fighter1983 12.03.2014 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2014 EZS - no prawa fizyki niestety sa takie same jak 5 lat temu, producenci opracowali rozwiazania trwale rozwiazania dla granulacji 1mm i w STO mieszane "niepelne 1mm" ale okazalo sie ze tu juz cena jest kosmiczna. Wiec dalej nie szukali. Tu trzeba spojrzec z pkt widzenia producenta na zagadnienie: produkt musi sie sprawdzic w wielu roznych sytuacjach, uwzgledniajac specyfike poszczegolnej budowy i wziecia odpowiedzialnosci za to co sie wpuszcza na rynek. U Ciebie sprawdzil sie klej+farba - super. To zostaw i nie ruszaj, bo moze sie zrobic tylko gorzej. eMajster: co do tych natryskow... no kilka widzialem i zawsze jest jakies "..ale". Moze faktycznie jakby sie zawziac i do skutku probowac... rozne agregaty, rozne dysze, hektary poprawek i pewnie da się. To nie jest krytyka, to jest wyrazenie mojej opinii na podstawie realizacji i tego co widzialem na budowach. Dodatkowo poza zwiekszeniem wydajnosci i ilosc m2/h nie widze innych zalet, oczywiscie.... mozna by zaczac probowac przekalkulowac czas zwrotu z inwestycji w odpowiednie maszyny, bo dzieki temu ze robimy wiecej m2 w tym samym czasie zaoszczedzamy roboczogodziny pracownikow. Po x m2 maszyna sie zwraca i pozniej mozemy myslec o tym, czy obnizac cene koncowa inwestorowi, czy zarabiac dzieki temu wiecej. Kazda metoda ma swoje wady i zalety. Jak wszystko... cos za cos. I pomimo tego ze lubie sprawdzac nowe rozwiazania - w moim przypadku to sie nie sprawdzilo stad tez nie jestem zwolennikiem natryskow w przypadku tynkow cienkowarstwowych. Zawsze z tym byl jakis klopot. Na poczatku 2013 roku moj kolega zachwycil sie tynkami natryskowymi z ... tytana.... och..ach ... jakie cudowne... jak szybko, jak malo materialu... jak rewelacyjnie.... ile to mozna zrobic dzieki temu. Po 3 elewacji na domku juz mu nieco entuzjam opadl... Tu "smarknelo" tu grubiej, tu cieniej... tu sie swiatlo lamie i wyglada jakby niejednolicie, tu sie inaczej ziarno rozlozylo, tu nie zalane dokladnie, i tak w kolko.... a inwestor cisnienie 150 i rosnie...... I tak jest w kazdej branzy... wprowadza sie nowosci, ale czy one sa lepsze? Miales niesmiertelna nokie 3210/3310/6310i? Moze jeszcze masz w szufladzie, albo gdzies w piwnicy... wyciagniesz... wypedzisz pająki spod obudowy, podłaczysz do ładowania i odpalisz to urzadzenie i bedzie dzialac. A wspolczesne telefony robione "nowoczesnie i szybko" po miesiacu "cos trzeszczy" po pol roku "sie zawiesza" i bateria nie trzyma, po roku to jest szrot. I akurat konczy sie umowa i bierzesz nowy model i powtorka z rozrywki. Wszystko zaczyna sie robic "jednorazowe" i sezonowe. I w tym kierunku zmierzamy, ze wszystkim... automatycznie, szybko, byle jak.... ladne jak jest nowe a za chwile .... "cos gdzies trzeszczy" jak w naszym juz nie nowiutkim (w koncu masz juz az caly miesiac) telefonie. Wiec zloty srodek trzeba znalezc, jak dla mnie - metoda natryskowa nie jest jeszcze na tyle dopracowana aby ja stosowac, stad tez sceptyczne nastawienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 12.03.2014 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2014 eMajster: tylko się pytałem, bo u mnie na ziarnie 2 mm - pracownik w czasie "nauki" maił bodajże 4 albo 5 mm dyszę. Do tego tak naprawdę potrzebne jest okrągłe ziarenko, a nie ostre a do tego pełny przestrzał granulacji. Z tym zaś różnie bywa - nawet bardzo różnie. Osobna kwestia to taka, że tak naprawdę sprawa wygląda tak jak to