

[Chef Paul]

Widzę, że koniecznie chcesz, abym w najbliższym czasie przestrzygał Postu.

"posty" wymyślono w czasach kiedy nie było lodówek

[Chef Paul]

we have ... protons, neutrons, ... and morons (like Kerry)

[wykrot]

"posty" wymyślono w czasach kiedy nie było lodówek

 

Adaś_mk by Ci odpisał, że lodówki były zawsze. U nas. To tylko Francuzy wymyśliły perfumy dla przebicia smrodu i ostro przyprawianą kuchnię dla zabicia zgnilizny mięsiwa.

Edytowane 6 Marca 2014 przez wykrot

[Chef Paul]

Adaś_mk by Ci odpisał, że lodówki były zawsze. U nas. To tylko Francuzy wymyśliły perfumy dla przebicia smrodu i ostro przyprawianą kuchnię dla zabicia zgnilizny mięsiwa.

Stasiu ... nie jesteś na bieżąco, po epoce lodowcowej mamy "ocieplenie klimatu"

[eniu]

no, ale ronald też się z nim witał... A może nie, bo włodzio był wtedy turystą...

 

http://obrazki.elektroda.pl/7426367400_1394059101.png

 

kgb-tur?

[wykrot]

Chociażby. Ktoś tym turystą być musiał!

Nie wszyscy muszą zap...lać cały rok. Niektórym należy się urlop!

[Liwko]

Chociażby. Ktoś tym turystą być musiał!

Nie wszyscy muszą zap...lać cały rok. Niektórym należy się urlop!

 

hehe, tam już nawet turyści byli wybierani

[perm]

Przypomina się w związku z sytuacją na Krymie rysunek Zbigniewa Jujki, mojego ulubionego rysownika z epoki minionej. Pod twierdzą stoją dzikusy jakieś. . Jeden drugiego pyta - "zdobywamy czy wyzwalamy?" Niestety nie mogę znaleźć tego rysunku.

[Gość Pepeg z Gumy]

 

Ależ oczywiście! No przecież w Moskwie zwykli turyści ZAWSZE mogli podchodzić do prezydentów innych państw, żeby się z nimi przywitać, nieprawdaż?

Zresztą, byłem, widziałem, wprawdzie żadnego prezydenta wtedy nie było, ale były Rosjanki i nas witały. Dwie były. Z Leningradu jeszcze. Tę drugą, wziął se kumpel.

Czyli macie z kolegą w życiorysie całkiem ładny wątek zbowidowski .

Osobiście też uważam ,że lepiej by było gdyby polityka i patriotyzm głównie opierały się na dupie.

Może wtedy zostałbym nawet agresorem albo oswobadzał zniewolonych za naszą i waszą wolność ?

[wykrot]

Czyli macie z kolegą w życiorysie całkiem ładny wątek zbowidowski .

 

No... kochany! Nasza wojna trwała niemało lat! I nie partyzantka to była lecz niemal jak w regularny wojsku, w dzień poligon i przygotowania, a wieczór przejmowaliśmy pozycje przeciwnika. Sam, śmiałym atakiem, zająłem wrażą kwaterę i doprowadziłem do orzeczenia rozwodu, a do 3 innych niemało chyba się przyczynilem, ale już nie doczekałem ogłoszenia zwycięstwa, bo wycofali mnie na zaplecze cobym się zregenerował nieco.

Edytowane 6 Marca 2014 przez wykrot

[Gość Pepeg z Gumy]

No... kochany! Nasza wojna trwała niemało lat! I nie partyzantka to była lecz niemal jak w regularny wojsku, w dzień poligon i przygotowania, a wieczór przejmowaliśmy pozycje przeciwnika. Sam, śmiałym atakiem, zająłem wrażą kwaterę i doprowadziłem do orzeczenia rozwodu, a do 3 innych niemało chyba się przyczynilem, ale już nie doczekałem ogłoszenia zwycięstwa, bo wycofali mnie na zaplecze cobym się zregenerował nieco.

Znamy, znamy Twój radziecki szlak bojowy pułkowniku Stanisławie. Oby geny Twoje i Twoich towarzyszy walk wschodnich zaowocowały na arenie z pełną siłą a zapewne wdzięczne społeczeństwo i sam pan prezydent doceni je odpowiednim orderem i skromnym obeliskiem jeszcze za życia Twego.

[wykrot]

Znamy, znamy Twój radziecki szlak bojowy pułkowniku Stanisławie. Oby geny Twoje i Twoich towarzyszy walk wschodnich zaowocowały na arenie z pełną siłą a zapewne wdzięczne społeczeństwo i sam pan prezydent doceni je odpowiednim orderem i skromnym obeliskiem jeszcze za życia Twego.

 

W nosie mam ordery, niech dadzą chociaż blister albo lepiej dwa jakiejś viagry...

[bęc]

...aaa viagry. tez lubie ruchac. ba, przepadam.

 

 

ps a Polske kocham za ruchanie.

[Liwko]

ps a Polske kocham za ruchanie.

 

Jak się dajesz...

[Gość Pepeg z Gumy]

Jak się dajesz...

 

:lol2:Dzięki! Uśmiałem się po pachwiny