2.malgorzata 26.02.2014 01:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2014 (edytowane) Stary blok z PRL, rama h, planuję wszystko na nowocześnie, kompleksowo, z wyrównaniem ścian itd. Kuchnia: Instalacja gazowa po wymianie przed 6 lat przebiega mi z pionu w korytarzu, nad drzwiami wewnętrznymi niemal całym korytarzem i skręca za ścianę do kuchni - żółta rura budzi więc odrazę estetyczną. W starym bloku, nie u mnie bezpośrednio, ale ogólnie na osiedlu, często są różne awarie przez starą instalację elektryczną - tak mówią w elektrowni, ale ja odłączeń prądu nie spotykam. Jakie argumenty brać więc pod uwagę w kwestii nowoczesna kuchnia gazowa w zabudowie kontra płyta indukcyjna, bo to kluczowa decyzja przed generalnym remontem: - wywalenie gazu i zrobienie płyty to super estetyka - wywalam rurę z korytarza którą nie wiem jak zakryć (nie wchodzi w grę sufit podwieszany bo rury nie wolno na stałe zabudować, a mieszkanie i tak niskie 2,50 m) - po drugie wzrasta estetyka samej kuchni, płyty wyglądają jednak lepiej niż nowe gazówki, no i nie ma kombinowania z ukryciem rury w kuchni - wywalenie gazu to z tego co wiem znacznie mniej osadów, których na razie sporo zbiera się na meblach, kuchnia jest mała 5mkw wąziutka, wszystko co śliskie się klei, osad mam nawet na uszczelkach w oknie, więc nie wiem jak zniosą to np. nowoczesne, śliskie fronty z Ikei - mam tylko jedną "fazę" w bloku i ograniczenie do jakichś 2200 Watt, nie znam się nic na elektryce ale to chyba wymaga, aby ciągnać oddzielny kabel od licznika do kuchenki? Nie wiem czy dobrze myślę, ale podobno mogę za opłatą wystąpić o zwiększenie dostępnej mocy bez ciągnięcia kabla z dworu na moje 4 piętro? - nie wiem jak to jest na indukcji, czy będzie grzało jak podrzucam patelnią robiąc naleśniki? I nie wyobrażam sobie jak wykipi mi woda z gotowanymi pierogami, na gazie jak się wyleje to w dno kuchenki które zbiera syf do późniejszego umycia, na płycie - wyjdę na chwilę, rozleje się na blat i po bokach czyli od razu na podłogę czyli na indukcji musielibyśmy siedzieć non stop i wszystkiego pilnować przed zalaniem podłogi, a dodatkowo na indukcji pewnie łatwo porysować płytę, dziś po prostu zrzucam gary jak zaczyna się coś spalać bez panikowania, albo rosół nastawiam na 2 godziny i nie patrzę czy podłogę zalało... Muszę mieć pełnowartościowe "palenisko" tj .grzejące na raz na 4 miejscach, lubimy z facetem czasami w weekend pogotować różne potrawy w wolnym czasie, więc nie wchodzi w grę jakaś indukcja na 220V jeśli ma to działać na pół gwizdka (a nie wiem jak działa!) i być tylko dla wyglądu. Piekarnik na pewno wywalam gazowy i robię elektryczny, choć jeszcze nie wiem jak to z elektryką jego będzie. Tu już liczę się z tym, że piekarnika nie użyję razem z płytą, pralką, odkurzaczem i inną elektryką na raz bo pewnie wywali korki. Ale mam nadzieję, że jak płyta chodzi to pranie nie szkodzi... No i poradźcie co mamy robić? Jedni sąsiedzi nie wywalili gazu, ale generalny remont zrobili jednak po kosztach. Druga sąsiadka wszystko na najlepszy pic - rozwaliła ścianę kuchni, czyli ma półotwarty aneks, nowoczesna płyta. Ja mam kuchnię zamkniętą - wyburzać nie zamierzam bo dużo więcej gotuję, kuchnia nie służy jako miejsce lansu, jak robię pierogi to jest masakra-wszystko w mące, więc goście nie mogą tego widzieć, tylko co z tą kuchenką wymyślić? Na pewno będzie zabudowa, szyba hartowana, meble pewnie w ikei zamówię. Dzieci nie ma i nie będzie więc tu