Liwko 20.03.2014 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2014 Przystępność dyscypliny też jest chyba ważna. Im prostsze zasady, tym łatwiej wypromować daną dyscyplinę To co to jest spalony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 20.03.2014 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2014 To co to jest spalony? A uwolnienie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 20.03.2014 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2014 Albo odwrotnie, znasz prostszą zasadę niż kto pierwszy, kto dalej/wyżej skoczy/rzuci. Cała lekka atletyka na tym stoi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baliński 21.03.2014 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2014 To co to jest spalony? Reguły futbolu są w miare stałe od wielu lat. Ja na przykład jestem fanem sportów motorowych, ale jak bym miał komuś tłumaczyć o co chodzi w tym sezonie (w przeciwieństwie do poprzedniego) to miałbym problem. Dlatego media średnio lubią te sporty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 21.03.2014 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2014 Sporty motorowe (pomijam żużel) są paskudne dla TV, ze względu na obszar, na którym są rozgrywane. To samo dotyczy oczywiście całej masy innych dyscyplin niestadionowych. Aby obstawić kilka kilometrów trasy potrzeba od licha i jeszcze więcej kamer, operatorów, a potem relacja i tak koncentruje się na czołówce, nawet jeśli ciekawsze rzeczy dzieją się gdzieś bardziej z tyłu (na przykład zawzięty pojedynek o trzecie miejsce, dużo ciekawszy niż zdecydowany lider). A skomplikowane zasady to oddzielne zagadnienie, na pewno nie pomagają w przyciąganiu, choć ogólna zasada mówiąca, że pierwszy wygrywa jest dość zrozumiała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 21.03.2014 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2014 choć ogólna zasada mówiąca, że pierwszy wygrywa jest dość zrozumiała. Nie zawsze. W podstawówce mieliśmy wyścig rowerowy kto najwolniej przejedzie 10 m. Podpierać się nie było wolno, ani przekroczyć bocznej linii toru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 21.03.2014 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2014 To jakby inna zasada - też w podstawówce na jakiejś dzielnicowej imprezie tak było i nawet telewizja robiła z tego transmisję. Pewnie z okazji świętowania przez młodzież pierwszego dnia wiosny albo innego święta. Ale to były czasy, gdy się w TV prusakolep reklamował. Natomiast reguła kto pierwszy wygrywa jest dość zrozumiała. Podobna reguła zmodyfikowana do kto szybszy patrz bieg pościgowy w narciarstwie biegowym już może być niejasna dla przypadkowych widzów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.