Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czym grozi niedokładne łączenie pustaków ceramicznych w ścianie?


Recommended Posts

Gość Konto usunięte_12*

Niezbyt starannie układali Ci pustaki. Pionowe spoiny nie są jednak tak ważne, jak poziome, więc strachu nie ma :no:

Oby te poziome wykonali poprawnie!

Przyjdzie tynk i te szczeliny wypełni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze tak zostac?

 

Nie - wypełnij pianką montażową i tyle - przy okazji wypełnij wszystkie inne miejsca, które uznajesz za złe koszt zapewne nie większy, niż koszt jednej pianki, a będzie lepiej, niż pozostawienie tego bez wypełnienia.

Odpowiedz, że "przyjdzie tynk" ma coś w myśli "przyjdzie kit będzie git"

Kto teraz tynkuje dom bez ocieplenia?

Pianka i po sprawie, albo osobiście - co polecam , albo kazać poprawić fachowcom.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi bardziej o to ze pustaki w 5 rzedach koncza sie niemalze w jednej linii a zamaskowane jest to grubsza zaprawa. Nie wiem czy nie chcialo im sie dociac kawalka ze tak zrobili i aby sciana konczyla sie pelnym pustakiem?

 

Jeśli o to chodzi to jakie to ma znaczenie? żadne ! przecież i tak całość ocieplisz i zniknie pod kolejnymi warstwami - nie ma to najmniejszego znaczenia, gdy nie jest elementem dekoracyjnym. Wytrzymałość jest taka sama jak pozostałych elementów, więc nie masz się czym przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Kto teraz tynkuje dom bez ocieplenia?

Od środka też ocieplałeś?

Pianka i po sprawie

Zapewne pająków nie chcesz tam wpuścić(?) :D

Szkoda kasy na piankę (nawet z zewnątrz), bo puste przestrzenie pod ociepleniem są jeszcze lepszym izolatorem, niż pianka, a jeśli ocieplenie będzie dopiero za jakiś czas, to piankę (od słońca) szlag trafi.

albo kazać poprawić fachowcom.

Znaczy - rozebrać i od nowa :confused::D

Edytowane przez Konto usunięte_12*
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda kasy na piankę (nawet z zewnątrz), bo puste przestrzenie pod ociepleniem są jeszcze lepszym izolatorem, niż pianka

 

O ile powietrze w nich pozostaje w bezruchu, a dziurawum murze z Porothermu o to trudno.

Tak wiec pianka i przed klejeniem styropianu wypełnić szczeliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w jakim ruchu może być, gdy da się kolejne "przepisowe" warstwy: "klej/styro/klej/siatka/tynk" :confused:

 

Już nie przesadzaj, bo i tak trudno uwierzyć jeśli samemu się czegoś nie zrobi to są szpary i szczeliny przez które przedostaje się powietrze. Szczególnie tak jak na foto - w okolicy okna niewiele osób zdaje sobie sprawę jak poprawnie uszczelnić połączenie izolacji z ramą okna.

Dodatkowo dochodzi wykończenie przy listwie startowej i powyżej lini podbitki okapu...tutaj to już powstają prawdziwe"kominy' ciągu powietrza które krąży pomiędzy ociepleniem, a ściana nośną.

Kolega wcześniej piszący ma rację - niestety powietrze pozostające w tym miejscu nie jest bez ruchu....niestety.

 

...............

 

Jeśli natomiast piszesz czy ocieplałem od środka to napiszę, że nie - bo po co? ocieplenie mam od zewnątrz.

Natomiast wszystkie szpary które ewentualnie powstały podczas murowania wypełniałem pianką do przyklejenia płyt i pianką montażową.

 

Co do jej uszkodzenia pod wpływem słońca to - nie masz racji - piana i owszem ulega zniszczeniu - ale wyłącznie jej element estetyczny i powierzchniowy - wewnątrz spoiny zachowują swoje parametry, tylko jej zewnętrzna cześć będzie narażona na działanie słońca, więc jako element jedynie uzupełniający, nie będzie to miało najmniejszego znaczenia w dalszej eksploatacji - co najwyżej klej do styropianu jeśli pojawił by się w tym miejscu mógłby nie związać się z podłożem.