gaz nie przeszkadza, rachunkami za prąd jak wzrosną o 50 zł po zrobieniu indukcji to też nie problem. Z jednej strony w starych blokach wiele osób nie wiem czemu tak trzyma ten gaz, w kuchniach restauracyjnych jakoś wolą na gazie gotować, ale z drugiej - deweloperzy w ogóle budują bez gazu i nabywcy jakoś na to nie patrzą. Więc już sami nie wiemy a chcemy na wiosnę w końcu zrobić całe to mieszkanie i to jest jeden z większych dylematów. Czy na gazie praktyczniej się gotuje? Czy gaz trzymają tylko dziadki by 30 zł taniej płacić rachunki? Błagam o pomoc! Edytowane 26 Lutego 2014 przez 2.malgorzata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonicsquad 26.02.2014 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2014 (edytowane) Od początku i najważniejsze - kuchenka indukcyjna ma swoją moc którą musi wytrzymać instalacja. Przeciętna płyta ma moc 7 KW więc już u ciebie odpada . Po pierwsze musisz zwiększyć przydział w swoim ZE na 3 fazy. Wydadzą Ci warunki przyłączeniowe w których będziesz miał wykazane czy Twój przewód zasilający mieszkanie możesz podłączyć od razu do WLZ, czy podadzą jakiś inny sposób podłączenia. U mnie kazali pociągnąć swój kabel do skrzynki przy przyłączu ściennym. Najprawdopodobniej będziesz musiał wymienić kabel zasilający do mieszkania (zmienią licznik na 3 fazowy) plus w skrzynce zastosować odpowiednie zabezpieczenia. Od skrzynki osobny obwód do kuchenki kablem o właściwym przekroju. Pamiętaj jest to sprawa dla elektryka z uprawnieniami. To właśnie on podbije pieczątkę na gwarancji o prawidłowym podłączeniu. Edytowane 26 Lutego 2014 przez Sonicsquad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
halek 26.02.2014 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2014 Do indukcji potrzebna jest Siła to po pierwsze. Wiem że są kuchenki które podłącza się do gniazdka (chyba Amica takie coś ma), ale z tego co piszesz to wynika że bedziesz dużo gotować i piec w jednym czasie, a przecież w domu inne sprzęty też pobierają energię, której może ci w końcu zabraknąć w pewnym momencie... Więc może po prostu kup jakąs nowoczesnie wyglądającą kuchenkę gazową? Powodzenia i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sokratis 03.03.2014 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2014 Kuchenka gazowa nie jest tak na straconej pozycji w odniesieniu do indukcyjnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dominik bfc 03.03.2014 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2014 Mi indukcja działa bez zwiększenia mocy może nie wszystko na boosterach ale dajemy radę na 220v. Poza tym mocy na mieszkanie masz pewnie koło 4 a naprawdę 5kw bo po włączeniu czajnika i odkurzacza by już siadło. Ja jak najbardziej za indukcją, miałem w poprzednim mieszkaniu, mam w obecnym i w następnym też pewnie będzie Dla gazu zdecydowane nie głównie ze względu na ten cały osad o którym wspominałeś. Od razu przecież nie musisz zwiększać może mocy ( i wydawać kasy ) wystarczy że pociągniesz od skrzynki z licznikami nowy kabel zasilający z myślą żeby podpiąć siłę. Później do puszki pod płytę 5*2,5mm i już. Piekarnik dać na oddzielnym zabezpieczeniu. Jak odpalisz wszystko i ci będzie siadać to wtedy już przy licznikach bez problemu sobie załatwisz nawet jak już będzie po remoncie. Jest to rozwiązanie chwilowo zastępcze jeżeli chcecie oszczędzić kasy bo jeżeli macie w budżecie to róbcie odrazu większą moc i już.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.