opisał fighter - każdy tynk, mój pewnie też, ma swoje narowy i trzeba go poznać.fighter: jest inna sprawa czemu jest tak a nie inaczej - nb. miałem w podobnym temacie ciekawą rozmowę z szefową od jakości w Quick Mixie ale to osobna kwestia. Schodząc "w dół" z granulacją, grubością tynku producenci stają przed problemem: albo wracają do starych metod i tych praktykowanych na budowie przez prawdziwych Majstrów, albo idą w chemię. Ta druga wersja wygląda mniej więcej tak:Cement ok 13 - 18% (w zależności od klasy i typu cementu), wypełniacz - czyli najczęściej piaski kwarcowe o ładnym rozkładzie ziarna (od 0 do 0,8 mm lub 0 do 0,5 mm etc) i tutaj są dwie wersje - albo jakieś smętne dodatki wapna (2-3 proc) i chemia (plastyfikator i napowietrzacz albo coś by ładnie się zacierało), i wersja druga - nie ma wapna skład jak wcześniej i idzie po kolei: jakiś kamień wapienny mielony (ilość do ok 0,5 - 0,6 proc), napowietrzacz, plastyfikator i coś co działa jak detergent - te dwie ostatnie przekształcają kamień wapienny w coś w rodzaju wapna gaszonego (udział 6-8 : 1 - w zależności od ilości kamienia, siły plastusia i tego uzupełniacza) - w efekcie jest tynk zachowujący się jak tynk c/w na mniej więcej bazie wapna gaszonego. Obie metody mają wadę: niską albo i bardzo niską tolerancję na różnice w ilości wody, do tego problemem jest to, że tynk jest albo twardy albo podatny na zacieranie.Tzw metoda tradycyjna to 1/2-3/ 6-8 - różnice w ilości cement - wapno gaszone (dokł. ciasto wapienne) wypełniacz - zależą od rodzaju cementu. Oczywiście dodaje się plastyfikatora by mniej wody szło. Oczywiście jednorazowa grubość jest niewielka.Gdzieś był opis że do takiej zaprawy dodaje się ok 3,4 litra wody na 25 kg, przyjmując błąd 0,1 l plus minus (w kilku opisach widziałem czasem plus minus do 0,2 l) otrzymuje się coś co w warunkach budowy czasem bardzo ciężko uzyskać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMajster 16.03.2014 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 Fighter: Kolega używa TYTANA? ja TYTANA przerobiłem 5 lat temu i to tylko na szkoleniu nigdy więcej do niego nie wróciłem. Nawet typowo natryskowe tynki LAKMA Porolit Czy z FOVEO TECH i z KABE czy CAPAROLa nie wychodziły z natrysku tak jak by chciało się żeby wyglądały. Dopiero po metodach prób i błędów z zaskoczenia w sumie trafił się BAUMIT i na tym tynku działamy od 4 lat. Zresztą już jako autoryzowany wykonawca Baumita. Przyjechali na 3 budowy sprawdzili i teraz raz na rok nas odwiedzają na budowie obserwują natrysk wykonanie i certufikatu autoryzacji nam nie wycofują. A jeśli miałeś z tym styczność mają dość ciekawą formę autoryzacji bo tylko roczną czyli otrzymując raz certyfikat nie wymachuje się nim przez całe życie przed oczami inwestorom bo się go otrzymało 15 lat temu. Jest ważny jeden rok jeśli wszystko gra to przedłużają na kolejny rok i tak cały czas. To jest też dla inwestora fajna opcja gdyż po wykonaniu przez nas kompletnej elewacji BAUMITa mają dłuższy okres gwarancyjny. Z tytułu wykonania termomodernizacji przez firmę pod którą sam Baumit się podpisuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 16.03.2014 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 Dobrze juz dobrze.... eMajster... Gwarancja na system docieplen od producenta to mzonka jest. I nic innego jak chwyt marketingowy, bo niby co ta gwarancja obejmuje? Co do certyfikacji i tzw "autoryzowanego wykonawcy" dobrze wiesz, ze to jest bzdura. Byles, widziales, dostales