Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marmur na obudowie kominka przyklejony na gips


jgb

Recommended Posts

witam wszystkich,

ponad rok temu w końcu się wybudowaliśmy i co za tym idzie wynajęliśmy firmę, działająca od kilkunastu lat na lokalnym rynku do wykonania w całości kominka. po ogromnych poślizgach kominek stanął, zupełnie inny od projektu. przełknęłam to, spieszyło się nam żeby zamieszkać i zakończyć wykończeniówkę. aż tu kilka dni temu kawał marmuru z wysokości ok 2 metrów walnął na podłogę, robiąc w niej wgniot. mam małe dziecko, które ma ogromne szczęście, że żyje. nie miałoby szans z marmurem :( jak się okazało fachowiec z wieloletnim stażem stwierdził, że on pracownikom dostarczył klej i silikon, a oni bez jego wiedzy przykleili marmur na gips. przepraszał i chce błąd naprawić, tj. zerwać marmur i przykleić go raz jeszcze. nie będę się tutaj rozpisywała, jak bardzo jestem wściekła. do sedna: nie ufam temu człowiekowi.

1. czy ktoś kompetentny mógłby mi powiedzieć jak powinny wyglądać te poprawki? na co powinien być przyklejony marmur do kartongipsu, żeby nie było możliwości, ze tym razem spadający marmur kogoś trafi? z tego co teraz zauważyłam, to co druga tafla marmuru, jest przyklejona na podwójny kartongips (pomiędzy warstwami jest gips) i na samym końcu na gips przyklejony jest marmur.

2. z chęcią pozbyłabym się marmuru z wysokości powyżej metra i zostawiłabym tam otynkowaną ''ścianę'', mąż jednak twierdzi, że ściana będzie non stop okopcona.

3. po pierwszej rozmowie, facet jest chętny do poprawek. znając jednak jego wcześniejsze postępowanie nie jestem pewna, czy zrealizuje obietnice. czy w mojej sytuacji pozostaje mi tylko postępowanie cywilne? czy prawo karne, ze względu na to, że konstrukcja zagraża naszemu życiu wchodzi tez w grę?

 

niżej zamieszczam zdjęcia i proszę o pomoc, bo jestem załamana i przerażona.

z góry dziękuję

 

DSC_0765.jpgDSC_0766.jpgDSC_0767.jpgDSC_0768.jpg

 

uprzedzając pytania lub zarzuty, nie wybrałam taniej, dziadowskiej firmy, żeby zaoszczędzić kilka zł. zamawiając kominek ufałam, że zostanie wykonany należycie i zapłaciłam za niego nie małe pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi, ale to naprawdę jest zrobione bardzo źle. Nie można na pewno używać zapraw na bazie gipsu. Ten pod wpływem czasu i temperatury traci wiązanie. Ale gdyby to była nawet najlepiej dobrana zaprawa, to pamiętaj, że to i tak byłoby przyklejone do papieru.

Te płytki trzeba zdjąć. Najlepiej żeby tam nie było też płyt gipsowych - zamiast nich jakieś silikatowo-cementowe, ale minimum to osiatkowanie całej konstrukcji przed nałożeniem kamienia.

Ja bym tej firmy już nie brał, ale nie trzeba koniecznie się ze mną zgadzać.

Sprawdź też jak wygląda izolacja ścian we wnętrzu obudowy - czy tam się czasem coś nie poodklejało.

 

Współczuję i życzę szczęśliwego zakończenia sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest złożony. Przyklejanie marmuru ( b. ładny - Calacata? ) na gips jest karygodne, ale nie to było przyczyną odpadnięcia. Kawałek , który spadł albo nie był zainstalowany w pionie( całość również może być pochylona w kierunku pomieszczenia- warto sprawdzić poziomnicą ) , albo obudowa została zaizolowana w sposób nieprawidłowy i przewodzi ciepło , co powoduje rozszerzanie się elementów marmurowych i odspajanie się ich od całości . Samo zerwanie i ponowne przyklejenie na prawidłowy klej ( np. Mapei adesilex P 9 , Mira 3600, Weber 415 itp. ) nie pomoże , jeżeli nie usunie się przyczyny pierwotnej. Z opisu wnioskowałbym drugą przyczynę ( nieprawidłowo wykonaną izolację ) ale to tylko gdybanie :) . Wykonawcy mimo wszystko nie spisywałbym na straty - poczuwa się do odpowiedzialności , a jeżeli było tak jak mówi , masz dużą szansę ,że postara się to naprawić idealnie .

