Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nostalit czy piccola - wady i zalety


Recommended Posts

Witam,

 

jestem zielony w temacie a czeka mnie wybór kostki na podjazd, taras itd.

 

Zauważyłem że dosyć popularne są kostki typu nostalit oraz piccola - przynajmniej mój brukarz mi napomknął o takich, mówił żebym się zastanowił jaką chcę.

 

Ale chciałbym się dowiedzieć czy nie ma kłopotów np. z utrzymaniem czystości nostalitu, ewentualnie jakieś inne cenne uwagi dot. użytkowania tych kostek.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

jestem zielony w temacie a czeka mnie wybór kostki na podjazd, taras itd.

 

Zauważyłem że dosyć popularne są kostki typu nostalit oraz piccola - przynajmniej mój brukarz mi napomknął o takich, mówił żebym się zastanowił jaką chcę.

 

Ale chciałbym się dowiedzieć czy nie ma kłopotów np. z utrzymaniem czystości nostalitu, ewentualnie jakieś inne cenne uwagi dot. użytkowania tych kostek.

 

Pozdrawiam

 

Zanim porwiesz sie na kostkę betonową poczytaj trochę w necie co sie teraz dzieje z nimi po kilku latach, okazuje sie bowiem że część produktów i to tych renomowanych producentów wykazuje usterki już w czasie reklamacyjnym. Więc co będzie po gwarancji lub po dekadzie? Produkt nie jest tani więc należałoby sie spodziewać dobrej jakości.

Znawcą tematu jest tu grzegorz_si o ile nie pomyliłem nicka, jeśli tak to przepraszam, On toczył boje reklamacyjne z producentem od którego produkty chcesz chyba kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nostalit: tańszy w układaniu i łatwiejszy dla partaczy. Tańszy w zakupie.

Piccola: droższa w układaniu i to znacznie, dla partacza łatwy w spartoleniu :p no i w zakupie droższa.

 

Wady obydwu: kolor szybko wyblaknie, mogą pojawić się rdzawe plamy, bo producenci robią te kostki ze śmieci, lubią pękać im rogi, co producenci zawsze tłumaczą błędnym montażem, szybko czarnieją, robią się brzydkie, powierzchnia lubi się złuszczać po jakiś 5-8 latach.

 

Nigdy więcej betonu, bo polscy producenci od kilku lat produkują śmieci a sprzedają w cenie złota.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzegorz: a co się dziwisz? Cena m2 kostki leci na łeb, jak połazisz to kupisz nawet w cenie niecałych 40 zł z groszami ("8 cm") podczas gdy przez ostatnie kilka lat koszty surowców szły do góry gdzieś trzeba cyganić. Najdroższy we wsadzie jest cement i pigmenty... Stąd zamiast 42,5 IR jest 32 "afałka" lub "befałka" albo jeszcze gorszy syf....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nostalit: tańszy w układaniu i łatwiejszy dla partaczy. Tańszy w zakupie.

Piccola: droższa w układaniu i to znacznie, dla partacza łatwy w spartoleniu :p no i w zakupie droższa.

 

Wady obydwu: kolor szybko wyblaknie, mogą pojawić się rdzawe plamy, bo producenci robią te kostki ze śmieci, lubią pękać im rogi, co producenci zawsze tłumaczą błędnym montażem, szybko czarnieją, robią się brzydkie, powierzchnia lubi się złuszczać po jakiś 5-8 latach.

 

Nigdy więcej betonu, bo polscy producenci od kilku lat produkują śmieci a sprzedają w cenie złota.

Pozdrawiam.

 

Grzegorz, ok, co byś mi zatem proponował na podjazd do garażu dla osobówki oraz taras i schodki do domu?

 

Na granit jaki kładą na Piotrkowskiej w Łodzi mnie nie stać, zresztą ciężko go doczyścić.

 

Ale jeśli bym chciał pozostać przy bruku np. nostalit to kolory jesieni czy też jednak lepiej jakiś szary/grafit? Mam na myśli utrzymanie czystości.

 

Którego producenta omijać a który produkuje najmniej badziewia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz, ok, co byś mi zatem proponował na podjazd do garażu dla osobówki oraz taras i schodki do domu?

 

Na granit jaki kładą na Piotrkowskiej w Łodzi mnie nie stać, zresztą ciężko go doczyścić.