certyfikat z firmy x,y,z... za kazdym razem to wyglada tak samo i obaj dobrze wiemy, ze nie wplywa taka certyfikacja w zaden sposob na jakosc wykonanej uslugi. Ze znanych mi firm taki prawdziwy nadzor nad poprawnoscia wykonywanych prac, szkolenia na budowie, i nadzor ze strony producenta ma STO-ISPO. Tylko u nich mozesz na budowe bezplatnie poprosic o obecnosc tzw. "mistrza wdrożeniowego" malo tego - dla wykonawcy ktory pierwszy raz to robi sami proponuja zeby sie taki czlowiek od nich pojawil. i nie jest to przedstawiciel handlowy tylko faktycznie gosc majacy cokolwiek do powiedzenia w tej kwestii. Wiec certyfikat Baumitu, Caparola, Kabe, Ceresitu mozna sobie..... oprawic w ramke i powiesic przy "tronie". Do tego sie ten certyfikat nadaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 16.03.2014 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 eMajster: tak naprawdę to jaki jest tynk natryskowy (mówię o mineralce i o innych) zależy od komplikacji składu, im mniej - tym łatwiej dogadać się z nim na budowie, im mniej tym łatwiej ominąć wszelkie rafy. To jedno. Wtóre: certyfikat to certyfikat - znam ludzi, którzy nie mają żadnych, a radzą sobie świetnie - tak naprawdę certyfikat to stwierdzenie, że dana firma akurat ten konkretny raz czy dwa wykonała dobrze robotę. Sam wiesz, że problem jest nie wtedy kiedy jest 90 proc budów, tylko wówczas kiedy jest ta pozostała reszta. Tak naprawdę przedstawiciele handlowi wiedzą mniej niż jest na ulotkach, wyższe szarże nie chcą wchodzić w kompetencje, a reklamacji i tak nie uznają bo i po co. Sam wiesz, że każdy tynk ma swoje narowy - wynika to ze składu - a te narowy powinien znać ktoś, kto ewentualnie jest pod ręką przyjdzie i powie: słuchaj praktyka mówi, że trzeba mieszać go dłużej, bo jest tam plastyfikator, napowietrzacz czy coś tam który najpierw musi rozpuścić się w wodzie, i zareagować - czyli w tym konkretnym wypadku - niech się jeszcze kilka chwil pokręci, potem masz zaś 40 minut na wyrobienie tego co masz w środku. Wartości podawane w karcie technicznej (lub jej podobnej) są tylko nazwijmy to delikatnie - graniczne i orientacyjne, a do tego bywa, że mocno różnią się tego co podaje się w Niemczech i to znacznie. Małe pytanie: czego używasz - tak z ciekawości się spytam. Zobaczę co mundrego o tym piszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMajster 16.03.2014 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 Fighter: powinieneś może założyć wątek do czego służą certyfikaty. Jakoś Balto potrafi napisać różnice jakie są pomiędzy zwykłym systemem a natryskowym. Wie coś o strukturze samego składu. A twoje posty nic konkretnego nie wnoszą do konwersacji i niczego inwestorom nie sugerują. Chcesz coś napisać masz jasno określony temat to pisz na temat. Jeśli twoje posty wnoszą tak wiele informacji jak ten ostatni to współczuję inwestorom którzy muszą czytać twoje wypowiedzi. Co do technologów od wdrożenia. Może najpierw zadzwoń do BAUMITa i poproś o takiego człowieka na budowę. Nim napiszesz czy przyjeżdżają. Napewno do żadnej z firm które wymieniłeś nie zadzwoniłeś i nie zapytałeś o wdrożeniowca. Więc wykonaj kilka tysięcy metrów natrysków i pisz na temat. jeśli coś wiesz o technice natryskowej to o niej pisz. Wiem tylko tyle że w małopolsce metoda zaczyna rozwijać się na dobre gdyż terminy na natrysk są zarezerwowane u mnie na ten rok do końca sezonu. A jak wyżej napisałem wykonujemy wyłącznie natrysk. Każde zlecenie obecnie wykonywane jest na