 

pzdr.

 

ps. do płyt g-k można spokojnie kleić kamień jeżeli wie się jak to prawidłowo zrobić .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ściana z marmuru się nagrzewa? Zauważ, że klej od płyty GK nie odpadł. Czy to na pewno gips? Do marmuru używa się białego kleju cementowego, bo szary przebarwia kamień. Warto sprawdzić przy okazji poprawność całej instalacji, a marmur oderwać, klej zeskrobać i wykonać czynności o których pisze Wojtek. Dokładniej to : impregnacja GK, zatopienie siatki w kleju i ponowna impregnacja. Przyklejanie powinno się odbyć dwoma rodzajami kleju, dla zwiększenia pewności. Silikon owszem, ale nie w miejscach nagrzewających się. Najlepsze efekty przynosi łączenie technologii klejenia z mocowaniem mechanicznym na kotwy, przynajmniej co drugiej płytki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję wam za odpowiedź, kominek dosłownie się rozpada. zaglądałam do środka przez boczne kratki i nic nie odstaje, jedynie przy jednym wywietrzniku folia zaczyna się rolować (tak jak na załączonym zdjęciu). zastanawia mnie tylko jedno, facet na początku tłumaczył, że nie będzie zdejmował przyklejonych kawałków kartongipsu i będzie kleił na nie. raz mówił o silikonie, raz o kleju.

nagrzewa się ściana na ok 40cm od szyby, marmur ''dotykajacy'' szyby nagrzewa się bardzo mocno. zauważyłam, że rzeczywiście kafle marmuru najbliżej szyby mają przerwy i gdy je poruszyłam, bez problemu odchodzą :( mam też dookoła szyby taką ala obudowę z tego marmuru w kształcie kwadratu (składa się z 4 pasów o szer ok 7cm i pas nad szybą wygląda, tak jakby się uginał ale nie ma jak spaść, bo trzyma go wkład kominka.

izolacja z tego co da się zauważyć przez kratki, to srebrna folia przyklejona w całym wnętrzu. z tego co mąż pamięta, pod nią chyba jest coś w rodzaju wełny. totalnie nie wiem co zrobić.

nazwy marmuru nie pamiętam. mam jeszcze jeden kwiatek, skoro jesteśmy już w temacie. na jednym z boków, albo chwilę po montażu albo było już widoczne to w trakcie, tylko nie zauważyłam, na łączeniach marmur się wybarwił, jakby zadziałał na niego jakiś środek, który pozbawił go koloru i zrobił się jak brudne lekko żółte szkło - dla porównania u góry kafel nie wybarwiony, na dole wybarwionyDSC_0770.jpgDSC_0773.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu nie wpuszczałabym już tej firmy na poprawki, tylko:

- wzięła biegłego budowlańca do sporządzenia protokołu i oceny

- opinię kominiarską/ zduńską

A w zależności od wyników - albo sprawę karną z adhezyjnym, albo cywilną z wnioskiem o wykonanie zastępcze ( inna firma) napraw/ przebudowy kominka "ze względu na bezpośrednie narażenie życia i zdrowia mieszkańców" na podstawie opinii biegłych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jeżeli wykonawca wie już o problemie i jak najbardziej zgłasza gotowość do tego by w okresie przysługującej Ci gwarancji / rękojmi usunąć wynikłe usterki i nie robi z tego problemów - żaden sąd, obojętne czy cywilny czy konsumencki, nie przychyli się do tego żeby zrobić w ogóle sprawę sądową. Sam wykonawca może też się z tego powodu nie zgodzić na to żeby ktokolwiek inny naprawiał to co on zrobił, lub też usuwał jakiekolwiek wynikłe z jego pracy usterki.