 

Ale jeśli bym chciał pozostać przy bruku np. nostalit to kolory jesieni czy też jednak lepiej jakiś szary/grafit? Mam na myśli utrzymanie czystości.

 

Którego producenta omijać a który produkuje najmniej badziewia?

 

1. Pięknie wygląda bruk klinkierowy. Widziałem go na żywo, miał około 12 lat i był wyłożony na podjeździe będącym dojazdem do składu budowlanego. Jeździły po nim ciężarówki. Do układania będziesz potrzebował ekipę, która ma z nim doświadczenie. Koszt materiału wyższy, ale jak dodasz koszty impregnacji kostki do której zmuszają producenci żeby utrzymać gwarancję to będziesz miał w tej samej cenie.

2. Super wygląda granit, ale nawierzchnia ułożona z drobnej kostki. Ma tak facet u mnie podjazd zrobiony. WIdać, że robiła to DOBRA ekipa bo wygląda rewelacyjnie. Materiał niezniszczalny. Ewentualne poprawki po latach gdy gdzie się wyjeździ bardziej, ubije, zapadnie - normalka.

 

Ja mam schody z klinkieru i wyglądają (moim zdaniem) pięknie. Żałuję, że zamiast badziewia betonowego nie robiłem bruku.

Zdjęcia tutaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?181897-Zej%C5%9Bcie-do-ogrodu-mini-taras-jaki%C5%9B-gazon-RATUNKU!

 

Producentów, którzy wyprodukowali bubel i mieli to w nosie wymienić mogę trzech: bruk-bet, semmelrock i libet - na własne oczy się przekonałem, bo miałem znajomych, którzy walczyli o swoje pieniądze.

 

Myślę, że czas też aby producenci w końcu zaczęli traktować swoje gwarancje poważnie. Niestety w Polsce tak NIE JEST! Konsument traktowany jest jak kawał śmiecia i frajera. Spróbuj zareklamować buty, lakier samochodu, kostkę brukową, dachówki, kocioł z tytułu gwarancji. Coś takiego NIE ISTNIEJE w polskich warunkach z małymi wyjątkami.

 

Nie wierzę, że pozostali są lepsi.

Bierz pod uwagę, że największym kosztem jest podbudowa i ułożenie a nie materiał.

Ewentualny demontaż, wywózka zużytej kostki i ponowny montaż to horrendalne pieniądze przy których dopłata do klinkieru czy granitu jest niczym.

Betonowy podjazd w moim odczuciu będzie do wymiany po góra 15 latach przy obecnej "kosmicznej" technologii.

60 lat trwałości o których piszą producenci można włożyć między bajki. Może kiedyś tak było.

Edytowane przez grzegorz_si
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Super wygląda granit, ale nawierzchnia ułożona z drobnej kostki. Ma tak facet u mnie podjazd zrobiony. WIdać, że robiła to DOBRA ekipa bo wygląda rewelacyjnie. Materiał niezniszczalny. Ewentualne poprawki po latach gdy gdzie się wyjeździ bardziej, ubije, zapadnie - normalka.

 

granit, granit - opinie różne - niektórzy oddali by go za darmo za beton bo łatwiej czyścić miedzy fugami, odśnieżyć, przejść kobiecie na obcasach. Ale ładny jest.

 

 

Producentów, którzy wyprodukowali bubel i mieli to w nosie wymienić mogę trzech: bruk-bet, semmelrock i libet - na własne oczy się przekonałem, bo miałem znajomych, którzy walczyli o swoje pieniądze.

 

znam 1 co wygrał: ksiądz. Bez uprzedzeń :)

 

 

Nie wierzę, że pozostali są lepsi.

 

masz rację widziałem kostki 2 lokalnych producentów. Niby dbają o markę bo ich firma "ciągle rośnie" a kolory w kostce zmieniały się szybciej niż u kameleona. Co dobre to, że producent dał nowy towar, ale do kosztów robocizny: rozbiórka i nowe układanie się nie dołożył.

 

Bierz pod uwagę, że największym kosztem jest podbudowa i ułożenie a nie materiał.

Ewentualny demontaż, wywózka zużytej kostki i ponowny montaż to horrendalne pieniądze przy których dopłata do klinkieru czy granitu jest niczym.

Betonowy podjazd w moim odczuciu będzie do wymiany po góra 15 latach przy obecnej "kosmicznej" technologii.

 

różne miejsca, warunki, rynki to różne ceny.