zasadzie polecenia. Więc nim zaczniesz pisać brednie skontaktuj się z osobami u których natrysk został wykonany przez profesjonalną firmę i czy są zadowoleni z efektu. Jeśli tak wygląda forum muratora i tak się pisze na tematy to żałosne widzę że szkoda się włączać do dyskusji i poruszać nowe technologie gdyż za każdym razem jakiś mecenas skrytykuje to co widział raz w życiu na oczy i jeszcze pewnie na szkoleniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 16.03.2014 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2014 eM: technologia natrysku (pistoletem) w Małopolsce jest znana. Problem jest tak naprawdę gdzieś indziej - problemem jest przekonanie ludzi, że tynk mineralny da się natryskiwać, że da się natryskiwać każdy inny tynk, że...Dawniej był kornik, potem zacierane inaczej a potem baranek - w końcu malowane. Tynków - producentów i składów jest multum albo i jeszcze trochę, podobnie jak ludzi którzy zajmują się danym terenem. Ja nie wierzę w certyfikaty - i już. Ja wierzę w człowieka który zapytany "dlaczego" nie odpowie "bo tak" tylko wyjaśni "dlaczego", w taki sposób by laik nie był głupi. Ja swojej wiedzy nie zdobywałem na żadnych szkolenia, z wykształcenia nie jestem żaden Pan Inżynier, tylko zwykły zakichany magisterek. A wiedzę sam zdobywałem kopiąc, grzebiąc, szukając i pytając. A reakcje po pytaniach jakie zadaje skłaniają mnie do tego, że ludzie z certyfikatami wiedzą różnie. Bzdury też wiedzą. Bywa że zwykle.Jeśli ktoś robi na moim tynku - zawsze przyjadę - bo wyznaję zasadę, że na czyichś błędach i ja się uczę. A nóż widelec wyszło coś. Jeśli jest jakiś facet który robi coś z pasji - przyjedzie. Inny nie - "bo wizyta na budowie nie wchodzi w zakres obowiązków", albo "nie jesteś klientem typu VIP" a reklamacji i tak się nie uzna.Marginesem: u nas w rejonie naprawdę niewiele osób ma pojęcie o natrysku.Marginesem nr dwa: pytanie na jakim sicie szło ziarno na mineralce: okrągłym czy kwadratowym.... jak były ustawione łamacze czy bębny, ale to temat na osobną dyskusję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 17.03.2014 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2014 eMajster: dosc slabo znosisz jakajkolwiek krytyke.nigdy nie wykonam natrysku takich tynkow ani nie bede robil tego recznie - bo to nie moja praca dzwonilem i rozmawialem w sprawie wizyty technologow na budowie do wielu firm, lacznie z tymi, ktorych wpisalem i to jeszcze w czasach kiedy Ty na truskawki z drabina chodziles Swoja opinie opieram na tym co widzialem, wielu testach urzadzen na budowach z roznym materialem. I reasumujac nie widze zalet tego rozwiazania dla inwestora koncowego. Gdzies tam wspominales o ustawieniu rusztowan dalej od sciany, zapewne oroentujesz sie, ze sposob rozstawienia rusztowan sa unormowane ze wzgledow BHP i takie dowolne rozstawienie rusztowac w dowolnej odleglosci od sciany, tak, aby wygodnie wykonac natrysk moze skonczyc sie tragedia i wizyta prokuratora na budowie, czego oczywiscie nikomu nie zycze. Wg mnie zalety tego rozwiazania: zmniejszenie ilosci zużywanego materiałuszybkość wykonania prac Analogicznie wady: nierównomierne rozłozenie materialu, zgrubienia, pocienienia plus kat natrysku ktory optycznie zmienia kolor i tworzy cienie Ja nie skreslam tej metody, moze za chwile bede jej goracym zwolennikiem, kiedy to ta technologia zostanie dopracowana a ludzie nabiora wprawy. Opinie opieram na KILKU realizacjach z wykorzystaniem materiałów roznych producentow. Stosunek do