Skoro piszesz że firma nie była byle jaka i z byle "garażu", to na Twoim miejscu zamiast pchać się niepotrzebnie w jakiekolwiek sprawy sądowe, dążył bym raczej do tego żeby zawstydzona swoją pracą firma, zrobiła jeszcze raz to samo. Oczywiście możesz się domagać dodatkowo jakiegoś zadośćuczynienia w tym względzie - choćby korekty ceny za wykonanie poprzednich prac. Efekt będzie podejrzewam taki, że właściciel tej firmy dołoży wszelkich starań żeby już kolejny raz do Ciebie nie wracać z tą pracą ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę by firma kleiła marmur na gipsie to jest nie dorzeczne raczej jest to biały klej używany często do marmuru ze względu na jego chłonność, podstawowym błędem jest zły klej gdyż w przypadku kominka są miejsca gdzie kamień będzie się nagrzewał do wysokiej temperatury mimo prawidłowo wykonanej izolacji. Według mnie kamień jest do usunięcia i przyklejeniu na specjalnym kleju i po sprawie oczywiście większe elementy kamienia powinny być montowane na kotwach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za rady i opinie. o tym, że marmur został przyklejony na gips dowiedziałam się od właściciela firmy. przespałam się z tym wszystkim i nie wyobrażam już sobie życia przy marmurze wiszącym na wysokości ponad 2 metrów. chcę się tego pozbyć. nie uwierzę już w żadne zapewnienia i gwarancje. czy możecie mi powiedzieć, czy ściana rzeczywiście będzie okopcona jeśli zlikwiduje marmur na wysokości ok 20cm od szyby?

czy orientujecie się ile kosztuje opinia rzeczoznawcy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że nie warto podchodzić do tego tak emocjonalnie. Jeżeli na spacerze dopadnie Cię gradobicie przestaniesz wychodzić z domu ? :) Nie słuchaj też "podpuszczających " - kiedyś śledziłem na tym forum wątek dotyczący wylewek - sprawa podobna - nawalili pracownicy , właściciel zawalił terminy naprawy itp. Klientka nakręcona przez "doradców " wygrała w sądzie ( po roku czy dwóch latach :D ) .........i została z ręką w nocniku. Właściciel zbankrutował ( strata ) a klientka zyskała satysfakcję :D ( kilkunastu tysięcy już nie :( ) A najlepsze , że mogła odzyskać całą kwotę, tylko że odpowiednio nakręcona chciała 2 x tyle..... smutne.

 

Przebarwienia mogły zostać spowodowane np. korodującym wkrętem do płyt, silikonem , który nie był neutralny , jakimkolwiek barwnikiem użytym lub z którym wcześniej miał kontakt kamień . To najprawdopodobniej Carrara Calacata - jedna z najbardziej klasycznych odmian Włoskiego marmuru. Kamień delikatny, podatny na przebarwienia, o dosyć dużej rozszerzalności termicznej. A przy tym niesłychanie elegancki i ponadczasowy :) ( wykorzystywany w budownictwie od ponad 2 tys. lat. ).

Jak domyślam się , obudowę była wykonana w stylu późnego art deco , z niedużych segmentowych kafli z efektem przestrzennym? W takim wypadku nie stosuje się kotwienia - zbyt małe elementy, raczej należy pilnować pozostawienia przestrzeni między "kaflami" , tak aby zapewnić swobodną rozszerzalność elementów.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek o zabezpieczenie roszczenia załatwia sprawę "strategicznej upadłości" wykonawcy.

 

Jako klient i usługodawca, mam prawo wymagać rzetelnego wykonania usługi.

Nie interesuje mnie czy zawalił robotnik czy właściciel, o ile właściciel wziął zapłatę za wykonanie usługi/ przedmiotu o innych cechach, niż zlecone w umowie.

Dawanie drugiej szansy, może jest i eleganckie, ale tu, ryzykuje się życiem domowników.

Zauważ, są też problemy z odchodzącą/ falująca izolacją wewnątrz komory i licho wie, co dzieje się pod obudową.

Dlatego uważam, że chyba ważniejszy jest spokojny sen i ocena wykonania tego kominka przez biegłego fachowca,

niż eleganckie danie formie kolejnej szansy.

Kominek, to ogień i konkretne zagrożenie, a po przedstawionych przez inwestora danych, zaufanie do rzetelności wykonawcy jest ostatnią rzeczą,

która gwarantowałaby bezpieczeństwo dalszego użytkowania tego "dzieła".

 

Gdy kolejna płyta spadnie na czaszkę dziecka, będzie już mniej histerycznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...