 

Jeśli chodzi jeszcze o stwierdzenie, że:

Szkoda kasy na piankę (nawet z zewnątrz), bo puste przestrzenie pod ociepleniem są jeszcze lepszym izolatorem, niż pianka..

Jestem ciekaw czy kolega też budował swój dom w technologi jak z lat 70-tych gdzie pozostawiano pustkę pomiędzy dwoma warstwami muru nośnego? można tak "zaoszczędzić" na styropianie i wszystkich innych dodatkach związanych z ociepleniem.

 

Dalsza polemika w tym wątku nie ma najmniejszego sensu bo widzę, że kolega zamiast udzielić konkretnej porady wypowiada się na posty udzielających rad.

A i tak jak się okazało autor wątku miał całkiem co innego na myśli.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w jakim ruchu może być, gdy da się kolejne "przepisowe" warstwy: "klej/styro/klej/siatka/tynk" :confused:

 

No więc wyobraź sobie ten komin, powstajacy od cokołu, do szczytu ściany, komin, ktory tworza kanaliki tego materialu.

Uwazasz, że sciana 3 warstwowa z pustką powierzną izoluje lepiej, niż ta z wełną, czy styropianem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi bardziej o to ze pustaki w 5 rzedach koncza sie niemalze w jednej linii a zamaskowane jest to grubsza zaprawa. Nie wiem czy nie chcialo im sie dociac kawalka ze tak zrobili i aby sciana konczyla sie pelnym pustakiem?

 

Chodzi ci zapewne o to że nie ma tzw. przewiązania murarskiego między pustakami. Moim zdanie nic z tym się nie będzie działo i ja bym to tak zostawił. Coś tam może z czasem pękać ale nie koniecznie. Zakleisz z zew styropianem, a od wew dasz tynk i zapomnisz o problemie. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
widzę, że kolega zamiast udzielić konkretnej porady wypowiada się na posty udzielających rad.

Zawsze tak alergicznie reaguję, gdy wypowiadają się teoretycy-gawędziarze przedstawiający swą jedynie słuszną "prawdę" :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to jakaś popelina, a nie porządna robota! Spoiny w jednej linii, dziury między pustakami na pół palca, i to jeszcze wszystko w okolicach okna... Czym to grozi? Pewnie niczym. Teoretycznie taka szpara może być przyczyną wilgoci i grzyba w domu (nawet jak zakleisz to miejsce grubą warstwą styropianu). Wiać z tego do wnętrza nie powinno bardziej, niż z okna obok. Ale niech chłopaki przynajmniej wypełnią te dziurawe przestrzenie zaprawą - najlepiej ciepłochronną, skoro już ci zafundowali taką cudowną robótkę!!

 

A z ciekawości - co to w ogóle za materiał, że nie ma systemu pióro-wpust? Rozumiem, że to nie jest żaden porotherm, tylko max?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzę na te zdjęcie i chyba wybiorę się do okulisty.Gdzie wy widzicie te szczeliny ? Skąd wniosek że to nie jest system pióro-wpust ?Jedyne co widzę to błąd w wiązaniu-mogli te kawałki dać przy oknie i by było znacznie lepiej,a tak to może (ale nie musi) kiedyś się zarysować tynk od wewnątrz.Ciężko byłoby teraz to przerobić - może przy tynkowaniu daj w to miejsce siatkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest z porothermu. nie chodzilo mi o szczeliny bo takich nie ma. Moze na zdjeciu tak to widac ale nie ma dziur na przestrzal :)

Chodzilo mi o to przewiazanie murarskie jak kolega Crazy napisal.

Wracajac jeszcze do szczelin to w niektorych miejscach jest jakby mniej zaprawy i stad powstaly te szczeliny. Uzupelnic to pianka czy zaprawa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...