certyfikatow wydawanych przez producentow mam jaki mam, bo zdaje sobie sprawe w jaki sposob sie go uzyskuje. Co do Baumit-a, akurat tego producenta skreslilem raz na zawsze z listy moich dostawcow jezeli chodzi o rozwiazania na elewacje. Wyrazilem swoje zdanie na ten temat i nie widze sensu dalszej debaty z Toba, bo wyraznie poziom agresji z Twojej strony rosnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 17.03.2014 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2014 fighter: pocieszę Cię, że patrząc po składzie Baumit jest jednym z lepszych tynków, znam historię gdzie z jednej firmy po uznaniu reklamacji wyleciała niemal zaraz po tym fakcie osoba która to zrobiła...W kwestii rusztowań: jeśli jest regularna firma - to tak naprawdę każda kontrola może wejść i sprawdzić, a ekipa tynku "do ręki" - wiesz sam jak to wygląda - musi coś się wydarzyć by kontrola wpadła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 19.03.2014 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2014 A ja mam mieszane uczucia co do tynku maszynowego ,jako przykład podam dwa domy obok siebie ( rodzina), robione w tym samym czasie, przez te samą ekipę na początku wyglądały tak samo,ale teraz po trzech latach na tynku maszynowym widać takie jakby smugi i nierówności,natomiast nakładany ręcznie bez zarzutu. Dodam ,że ekipa istnieje już długo na rynku.Ja osobiście zdecydowałam się na metodę tradycyjną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMajster 30.03.2014 05:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2014 No widzę że Balto obiektywnie podszedł do tematu tynku Baumita i wyszło że jest to bardzo dobry tynk. Więc co niektóre osoby które tu oczerniały markę teraz powinny wytłumaczyć dlaczego według ich uznania taki zły ten tynk niby niech podadzą konkretne fakty odnosząc się do składu tynku. Mając status elity forum powinno się wiedzieć. Nadulka dzięki za opinię. Nie każdy również tynk potrafi położyć i nie każdy typowo niby natryskowy tynk wychodzi ładnie. My w tym tyg jedziemy do Dąbrowy Grn. natryskiwać na hali ponad 1000 metrów poprawkę ktoś przyszedł bez pojęcia jeszcze z tynkiem Lakmy. Inwestor miał szczęście że jedynie zaliczkę wpłacił za te spartaczoną robotę. I pomimo tego obejrzał nasze 3 realizacje które sam wybrał na podstawie zdjęć obejrzał później na żywo i nie zrażony pierwszym natryskiem partaczy teraz wybrał nas i jedziemy oczywiście na Baumit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 30.03.2014 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2014 (edytowane) eMajster pomysl ze byc moze swojemu kochanemu Baumitowi robisz niedzwiedzia przysluge. Powinienem miec gdzies jeszcze protokoly reklamacyjne i przebieg reklamacji z ta firma. Sposob zalatwienia reklamacji przez producenta byl zenujacy. Co do skladu: fatalnie wyszla krzywa przesiewu kruszywa w reklamowanej partii oraz porownanie lepkosci do probki wzorcowej. Sprawa nie dotyczyla Ciebie ani Twojej firmy, byl to trojstrony spor pomiedzy producentem-dystrybutorem-wykonawca wiec nie widze sensu w publicznym szykanowaniu teraz Baumita. Natomiast tak jak wspomnialem - dla mnie ten producent nie istnieje w tej chwili. 