EDZIA 23.05.2004 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2004 Ło matko..... z 5 lat temu przy jakiejś okazji imprezkowej cały wieczór upłynął nam na analizowaniu tegoż właśnie tajemnego zjawiska. I ze zgrozą widzę, że jest to bardzo poważny problem ogólnopolski, a może i światowy nawet Napięcie owej naszej dyskusji rosło w miarę ubywania butelek, ale o ile cokolwiek jeszcze pamiętam, to spotkanie zakończyło się konkluzją: lepiej mieć jedną porządną, niż dwie byle jakie PS. Posiadam bogatą kolekcję starych zbiorów - oryginalne, pojedyncze egzemplarze, wyjątkowo mało używane. Chętnych do wymiany proszę o kontakt na priva. Luśko konkluzja świetna....jak mąż będzie narzekał na zdekomletowane pary skarpetek pozwolę sobie ją zacytować o ile pozwolisz Oj u mnie też spore zbiory pojedyńczych skarpet- nawet dziecięcy jeszcze się ostały ...a jakie ładne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barbapis 24.05.2004 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 A tak na poważnie, to, proszę, powiedzcie mi, gdzie się te skarpety podziewają, skoro w pralce nic nie zostaje i w wannie pod wężem odpływowym też nic nie ma!?? Czyżby się rozpuszczały w naszych cudownych detergentach?? PS. Chętnie dołączę swój zbiór skarpet z dwóch panów. O dziwo, moje skarpety są kompletne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 24.05.2004 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Mój mąż znalazł sposób - po prostu wkłada jedną skarpetę w drugą i tak każe wkładać do pralki. Jest OK - ale potem ja wieszam je osobno, bo jak są włożone jedna w drugą to nie schną. I problem jest nadal Ostatnio mąż pokazał mi kolekcję pojedynczych par skarpet - żeby ruszyć moje sumienie? Może to faktycznie jakaś flora bakteryjna albo drobnoustroje skarpetożerne? Czy leci z nami biolog? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 24.05.2004 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Był czas, kiedy wqrzona ciąglymi poszukiwaniami "drugich" skarpetek sprawilam specjalny worek do prania. Wsadzałam tam skarpetki parami, ale chyba juz parami nie wyciągalam Zabraklo mi siły woli do walczenia z silami nadprzyrodzonymi. Teraz wyznaję zasadę, że "na niektore pytania, nie ma odpowiedzi". I osiągnęłam spokoj duchowy. A pojedyncze skarpetki zuzywa mąż do np. sprawdzania poziomu oleju w silniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 24.05.2004 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Pozostaje jedno:SKARPETKOWYM SKRYTOŻERCOM MÓWIMY ZDECYDOWANE NIE!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafał ... 24.05.2004 13:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 hmm.... dziękuję za wasze wypowiedzi, teraz już wiem, że jest to sprawa ogólnopolska Zadziwiające jest to, że pomimo stosowania wielu metod wyeliminowanie tego zjawiska z naszego życia jest chyba nie możliwe. A może ktoś sobie z tym poradził ?..... bo jeżeli nie, to też zacznę regularnie kontrolować olej w samochodzie ( swoim, żony i sąsiadów ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionka 24.05.2004 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Do znikania skarpetek już się przyzwyczaiłam i pogodziłam z ezoteryką zjawiska,ale co powiecie o znikających piętach w butach? Ja znam odpowiedz i pewnie większośc z Was też,ale jak wykorzystać taką parę butów,gdzie jeden jest prawie nowy,a drugi przerobiony na klapek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 24.05.2004 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Może to faktycznie jakaś flora bakteryjna albo drobnoustroje skarpetożerne? Czy leci z nami biolog? Tu biolog, tu biolog. Przy zastosowaniu najnowszych narzędzi inżynierii genetycznej i biologii molekularnej skarpetkożernej flory bakteryjnej nie stwierdzono. Wykazano jedynie, że siły za pomocą których unicestwiana jest 1 skarpetka nie posiadają materiału genetycznego w rozumieniu aktualnie obowiązującej wiedzy. Z poufnych informacji wiadomo, że zagadnieniem zainteresowało się NASA. Najnowsze zjawisko znikania pięt w butach jest we wstępnej fazie rozpoznawania. Wydaje się, że