U mnie sprawdzona ekipa co robi tylko kostki bierze 30 zł/m2 w tej cenie korytownie (koparka z wynajmu ich), podłoże z cementem (za materiał płacę ja), ubijarka, układanie kostki Akropol Libet, ok 220m2. Generalnie biorą jak jest trudniejszy wzór lub podłoże 35 zł.m2.

Za to ich szef namawia mnie na zwykłą kostkę betonową, z fazowanymi narożnikami bo taką on ma od 12 lat, położył tego tysiące m2 i jest OK ale .... problemy z betonem "kolorowym" i "ostre krawędzie" potwierdza, że ma sporo a Klientom tłumaczyć musi, że fugi w kostce betonowej to nie fugi z płytek w łazience na 2 mm i jak takie Klient chce to na własną odpowiedzialność.

 

Takie realia dzisiejszej mody.

Sam myślę czy nie pierd.... i zamiast kolorku z krawędzią kupić zwykłą kostkę i potem nie płakać że mi się olej rozlał samochodowy, albo syn wywalił grilla z tłuszczem od kiełbasy i węglem.

Edytowane przez lukasza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie realia dzisiejszej mody.

Sam myślę czy nie pierd.... i zamiast kolorku z krawędzią kupić zwykłą kostkę i potem nie płakać że mi się olej rozlał samochodowy, albo syn wywalił grilla z tłuszczem od kiełbasy i węglem.

 

Nie no... taka zwykła szara jest paskudnie wręcz paskudna. BUEEEEE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nostalit: tańszy w układaniu i łatwiejszy dla partaczy. Tańszy w zakupie.

Piccola: droższa w układaniu i to znacznie, dla partacza łatwy w spartoleniu :p no i w zakupie droższa.

Nie wiem jak Ty, ale ja mam stałą stawkę i nie jest ona uzależniona od rodzaju kostki, ale od przygotowania podbudowy.

Inna sprawa. że creativu układa się do 50m2 dziennie, nostalitu trochę ponad 100m2, a przemysłówkę po 300m2.

 

Źle wykonane położenie granitu jest większym problemem niż kostka betonowa.

Jestem miło zaskoczony zeszłorocznym polbrukiem. Kostka układana wiosną obecnie wyglada identycznie jak w czasie układania.

Nic kolor nie wyblakł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Ty, ale ja mam stałą stawkę i nie jest ona uzależniona od rodzaju kostki, ale od przygotowania podbudowy.

Inna sprawa. że creativu układa się do 50m2 dziennie, nostalitu trochę ponad 100m2, a przemysłówkę po 300m2.

 

Źle wykonane położenie granitu jest większym problemem niż kostka betonowa.

Jestem miło zaskoczony zeszłorocznym polbrukiem. Kostka układana wiosną obecnie wyglada identycznie jak w czasie układania.

Nic kolor nie wyblakł.

 

Akurat w to, że wygląda identycznie to nie wierzę. Sam fakt zabrudzenia powoduje już blaknięcie koloru.

Może po prostu tak CI się wydaje?

Oddzielną kwestią jest to, że rok to trochę za mało, chyba, że ROCZNA trwałość kostki Cię zadowala :)

Poczekaj jeszcze drugi i daj znać.

Kiepska podbudowa zawsze jest problemem, niezależnie od rodzaju kostki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

gość u którego będę kupował kostkę powiedział mi że jego zdaniem spośród producentów: Semerlock, Polbruk, Libet, Bruk-Bet i pozbruk ten ostatni produkuje najtrwalszą kostkę.

 

Jakie jest Wasze zdanie?

 

A gościu u którego ja kupowałem kostkę twierdził, że najtrwalszą robi Libet a mój szwagier od swojego sprzedawcy dowiedział się że Semmelrock.

Moje zdanie jest takie, że zdanie sprzedawcy zależy od tego na którym producencie zarobi najwięcej.

Wszyscy produkują takie samo badziewie i tak samo udzielają gwarancji na papierze, która jest tyle warta co gwarancja nietykalności granic Ukrainy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie wiem, ale kolor trzyma. Podjadę do innego klienta i zobaczę jak u niego. Myślę, że to jakiś przypadek.

@ sylwek1974 jak kupujesz samochód w komisie, to też jest najlepszy i z małym przebiegiem. Póki sam się nie przekonasz.

Jakbyś sam sprzedawał kostkę, to byś jej nie chwalił, żeby zgarnąc prowizję? Większośc takich rewelacji to bujdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...