2 tygodnie domowymi metodami szukalem przyczyny, bo laboratorium producenta uznalo ze wszystko jest ok. Trzeba bylo uzyc autorytetu ITB aby sprawe zalatwic do konca, chociaz i tak w koncu zalatwiono to kompromisem czyli "handlowe" rozwiazanie sprawy, niestety trzeba bylo temu poswiecic duzo czasu, sporo pracy, konsultacji z prawnikami etc etc. Co do statusow:Elita forum - za ilosc postowNajlepszy doradca - na wniosek forumowiczow, ktorzy w ogloszonym konkursie docenily moja obecnosc na forumPlatny profil - za 1200netto rocznie, zebym mogl swobodnie podawac swoj nr telefonu, mail i linkowac Edytowane 30 Marca 2014 przez fighter1983 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMajster 30.03.2014 14:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2014 fighterNie staram się za wszelką cenę bronić producenta każdemu z nas zależy żeby pracować na jak najlepszych materiałach. Jak narazie prze 5 lat mnie nie zawiodła jakość ich tynku ani żadnego z moich klientów. Nigdy nie trzymam się kurczowo danego produktu jeśli mnie zawiedzie raz producent to już do niego nie wracam. Cieszy mnie fakt że wspomniałeś o trojstronności. Ja zamawiam materiał bezpośrednio we Wrocławiu mankament 3 dni oczekiwania. Kilkakrotnie klienci zamówili w Krakowie i co kożuch na wierzchu tynku grudy zatykające dysze i w wiadrach 30kg ma być a w jednym jest 30 w innym 27 a jeszcze innym 28 kg. Wiele produktów które otrzymujemy klient się uczepić może że coś jest źle ale bardzo często nie ma na to wpływu producent ani wykonawca. Niektórzy dystrybutorzy nie posiadają odpowiednich magazynów do składowania materiału. Jeśli zajmujesz się cokolwiek elewacjami bo tego nie wiem to wiesz że wystarczy że dystrybutor zostawi w lecie na słońcu paletę z takim tynkiem i już jego jakość po leżakowaniu w temperaturze 50-60 stopni w pełnym słońcu to i Caparol i Weber i wszystkie inne cudowne tynki stracą właściwości wymienione w karcie technicznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 30.03.2014 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2014 No ciesze sie ze wreszcie dochodzimy do jakiegos porozumienia, ja nie zamierzalem krytykowac i byc z zalozenia na nie. stad tez pytania na poczatku czym natryskujecie i jakie materialy, bo moje doswiadczenia z natryskami byly fatalne. Oczywiscie ze jest tak jak piszesz z reklamacjami, to jest moj pkt widzenia na reklamacje:http://forum.muratordom.pl/showthread.php?218521-Caparol-thermosan-baranek-2mm-i-jego-spekania-po-wykonaniu&p=6379308&viewfull=1#post6379308 Ja mam dokladnie tak jak Ty: raz sie sparze na jakims producencie i natychmiast go wywalam z listy dostawcow. Najpowazniej podpadl mi Selena Tytan 5 lat temu, jeszcze Sempre dla nich produkowalo, nie mieli wlasnej linii i fatalna reklamacja. Pozniej wlasnie Baumit za bardzo slabe podejscie do reklamacji na duzej inwestycjiKabe za probe wplyniecia na moje decyzje w firmie propozycja, ktora moglaby sie zainteresowac zarowno skarbowka jak i prokuratura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMajster 30.03.2014 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2014 Fighter i tu jest problem że się zraziłeś. ja pierwszy natrysk miałem na szkoleniu seleną 6 lat temu i już na szkoleniu zauważyłem że to nie jest to a na swoim sprzęcie pierwszy raz puściłem ceresit który miał być na natrysk a z pompy nie mogło go wypchnąć co dopiero natryskiwać więc spróbowałem lakmy kabe i foveotech. Więc jak widzisz już typowo na agregaty niby a jednak to też nie to było. Już miałem zrezygnować z natrysków ale pojawił się caparol no w miarę to poszło późnej ten nie lubiany przez ciebie baumit i pozostałem na rynku teraz z perspektywy czasu i ilości natrysków jakie wykonujemy wiem że było warto się pomęczyć i nie rezygnować. Fakty są takie że jest wiele osób