może mieć związek ze znikającą skarpetką. Over Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 24.05.2004 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Tu ziaba ..tu ziaba..jak mnie słyszysz..???? Ustalono, w wyniku ścisłej współpracy z obiektami skarpetonośnymi, żejedynie słusznym rozwiązaniem jest obostrzenie przepisów tyczących nierozdzielnego traktowania obiektów śmierdzących w czasie dyfuzji wodnej.Celem zmuszenia do ścisłej współpracy obiektu zakupionego jako ''para" , jest zamknięcie ich na czas , pod czujnym okiem nadzorującej /ego w siatkowanym pojemniku ze specjalnym zabezpieczeniem , uniemożliwiającym jakiekolwiek wydostanie się z niego, przez czas memłania.Nie doniesiono mi o zaginięciu owego pojemnika, gdyż został wrednie zaczepiony o szlufkę spodni typu jeans. jak mnie słyszysz..? odbiór? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 24.05.2004 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Ciemność widzę, ciemność..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 24.05.2004 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 A nie, to żarówka się przepaliła..... chyba jest w zmowie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 24.05.2004 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2004 Jako humanista przez duże HU spróbuję znaleźć szersze tło tego zjawiska. Mojej koleżance też giną skarpety jej mężczyzny (konkubena?!) który oskarża ją że skarpety owe podstępnie uprowadza by następnie podarować je po kryjomu swemu synowi, działając na szkodę konkubena Otóż i zazdrość, nie tylko genetyka i molekuły mogą być przyczyna owego zjawiska. Może skarpety materializują nasze ukryte pragnienia? Może skarpety to istoty czujące - tak jak rośliny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 25.05.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2004 Głaskać i czule przemawiać do "na stopach" czy przed praniem ? Ok. Zacznę im śpiewać do półki , gdzie mają swoje skupisko. Jak by mnie nie było ze 2 dni..to znaczy, że mnie odwieźli.......i przebywam w miłym cichym , ciepłym miejscu, otulona własnymi łapkami w takim cudnego kroju ubranku.. ps.a co ja mam im śpiewać ??????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 25.05.2004 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2004 Ziabo to zależy do których skarpetek będziesz śpiewać Jeżeli do tych zdeparowanych to może np. ..." Powrócisz tu..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 25.05.2004 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2004 Moze lepiej "Dziwny jest ten świat" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 25.05.2004 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2004 Głaskać i czule przemawiać do "na stopach" czy przed praniem ? Ok. Zacznę im śpiewać do półki , gdzie mają swoje skupisko. Jak by mnie nie było ze 2 dni..to znaczy, że mnie odwieźli.......i przebywam w miłym cichym , ciepłym miejscu, otulona własnymi łapkami w takim cudnego kroju ubranku.. ps.a co ja mam im śpiewać ??????? ziaba - halo, halo - jesteś tam?! CHYBA NIE NOSISZ TEGO DZIWNEGO BIAŁEGO UBRANKA? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 25.05.2004 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2004 ale fajnie, że Wy też tak macie!!! Mój mężuś ostatnio w akcie załamki porzucił już kompletnie wszelkie zahamowania i skarpetkowe dyskrecje - ubrał lewą jasno-szarą, a prawą wściekle zieloną i przykrótkie gacie. przyszedł gość pożyczyć betoniarę: -O! Ma pan dwie różne skarpetki! Czepu pan ma dwie różne skarpetki???!!!! - Lansuję nową modę! - z desperackim przekonaniem zawiadomił mój nieszczęsny facet... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 28.05.2004 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2004 che, che... myslę, ze jest to kolejny temat na scenariusz odcinka Archiwum X pt. "Ginące skarpetki w otoczeniu aury tajemnicy". Może ma z tym związek kurczak ze skeczu Halamy, który po wypraniu w pralce i przejściu przez wąż od pralki zrobił się "pierzastym wężem", kto wie, czym takie się żywią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.