którym producenci wypożyczają sprzęt do natrysku a te osoby nie mają bladego pojęcia o natryskach. I sam sprzęt pistolecik i kompresorek którym to sprzętem można sobie natrysnąć co najwyżej do oka a nie na elewację. Kiedy z lakmy dali mi ten żałosny sprzęt do obejrzenia więcej nie próbowali nawet kiedy zobaczyli jakim sprzętem ja natryskuję. Z tym że swój sprzęt dopasowałem naprawdę idealnie pod swoje oczekiwania bardzo wydajny zewnętrzy kompresor. Agregat w pełni profesjonalny nawet dobór węży podających materiał był przemyślany noi najważniejszy pistolet zakrzywiany do natrysku zarówno ścian jak i zakamarków to jest najważniejszy element. Gdybyś na tak dobranym sprzęcie typowo dostosowanym dla siebie popracował napewno miałbyś o wiele lepsze wrażenia z natrysku. U mnie to wszystko jest ułożone tak żeby efekt końcowy zadowolił w 100% klienta. Nawet mam regułę że tylko i wyłącznie ja natryskuję żaden pracownik tego nie robi. Wiadomo raz jest osoba kompetentna raz nie więc natrysk pozostawiłem wyłącznie dla siebie i reklamacji nie mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 30.03.2014 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2014 W kwestii Baumita - pisałem, że niezła średnia bo kilka syfów znam - jak padają marki to wskażę dwie: Sopro i Quick - Mixa. Skład mają taki, że woła o pomstę do nieba, podobnie warunki i to co w nich jest. Nie wnikam jak załatwiają reklamację, ale założenie jest takie - to nie moja wina, to ten drugi. Nihil novi sub sole.Problem leży tak naprawdę gdzieś indziej - wszystkie tynki maszynowe czy ręcznie, na bazie cementu, wapna i piasku z niewielkim dodatkiem chemii nie powinny reagować na gorącą temperaturę. Dla nich tak naprawdę jak jest sucho to mróz czy słońce to za jedno. Problemem jest wilgoć i tak naprawdę średnia staranność produkcji. Nawet na cukrze jest adnotacja 1 kg +- 5%. Przy 25 kilogramach to coś 1,25 kg... a nawet 1,5. Dalej - jeśli założenie jest takie, że ważymy towar z worem, to jest i pół kilo mniej. Znów. Ale to jest wina tych co workują. Grudki to z jednej strony niemal na pewno wina tych co przechowują i / lub transportują (łapka do góry kto widział cement w papierzanych worach jadący w Polskę bez przykrycia. Zamiast cementu mogą być inne tynki etc...)I teraz mam pytanie, do eMajstra:- jak bardzo temperatura wpływa na chemię. Jest jej tam cztery rodzaje (lub trzy - jeżeli cement jest świetny, ale stawiam, że cztery, bo kto by się tam strzelał do natrysku...) czyli to co pisałem: plastyfikator, napowietrzacz, środek działający jak detergent, przyśpieszacz czasu wiązania - to w ekstremalnych warunkach któraś zacznie reagować szybciej niż ustawa nakazuje i efekt jest wiadomy.Ty natryskujesz jako jedyny - ale to jest chyba wyjątek wśród firm, podobnie jak rzetelna wiedza fachowa u technologów. To troszkę tak jakby, bez urazy, najgorszą robotę samemu odwalać by być pewnym, że jest dobrze zrobiona. Niestety w znakomitej większości wypadków robią to ludzie, dla których szklanka wody w prawo lub w lewo to nic, a zwracanie uwagi na to co jest we worku i właściwa reakcja na to co się w nim dzieje to dopóki nie przypomina jednej wielkiej bryły jest wyjątkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
escape 03.04.2014 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2014 Witam to trochę z innej beczki jeśli można.....czy jest jakiś "cudowny"sposób na uniknięcie pasów na elewacji?Tynk nakładany natryskowo ściana 20mbx4,5 i w zasadzie widać każde łączenie...przy natrysku miało tego nie być....a jednak....jest jakiś sposób aby tego uniknąć?Strasznie nam się to nie podoba ... ściana "robiona"2 dni temu myśleliśmy ze doschnie i nie bedzie widać ale jest inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMajster 03.04.2014 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2014 Witam Escape. Już wyżej wspominałem o sprzęcie którym ekipa natryskuje. Jeszcze nie słyszałem żeby tym pistolecikiem którym na tej elewacji wykonują natrysk wyszło dobrze. Jak napisałem w Dąbrowie weszli z takim właśnie sprzętem weszli na 1000metrową elewację teraz takie koszty ma inwestor . Pasy niestety muszę być szczery nie znikną nie wiem co to za amatorska firma która nawet nie dysponuje rusztowaniem na tak niewielką ścianę. Wracając do tematu pasy wychodzą bo być może nie kręcą kółek pistoletem kiedy ktoś prowadzi natrysk pasami bez nadrzucania lekkiej smugi na którą póżniej dołoży i wszystko będzie równomiernie wysychać. po drugie do tego pistolecika co 2 m2 muszą dolewać materiału i niestety to zwiększa czas wykonania i nie sprzyja zachowaniu równomiernej warstwy. Konkretnym agregatem ten metraż ściany natryskujemy ok 30 minut sprzętem który został użyty u pana zapewne to trwało około 2-2.5 godz. Więc teraz ma Pan porównanie że to ma prawo wysychać nierówno. to się już nawet zbytnio nie wyrówna niestety jedyne rozsądne rozwiązanie to malowanie farbą lub ponowny natrysk ale konkretnym sprzętem. Codo łączeń faktycznie nie powinno ich być przy natrysku i nie ma kiedy wykonuje się to naprawdę prostopadle pistoletem do ściany i równomiernie natryskuje. Tynk był silikatowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eMajster 03.04.2014 21:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2014 Z mojej strony jedynie mogę polecić potencjalnym zainteresowanym inwestorom o duży rozsądek przy wyborze firmy do natrysku. Wbrew reklamom i filmikom nie jest to prosta rzecz i tego typu prace powinny wykonywać firmy które mają bardzo duże doświadczenie. Nie piszę że wiedzę gdyż wiedzę można posiadać można się stosować do zaleceń producentów a bez praktyki i tak fajny natrysk nie wyjdzie. Jak moi przedmówcy wspomnieli to jest technologia rozwijająca się i można się szybko zrazić że jednak trzeba było tradycyjnie. Jednak wszystko zależy wyłacznie od uczciwości wykonawcy. jak w każdej pracy i branży powinno się sądzić o odszkodowania firmy które nie posiadają o czymś pojęcia a się podejmują prac. Takie podejście inwestorów pozwoliłoby wyeliminować z rynku wszystkich pseudofachowców. Kiedy już by zostali wyłacznie ci najlepsi klient by miał większe zaufanie, efekt końcowy byłby zadowalający, pieniądze nie zostałyby wyrzucone w błoto i napewno inwestorzy by nie tracili tyle zdrowia przy inwestycjach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
escape 04.04.2014 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2014 emajster bardzo dziękuje za podpowiedź błędem było niekręcenie kółek i nie nadrzucanie smugi...i kładzenie tynku na"prostokąty"dzisiaj wykonują kolejną ścianę i jest dobrze,jesli chodzi o rusztowanie to mamy tylko na zdjeciu juz bylo rozebrane i ustawiane na kolejnej ścianie.Ekipa amatorska to fakt,tynk akrylowy...na marginesie firmy od elewacji w naszej okolicy posiadają tylko takie pistolety do nakładania tynków ...stąd też doszliśmy do wnisoku ze polozymy to sami.Raz jeszcze dziękuję za podpowiedź.Pozdrawiam Ilona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.